NIE CZYTAĆ! - depresja po wyroku

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

KASIA
Posty: 438
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:08
Skąd: Kraków

NIE CZYTAĆ! - depresja po wyroku

Post autor: KASIA »

Moje marudzenia, czyli o końcu mojej radości...
Muszę się wyżalić, a nie mam komu i gdzie, więc robię to tutaj :surrender:
JEŚLI NIE CHCESZ MIEĆ ZJEBANEGO HUMORU I RAŻĄ CIĘ WULGARYZMY I JEŚLI JESZCZE TEGO NIE ZROBIŁEŚ SZYBKO OPUŚĆ TEN TEMAT !!!A Admina proszę o natychmiastowe usunięcie tego tematu, gdy tylko go zauważy japrosic

Wczoraj w nocy skakałam z radości, rano puściłam (nie zwracając uwagi na sąsiadów) MJa na ful. Byłam pijana ze szczęścia, do czasu przyjścia do szkoły... "Michael Jackson UNIEWINNIONY!" wrzeszczałam już w szatni, a przed matematyką jeszcze do każdego z osobna. Ewa, jedna z moich koleżanek: "a kto to?" :surrender: :wariat: (nie byłoby w tym nic tragicznego, gdyby nie to, że pytała szczerze.... :surrender: Czar zaczął pryskać... Zrobiła mi się słabo i Baśka musiała Ewę oświecić, że :" Chyba chodzi o faceta z koszulki Kaśki" :surrender:
Musiałam "wyemocjonować się Dorocie, osobie skazanej na Michaela, bo znamy się piętnaście lat, a połowę tego jestem jego fanką więc przynajmniej wie o kogo chodzi :wariat: :surrender: Nawet mnie nie słuchała - jednym uchem wlatywało, drugim wylatywało... :surrender:
Wieczorem, moja mama:" wiesz, że Jacksona wypuścili" :wariat: :surrender:

CO WY TU PIEPRZYCIE O NOWEJ ERZE DLA NAS, FANÓW? JAKA NOWA ERA? Chyba, że nowa era naszych pieprzonych złudzeń. :rocky:
Wyrok niby miał coś zmienić, nie? I co? I to:
- Ewa nie ma pojęcia, kto to MJ
:surrender:
- Dorota ma Mja głęboko w dupie
:surrender:
- Mama myśli, że poprostu odstatka mu się skończyła i go wypuścili
:surrender:
- Tata jest niezadowolony że Michael nie poszedł siedzieć :zly: :surrender:

Wczoraj niektórzy pili szampana z rodzicami. Ja całą sprawę przesiedziałam sama, nikt nawet nie raczył zauważyć, że się przejmuję :beksa: Tyle nocy przesiedziałam na forum i nikt o tym nie wie :beksa:

Mam wystarczającą ilość innych problimów poza MJem, rano myślałam, że ten wyrok zaćmi tamte sprawy. I faktycznie. Przed chwilą się poryczałam, z bólu. Nie tego fizycznego, ale z tego spowodowanego samotnością i bezsilnością.
Ludzie mieli coś niby zobaczyć! Prawda jest taka, że ludzi nasz Michael nie obchodzi, wogóle
W sobotę będzie manifestacja. Po co? Dla kogo? Egoistycznie mam wrażenie, że jestem osobą najbardziej potrzebującą takiej manifestacji. Niech ktoś zrobi mi coś takiego pod oknem. Chciałabym zobaczyć, że I am not alone... Dlaczego ja jestem fanką? Dlaczego ja? Oglądałam wiadomości, już wiem napewno, że nawet najlepsze, jajszczęśliwsze fakty można przedstawić w tak obrzydliwy sposób. I tylu ludzi myśli o tym, jak o prawdzie... :surrender: I dzięki nam toku myślenia nie zmienią :surrender:
KOCHAM MICHAELA JACKSONA! Nie wiem dlaczego, KOCHAM i już. To uczucie samo przyszło i nie chce odejść. KOCHAM MICHAELA JACKSONA!!! - tak bardzo chciałabym to komuś powiedzieć, nie napisać. Jeszcze nikomu tego nie powiedziałam... Chciałabym usłuszeć, nie przeczytać, że ktoś czuje to, co ja :beksa: :surrender:
Nikt mi tego nie powie, ja tego nikomu nie powiem... :surrender:

Jestem winna podziękowania dla mojego psa, na którego zgodziłam się pod wpływem rozpoczęcia sprawy, w listopadzie 2003, a któty okazał się najwspanialszym psem na świecie i zawsze pocieszała mnie myrgając ogonkiem. I jeszcze dla Britney Spears, za to, że "nagrała" w 2001 roku z Michaelem moją ulubioną koncertówkę. Która, mimo iż jest najgorszom jaką widziałam, to zawsze poprawia mi ona humor i w jakiś sposób daje nadzieję japrosic

Jeśli ktoś mimo wszystko przeczytał powyższy tekst to ja go błagam, niech przyjedzie do mnie pod okno z transparentem "I LOVE MICHAEL JACKSON", czy czymś w tym stylu. Ja naprawdę bardzo tego potrzebuję. Albo niech zadzwoni i zaśpiewa mi "You are not alone", nawet jeśli miałby strasznie fałszować japrosic

Chętnym chętnie podam adres, lub numer telefonu...
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”

„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Skąd: Wrocław

Post autor: MJowitek »

A na zlocie będziesz?
Na zlocie wszyscy Cię ukochamy :)

A kom to możesz podać, ale ostrzegam, ze ja nie śpiewająca jestem :wariat:
hihihi

MJowitek with love /także nieco osamotniony, chociaż moi znajomi wiedzą, kto to MJ, hihihi no ale to jednak nie fani.
KASIA
Posty: 438
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:08
Skąd: Kraków

Post autor: KASIA »

Ale do cholery to nie w TYM dziale forum miało być! :zly: Czemu to jest TU :surrender:
K[cenzura moderatora]A
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”

„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Skąd: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Jak zazcęłam pisać posta, to to było w dziale z witaniem MJa. A jak posta wysłałam, to był już tutaj...

No widzisz, nawet Twoje posty kochają MJa i chcą być bliżej niego...
Awatar użytkownika
kate
Posty: 474
Rejestracja: wt, 22 mar 2005, 17:20

Post autor: kate »

Kasiu (moja imienniczko ;-) )... A Ty mieszkasz w jakiej części Polski? :wariat: Bo może my jakoś tak blisko siebie mieszkamy...?? Albo chociaż w miarę blisko... :wariat: Bo ja... łee, daleko na północy (nie będzie mnie na zlocie :beksa: ).
Awatar użytkownika
maartynka
Posty: 165
Rejestracja: czw, 05 maja 2005, 17:13
Skąd: bora bora islands

DON'T WORRY BE HAPPY !!

Post autor: maartynka »

Ja Ci zaspiewam wszytskie piosenki Jacko !!!
Nie jestes alone ... :calus:
Michale Cie Kocha :)
Awatar użytkownika
Schmittko
Posty: 412
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:09
Skąd: Katowice

Post autor: Schmittko »

KASIA pisze:Ale do cholery to nie w TYM dziale forum miało być! :zly: Czemu to jest TU :surrender:
ponieważ nie odpowiadało to przeznaczeniu działu "przedstaw się" :]
KASIA
Posty: 438
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:08
Skąd: Kraków

Post autor: KASIA »

kate pisze:Kasiu (moja imienniczko ;-) )... A Ty mieszkasz w jakiej części Polski? :wariat: Bo może my jakoś tak blisko siebie mieszkamy...?? Albo chociaż w miarę blisko... :wariat: Bo ja... łee, daleko na północy (nie będzie mnie na zlocie :beksa: ).
Z południa :surrender:
Ja Ci zaspiewam wszytskie piosenki Jacko !!!
Nie jestes alone ...
Michale Cie Kocha :)
Dać telefon :wariat:
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”

„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
KASIA
Posty: 438
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:08
Skąd: Kraków

Post autor: KASIA »

Schmittko pisze:
KASIA pisze:Ale do cholery to nie w TYM dziale forum miało być! :zly: Czemu to jest TU :surrender:
ponieważ nie odpowiadało to przeznaczeniu działu "przedstaw się" :]

Ja uważam że odpowiada, znerwicowana maruda jestem i z tej strony się przestawiam. No i tam się najżadziej zagląda.
To chociaż mogło to być w off-topicu, bo o Michaelu to, to nie jest :wariat:


Ponoć to pisałam, żeby sobie ulżyć w chwili załamania, a nie żaby psuć dobry humor reszcie załogi :-/
“Please, sir you would not understand,
What’s going on
Is magical, can’t you see
That some of us do more than dream”

„If Jesus Christ is going to save us from ourselves
How come peace, love and Michael are dead?”
Awatar użytkownika
Schmittko
Posty: 412
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:09
Skąd: Katowice

Post autor: Schmittko »

KASIA pisze:A Admina proszę o natychmiastowe usunięcie tego tematu, gdy tylko go zauważy
mogłem usunąc, ale tego nie zrobiłem, ponieważ temat wydał mi się spoko. Ja tylko uznałem, że dla porządku powinien być tutaj. Rozumiem twoją złość. Sam też nie mam najlepszego humoru, po dzisiejszych konfrontacjach z mediami i zwykymi ludźmi... :]
Invincible
Posty: 364
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:03
Skąd: Płd. Wielkopolska

Post autor: Invincible »

Kasieńko! (moja imienniczko)!
Media są straszne fakt. Mnie też dzisiaj cały dzień do szału doprowadzały, ale i tak wiem swoje. Nie mów, że nikt nie przejmuje się Michaelem. Wierz mi, że w ciągu całego tego procesu miałam takie chwile, że myślałam, że odjadę na tamten świat. Kasieńko może to głupio tu zabrzmi, ale ja Michaela traktuje jak członka rodziny. Naprawdę kocham go jak swojego męża (którego zresztą nie mam) i jest mi bardzo bliski. Już (po 16 latach bycia fanką) nie wyobrażam sobie życia bez niego. Kasiu Ty naprawdę nie jesteś sama. Są z Tobą ci fani, którzy wczoraj wiwatowali na cześć MJ pod sądem. Są wszyscy tutaj na forum i na pewno jest z tobą MJ. Kasiu my kochamy Michaela. Jesteśmy jego fanami. I wierz mi Kasiu, że ci co głoszą jakieś bzdury są przesiąknięci ,,informacjami" z brukowców, a jak głąb sobie coś wyczyta w takiej gazecie to nie ma siły żeby mu to wyperswadować. Po prostu nie należy się tym przejmować. Kasiu Ty nie jesteś sama.

Pozdrawiam :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj: :mj:
Obrazek
Awatar użytkownika
Schmittko
Posty: 412
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:09
Skąd: Katowice

Post autor: Schmittko »

Media i ludzie nie zmienią nagle opinii w 1 dzień. Za dużo padło kłamstw by to tak odwrócić jednym pstryknięciem palców (ławnicy to przecież nie Uri Geller :]). Będzie teraz kilka totalnie kłamliwych relacji (jak było zawsze), ale będzie też wreszcie kilka dobrych... Nie będzie już tak jednoznacznego potępienia Michaela w mediach. Ludzie powoli zaczną się zastanawiać nad tą sprawą. Tylko poczekajmy, aż mamuśka Arvizo oskarży kolejny supermarket i zezna "tak, co prawda kłamałam w sprawie Jacksona, ale teraz mówię prawdę!"... :wariat: A może Sneddon na łożu śmierci wyzna: "wiecie.. ten Michael to był dobry człowiek... Jednak nic nie zrobił, choć na początku myślałem, że to pedofil... Media mnie zmyliły". Kilka miesięcy, a ludzie to przemyślą... Takie jest moje zdanie (pewnie je 3 razy zmienię w ciągu następnych pięciu minut, ale kij z tym...)
Awatar użytkownika
gilbert3
Posty: 16
Rejestracja: czw, 02 cze 2005, 16:26
Skąd: Bydgoszcz

Post autor: gilbert3 »

Schmittko pisze:Media i ludzie nie zmienią nagle opinii w 1 dzień. Za dużo padło kłamstw by to tak odwrócić jednym pstryknięciem palców (ławnicy to przecież nie Uri Geller :]). [..] Kilka miesięcy, a ludzie to przemyślą... Takie jest moje zdanie (pewnie je 3 razy zmienię w ciągu następnych pięciu minut, ale kij z tym...)
Wczoraj, jak widziałem reportaż w Faktach na TVN-ie nawet chciało się to oglądać, rzeczowy i obiektywny. Trochę historii, trochę fajnych wstawek z piosenek, trochę gdybań o przyszłości MJ, nie takie Polskie ujeżdżanie, że niby niewinny, ale nie wiadomo jak było naprawdę, bo nie było dowodów. Natomiast na TVP - okropnie, strasznie. To tak a propos mediów.
Ja natomiast powiem tak: MJ cierpi za swój image. Obserwuję go od roku 85, kiedy to miałem okazję słuchać Billie Jean i Thriller ze szpulaka mojego ojca i wyciąłem sobie czarno - białe zdjęcie z czasopisma "Razem" (kto pamięta?). W 93 roku, kiedy jak grom z jasnego nieba spadło, że MJ jest oskarżony o molestowanie mój kolega powiedział: "kur...a, on sie maluje jak baba, wiedziałem, że coś z nim jest nie tak". To prawda, że nie powinno się ludzi oceniać po wyglądzie, ale jak widzimy na ulicy umalowanego faceta w głowie kołacze się "zboczeniec". MJ powinien się nad tym zastanowić, a Faye powinna trochę stonować tony tapety i szminki.
Awatar użytkownika
MJPOWER
Posty: 337
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 10:32
Skąd: GDYNIA

Post autor: MJPOWER »

Nie skomentuję.
W zamian powiem tyle, że przyszedł do mnie wczoraj dyrektor biura marszałka senatu i powiedział, że gdy obudził się o godz. 2 w nocy by iść do toalety i usłyszał, że Michaela uniewinnili to aż podskoczył z radości
Awatar użytkownika
Kermitek
Posty: 480
Rejestracja: pn, 28 mar 2005, 15:43
Skąd: Ustronie Morskie taka sobie mieścina

Post autor: Kermitek »

MJPOWER pisze:Nie skomentuję.
W zamian powiem tyle, że przyszedł do mnie wczoraj dyrektor biura marszałka senatu i powiedział, że gdy obudził się o godz. 2 w nocy by iść do toalety i usłyszał, że Michaela uniewinnili to aż podskoczył z radości
To ciekawe moze go skaptujesz jako fana na nasze forum :happy: :happy: :happy: Powiem tylko jedno moj ojciec ktory jest totalnym pesymista jak ja wczoraj stwierdzil jedno "Chodzilo o forse, a ty masz bzika na punkcie Micheal'a "czym mnie strasznie zaskoczyl ja doslownie zdebialam a sluchal tylko polskich newsow i to wszystkich.To byloby krotkie podsumowanie calego procesuKrotkie i rzeczowe .Co prawda mam tez tutaj wroga ( nie mylic z ojcem) ktory tez ocenia MJ'a za wyglad i za to ze w ktoryms tam programie stwierdzili ze Misiek powiedzial iz spi z dziecmi, a ze jest piosenkarzem...No coz stereotypy typu narkoman , alkoholik , znboczeniec, i forsa nie schodza z jego slow.
Ale ja bede sie cieszyc tym moim idolem dalej byl ze mna gdy chodzilam do szkoly podstawowej byl ze mna na studiach jest i teraz i nic tego chyba nie moze zmienic .Poprostu kocham Miska za jego muzyke naiwnosc i to drobne szalenstwo. I teraz ciesze sie jego zwyciestwem i bylam z tym samotna w moim domu i nie podalam sie i nie poddam sie wczoraj mama sie nie wtracala a ja klucilam sie z moim wrogiem w domuW koncu powiedzialam mu ze materacem nie byl to skad moze wiedziec trzaskajac dzwiami .Ale coz na oszolomow nie ma sily i trzeba sie pogodzic ze istnieja. ;-) :zly: :rocky: Jak ktos ma waski mozdzek to ...lepiej darowac sobie rozmowy z taka osoba bo nic jej nie przekona i jestem z wami calym sercem.Co kolwiek to znaczy
Kultura umożliwia rozkwit najpiękniejszych zdolności człowieka
ODPOWIEDZ