Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Jeżeli teraz odpadnie LG (hehehe LG ) to będzie mój ostatni głos w tej zabawie (mam na myśli płytę "Bad"). Jak zostanie Dirty Diana i Smooth Criminal to już obojętne, który z nich wygra, bo dla mnie oby dwa są po prostu mistrzowskie...
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
>>aGa<< pisze:chce tylko wiedzieć jaka będzie następna płyta w głosowaniu. Proszę o odpowiedź .
Destiny.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Nie widzę już sensu głosować. Może Smooth Criminal straszy poniekąd swoją sztucznością, ale idealnie ukazuje to, co najlepszego jest w kiczowatej muzyce popularnej lat osiemdziesiątych. Dirty Diana jest jeszcze bardziej niesamowite w wersji koncertowej. A Liberian Girl? Dla mnie to jedna z najlepszych ballad napisanych przez Michaela. Oglądając fragment teledysku z Yankowicem, dochodzę do wniosku że ta piosenka musiałaby nieziemsko brzmieć wyłącznie z akordeonem. Niestety, chyba nigdy nie doczekamy się MTV Unplugged od Michaela, a już szczególnie takiej wersji.