Wasze zwierzęta

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
malakonserwa
Posty: 634
Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Post autor: malakonserwa »

Jest taki duży bo to kocur i to kastrat do tego a kastraty są zazwyczaj większe niż zwykłe koty
On jest olbrzymi!
Czym Ty go karmisz? ;p
Obrazek
Awatar użytkownika
Streetwalker
Posty: 432
Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38

Post autor: Streetwalker »

Kara1992 pisze:Jest taki duży bo to kocur i to kastrat do tego a kastraty są zazwyczaj większe niż zwykłe koty ;-)
O to już wiem dlaczego moj znajomy taki duży....Nie no,gratuluję takiego okazu pod swoim dachem ;-)
Awatar użytkownika
BlackDimension
Posty: 301
Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 16:11
Lokalizacja: Lublin

Post autor: BlackDimension »

mój wygląda mniej więcej podobnie jeśli chodzi o rozmiary ;-) kastraty są zazwyczaj duże no i wali im się troszke w główce po kastrowaniu ;-) mój to taki tygrysek.. kot z charakterem.. Kara uważaj na jedno... kastraty mają problemy z drogami moczowymi :-/ mój kot przez 9 lat nie chorował a teraz od marca już drugi raz.... i za dobrze nie jest... serie zastrzyków... stan zapalny.. niezbyt przyjemnie :-/
Obrazek
Awatar użytkownika
Kara1992
Posty: 156
Rejestracja: sob, 22 mar 2008, 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kara1992 »

malakonserwa pisze:Czym Ty go karmisz? ;p
Kite Katem glupija
Streetwalker pisze:O to już wiem dlaczego moj znajomy taki duży
:smiech:
BlackDimension pisze:Kara uważaj na jedno... kastraty mają problemy z drogami moczowymi
Dzieki za ostrzeżenie BlackDimension napewno zwróce na to większą uwagę :-)
[*]

Obrazek
Awatar użytkownika
Martyna
Posty: 105
Rejestracja: wt, 13 maja 2008, 21:23

Post autor: Martyna »

a ja mam Bernenczyczke (nie wiem jak to sie odmienia "Berneński pies pasterski" nenene ). Nazywa sie Sara :calus: choć ma 6 latek to i tak zachowuje sie jak malutki szczeniak ;-)
Awatar użytkownika
Diana_95
Posty: 346
Rejestracja: sob, 05 sty 2008, 20:09
Lokalizacja: daleko.

Post autor: Diana_95 »

malakonserwa pisze:On jest olbrzymi!
To mało powiedziane :hahaha:
Kara1992 kocur jest boski!
Ta jego 'wielkość' jest urocza ;-)

Mój kocur też jest kastratem i prawdę mówiąc przy twoim Pysiu wygląda jak... mały kociaczek :smiech:
Streetwalker pisze:Nie no,gratuluję takiego okazu pod swoim dachem ;-)
Dołączam się!!! Kocur jest rzeczywiście piękny :party:
Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Awatar użytkownika
viva201
Posty: 1438
Rejestracja: ndz, 05 sie 2007, 19:35
Lokalizacja: Zebrzydowice/śląsk

Post autor: viva201 »

Jeżeli mowa juz o dużych kotach to pokazę wam zdjęcie naprawdę bydlaka :smiech: jest rasy Maine Coon (czyt. Mankun) bardzo podobają mi sie te koty...może kiedys sobie takiego sprawię koszt takiego zwierzaka wynosi tysiąc coś zł.
Obrazek
fota pobrana z netu
Obrazek
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

viva201 pisze:Jeżeli mowa juz o dużych kotach to pokazę wam zdjęcie naprawdę bydlaka :smiech: jest rasy Maine Coon (czyt. Mankun) bardzo podobają mi sie te koty...
Tak te koty sa piekne, moga sie z nimi rownac tylko te norweskie koty (zapomnialem nazwy) takie podobne do rysia :-) nawet chyba ladniejsze od Maine Coon. A juz wiem Norweski kot lesny tak brzmi jego nazwa. Akurat w moim przypadku kota miec nie bardzo moge bo z z kota zostalo by tylko futerko po paru minutach obcowania z moimi psami ;-) .
Awatar użytkownika
Diana_95
Posty: 346
Rejestracja: sob, 05 sty 2008, 20:09
Lokalizacja: daleko.

Post autor: Diana_95 »

Canario pisze:Tak te koty sa piekne, moga sie z nimi rownac tylko te norweskie koty (zapomnialem nazwy) takie podobne do rysia :-) nawet chyba ladniejsze od Maine Coon.
Main Coon... pierwszy raz zetknęłam się z tą rasą kiedy kupowałam mojego brytyjczyka.
Otóż pani z hodowli miała main coon'ową kotkę.
Była piękna.
Wyglądała ślicznie.
Podobno często 'opiekowała się' małymi kociakami.
Szczególnie tymi które nie były jej ;-)

Ogólnie piękne, dorodne koty.
Mają oszałamiające i nieprzewidywalne spojrzenie.
To sprawia że czasem nie wiadomo czy mają w stosunku do ludzi przyjazne zamiary.

Zamieszczam kilka zdjęć kotków z mojej ulubionej hodowli tej rasy:
kocurek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i kotka:
Obrazek
Obrazek

Dalej...
Norweskie leśne są bardzo podobne do Main Coon'ów oraz Syberyjskich, jednak na pewno różnią się charakterem.
Norweskie miałam okazję zobaczyć na wystawie w Szczecinie.
Delikatne, spokojne i ułożone koty.
Rozgadane. I to bardzo ;-)
Jeżeli ktoś się umie z takim dogadać 'po kociemu' to naprawdę niesamowite przeżycie ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wspomniałam o Syberyjskich które ciocia mojej koleżanki hodowała przez dobre kilka lat i dalej hoduje.
Urocze, rozgadane koty.
Mylone z tymi wymienionymi wyżej.
Niesłusznie.
Rodowity kocur syberyjski potrafi ułożyć sobie nieźle harmonię w domu.
Ostatnie zdanie zawsze będzie należy do niego.
Przekonałam sie o tym ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podsumowując... wszystkie te 3 rasy są na swój osobliwy sposób cudowne i praktycznie nie da sie wybierać które lepsze.
Wszystkie osiągają wagę ponad 10 kilo.
No duże koty ;-)

Ode mnie tyle... trochę sie rozpisałam ;-)
Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Awatar użytkownika
Kara1992
Posty: 156
Rejestracja: sob, 22 mar 2008, 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kara1992 »

Diana_95 pisze:kiedy kupowałam mojego brytyjczyka.
Daj zdjęcia swojego kota kocham brytyjczyki to moja ulubiona rasa któw japrosic japrosic :love:
[*]

Obrazek
Awatar użytkownika
Diana_95
Posty: 346
Rejestracja: sob, 05 sty 2008, 20:09
Lokalizacja: daleko.

Post autor: Diana_95 »

Kara1992 pisze:Daj zdjęcia swojego kota kocham brytyjczyki to moja ulubiona rasa któw
6 strona ;-)
i jedna fotka na 7-mej.
Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Awatar użytkownika
Kara1992
Posty: 156
Rejestracja: sob, 22 mar 2008, 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kara1992 »

OOO jaki ze mnie sprytny człowiek glupija Śliczny, przecudny kocham tą rase :love:
[*]

Obrazek
Awatar użytkownika
BlackDimension
Posty: 301
Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 16:11
Lokalizacja: Lublin

Post autor: BlackDimension »

może nie był mój.. może był brzydki,miał naderwane ucho,chore oko i śmierdział...

BIMBER mój / nasz osiedlowy pies... nie miał domu,był bezdomny.. nie chciał mieć domu... typ włóczęgi.. kochaliśmy go wszyscy... przychodził do nas pod drzwi,zawsze miał wystawione jedzenie..wesoły,kochany,odprowadzał mnie co tydzien na przystanek,moją mamę do pracy.. siostrę do szkoły,sąsiadów... znała go cała nasza mieścina.. Bimber był niemalże elementem tego miasta.. żywa czworonożna legenda... NAJWSPANIALSZY PIES na świecie ;(

odszedł dzisiaj... przed chwilą ;( powiedział mi sąsiad,który się zajmował nim przez ostatnie 3 dni.. kiedy Bimber przyszedl zakrwawiony i połamany... nawet lekarz nie pomógł... słyszałam jak 2 godziny temu jeszcze wył i piszczał ;( serce się kroiło...

mówie Wam ... straszna trauma ;( .... żeby było Ciekawiej to z moim kotem też nie za ciekawie... jeden lekarz postawił złą diagnozę.. po wizycie u specjalisty okazało się,że ma bardzo silne zapalenie nerek.. potrzebne będzie długie leczenie...
Obrazek
Awatar użytkownika
eworrra
Posty: 279
Rejestracja: śr, 30 maja 2007, 18:02
Lokalizacja: Toruń

Post autor: eworrra »

:( Zawsze mi smutno kiedy słyszę o bezdomnych psach i innych zwierzakach, ale mimo, że Bimber nie miał domu, to miał waszą miłość i opiekę i to jest najważniejsze. Bimber musiał być fajnym psem.
BlackDimension pisze:bardzo silne zapalenie nerek
Łooj... Nie chciałabym Cię martwić, ale moja koleżanka miała kota z tą samą dolegliwością i niestety nie dało się tego wyleczyć. Chyba, że weterynarz, który leczył kota kumpeli był, jak mawia mój dziadek "konowałem". Życzę Ci żeby Twój kotek wyzdrowiał. :)
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand?
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand?
I'm goin' down to shoot my old lady
You know I caught her messin' 'round with another man.
Huh! And that ain't too cool.
Awatar użytkownika
BlackDimension
Posty: 301
Rejestracja: czw, 13 mar 2008, 16:11
Lokalizacja: Lublin

Post autor: BlackDimension »

dzięki :) wiesz.. jakbym go zostawila u tego lekarza,u którego zaczęłam leczenie to na 100% byloby juz po kocie.. ale zmieniłam lekarza.. jest co prawda drogi,ale to wybitny specjalista,koles zna się na rzeczy.. nie olewa.. powiedzial,że jesli by nie dalo się go wyleczyc to w ogole nie podejmowalby leczenia i powiedzial mi o tym od razu.. da się to wyleczyc,ale leczenie ma byc długie.. w kazdym razie mój Mikuś juz czuje się duzo lepiej niz np tydzien temu :-) ma zastrzyki jak narazie.. i jest stale pod kontrolą lekarza :)
zaczął już mruczeć,biegać,jeść,sikać no i co najwazniejsze podgryzać i drapać - bo to dranski kociak i to jego oznaka zdrowia ;-)

a Bimber... tak ,że to był fajny pies to jest mało powiedziane.. to był Cudowny Pies... :(
Obrazek
ODPOWIEDZ