Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Skąd: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Mandey pisze:"Siódemek" coś Michael nie lubi? Jakby co to tylko moja teoria...
Ale twierdzę że postawił na miejsca na listach dobierając hiciory...
heh no mozliwe. Tym bardziej ze w usa wszystkie ruchy marketingowe są podyktowane sondazami, z wyborami na prezydenta na czele
ABmoonwalker
Posty: 253
Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
Skąd: Warszawa

Post autor: ABmoonwalker »

Teraz, jak na to wszystko patrzę, też się wyłączam z tego głosowania. Jak dla mnie już bez sensu głosować....
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

ABmoonwalker pisze:Teraz, jak na to wszystko patrzę, też się wyłączam z tego głosowania. Jak dla mnie już bez sensu głosować....
...hej, to tylko taka moja teoria, baw się dalej! Przecież w niczym to nie przeszkadza... nawet Ci podpowiem na co masz głosować...
Głosuj na Number Ones. Niby hity numer jeden, ale...
Break Of Dawn nim nie było. Zrozumiałbym taki ruch gdyby Jackson
miał zamiar wypuścić go na singlu tak jak One More Chance. Wielu może napisać ze proces i takie tam... No ale on nawet nie promował longplay'a Invincible na singlu, więc co tu robi? Druga sprawa
skrócone niektóre przeboje które tracą smak, słuchając ich w takich wersjach. Baw się dalej.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
ABmoonwalker
Posty: 253
Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
Skąd: Warszawa

Post autor: ABmoonwalker »

Mandey pisze:...hej, to tylko taka moja teoria, baw się dalej!
niech będzie ;-)
Mandey pisze:Głosuj na Number Ones.
Na to głosowałem już w poprzedniej rundzie, więc znów zagłosuję!
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Mandey pisze:The Girl Is Mine [no 2 US] vs. Human Nature [no 7 US]
I Just Can't Stop Loving You [no 1 US] vs. Smooth Criminal [no 7 US]
Heal The World [no 2 UK] vs Will You Be There [no 7 US]
No tak. Pewnie masz rację. Tyle że The GIrl Is Mine i I Just... były pierwszymi singlami z albumu, a te zawsze mają popyt właśnie z tego powodu. Zaś Heal The World nie zmieścił się w Stanach nawet w pierwszej 20 Billboardu. Human Nature było 5, a SC 7 singlem... Biorąc pod uwagę ten fakt można śmiało stwierdzić, że to były nawet większe hity, skoro tyle od czasu ukazania albumu potrafiły się tak sprzedać. Poza tym, ile ludzi kojarzy SC a ile IJCSLY? Nie wspomnę już o przepaści jakościowej. Fatalnie, że kompilatorzy nie biorą takich faktów pod uwagę.
Ostatnio zmieniony sob, 14 cze 2008, 0:43 przez kaem, łącznie zmieniany 2 razy.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Number Ones. Utwory z pierwszych miejsc list przebojów o niczym jeszcze nie świadczą. Brakuje przede wszystkim piosenek z Dangerous, dziwi średnie (w porównaniu do reszty, niech będzie ;) ) i niesinglowe Break of Dawn, a nowy One more chance to najgorszy singiel Michaela od niepamiętnych czasów. Zresztą nie taki nowy, podobno i tak zarejestrowany podczas realizacji Invincible. Skuszę się do jego ponownego przesłuchania, gdy 'przez przypadek' ujrzymy roboczą wersję teledysku. Nawet o poligrafii i wydawnictwie DVD tego albumu im mniej się powie, tym lepiej. Ciekawe o ile zmniejszyłaby się sprzedaż wydawnictwa, gdyby nie cztery wersje okładek.

A znajomym zdecydowanie bardziej poleciłbym Greatest Hits, Essential... albo własną składankę.
Ostatnio zmieniony sob, 14 cze 2008, 4:10 przez Pank, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Skąd: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

kaem pisze:Lika, oczywiście myślę tylko o Michaelu.
Wiem, tak się tylko droczę... jak to ja ;)
kaem pisze:
jasięwyłączam- 3
Tak, to są najlepsze typy :smiech:

Chciałam powiedzieć jedno.
Nie rezygnujecie, tylko dlatego, że "ktoś tam" nie chce głosować.
Głosujcie. Papugowanie nie jest w dobrym tonie :P
Osobiście jestem ciekawa wyników i uzasadnień. Jak zawsze :)
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
ZAQ84
Posty: 411
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 21:47
Skąd: Jaworzno

Post autor: ZAQ84 »

Greatest Hits - głosuję według swojego fanowskiego subiektywnego punktu widzenia, gdzie dla posiadacza HIStory jest to wydawnictwo kompletnie nieinteresujące, a Number Ones ma choć premierową kluskę ;-)
ZAQ
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Skąd: Aszyrdym

Post autor: Canario »

kaem pisze: Oddane głosy:
Visionary- 13
Greatest Hits- 7
jasięwyłączam- 3
Number Ones- 2
1 głos po czasie
Mialem nie glosowac , no ale nie zauwazylem ze ze jest to czego naprawde nie lubie.
Moj glos na "jasiewylaczam"
;-)
Za malo po prostu tam jest hitow , nieudana skladanka.
Pomozcie wyeliminowac tego gniota :diabel2:
Awatar użytkownika
Xander
Posty: 1163
Rejestracja: sob, 24 lis 2007, 22:54
Skąd: Włoclawek

Post autor: Xander »

Greatest Hits (HIStory begins)
Obrazek
Agnes
Posty: 121
Rejestracja: pt, 10 sie 2007, 17:26

Post autor: Agnes »

Number Ones
MJwodzuMJ
Posty: 222
Rejestracja: śr, 07 lis 2007, 20:09

Post autor: MJwodzuMJ »

Mój głos na Greatest Hits (HIStory begins) (przede wszystkim za fatalny dobór utworów).
Awatar użytkownika
kuba
Posty: 275
Rejestracja: śr, 28 gru 2005, 9:56

Post autor: kuba »

Greatest Hits
Obrazek
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Skąd: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Kusi mnie żeby zagłosować ale sie zdeklarowalam ze tego nie zrobie i albo teraz bede cwiczyc sile woli albo sie okaze ze diament jednak nie jest maslem smietankowym w porownaniu z twardoscią mojego charakteru. Jezu te zyciowe dylemata
Awatar użytkownika
Basia1992
Posty: 947
Rejestracja: czw, 23 sie 2007, 20:04
Skąd: Milwaukee

Post autor: Basia1992 »

Greatest Hits (HIStory begins)
Obrazek

"Mieszanka pasji, wizji, ekscentryzmu doprowadza do szału i obłędu..."
Zablokowany