
Wasze zwierzęta
- lama_louie
- Posty: 120
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008, 17:28
- Lokalizacja: Olsztyn
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
a moze nie tylko pol...majkelzawszespoko pisze:byś go przytuliła a on w dowód wdzięczności odgryzłby Ci pół twarzy...

nie no zartuje


Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Ale to z sercem nie ma nic wspólnego i oduczyć takiego tygrysa też sie nie da. Przez kilkanaście lat może być spokojny a na końcu coś odgryźćDiana_95 pisze:a moze nie tylko pol...majkelzawszespoko pisze:byś go przytuliła a on w dowód wdzięczności odgryzłby Ci pół twarzy...![]()
nie no zartuje. ja zawsze chcialam miec tygrysa, takiego duuuzego,przytulasnego, syberyjskiego tygryska... ktory w glebi serca jednak nie ma zmiaru potraktowac mnie jako przekaske
- grzechu jackson
- Posty: 86
- Rejestracja: śr, 02 sty 2008, 14:34
- Lokalizacja: Z Neverland :) A co?!
- calineczka
- Posty: 118
- Rejestracja: ndz, 03 lut 2008, 20:34
- Lokalizacja: Częstochowa
Mam psa- Baron i kota- Milleniusz, jednak nie pozwalają włożyc na siebie ubranka, o czym osobiście marze.
Za to mój przyjaciel ma jorczkę Fifi, którą ubiera w sweterek z kapturem i zakłada jej spinki na większe wyjście. Fifi ma nawet wstęp do mięsnego, a niedawno nauczyła się sikać na trawnik, bo na pościel umie. Niesforna jak nie wiem co. Trza będzie oddać wietnamczykom. Niech wrzucą do gara.
Za to mój przyjaciel ma jorczkę Fifi, którą ubiera w sweterek z kapturem i zakłada jej spinki na większe wyjście. Fifi ma nawet wstęp do mięsnego, a niedawno nauczyła się sikać na trawnik, bo na pościel umie. Niesforna jak nie wiem co. Trza będzie oddać wietnamczykom. Niech wrzucą do gara.
Bernardyny żyją 6-10 lat. Ze względu na ich masę ciała, poprostu serce nie wytrzymuje:(. Ale taka jest rzeczywistośc...grzechu jackson pisze:Ja mam psa ma 13 lat i chyba niedługo zdechnie :(
Mialem kiedys kotka: malutki, szary Mruczuś....Nie lubił siedziec domu, więc schodził do piwnicy i spał na piecu, lecz tego samego dnia iskra z pieca poszła i wybuchł pożar(na szczęście szybko sie zorientowaliśmy, więc cały dom nie spłonął)........kotka później nie zobaczyliśmy:(
Ja chyba nie mam szczęścia do zwierząt. Ten sam kotek dzień wcześniej zjadł moje dwie białe myszki. Fajne były...siedziały mi zawsze na ramieniu.
Aaaa może nie mam sczęścia tylko do kotów, bo znowu miałem kotka i ktoś mi go zwinął

Ostatnio zmieniony śr, 13 lut 2008, 10:08 przez Jako, łącznie zmieniany 1 raz.
