homesick pisze:przeraza mnie tez takie ferowanie wyrokow, nie znajac kogos, nie wiedzac kim byl, co go do tego sklonilo...i czy sami bysmy nie powtorzyli jego sciezki bedac w jego butach.
okrucienswto rodzi sie z okrucienswta i przemoc generuje przemoc.
Bez żartów. Wiele osób znało chłopaka i w życiu nie pomyśleliby o tym ,że może się czegoś takiego dopuścić. Poza tym kompletnie nie zgadzam się z tym co napisałaś. Dla mnie to takie "rydzykowe" prawienie morałów. Bestia zasługuje na śmierć,tym bardziej gdy dopuszcza się takich zbrodni. Jak można kierować się w takim przypadku jakimiś zasadami. Większość społeczeństwa ukamieniowałaby takiego frajera z zimną krwią. Oczywiście są to okrutne słowa ale prawdziwe. Nie spotkałem się jeszcze z kimś komu to powiedziałem,żeby nie wywowało u niego to skrajnych emocji. Dla mnie jakies psychologiczne farmazony typu przemoc rodzi przemoc itp to można sobie w tyłek wsadzić. Ten chłopak ma szczęście ,że istnieje taka instytucja jak Policja bo gdyby nie istniała to marnie bym go widział. Psychologiczne gadki mają dla mnie swoje granice i w rzeczywistości duzo z nich wcale sie nie sprawdza.
Poza tym napisałaś w swoim poście tekst w stylu "gdybyśmy byli w jego butach". Co Ty przez to rozumiesz ?? Bo ja nie ogarniam !! Mam tak smao jak on 25 lat a gdy tylko nakrzycze na swojego bratanka mam później wyrzuty sumienia. Co dopiero jakies łamanie rączek czy żeber u na litość Boską 6-miesięcznego dzidziusia!!! Cóz za męki ten dzieciak znosił to nie potrafie sobie tego wyobraźić...nawet nie chce.Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji i z tego co piszesz.
Jedynym "usprawiedliwieniem" dla tego chłopaka mogłaby być dla mnie choroba psychiczna lub jakieś inne poważne zaburzenia. Choć i tak to usprawiedliwienie kwalifikuje gościa tylko i wyłącznie do zamkniętego oddziału dla bestii. Tyle ode mnie i nie ma szans by ktos w tej kwestii przekonał mnie takimi farmazonami w stylu "agresja budzi agresje" itp itd.