Teorie nt. kariery Michaela
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Królem będzie dopóki nie umrze... I tak było zawsze, począwszy od średniowiecza!!! A kandydat jest - Justin Timbarlake, ale on jeszcze długo pozostanie księciem POP. Swoją drogą drugiej takiej rodziny królewskiej nie będzie już nigdy. Cieszmy się, że żyjemy w czasach kiedy możemy ich słuchać. A mówię tu o:
KRÓLESTWO POPU:
KRÓLOWA
Madonna Louise Veronica Ciccone Ritchie
KRÓL
Michael Joseph Jackson
KSIĄŻĘ
Justin Randall Timberlake
KSIĘŻNICZKA
Britney Jean Spears
KRÓLESTWO POPU:
KRÓLOWA
Madonna Louise Veronica Ciccone Ritchie
KRÓL
Michael Joseph Jackson
KSIĄŻĘ
Justin Randall Timberlake
KSIĘŻNICZKA
Britney Jean Spears
tylko ze ci dwoje, to wierne klony pary krolewskiej i pod wzgledem pomyslu na siebie, chwytow marketingowych, tanca, klipow...a jesli chodzi o Justina to nawet sposobu spiewania ;)Xander pisze:KSIĄŻĘ
Justin Randall Timberlake
KSIĘŻNICZKA
Britney Jean Spears
zeby wskoczyc na tron musieliby dac cos od siebie, cos nowatorskiego...a tu bieda, same kalki i kopie
edit;
a co my kurka mowimy o Kedzierzawym , Krzywoustym i Koslawonogim ;)Xander pisze:Królem będzie dopóki nie umrze... I tak było zawsze, począwszy od średniowiecza!!!
tu chodzi o bycie ikona kultury. tego sie nie traci wraz z czasem...Picasso, Warhol, Monroe, Hitchcock, James Dean, Elvis, Beatelsi, Rolling Stones, Morrison, Madonna , Jackson...to sa postacie kultowe i nie wazne z jakiej dziedziny i z ktorej dekady. takimi juz zostana.
i ta cala szopka z byciem Krolem nie dotyczy przeciez tylko utrzymywania sie na szczycie list sprzedazy, ale chodzi o caly fenomen bycia megagwiazda, wyznaczanie trendow, no niech mi ktos wskaze na dzisiejszej scenie osobowosci, ktore potrafia wywolywac takie masowe histerie jak wlasnei Elvis, The Beatles czy Jackson <to zjawiska spoleczne>. nie ma i nie bedzie, bo juz czasy sie zmienily i oczekiwania publiki rowniez. chocby z tego wzgledu nie odbierze sie im statusu krolow, legend czy tam jak ich zwal.
'the road's gonna end on me.'
Jak dla mnie, Jackson zrobił tak dużo, że zawsze będzie Królem, i nie ważne kiedy umrze( może jest nieśmiertelny?? :)) i nie ważne, kiedy jego cała kondycja i pomysły legną w gruzach. Moim zdaniem nikt nie jest wstanie być nowym Królem. Bo ten tytuł przeznaczony jest tylko dla JAcksona. I dla nikogo innego. Co do osłabienia MJ, uważam, że wszystko za sprawą mediów. Człowiek chce zmieniać świat a ludzie od razu wszystko obkręcają wokół jakiś seksafer. Totalna beznadzieja. On sam kiedyś powiedział, że jest Piotrusiem Panem w swoim sercu, i ludzie powinni to uszanować, a nie go niszczyć.
- grzechu jackson
- Posty: 86
- Rejestracja: śr, 02 sty 2008, 14:34
- Skąd: Z Neverland :) A co?!
No to była taka ironia. Wiadomo, że nie przestanie być królem, nawet jeśli umrze. Ale tak czy owak, dopóki żyje to ma jeszcze coś do powiedzenia i wiele może zdziałać. Gdy już go nie będzie, może pojawić się ktoś kto również bedzie kreował rzeczywistość i trendy w muzyce, zostanie okrzyknięty drugim królem itd. itp. Nikt nie bierze pod uwagę, że kiedyś zdarzy się, że pojawi się ktoś jeszcze lepszy? Ja bym tego nie chciał... Tytuł może i wtedy zostanie, ale kto inny będzie działać...
Jeśli chodzi o tytuł księcia i księżniczki - Justin ma wiele do powiedzenia, jak najbardziej podchodzi pod Michaela i tworzy świetną muzykę. Jak jest jego wierną kopią to się cieszmy, że pojawił się ktoś kto ma siłę działać.
Do Britney należał świat w poprzednich latach. Teraz się dziewczyna zagubiła, ale ma potencjał. I zna ją prawie każdy. Nie była gwiazdą jednego sezonu...
Jeśli chodzi o tytuł księcia i księżniczki - Justin ma wiele do powiedzenia, jak najbardziej podchodzi pod Michaela i tworzy świetną muzykę. Jak jest jego wierną kopią to się cieszmy, że pojawił się ktoś kto ma siłę działać.
Do Britney należał świat w poprzednich latach. Teraz się dziewczyna zagubiła, ale ma potencjał. I zna ją prawie każdy. Nie była gwiazdą jednego sezonu...
Mi by starczyła fotka z Królem popu :)) a tak poważnie, totalny offtop , ale kończąc- koncert czy nie, wazne żeby przyjechał. Dobrze wygląda, i z tego co widziałam na filmie z sesji zdjęciowej, dobrze sie jeszcze rusza -> król nigdy nie umiera!! Więc czemu nie??Jak wyda ten nowy album, to ruszy w trase! Sam kiedys to zapowiadał. Madonna ma tyyyyle lat, a daje koncerty, to czemu nie MJ??!! On jest największym geniuszem i nie pozwoli sobie, aby jakaś tam Madonna, go wyprzedzała, czy media wywierały na nim presje-> koleś się nie da i przyjedzie do Polski :)
plask!! plask!! <klapie po twarzy i podaje Szuci sole trzezwiace> :P
wy zdrowaski lepiej odmawiajcie, zeby plyta w ogole wyszla, a trasy nie bedzie.
back to reality.
alez jestem okrutna.
ze niby gdzie zapowiadal?? jedyne co mowil to wlasnie to , ze nie bedzie juz koncertowalSzucia pisze:ak wyda ten nowy album, to ruszy w trase! Sam kiedys to zapowiadał.
wy zdrowaski lepiej odmawiajcie, zeby plyta w ogole wyszla, a trasy nie bedzie.
nie przyjedzie.Szucia pisze:koleś się nie da i przyjedzie do Polski :)
back to reality.
alez jestem okrutna.
'the road's gonna end on me.'
Jeszcze na długo przed wywiadem dla Ebony pojawiło się oświadczenie od Raymone że MJ coś tam rozważał.Jak znajdę to Ci prześlę:)homesick pisze:jedyne co mowil to wlasnie to , ze nie bedzie juz koncertowal
Ale to i już tak nie ważne bo wtedy MJ był z 2Seas rec(chyba:P)
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Taaa... Aż mnie ciary przeszły.homesick pisze:alez jestem okrutna.
Ja już nawet nie staram sie tłumaczyć młodzieży że Jackson nie ma już 25 lat. Prawda jest taka jak piszesz homesick. Nowy longplay owszem...
Trasa też ale bardzoooooo malutka, rzekłbym nawet okazyjna, jakieś pięć gościnnych występów...
Paris, London, Berlin, Rome, and maybe... Barcelona
O Polsce zapomnijcie...
Właśnie co mnie najbardziej w tym wszystkim zastanawia.Czy Michael to sie w ogóle z domu nie rusza?Przecież to jest dla mnie jakoś mało prawdopodobne ,że jak gdzieś wychodzi ,żeby go nie przyłapali paparazziMaro pisze: Muzyk dodał, że król popu powinien pokazać światu, że żyje.
Może sie zaszył w jakiejś klinice i operuje swoją twarz :/
a moze skoro nie wylazi w pidzamie i plastrach na gebie na ulice i nie ma wokol niego stada paparazzi, znaczy po prostu, ze ma sie dobrze i wreszcie moze odpoczac..co?
Las Vegas oferuje wiele uciech nie sadze, ze siedzi w szafie i cwiczy tiki nerwowe ze strachu przed spoleczenstwem.
Las Vegas oferuje wiele uciech nie sadze, ze siedzi w szafie i cwiczy tiki nerwowe ze strachu przed spoleczenstwem.
'the road's gonna end on me.'
-> przerzucam te gorzkie żale do odpowiedniego tematu
mav.
dlaczego od lat nie ma takich newsów jak np: "Nowy singiel Michaela na pierwszym miejscu list przebojów"? Albo "Najnowsza płyta Michaela Jacksona numerem 1 w USA"? ewentualnie " Trasa Koncertowa Michaela Jacksona po Europie bije wszelkie rekordy popularności"?
Zamiast tego zapowiedzi koncertów i płyt które się nie ukazują, procesy o kasę od faceta który mu pomagał i z którym podpisał kontrakt na jakieś longplaye, Michael jeżdżący po ulicach na wózku inwalidzkim w gustownej piżamce i pogłoski ciężko choruje. Że nie wspomnę tym jak zakłada swoim dzieciakom maski w stylu "weźcie mnie ratujcie przed takim ojcem".
A kiedy coś miłego, coś optymistycznego? Kiedy słysząc jakiś news o Michaelu będę dumny że jestem jego fanem bez docinków kumpli w stylu " Twój Idol sie rozpada zioooom..."
Zaprawdę powiadam - ciężkie jest życie fana Michaela Jacksona! :(
Mogłem, kurcze pieczone :P , zostac fanem Timberlake'a...
mav.
dlaczego od lat nie ma takich newsów jak np: "Nowy singiel Michaela na pierwszym miejscu list przebojów"? Albo "Najnowsza płyta Michaela Jacksona numerem 1 w USA"? ewentualnie " Trasa Koncertowa Michaela Jacksona po Europie bije wszelkie rekordy popularności"?
Zamiast tego zapowiedzi koncertów i płyt które się nie ukazują, procesy o kasę od faceta który mu pomagał i z którym podpisał kontrakt na jakieś longplaye, Michael jeżdżący po ulicach na wózku inwalidzkim w gustownej piżamce i pogłoski ciężko choruje. Że nie wspomnę tym jak zakłada swoim dzieciakom maski w stylu "weźcie mnie ratujcie przed takim ojcem".
A kiedy coś miłego, coś optymistycznego? Kiedy słysząc jakiś news o Michaelu będę dumny że jestem jego fanem bez docinków kumpli w stylu " Twój Idol sie rozpada zioooom..."
Zaprawdę powiadam - ciężkie jest życie fana Michaela Jacksona! :(
Mogłem, kurcze pieczone :P , zostac fanem Timberlake'a...