Aga_88 wrote: ( przepraszam, ale komentarz o sesjach do Ebony i Vouge zwalił mnie z nóg - "Nie wygląda najlepiej" - To znaczy, ze my jesteśmy chyba ślepi.. I inne "ciekawostki" z życia MJ..ehh) No, ale pozostawmy to bez komentarza :P
Nie chodzi o to ,że Michael nie wyglada najlepiej w tych magazynach.Tylko o to ,ze ogólnie nie wygląda najlepiej a zaproponowali mu sesje.Przynajmniej ja tak zrozumiałam.
Ogólnie dość obiektywny artykuł a autor wielokrotnie podkreśla geniusz i osiagnięcia Michaela,jak również to ze nie było i mała szansa żeby znalazł sie ktoś lepszy.
Smutne tylko jest to co i sama wiem a co potwierdza autor jak zniszczony jest wizerunek Michaela,to chyba będzie odbudować najtrudniej.
Świetny artykuł,pominięto kilka istotnych spraw ale jeżeli by ktoś się chciał rospisywać na temat Michael'a wgłębiając się bardziej musiał by wydać z 3 takie przekroje:D Dobrze że autor wspomniał o "awarii" na linii MJ-Sony,trochę błędów w datach i dokonaniach,ale artykuł na plus.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Zgadzam sie z autorem tego tekstu w "Przekroju" w 95%. Dobrze ze mnie zycie prywatne Michaela (operacje,dzieci,sady) malo interesuje, bo inaczej bym sie zestresowal.Mnie tylko interesuje tworczosc Jacksona i nowy album , powtorze to co napisalem kiedys co pewnie sie paru osobom nie spodoba. Albo bedzie to plyta przelomowa na miare "Dangerous" lub "Thrillera" i wtedy krol wroci na tron albo bedzie to nastepne "Invincible" i koniec kariery Michaela. Ogolnie artykol w " Przekroju" bardzo pozytywny i napewno jutro zakupie ten tygodnik. Oby wiecej takich tekstow w innych gazetach.
Canario wrote:albo bedzie to nastepne "Invincible" i koniec kariery Michaela.
Jak by się sprawy inaczej potoczyły na przełomie 2001/2002r. nawet przy słabych piosenkach(według mnie tylko 4) album moim zdaniem dorównał by tu sukcesom Bad i Dangerous...no cóż ale "life is brutal" i trzeba żyć dalej.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Xander wrote:Jego największą pomyłką było chyba odrzucenie oferty młodej grupy producenckiej The Neptunes, która zjawiła się na audiencji z właściwie gotową płytą, wystarczyło dograć partie wokalne. Niestety, Michael wzgardził ich ofertą, więc na zignorowanym przez niego materiale swą solową karierę zbudował Justin Timberlake.
Możecie mi coś o tym więcej powiedzieć? To znaczy ze dawne piosenki JT mogłby być MJ? Jak to? Nie wiedziałem... o tym czyms.
Niemal na pewno tak było z piosenką "Rock Your Body", która miała znaleźć się na Invincible, reszta debiutanckiej płyty "Justified" jest wyprodukowana z małymi wyjątkami przez The Neptunes, więc bardzo możliwe, że większa liczba utworów mogła być napisana dla MJ, ale zostały odrzucone...
To coś jak z rolami filmowymi: jedna gwiazda odrzuca, druga, a trzeci mało znany zostaje dzięki roli gwiazdą
Maro nie ma co zwalac tylko na Sony i na promocje Invincible. Kazdy ma swoje zdanie ale mnie ta plyta poprostu nudzi.Tobie nie podobaja sie 4 piosenki z tego albumu a mnie co najwyzej 2 sie podobaja. Ale chyba nie na temat pisze wiec sie wylaczam.
Jeśli, ktoś nie zdązy kupić sobie "Przekroju", to zapraszam na moją stronę do działu:"Michael w oczach prasy":).
ZAQ84 wrote:Niemal na pewno tak było z piosenką "Rock Your Body", która miała znaleźć się na Invincible, reszta debiutanckiej płyty "Justified" jest wyprodukowana z małymi wyjątkami przez The Neptunes, więc bardzo możliwe, że większa liczba utworów mogła być napisana dla MJ, ale zostały odrzucone...
To coś jak z rolami filmowymi: jedna gwiazda odrzuca, druga, a trzeci mało znany zostaje dzięki roli gwiazdą Wariat
Toż to jest show biznes, jeden odrzuca a drugi bierze, i ma na tym krocie. Osobisice uważam, że piosenka "Rock Your Body" w wykonaniu Michaela nie byłaby fajna, choc w wykonaniu Justina, też mi jakoś nie specjalnie sie podoba.
Osobiście to myśle ze to jeden z nielicznych DOBRYCH artykułów w Polskiej prasie od bardzo długiego czasu . NAwet BARDZO , BARDZO !!!! Świetnei napisany ... sama go bym tak napisała . :) Oby takich więcej ... skupił się facet na muzyce a o to chodzi .
a tak na marginesie to o mało nie padłam jak dziś stojąc w kolejce do kasy w EMPiKU zobaczyłam to CUDO - MJ nasz MJ na okładce !!! Aż mnie zamurowało i miły pan przy kasie coś do mnie mówił a ja nic . po chwil się ocknełam i mówie poprosze to ( Przekrój - ale nawet nei widziałam tytułu gazety :P ) i jeszcze to ( a tu organizer na ten rok ) !!! Normalnie w szoku byłam , bo się nie spodziewałam .
Co do The Neptunes i tych piosenek co oferowali Jacksonowi to fakt. Sam Justin Timberlake to mowil ze dostal pare piosenek ktore mialy sie znalezc na albumie Invincible tylko ze trocheje zmodyfikowal tak zeby pasowaly do niego.