Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- Moon_Walk_Er
- Posty: 1267
- Rejestracja: czw, 31 sie 2006, 11:42
- Skąd: Kalisz
Blood On The Dance Floor choc i tak wyrok zapewne juz zapadl
bo Morphine to kawalek, ktorego nie ma sie przyjemnie sluchac, on powinien byc brudny i meczacy i raniacy uszy.
a moment przejscia w samym srodku to mistrzostwo, za kazdym razem, absolutnie za kazdym razem mam ciary i robi sie zimno, po to zeby potem znow dostac po lbie mocnym beatem.
genialny, niepokojacy utwor. do tego jeszcze mocy dodaje swiadomosc tego, ze jest bardzo autentyczny, jedno z lepszych i sugestywnych zobrazowan uzaleznienia i jego fizjologicznych efektow. mistrz, mistrz, mistrz.
bo Morphine to kawalek, ktorego nie ma sie przyjemnie sluchac, on powinien byc brudny i meczacy i raniacy uszy.
a moment przejscia w samym srodku to mistrzostwo, za kazdym razem, absolutnie za kazdym razem mam ciary i robi sie zimno, po to zeby potem znow dostac po lbie mocnym beatem.
genialny, niepokojacy utwor. do tego jeszcze mocy dodaje swiadomosc tego, ze jest bardzo autentyczny, jedno z lepszych i sugestywnych zobrazowan uzaleznienia i jego fizjologicznych efektow. mistrz, mistrz, mistrz.
'the road's gonna end on me.'
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
Z Blood on the dance floor nic na tej płycie nie ma szans. Ten kawałek to Michael Jackson w pigułce. Mamy tu typowe gitarowe brzmienie lat 80. na intrze, świetny podkład, podział na dwie części zwrotki, zanim refren wejdzie w harmonicznych majkelów wyśpiewujących niezwykle wpadający w pamięć refren. I jeden z ostatnich popisów wokalnych MJa, takich prawdziwych.
Głos na "Morphine"
Głos na "Morphine"
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice
do 3 razy sztuka - Morphine po raz trzeci i ostatni.
Blood On The Dance Floor to geniusz.
Speed Demon jak zwykle napisał wszystko.
ja tylko dziwie się DJom klubowym, prowadzącym jakieś imprezy w stylu dance, disco, jakieś klimaty lat 80 czy coś, że pomijają taki cudowny i nadający się pod każdym względem do tańca kawałek.
utwór, który ma zadatki na to, żeby wiecznie gościć na parkietach klubów na całym świecie. taka moja wizja.
Blood On The Dance Floor to geniusz.
Speed Demon jak zwykle napisał wszystko.
ja tylko dziwie się DJom klubowym, prowadzącym jakieś imprezy w stylu dance, disco, jakieś klimaty lat 80 czy coś, że pomijają taki cudowny i nadający się pod każdym względem do tańca kawałek.
utwór, który ma zadatki na to, żeby wiecznie gościć na parkietach klubów na całym świecie. taka moja wizja.
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice