
Poczekam sobie na to "very soon" spotkanie... Jeśli nie będzie nowej płyty, wtedy się zawiodę, ale głupia gala to nie powód to takich emocji...

Jeżeli wziąłeś linki ode mnie, to moge Ci pare szczegółów zdradzić z tego co pamiętam. Całość ma ze 3h, więc porównując do tego ile trwała na żywo wyjdzie nam ile czasu trwały reklamykaem pisze:Mały kompromis- wątek przeniesiony do innego działu, bo w sumie Michaela tam nie było.
Grammy mam nadzieję wkrótce zobaczę w komputerze. Tych nagród nie da się oglądać na żywo, bo są co kwadrans przerywane reklamami.
No raczej nie pamiętam nic takiegokaem pisze: Poza tym, nawet jak są nadawane na żywo, to nie pokazują wszystkich nominowanych. Mnie np. interesuje muzyka alternatywna, a nagrody do tej kategorii nie dają na wizję, tylko przyznają ją poza czasem antenowym.
Było niestety trochę countrykaem pisze: Za to muszę przy transmisji przebrnąć przez większość konstelacji country- w duetach, solo, pan, pani, płyta, piosenka, itd.
Heh, to ciekawe, bo z tego co ja widziałem, to tylko wręczał komuś grammy. No ale tak jak mówisz. Uznali wręczanie za ważniejszą rzecz, niż otrzymywanie i pokazali co pokazali.kaem pisze: Irytujące. Nagrody nie oglądają do chole*y tylko Amerykanie.
Wiem, że Prince dostał jedno Grammy. To cieszy.
Seal'a nie kojarzę, ale trochę przewijałem, więc jak się przewinął tylko, to mogłem nie zauważyćkaem pisze: I ponoć gdzieś tam przewinął sie Seal. Obejrzę, to może coś jeszcze napiszę.
Nie rozumiem Cie w tym momencie. Napisałem to samo co Ty, nikt z Michaela strony nie mówił o jego pobycie. Za to dużo się mówiło o Tribute to Thriller, a brak tego punktu w programie ma trochę wspólnego z tym, ze chyba Michael miał być. Myślę, że jest to wystarczający powód, żeby to umieścić w tamtym dziale.M.Dż.* pisze:Kilka słów komentarza:
- na uroczystości Grammy Michael się nie pojawił (czy mówił kiedyś, że się pojawi?) zatem wątek o Gali, w HydeParku uważam za bezpodstawny od chwili, gdy zostało to potwierdzone.
(...)
- Buszmen- mam nadzieję, że po przeczytaniu mojego uzasadnienia zamknięcia tematu, przemyślisz swoją wypowiedź jeszcze raz. Wniosek mnie nie interesuje, ale fajnie by było kogoś krytykować dopiero po zapoznaniu się z jego racjami.
Zupełnie bez sensu komentarz. Po pierwsze złośliwy (cudowna właściwośc uaktywniania się na forum), po prugie, pisałem przykładowo wczesniej o występach Diany na YCD a poza tym to nie była żadna burda, tylko komentowanie nieobecności Michaela na Grammy niezaleznie od tego, czy się zapowiadał czy nie (jak zdjęli nawet tribute dla niego co było w zapowiedzianej reklamówce to coś tu jednak było nie tak) no i po trzecie nie mam pojęcia jak mój komentarz ma się do opini o mnie, że w realu wygladałem na zdroworozsądkowego. Ja wolę nie wygladac, tylko taki być, przede wszyskim nie zacietrzewiony. No i na koniec nie wiem co w tym smutnego, smutne dla mnie jest to, że od razu pojechałaś po 3 osobach tylko dlatego, że miały odwagę skrytykować moderatora i jego postepowanie.M.Dż.* pisze:- BadJack, masz cudowną właściwość uaktywniania się, kiedy jest jakaś burda- tak jest od Twoich pierwszych chwil na forum. Smutne, bo w realu wyglądałeś na zdroworozsądkowego.