Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Zdecydowanie Threatened.
Nie znoszę tego utworu!!!!! :|
Ma być przerażający,a jest ciężki (nie do strawienia) i jakiś dziwny...
Nie znoszę tego utworu!!!!! :|
Ma być przerażający,a jest ciężki (nie do strawienia) i jakiś dziwny...
Ostatnio zmieniony pn, 12 maja 2008, 19:40 przez Erna Shorter, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
- Skąd: Warszawa
Taki blues chociażby, także nie grzeszy skomplikowaniem.kaem pisze: Mój głos- Break Of Dawn. To chyba najprostsza kompozycja na albumie. Jakby wsłuchać się w linię melodyczną zwrotek, to jest ona zbudowana zaledwie na krótkiej frazie, w kółko powtarzanej
Generalnie opiera się na trzech akordach i... czystej improwizacji. Mimo to, potrafi zauroczyć :]
Mnie osobiście - nie drażni, ani prostota kompozycji, ani maniera wokalna Michaela. Przeciwnie.
Jeśli ktoś się waha - głosować na Break Of Dawn, czy też nie...
Niech w ramach wieczornego/porannego odprężenia spróbuje zaśpiewać ten kawałek pod prysznicem... ;)
Być może odejdzie mu ochota na "odstrzelenie" ;P
Coś mi mówi, że skończyło się moje warowanie... :>
Na "Break Of Dawn" --> ręki nie podniosę!
Na "Heaven Can Wait" --> absolutnie!
Na "Butterflies" --> w żadnym wypadku!
Cholircia ciężko...
Przydałoby się odstrzelić któregoś z "trojaczków syjamskich"
Bliźniaki wystarczą, jak na mój gust :>
Invincible... Heartbreaker... Invincible... Heartbreaker... Heartbreaker... Invincible... kurcze no nie wiem nooo... pomyślę, mam dwa dni :/
Apel do Was --> anty-Invincible'owcy... & anty-Heartbreaker'owcy...
Moglibyście wykazać trochę większą "jednomyślność"?
Jak tak dalej pójdzie - nic nie odpadnie i w ten właśnie sposób będzie wyglądać pierwsza dwójka z pierwszej trójki.
Chyba, że o to chodzi... w sumie nie wiem, co tam komu w duszy gra :>
Proponuję wobec tego... dorzucić jeszcze tylko Unbreakable i... już mamy podium

"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
Eeeee. Lika. Gdzie Ty tu improwizację słyszysz? Przecież to wykadrowane do granic popowości. W funku też jest powtarzalność, ale za każdą frazą (zagraną na żywych instrumentach- tak jak w bluesie) idzie jakiś dodatek. A tu słyszę tylko jakiś komputerowy syntezator. No chyba że to bubblegum blues dla 6- latków. Ten utwór to taka dżdżownica ze swoimi, ciągle takimi samymi, pierścieniami. Odetniesz za jakimkolwiek i bez różnicyLika pisze:Generalnie opiera się na trzech akordach i... czystej improwizacji.

Human Nature to arcydzieło. A to jakiś podrabiany klon tejże piosenki. Mówią, że klony starzeją się dwa razy szybciej. I po nam klon czegoś, co już jest doskonałe?
Zgadzam się też z Homesick- maniera wokalna Michaela tutaj momentami jest nieznośna. aj riMEMBA... Czyżby Michael ubiegał się do roli Południowca w nowej wersji Północ I Południe? I jeszcze te chórki... Brzmią nienaturalnie. Nie. Heaven Can Wait, a zwłaszcza Butterflies biją Break Of Dawn na głowę.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Popieram Cię Erno!
Threatened
Dziwię się, że jeszcze nie odpadł.
...marny refren osłabia całą kompozycję, ociężała i nudna aranżacja podobnie jak w przypadku Privacy i Tabloid Junky. Jedyny atut to sugestywny głos Michaela niestety tylko w zwrotkach. Być może taki kawałek stanowiłby mocny punkt na płycie innego wykonawcy. Jednak w przypadku Michaela jest to obniżenie lotu.
Przypominam o akcji: "Heal the Invincible" i zaprogramuj sobie odtwarzacz zgodnie z listą.
Plusy ujemne dla:Erna Shorter pisze:Zdecydowanie Threatened.
Nie znoszę tego utworu!!!!! :|
Ma być przerażający,a jest ciężki (do strawienia) i jakiś dziwny...
Threatened
Dziwię się, że jeszcze nie odpadł.
...marny refren osłabia całą kompozycję, ociężała i nudna aranżacja podobnie jak w przypadku Privacy i Tabloid Junky. Jedyny atut to sugestywny głos Michaela niestety tylko w zwrotkach. Być może taki kawałek stanowiłby mocny punkt na płycie innego wykonawcy. Jednak w przypadku Michaela jest to obniżenie lotu.
Przypominam o akcji: "Heal the Invincible" i zaprogramuj sobie odtwarzacz zgodnie z listą.