..::MJOWISKO 2008::..

Pomysły na spotkania fanów, imprezy MJówkowe, zloty, opisy przeżyć po nich, zaproszenia na imprezy itp.
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Lokalizacja: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

Morfi00 pisze:Kinga to musisz wczesniej wiedziec ile osob bedzie?
Morfi00 z całym szacunkiem... ale jak Kinga może tego nie wiedzieć :podejrzliwy:
My przyjeżdżamy na gotowe. Kinga musi wszystko przygotować, rozplanować, zarezerwować salę, etc...
Musi wiedzieć ile osób będzie. To się wiąże min. z podziałem kosztów.
Jeśli wyniknie kameralna impreza na 20 osób - indywidualnie poniesione koszty wzrosną.
Jeśli na 40 - 80 osób i więcej... odpowiednio się rozłożą. To chyba jasne :)

Kurde... momentami mi się naprawdę słabo robi, jak Wy do tego podchodzicie...
Uważacie, że wystarczy wsadzić kasę do kieszeni.
29 sierpnia wskoczyć radośnie do pociągu i wręczyć Kindze "Waszą dolę" - wprost przed wejściem do pubu...
Rany... :wariat:

Kiniu kochana jeszcze słówko do Ciebie.
Może to jest właśnie problem... Brak wstępnych zapisów. Nie ma listy, jak zawsze.
Należy wysłać formularz i są 2 tygodnie (tylko 2 tygodnie!) na wpłacenie kasy.
Może szereg osób myśli podobnie, jak Morfi00.
JESZCZE nie mam kasy, więc poczekam...
Będę miał / miała po zakończeniu roku szkolnego. Np. za dobre oceny ;)

Może warto pomyśleć o wstępnych zapisach? Tutaj w tym wątku?
Niech się zadeklaruje kto jedzie.
Nawet jak nie wysłał jeszcze formularza zgłoszeniowego i nie wpłacił pieniędzy.

Nie wiem, czy to jest jakiś pomysł... ale już mi lepszych brakuje :surrender:

Jeszcze, żeby było jasne. "Nie piję" personalnie do Ciebie Morfi00.
Chodzi mi raczej o tak beztrosko postawione pytanie.
Nie wiadomo ile osób myśli podobnie :nerwy:
Jeśli to miał być "żart", to raczej nietrafiony...

Pozdrawiam.
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Kochani,
ja wiem, ze ja gryzę, ale mnie sie bać nalezy umiarkowanie. Jak mi ktoś napisze w "uwagach" , ze będzie na pewno, ale kase wpłaci np. za trzy tygodnie, a nie za dwa , bo...... (i tutaj wpisze przekonywujący argument) to ja przeciez nikomu głowy nie urwę!

Sporządziłam plan imprezy zamknietej wraz z koncertem charytatywnym (cos "dla nas" + cos "od nas" ) na 80 osob.
Powtarzam: imprezy zamknietej z koncertem i kolacją.

Jesli tak nie chcemy - trudno. Będzie inna forma (Ci, którzy juz wpłacili niech sie nie martwią - wszelkie ewerntualne nadwyzki tudziez zwroty zostana odeslane, jak najszybciej t.j po podjeciu decyzji 'co dalej").

...pzdr
s_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
Morfi00
Posty: 173
Rejestracja: śr, 21 lis 2007, 16:27
Lokalizacja: Piła/Szczecin

Post autor: Morfi00 »

hmmm szczerze mowiac nie planuje nigdy imprez z takim wyprzedzeniem nawet na koncerty kupuje bilety w ostatniej chwili bo naprawde wynikaja w zyciu rozne sprawy, moze racja nie pomyslalam gdy zadalam to pytanie bo odpowiedz jest jednoznaczna. To po pierwsze, a po 2 skoro jak narazie tak malo osob sie zdeklarowalo to moze nie powinno byc napisane ze pieniadze mozna rowniez wplacac w sierpniu:) trzeba wziasc pod uwage to ze czlowiek ma taka mentalnosc ze czasami zalatwia wszystko na ostatnia chwile. Wiadomo nie wszyscy ale wiele osob, a poza tym przez takie w delikatny sposob"najeżdżanie" hmm czasami odechciewa sie jechac w miejsce gdzie sie nikogo nie zna i juz tworzą sie jakies zatargi:) to akurat teraz moje odczucie mimo że napisałaś że nie było to skierowane bezpośrednio do mnie tak poczułam:) więc lepiej jak już się nie wypowiem na temat zlotu:) pojade to wpłace pieniądze :) nie ma głupich pytań tak mówią:) hehe sobra sorry za wisielczy humor.. może za bardzo ostatnio biore do siebie niektóre sprawy a co do listy to racja można stworzyć jakaś liste :)
Obrazek
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Tylko mi sie tu nie kłocić!
Mam obraz sytuacji - teraz musze z tym cos zrobic. Dziekuje wszystkim, ktorzy agituja, ale moze juz dajcie spokój na chwile, bo nie w tym rzecz, by kogokolwiek zmuszać. MJówka nie pantofelek - swoj rozum ma (mam nadzieje...) ;-)

Pozdrawiam,
Kinga
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
Awatar użytkownika
Lika
Posty: 1434
Rejestracja: czw, 17 mar 2005, 9:28
Lokalizacja: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post autor: Lika »

siadeh_ pisze:Tylko mi sie tu nie kłocić!
Nie wiem jak inni, ja takiego zamiaru nie mam ;-)
siadeh_ pisze:
...bo nie w tym rzecz, by kogokolwiek zmuszać.
Oczywiście, to przede wszystkim zabawa :)
siadeh_ pisze:
MJówka nie pantofelek - swoj rozum ma (mam nadzieje...)
Aua! Zabiłaś mnie... Właśnie oberwałam pantofelkiem, albo przynajmniej miękkim "babcinym bamboszem" :smiech:

MJówka to raczej bardziej MRówka, niż pantofelek :party:



Morfi00 ja nie "najeżdżam" :hug:
Ja jadę... do Łodzi. Brzmi podobnie, ale jak wszyscy wiemy prawie robi wielką różnicę ;)
Naprawdę Was lubię! Tych których znam, oraz tych co nie.
Całą resztę mam nadzieję wkrótce polubić, jak poznam :P

Można lubić w sposób uproszczony, o tak --> loveMJPT i też jest miło, bo czemu miałoby nie być?

Ja tam jednak wolę inną opcję.
Wsadzenia się do czegoś, co ma magiczne zdolności przemieszczania się i przytargania szanownej siebie do fabrycznego miasta - Łodzi
Niekoniecznie łodzią :dance:

Każdy jednak woli to, co lubi. Będzie co ma być. Mam nadzieję, że coś :]

Smooth_b wybacz perfidne i celowe, aczkolwiek nie złośliwe plagiatowanie ;] Twój styl braku stylu w stylu, jest tak uroczy, że aż zaraźliwy :) Of cors - nic nie przebije oryginału, zwracam więc honor splamiony, jednak kalki są wszędzie, to ja mogę być Twoim Justinem Timberleake'm, ale tylko w tym poście, żebym nie zapomniała, że także tutaj jestem, jakosamaja...
Pseplasham jush nie bende... glupija



Pozdrawiam na serio ;-)
...& znikam z tematu.


Edit:
Smooth_b pisze: Pokątnę klapsy na gołą. Licze ze reflektujesz.. :diabel:
Klapsy rozumiem, że w Łodzi :]

Zgadzam się na wszystko, a na więcej zwłaszcza.
Całą resztę pominę wymownym milczeniem.
Należność obiecuję uiścić gdzie należy, przy okazjonalnie nadarzającej się okazji.
O czym OT tak rozprawiamy w temacie, z którego znikam kiedy mnie nie ma...

:siesta:
Ostatnio zmieniony śr, 11 cze 2008, 0:32 przez Lika, łącznie zmieniany 1 raz.
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Lokalizacja: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Lika pisze:Smooth_b wybacz perfidne i celowe, aczkolwiek nie złośliwe plagiatowanie ;] Twój styl braku stylu w stylu, jest tak uroczy, że aż zaraźliwy :) Of cors - nic nie przebije oryginału, zwracam więc honor splamiony, jednak kalki są wszędzie, to ja mogę być Twoim Justinem Timberleake'm, ale tylko w tym poście, żebym nie zapomniała, że także tutaj jestem, jakosamaja...
Pseplasham jush nie bende...
Nie pamietam co bylo w moim poscie przedkonkluzyjnym w ktory celujesz ale to byl zapewne moj sarkazm, moje pchly z malpami plus ja na trapezie z lekiem wysokosci czyli generalnie taniec wariatki na linie ktory moge Ci wypożyczyć kiedy zechcesz za drobną opłatą..
Pokątnę klapsy na gołą. Licze ze reflektujesz.. :diabel:
Awatar użytkownika
Bi-chan
Posty: 696
Rejestracja: wt, 13 gru 2005, 8:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bi-chan »

MJowitku!
Wiem że sie starasz ale u mnie to świerza rana i dlatego decyzja jest trudna. Pewnie byłoby inaczej gdyby kilka lat mineło. Na razie się zastanawiam może co s z tego wyjdzie :)
pozdro
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewto ... 121#220121
za wszystko co mi dałeś i dajesz <3
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Lokalizacja: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Przeglądajac wasze posty od razu nasuwa się przysłowie że każdy kij ma dwa końce no i ogólnie przeglądając tresc wypowiedzi trudno jednoznacznie okreslić co stanowi problem w uczestnictwie w tegorocznym zlocie.Chociaż problemów może się pojawić tyle samo co uczestników i chyba to jest do zrozumienia.Wg mnie istotnym problemem może być kasa,zauważmy ile osób się wpisało kiedy było to 80zł teraz cena idzie w górę a jeżeli jest to impreza dwudniowa i należy załatwić sobie nocleg może to już byc problem,ja sama nie wiedziałam że to już jest stówa bo jak wiadomo zapisy uczestników uległy opóznieniu.Wiadomo jak czasami reagują rodzice kiedy słyszą mamo daj dwie stówy bo chce jechac na zlot.Tu się tyle finansowych spraw kumuluje że faktycznie te pare złotych na całosci może zrobić róznice tymbardziej że pózniej będzie to 120 złotych.A sam zlot to nie jest tylko impreza to jest też przejazd to jest też jedzenie to jest też nocleg.A ponieważ przedział wiekowy jest tak różnorodny myslę że jest trochę racji w tym co piszę odnosnie kasy.To był problem kasy którego czasami nie można przeskoczyć i może powinnysmy bardziej się skupić na tym temacie niż na odwoływaniu imprezy lub zmienianiu jej organizacji.Myslę że gdyby to 80 zł zostało do końca czerwca-w każdym razie można by zaryzykować.Problem numer dwa i trzy i cztery i sto...to jak sami wiemy najróżniejsze rzeczy które mogą zdarzyć się po drodze.Myslę że nie jest to kwestia tego czy MJ cos robi aktualnie czy ma przerwę tylko wynikają z ograniczania siebie,ograniczaniu własnych możliwosci.To tak jakby stanąc w miejscu i stac kiedy inni w tym samym czasie idą do przodu.Nie pojadę bo nie znam tam nikogo??Nie pojadę bo nie znam tego miasta.W tym momencie należałoby srobić sumarum zysków i strat.Co zyskam kiedy pojadę a co strace??Będę uczestnikiem niezwykłego przedsięwzięcia czy tylko obserwatorem???Czy będę zadawac sobie potem pytanie dlaczego nic nie zrobiłem w tym kierunku???Ok.Piszę to żeby uzmysłowić niektórym forumowiczom że wszystkie te problemy drugiej kategorii są do pogodzenia pod warunkiem że naprawdę chcemy być częscią tej imprezy bardziej czynną niż bierną.W mojej rodzinie nikt za Michaelem nie przepada,na każdym kroku prawie było piekło kiedy nazwisko Jackson zabierało mi za dużo czasu.Z tego też względu nikt nie wiedział że jadę na zlot.Zanim na Zlot pojechalalam nikogo nie znalam,ba nigdy nawet wczesniej nie jechalam pociagiem.I jakos sie udalo dojechac,dotrzec na miejsce bo bardzo tego chcialam.Kiedy w Warszawie byla manifestacja to moi rodzice mysleli ze nas w pracy przetrzymali i dlatego wracam rano drugiego dnia.Chyba nikt inny by nie kupil takiej bajki.W zeszlym roku moj zlot rowniez stal pod znakiem zapytania poniewaz pojawily sie problemy zdrowotne.A bardziej szczekowe co by bylo smieszniej.Ale nawet to nie stanelo na drodze do zlotu i oglupiona ketanolem bralam w nim udzial.Co prawda polowy zlotu nie pamietam bo tak mnie zmulily tabsy ale bylam.Wlasnie cos mi sie poprzestawialy litery ale nie zawacajcie uwagi na interpunkcje bo dopiero od niedawna mam laptopa i nie kumam jak to naprawic.W tym roku tez pojawiają sie problemy które stanowczo mowią nie ale sierpniowej imprezie ale jak to ktoś wczesniej napisał jak raz sie wezmie udzial to trudno wyobrazic sobie zlot bez kolejnej jego obecności.Nie będę pisac o tegorocznych problemach bo między innymi czeka mnie unieważnienie małżenstwa które jednak poczeka ponieważ nie chciałabym dostac terminu rozprawy 29 sierpnia i o nękających mnie problemach nerkowych które przecież nie powinny czekać.A jednak....To tylko takie drastyczne przykłady które powinny zmotywować i obudzić całą resztę niezdecydowanych osób.Mam nadzieje że do końca czerwca zobaczymy 90% zgłoszeń.No to tyle pozdrawiam.Pokłony dla Kingi że Ty to dziewczyno wytrzymujesz i mimo wszystko dajesz nam szansę poznać się realnie i tworzyć cos więcej niż internetową społeczność.Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia w sierpniu :dance:
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
Majkel
Site Admin
Posty: 1450
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 17:59
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: Majkel »

Jeanny100, trudno się z Tobą nie zgodzić, zgadzam się w całości.

Na prawdę rozumiem, że dla wielu młodszych kwestia kasy stanowi problem. Ok. Kiedy było wiadomo, że zlot będzie i ile będzie kosztował? Miesiące temu. Kiedy było wiadomo, że zlot zapewne się odbędzie? W sierpniu 2007.

Gdyby ktoś chciał, był minimalnie zorganizowany - odkładać 5 zł w co tydzień. Jednego moneciaka raz na tydzień rodzice dadzą, odłożyć można. 80 zł = 16 * 5 zł, 4 miesiące. No sorry bardzo, 4 miesiące "poświęcenia" - może zamiast kupić 2 cocacole w tygodniu mniej, nie kupić czasopisma 2 razy (albo i raz, zależy). Nikt mi nie powie, że przy odrobinie chęci się nie da.
Pozostałe pieniądze na przejazd - tu dalej odkładamy, mamy zaskórniaki w skarbonce, albo pożyczamy od dobrej koleżanki i odkładając znów po parę złotych zaraz jej oddamy!

Reszta problemów, jak powiedziała Jeanny - chcieć choć trochę i MOŻNA!
...
Awatar użytkownika
Sugar
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 08 lip 2007, 10:36
Lokalizacja: orange moon

Post autor: Sugar »

Zbijacie się w grupki, znacie się już z wcześniejszych spotkań, niektórych to może onieśmielać :)

Obiecywałam sobie że pojadę - troche się jednak zmieniło, przez rok przebywania na forum niektóre osoby potrafiły mnie do siebie zniechęcic do tego stopnia że nie wyobrażam sobie z nimi zabawy. płacić za coś z czego nie bede miała przyjemności żadnej? doceniam starania Kingi ale równie dobrze moge usiąśc z kilkoma osobami w domu, puścić muzykę i mieć większa frajdę niż pośród tłumu ludzi na których nie mam ochoty patrzeć.

tak czy inaczej, miłej zabawy
Awatar użytkownika
Kingoosia
Posty: 382
Rejestracja: śr, 23 sie 2006, 0:19
Lokalizacja: Łódź/Wrocław/Poznań/Łobżenica/Paryż

Post autor: Kingoosia »

Sugar pisze:Obiecywałam sobie że pojadę - troche się jednak zmieniło
U mnie jest zupełnie podobnie, chociaż na ostatnim zlocie bardzo mi się
podobało. Mimo to, mam nadzieję, że uda mi się chociaż przez trochę być
na zlocie, tym bardziej że daleko to nie mam... Zgłoszenia jednak nie
mogę teraz wysłać, bo w dokładnie tym samym terminie, ulubionym do
organizowania najważniejszych koncertów, ma się w Łodzi odbyć pewien
koncert, na którym muszę być. Zlot jest zazwyczaj co roku, taki koncert
nie zdarza się często.
To, co jest w nas, będzie i wokół nas.
: )
Awatar użytkownika
Jeanny100
Posty: 2389
Rejestracja: wt, 15 mar 2005, 23:09
Lokalizacja: z kątowni..

Post autor: Jeanny100 »

Droga Sugar twój post każe zadać mi pytanie:dlaczego jabłko jest zielone?Nie rozumiem twojego uprzedzenia,z internetowych wypowiedzi bardzo trudno rozszyfrowac człowieka.Spotkanie w realu to zupełnie cos innego niż rozmowa przez gg czy wypowiedzi na forum.Ja też nikogo nie znałam ale na zlotach jest super atmosfera i nie zdażyło mi się jakies złe potraktowanie a wręcz przeciwnie.

No tak ale Ty z góry pesymistycznie się nastawiasz więc pewnie mało co by Ciebie przekonało a takie gdybanie niepotrzebnie niepotrzebnie robi antyreklamę takim spotkaniom.
Obrazek
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
Awatar użytkownika
Sugar
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 08 lip 2007, 10:36
Lokalizacja: orange moon

Post autor: Sugar »

Powtarzam raz jeszcze - chciałam jechać i planowałam to od września 07 :) nie byłam do tego negatywnie nastawiona, teraz jednak doszłam do wniosku że nie ma sensu wydawać pieniędzy na coś do czego nie jestem przekonana, a świadomość zabawy z innymi mjówkami nie cieszy tak jak kiedyś.
Awatar użytkownika
siadeh_
V.I.P.
Posty: 1167
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: siadeh_ »

Jeszcze raz wszytskich prosze: nie wymuszajcie na innych udzialu w zlocie.
Poczytałam sobie osttanio w związku z wiadoma rocznica wypowiedzi ludzi z 13,.06.2005. Szał. Radość. Łzy. I wyjatkowa cheć wzięcia udziału w manifestacji poprocesowej. Wszytscy na tak, wszyscy chetni i rozchisteryzowani na sama mysl bycia częścia czegos takiego. Jaka była frekwencja na manifestacji mówic chyba nie musze.... ale przypomnę: niecale 30 osob...

Tak to z nami jest. Nie ma co szukac winnych, nie ma sie co boczyc na tych, którzy nie chcą się bawic z nami z róznych powodów. Nie to nie. To jest kazdego prywatny wybór.

patrząc na to, jak lista wyglada dzisiaj mogę bez zadnego nadmiernego pesymizmu powiedzieć, ze MJOWISKO 2008 , ktore mialo byc niezwykłym przedsięwzięciem - nie odbedzie się. Moze faktycznie nie warto organizowac czegos wyszukanego wiedząc, ze w całej Polsce jest okolo 100 fanów (tak wynika z tego ile osób pisze na wszytskich forach + osoby pojawiajace sie z nienacka...).
Fani DM spotykaja sie na ogólnopolskich zlotach kilka razy w roku i na niemal kazdym zlocie jest srednio 500 osób (wiekszośc spotkań to liczba wyzsza,ale jako, ze zdarzają sie gorsze dni - srednia jest mniej wiecej taka).
Nie ma co porównywać.

Tak wyszło. Trudno. Widocznie nie ma potrzeby, a skoro tak to nie ma co na siłe wymuszac na ludziach uczestnistwa w czyms co ich nie kręci.

Jesli sie zbierze troche wiecej chetnych mozna sie po prostu spotkać przy piwie czy martini w jakims klubie...

...a'propos tego:
Kingoosia pisze:Zlot jest zazwyczaj co roku
...tegoroczny zlot miał byc ostatnim.

...pzdr
s_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"

* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
maryska17
Posty: 328
Rejestracja: sob, 12 sty 2008, 13:45
Lokalizacja: dream on...

Post autor: maryska17 »

no to tak- mój głos w tej sprawie:
Jeanny100 pisze:co stanowi problem w uczestnictwie w tegorocznym zlocie
-czytając stronę 14 odpowiedz albo tez przemyślenia (powody) znajduję w poście Erna Shorter.

siadeh_ pisze:To nie jest tylko dobra zabawa dla nas, ale chciałam by bylo to coś moze nie wielkiego, ale dużego. żeby bylo o tym glośno i, zeby dzieciaki z domow dziecka miały z tego radość, zeby widziały własnie w MJu tego artyste, którego fani kontynuuja ideę HEAL THE WORLD.
-może jednak warto zrobic gest dla dzieciaków i przy okazji zabawić się porządnie!
Lika pisze:eśli nie zachęciła Was owa tajemnicza koszul(k)a kaema...
W sumie to nie wiem - może on w szafie hoduje zwierzątka ciekawsze, niż kreciki sesese
- proponuję jeszcze jedną atrakcję :)
Przypuszczam, że na tę jakże wyjątkową okoliczność Mandey mógłby wypożyczyć kąpielową żabkę i kaczuszkę swojego synka.
Kto chętny?
Widzę, że wszyscy podnoszą ręce - ooo taaak, Mandey'owa żabka kusi. Nie dziwię się :]
Teraz tylko formularze słać i pieniążki wpłacać!
-ciekawe, ciekawe...
glupija

siadeh_ pisze:patrząc na to, jak lista wyglada dzisiaj mogę bez zadnego nadmiernego pesymizmu powiedzieć, ze MJOWISKO 2008 , ktore mialo byc niezwykłym przedsięwzięciem - nie odbedzie się.
-ein moment- coś tu nie kapuję, po kiego h**** jutro zaczynam robotę? Aby na MJowisko jechać ludzie, jak ja potrafię to i wy też!!!


kończąc potwierdzam te słowa:
BlackDimension pisze:DO BOJUUUUU , DO BOOOOJU MJówki
Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*

I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...

FOREVER! Thank You My King!
ODPOWIEDZ