Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Lika pisze:Apel do Was --> anty-Invincible'owcy... & anty-Heartbreaker'owcy...
Moglibyście wykazać trochę większą "jednomyślność"?
Jak tak dalej pójdzie - nic nie odpadnie i w ten właśnie sposób będzie wyglądać pierwsza dwójka z pierwszej trójki.
Chyba, że o to chodzi... w sumie nie wiem, co tam komu w duszy gra :>
Proponuję wobec tego... dorzucić jeszcze tylko Unbreakable i... już mamy podium
He He He
Nie doczekanie twoje. Lika to Ty nie wiesz jak podium będzie wyglądało?
No na pewno nie wygra Unbreakable, ani Heartbreaker.
Winner Is Only One!
hubertous pisze:Invincible... Nawet "Heaven Can Wait" jest od tego lepsze...
Invincible to wg mnie oczywiscie raczej czołówka płyty, podobnie jak Privacy. Teraz to ja sie zastanawiam na co głosować w następnej rundzie; zcy to będzie BoD z którego wiele więcej zrobić by sie nie dało niż sie zrobilo czy YRMW które bez teledysku nie rzuca się w oczy, a wręcz jest ostentacyjnie niepozorne. Utwór majkelowy a jednocześnie nudnawy co jest niepojete i potwierdza tak jak cała ta płyta że chłopak jest zdolny ale leniwy;P Muzycznie bardzo zblizone do Remember The Time tylko ze dłuzsze o parę zwrotek