Kiedy Michael wyda premierowy materiał/album? Hazard :-)

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

W którym miesiącu 2008 roku Michael wyda nową płytę/premierowy materiał?

Czas głosowania minął śr, 30 kwie 2008, 17:48

w maju
5
6%
w czerwcu
1
1%
w lipcu
3
3%
w sierpniu
8
9%
we wrześniu
5
6%
w październiku
9
10%
w listopadzie
15
17%
w grudniu
8
9%
w 2008 Michael nie wyda płyty z premierowym materiałem
33
38%
 
Liczba głosów: 87

Awatar użytkownika
Archi
Posty: 339
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005, 22:16
Skąd: Brwinów ok.W-wa

Post autor: Archi »

thewiz pisze:Moim zdaniem nie wyda w tym roku o ile wogole wyda.
Co do poczynan Michaela prezentuje totalny pesymizm.

Skoro już zaczęłaś pisać na ten temat, to czy mogłabyś przeprowadzić analizę mówiącą dlaczego twoim zdaniem tak będzie? Twoje uwagi są zazwyczaj trafne i chciałbym zrozumieć dlaczego tak uważasz.
Obrazek
Awatar użytkownika
Patty
Posty: 171
Rejestracja: wt, 05 gru 2006, 19:42
Skąd: Tarnów

Post autor: Patty »

Archi pisze:
thewiz pisze:Moim zdaniem nie wyda w tym roku o ile wogole wyda.
Co do poczynan Michaela prezentuje totalny pesymizm.

Skoro już zaczęłaś pisać na ten temat, to czy mogłabyś przeprowadzić analizę mówiącą dlaczego twoim zdaniem tak będzie? Twoje uwagi są zazwyczaj trafne i chciałbym zrozumieć dlaczego tak uważasz.
Mi tez sie wydaje że wogolenie wydachociaz tak bym chciala....taksie zbiera za dlugo...;( chyba sie poplacze ;(
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Skąd: z przeszłości

Mała ściągawka

Post autor: huczek »

Małą ściągawką może być dla nas informacja, kiedy wydawały się poprzednie albumy:
Off The Wall sierpień
Thriller listopad
Bad sierpień
Dangerous listopad
History czerwiec
Invincible październik
2 ostatnie albumy studyjne stanowią wartość odstającą :-)
Ja jeszcze nie zagłosowałem. Coś czuję w kościach, że będzie to przedział letni czyli czerwiec - wrzesień.
Obrazek
Awatar użytkownika
Szucia
Posty: 429
Rejestracja: sob, 12 kwie 2008, 17:45
Skąd: Rumia

Post autor: Szucia »

czerwiec - wrzesien mówisz?? Czyli jeszcze w tym roku trasa koncertowa by była ??:) No nie wiem, a może...ale jak dla mnie to chyba za wcześnie.
Obrazek
kochamgo
Posty: 79
Rejestracja: czw, 20 mar 2008, 11:32

Post autor: kochamgo »

ja sądzę, że będzie to list-gru, albo później. wcześniej- no way
Awatar użytkownika
huczek
Posty: 409
Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 11:36
Skąd: z przeszłości

Post autor: huczek »

Szucia pisze:czerwiec - wrzesien mówisz?? Czyli jeszcze w tym roku trasa koncertowa by była ??:) No nie wiem, a może...ale jak dla mnie to chyba za wcześnie.
Trasa niekoniecznie w tym samym roku.
Dangerous miało premierę pod koniec listopada 1991. Trasa rozpoczęła się pod koniec czerwca 1992
Album HIStory miał premierę w czerwcu 95, natomiast History World Tour rozpoczęła się we wrześniu 1996 roku.
Obrazek
Awatar użytkownika
evamj
Posty: 17
Rejestracja: czw, 29 lis 2007, 12:02

Post autor: evamj »

Myślę, że w tym roku nie będzie nowej płyty i wcale nie mówię tego z wyrzutem czy ze złośliwości, może 2009, albo 2010r.

Uważam, że przed wyborami w USA to z dużym prawdopodobieństwem MJ nie wyda nowej płyty, a po wygranej demokratów może będzie lepsza atmosfera.

Tak się zastanawiam, który wybór Amerykanów: Clinton czy czarnoskóry Obama byłby korzystniejszy dla MJ? Przyjaciel Michaela biznesman Ron Burkle jest też bliskim przyjacielem Billa i Hillary Clintonów, zbierał nawet fundusze na kampanię Hilary, a MJ podziękował mu w booklecie z Thriller 25.
Nie mówię, że to jest najważniejszy czynnik, ale wydaje mi się, że stanowi jeden z wielu czynników które zadecydują o dacie wydania nowej płyty.
Awatar użytkownika
Szucia
Posty: 429
Rejestracja: sob, 12 kwie 2008, 17:45
Skąd: Rumia

Post autor: Szucia »

Może i racja z tym koncertem- no ale im szycciej wyda album, tym szybciej będzie jakas trasa- mam nadzieje.
Obrazek
kochamgo
Posty: 79
Rejestracja: czw, 20 mar 2008, 11:32

Post autor: kochamgo »

Myślę, że w tym roku nie będzie nowej płyty i wcale nie mówię tego z wyrzutem czy ze złośliwości, może 2009, albo 2010r.
nie no, nie przesadzajmy. nie sądzę, aby Michael katował nas aż tyle. w końcu od kiedy mówi o nowej płycie??? (no właśnie)
no to chyba do przyszłego roku to na maxa
Awatar użytkownika
Szucia
Posty: 429
Rejestracja: sob, 12 kwie 2008, 17:45
Skąd: Rumia

Post autor: Szucia »

O nowej płycie... i trasie..jest mowa od długiego czasu. Niemozliwe więc- żeby tak długo to wszystko przeciągał.
Obrazek
Awatar użytkownika
evamj
Posty: 17
Rejestracja: czw, 29 lis 2007, 12:02

Post autor: evamj »

Szucia pisze:O nowej płycie... i trasie..jest mowa od długiego czasu. Niemozliwe więc- żeby tak długo to wszystko przeciągał.

Po 17 latach fanowania uważam, że to możliwe.

Osobiście to nawet uważam, że MJ nabrał trochę dystansu do tego biznesu, z drugiej strony, że drzemią w Nim nadal duże pokłady ambicji - więc mam nadzieję, ze płyty wcześniej czy później (w tym wypadku zdecydowanie później) sie doczekamy.

Mi to odpowiada, że Michaelowi wcale sie nie spieszy, bo przyznam się, że boję się, że zmagania z nową płytą mogą go wykończyć (przepraszam nie mogę znaleźć lepszego słowa) jak Invincible. Naprawdę myślę, że przyczyną nie najlepszej, w tym czasie, kondycji była wojna z sony itd.

Chciałam zaznaczyć, że nie jestem pesymistką bo dla mnie wcale nie jest najważniejsze, czy wyda płytę sic!, ale jakkolwiek dziwnie by to zabrzmiało by był szczęśliwy. ha ha już widzę komentarze: fanatyczka, fanatyczka Coż są różne opinie i rożne odczucia

Co do trasy to uważam, że MJ nie pojedzie nigdy w trasę, chyba, że zostanie do tego zmuszony, a szczerze nie chciałabym aby był do czegokolwiek zmuszay.
Wiem, że wielu fanów wykazuje postawę roszczeniową, ja patrzę z innego punku widzenia, co nie oznacza, że niczego od niego nie oczekuję.
Awatar użytkownika
Szucia
Posty: 429
Rejestracja: sob, 12 kwie 2008, 17:45
Skąd: Rumia

Post autor: Szucia »

Może troche mnie przekonałas, że płyta będzie później znacznie wydana. Ale dlaczego niemógłby pojechać w trase?? Sam powiedział w zeszłym roku, nie pamiętam dokłądnie gdzie, ale w jakimś wywiadzie, że wraz z nową płytą będzie planował też trase . . .
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

Szucia pisze:Ale dlaczego niemógłby pojechać w trase??
dlatego, ze to ostatnia rzecz, o ktorej marzy, bo go to wykancza fizycznie i psychicznie i o tym tez mowil, trasy nie bylo przy Invincible, wiec nie wiem czemu mialaby byc teraz.
zycie go nie rozpieszczalo ostatnimi laty i odbilo sie to tez na jego zdrowiu i mysle, ze nie jest kondycyjnie zdolny do sprostania nawet w polowie tak dlugiej trasie jak chocby HIStory, kilka wystepow owszem, ale nie trasa...no i jeszcze nie wyobrazam sobie trasy z dzieciakami, a jestem przekonana, ze nie porzuci ich na ladnych pare miesiecy...

poza tym jego bracia cisna go od dluzszego czasu w sprawie wspolnej trasy i jakos zapiera sie rekami i nogami mimo presji. tak samo bedzie w przypadku promocji nowego materialu. on nie chce po prostu juz koncertowac.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
malakonserwa
Posty: 634
Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
Skąd: się biorą dzieci?

Post autor: malakonserwa »

Co do trasy to uważam, że MJ nie pojedzie nigdy w trasę, chyba, że zostanie do tego zmuszony, a szczerze nie chciałabym aby był do czegokolwiek zmuszay.
Wiem, że wielu fanów wykazuje postawę roszczeniową, ja patrzę z innego punku widzenia, co nie oznacza, że niczego od niego nie oczekuję.
Dokładnie.

Jeśli już o trasie mowa - dla mnie byłaby to bardzo zaskakująca decyzja. Nie zapominajmy, że Michael ma 50 lat. Nie wiem czy podjąłby ryzyko, żeby zmierzyć się z z własną legendą, z własnym sobą choćby z lat dziewięćdziesiątych i po raz kolejny dawać ogromne, długie, niezwykle wyczerpujące widowisko.
Poza tym, jak Jackson lubi trasy, to wszyscy wiemy...
Obrazek
Awatar użytkownika
Kadia
Posty: 483
Rejestracja: pn, 25 lut 2008, 19:51
Skąd: Wrocław

Post autor: Kadia »

malakonserwa pisze: Jeśli już o trasie mowa - dla mnie byłaby to bardzo zaskakująca decyzja. Nie zapominajmy, że Michael ma 50 lat. Nie wiem czy podjąłby ryzyko, żeby zmierzyć się z z własną legendą, z własnym sobą choćby z lat dziewięćdziesiątych i po raz kolejny dawać ogromne, długie, niezwykle wyczerpujące widowisko.
Dokładnie. Gdyby coś nie wyszło to zaraz media by go zaatakowały "Oskarżony o pedofilię daje klapę na koncercie" i możliwa deprecha naszego idola. A tego przecież nie chcemy. Chociaż nie chcę widzieć Michaela tylko w roli uśmiechającej się gwiazdy odbierającej kolejną nagrodę i mówiącą "I love you" do wszystkich. Mógłby na takich galach czasami coś zaśpiewać, nawet takie wolniejsze piosenki ;-) Ale lepiej, gdyby były już z nowej płyty...


malakonserwa pisze:Poza tym, jak Jackson lubi trasy, to wszyscy wiemy...
Nie zapomnę tego tekstu z Private Home Movies "I love to tour!" i te śmiechy w tle "No co? Miałem to powiedzieć! Czemu się śmiejecie?"
:smiech:
[*]
ODPOWIEDZ