
Nie będę komentował tych, którzy nic nie wiedzą o tej sprawie, a w ogóle zabierają głos, bo nie chcę się denerwować. Zgadzam się z MJJ
Całkowicie zgadzam się z MJpower, odnośnie obecnej sytuacji w mediach - wcześniej kłamały, a teraz nie mówią całej prawdy, starając się zachować twarz. Wspaniałym przykładem jest Telexpress, który wkurzył mnie dziś niesamowicie. Przyczepili się do wszystkiego do czego tylko się dało. Skomentowali tak negatywnie jak to tylko było możliwe. Dobrze, że chociaż pokazali jedną ładną fankę z Londynu :)
Osobiście jestem już bardzo zmęczony... Od "Living with MJ" nieustannie stawiałem czoło ludziom, którzy na podstawie tego dokurwamentu mieli o Michaelu zdanie jednoznaczne. Co jest teraz? Jedni gratulują, że byłem nieomylny, inni cieszą się, że ja się cieszę, ale jednak jest powszechna wątpliwość, którą nakręcają media. Ja już mam KJM dość. Padły 10 razy słowa "not guilty"! Czego oni chcą więcej? Jeżeli ktoś teraz nadal nie zmienił zdania, to kij mu w oko. To są już ludzie, dla których nie ma nadziei. Niewinny to niewinny. Jakiś mądrala na TVN mówił, że "prawdziwa niezawisłość to będzie dopiero na sądzi ostatecznym", ale co to ma na Litość Boską do rzeczy? Osądzono go najbardziej jak się dało. Przytargano do sądu wszystko co znaleźli, chyba tylko poza lamą i szympansem... Prokurator był najbardziej dociekliwy i świński jak to tylko możliwe. Pamiętamy tytuły w prasie: "Jackson się już nie wywinie" i przedstawianą sylwetkę wspaniałego Toma Sneddona, wściekłego psa, który nie popuści i nie ma respektu do wielkiej gwiazdy. Gówno jedno wielkie! Teraz o tym nikt nie pamięta. W tym świecie każda osoba publiczna będzie zniszczona przez media. Nawet Jana Pawła II krytykowali. Media nie są juz dawno od tego, by informować. Media są od tego, żeby na siebie zarabiać...