to się nazywa cywilizacja śmierci. dzieci ze zgorzkniałymi twarzami, w czarnych strojach przyozdobionymi czaszkami.Tiger Lilly pisze:Niechże motyle odlecą wreszcie do swej przesłodzonej krainki... daleko ode mnie
to zes podsumowalhuczek pisze:to się nazywa cywilizacja śmierci. dzieci ze zgorzkniałymi twarzami, w czarnych strojach przyozdobionymi czaszkami.
A no to dobrze, przez chwilę zwątpiłam. Myślałam, że coś nie tegez robiękaem pisze:Nagany... Bez przesadyzmu. To ma być przede wszystkim zabawa, nie jakaś szkoła.
Całkiem serio huczek zrób. Pociesz tych, którzy będą rozpaczać...huczek pisze: nastepny dzwonek - na oslode zrobie z butterflies
Chyba Ci przypomniałamkaem pisze: Maverick głosuje na Heartbreaker.
Serio? A ja mam na odwrót. Dużo cieplej myślę o tej płycie i chyba nie słuchałem jej z taką uwagą i przyjemnością nigdy wcześniej. Chyba dlatego, że polubiłem te najsłabsze utwory- Don't Walk Away czy You Are My Life (ze względu na tę gitarę akustyczną). Nie zmieniłem o nich zdania, ale mam do nich większą cierpliwość i "coś" w nich słyszę, dzięki uwagom tych, co głosują i piszą. Podobnie z innymi utworami i płytami, które były przedmiotem głosowania wcześniej w tym temacie.Pank pisze:im dłużej trwa to głosowanie, tym wyżej wzrasta moja niechęć do tej płyty.
Nie zmieniaj jeszcze komórkiLika pisze: Całkiem serio huczek zrób. Pociesz tych, którzy będą rozpaczać...
Ja sobie muszę komórkę zmienić, bo mp3 nie mam.
Za to motywację do zmiany już mam ;)
Muszę pościągać Twoje pakieciki. Kiedyś się przydadzą
Siedzialem przez 2 godziny nad butterflies i nic nie wymodzilem. Jest trudna w edycji, dodatkowo wersja A Capella dziwnie odstaje od wersji z albumu.
