majkelzawszespoko pisze:następna piosenka na którą głosuję, to Heaven Can Wait.
uzasadnię po powrocie. bawta się, ale nie pożryjta się za mocno ; )
no więc krótko.
z trójkąta Cry, Speechles, Heaven Can Wait, wybrałem utwór ostatni, gdyż:
Cry w moim rankingu, pnie się cały czas w górę, piękny refren, który zapada w pamięć, jest też coś głębszego w słowach. poza tym, dobrze jest czasami popłakać sobie nie? piosenka ma potencjał na jakiś hymn, czy coś.
Speechles leci następne, po HCW, bo już nie słucham, bo już się znudziło, bo już mnie drażni, bo już przyszedł czas, bo heaven can wait - i can't.
ale mam pewien sentyment do tej piosenki, który plasuje ją wyżej od HCW.
Heaven Can Wait nie porywa mnie w ogóle. wstęp powoduje u mnie wymioty, tekst znowu o miłości, a jak wszyscy wiemy, najpiękniejsze ballady o miłości do kobiety, powstawały długo przed Invincible.
pozostane wierny The Lady In My Life.
nie było, nie ma i nie będzie możliwości, żeby piosenka o miłości wygrała ten konkurs.
jedyna ballada, która jest warta uwagi na tej płycie, to Break Of Dawn.
prosty tekst, zaśpiewany w bardzo piękny sposób. to do mnie trafia.
tak na chłopski rozum : )