Reklama na Superbowl nawiązująca do 'Thrillera' [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- Secret Man
- Posty: 259
- Rejestracja: śr, 28 lut 2007, 1:26
Oj tam... jaszczurek w wydaniu Michaelowym nie jest taki zły ma takiego samego powera :D i też lubi Naomi i po przeczytaniu postów thewiz wydaje mi się, że to wcale nie głupie posunięcie (jeżeli Amerykanie podlegają tak silnie perswazji reklam... )
Ja rozumiem, że każdy a przynajmniej większość z nas chciałaby w końcu zobaczyć MJ na scenie tylko tak dla przypomnienia napiszę, że Akon wcale nie ekscytował się tym, że Mike ma wystąpić na Super Bowl. Akon dał tylko do zrozumienia, że Michael planuje nas zaskoczyć w okresie bliskim tej całej ceremonii.
Chyba, że przed tym wydarzeniem powiedział jeszcze coś na ten temat a ja przeoczyłam to sorka...
Ja rozumiem, że każdy a przynajmniej większość z nas chciałaby w końcu zobaczyć MJ na scenie tylko tak dla przypomnienia napiszę, że Akon wcale nie ekscytował się tym, że Mike ma wystąpić na Super Bowl. Akon dał tylko do zrozumienia, że Michael planuje nas zaskoczyć w okresie bliskim tej całej ceremonii.
Chyba, że przed tym wydarzeniem powiedział jeszcze coś na ten temat a ja przeoczyłam to sorka...
"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmienić samego siebie"
- Aldous L. Huxley
http://www.youtube.com/user/michaeljackson
Favorites - Michael chyba czerpal "inspiriacje" od innych do tej reklamy ;)
Favorites - Michael chyba czerpal "inspiriacje" od innych do tej reklamy ;)
... no niby tak ale szum jest wielki tylko samego zainteresowanego nie widać!Przecież Michael jeszcze nie umiera
Żadnego clipu, tylko nagrania jakieś w podziękowaniu za nagrody no i teraz te reklamy... z jaszczurem
Myślę że albo szykuje się baaaardzo duży Michaelowski boom i nagle gdzieś wyskoczy gdzie się go nikt nie spodziewa albo poprostu podchodzi do tego lajcikowo i nie liczy się już z żadnym sukcesem...
Hm, zresztą czy on musi komuś coś udowadniać?... chyba że sobie!
heh...
ale tak w ogole, to my za duzo oczekujemy :P
im wieksze oczekiwania tym wiekszy zawod potem, traktujemy ten powrot na scene jak zmartwychwstanie, a tego nie bedzie, Michael nie bedzie juz ubostwiany na calym swiecie, reputacje ma raz na zawsze nadwatlona, nie jest trendy, jego terazniejszy wizerunek daleki jest od bycia obiektem wzdychania dla malolatow.
ja chce raczej artystycznego powrotu, a nie komercyjnego sukcesu, on nie musi juz bic rekordow sprzedarzy i rekordow popularnosci, on musi udowodnic, ze ma cos jescze do powiedzenia jesli chodzi o muzyke, ze umie stworzyc cos oryginalnego, nawet jak swiat nie kupi tego w 100 milionowym nakladzie. ja bardziej chce zeby odzyskal reputacje swietnego artysty niz mistrza kalkulacji i zarabiania pieniedzy.
wiec szczerze powiedziawszy raklamy i lansowanie sie na salonach i galach nagrod, mam gdzies, procz tego, ze ekscytuje mnie sama mozliwosc zobaczenia jak wyglada :P
moj niesmak budzi wlasnie rozdmuchiwanie takich pierdol, jak ta reklama, jakby to mialo znaczenie w prawdziwym powrocie artysty
ale tak w ogole, to my za duzo oczekujemy :P
im wieksze oczekiwania tym wiekszy zawod potem, traktujemy ten powrot na scene jak zmartwychwstanie, a tego nie bedzie, Michael nie bedzie juz ubostwiany na calym swiecie, reputacje ma raz na zawsze nadwatlona, nie jest trendy, jego terazniejszy wizerunek daleki jest od bycia obiektem wzdychania dla malolatow.
ja chce raczej artystycznego powrotu, a nie komercyjnego sukcesu, on nie musi juz bic rekordow sprzedarzy i rekordow popularnosci, on musi udowodnic, ze ma cos jescze do powiedzenia jesli chodzi o muzyke, ze umie stworzyc cos oryginalnego, nawet jak swiat nie kupi tego w 100 milionowym nakladzie. ja bardziej chce zeby odzyskal reputacje swietnego artysty niz mistrza kalkulacji i zarabiania pieniedzy.
wiec szczerze powiedziawszy raklamy i lansowanie sie na salonach i galach nagrod, mam gdzies, procz tego, ze ekscytuje mnie sama mozliwosc zobaczenia jak wyglada :P
moj niesmak budzi wlasnie rozdmuchiwanie takich pierdol, jak ta reklama, jakby to mialo znaczenie w prawdziwym powrocie artysty
Więc po pierwsze to jeśli już do kogoś mieć pretensje to do Akona, a po drugie z tego co pamiętam to Akon wspominał o czymś nie sprecyzowanym co ma się zdarzyć w okolicach daty Superbowl, a nie w dniu Superbowl.homesick pisze:Akon powiedzial,ze Michael szykuje niespodzianke na superbowl, stad proste wnioski, dlatego napisalam, ze to ten koles sieje ferment bez potrzeby
Tu się należą gratulacje dla agencji reklamowej - bardzo dobrze wykonali swoją pracę - właśnie o to chodzi w reklamie, żeby jak najwięcej osób zwróciło uwagę na reklamowany produkt. I to im się udało.homesick pisze: moj niesmak budzi wlasnie rozdmuchiwanie takich pierdol, jak ta reklama,
no wlasnie. zgadza sie.
zrobil sie szum wokol czegos niewartego takiej uwagi. chyba ze my naparwde nie rozumiemy amerykanskiego rynku, w co sklonna jestem uwierzyc, bo mnie amerykanie i ich mentalnosc przeraza, wiec moze na tamtym gruncie takie cos jest najlepszym zabiegiem promocyjnym. kij im w oko
zrobil sie szum wokol czegos niewartego takiej uwagi. chyba ze my naparwde nie rozumiemy amerykanskiego rynku, w co sklonna jestem uwierzyc, bo mnie amerykanie i ich mentalnosc przeraza, wiec moze na tamtym gruncie takie cos jest najlepszym zabiegiem promocyjnym. kij im w oko
'the road's gonna end on me.'
właśnie o tym pisałam parę postów wyżej... trzeba dobrze wsłuchać się w tą rozmowę i już wiadomo, że to nie chodziło o samą ceremonię... a tak w ogóle co szkodzi, że jest reklama z jaszczurką tańczącą w rytm Thrillerka... lepsze to, jako delikatne przypomnienie MJ, niż inne upokarzające go sensacje...MJJ pisze:Więc po pierwsze to jeśli już do kogoś mieć pretensje to do Akona, a po drugie z tego co pamiętam to Akon wspominał o czymś nie sprecyzowanym co ma się zdarzyć w okolicach daty Superbowl, a nie w dniu Superbowl.homesick pisze:Akon powiedzial,ze Michael szykuje niespodzianke na superbowl, stad proste wnioski, dlatego napisalam, ze to ten koles sieje ferment bez potrzeby
Ja to biorę na spokojnie bo nie słyszałam z ust Michaela żadnej obietnicy dotyczące tego tematu... i tyle...
"Chciałem zmienić świat. Doszedłem jednak do wniosku, że mogę jedynie zmienić samego siebie"
- Aldous L. Huxley
I ja się pod tym podpisujęNancy pisze:Ja to biorę na spokojnie bo nie słyszałam z ust Michaela żadnej obietnicy dotyczące tego tematu... i tyle...MJJ pisze:Więc po pierwsze to jeśli już do kogoś mieć pretensje to do Akona, a po drugie z tego co pamiętam to Akon wspominał o czymś nie sprecyzowanym co ma się zdarzyć w okolicach daty Superbowl, a nie w dniu Superbowl.homesick pisze:Akon powiedzial,ze Michael szykuje niespodzianke na superbowl, stad proste wnioski, dlatego napisalam, ze to ten koles sieje ferment bez potrzeby
I nie ma co się "podniecać" bo moim zdaniem MJ "wyjdzie" w odpowiednim dla niego czasie :P
A i PS: SHADOW Mógłbyś skonczyć z tymi pesymistycznymi myślami.. To już troszke się zaczyna robić wkurzające :P
Nancy, wiem, umiem czytać - Akon się "ekscytował" czymś związanym z Michaelem w okolicach Super Bowl - jeśli tym, no to ja dziękuję bardzo.Nancy pisze: tylko tak dla przypomnienia napiszę, że Akon wcale nie ekscytował się tym, że Mike ma wystąpić na Super Bowl.
MJJ - Sony we własnej "osobie"! Napisali przecież, że Super Bowl to jest element promocji. Dział: fakty, wątek: Thriller 25 Anniversary. Maro to zapostował.MJJ pisze: A kto ci powiedział, że to miała być promocja Michael'a ?
Czytam wasze posty i chce mi się wymiotować. Michael nie umarł artystycznie, poprostu trzeba czasu. Jak zostanie wydany Thriller 25 to może nadejdą koncerty, klipy, więc nalezy czekać...
http://www.youtube.com/watch?v=-GMyqvkCmgk mój występ z okazji dnia nauczyciela :)
Król popu nie odszedł, zmienił tylko scenę