Zdrowie i uroda

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
ssilence
Posty: 71
Rejestracja: sob, 14 cze 2008, 16:39
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: ssilence »

Jacksomanka pisze:A ja tak z innego tematu.
Słyszałam od kogoś już nie pamiętam od kogo że jak je się czereśnie to potem przez co najmniej 30 min. nie można nic pić oprócz herbaty :wariat:
Bo inaczej mozna nabawić się skrętu kiszek. EE ... co myślicie ?
Bo to mnie zszokowało. Prawda .?
Nie wiem czy skrętu kiszek, ale przypadłości o wdzięcznej łacińskiej nazwie diarrhoea na pewno...
Awatar użytkownika
Kingoosia
Posty: 382
Rejestracja: śr, 23 sie 2006, 0:19
Lokalizacja: Łódź/Wrocław/Poznań/Łobżenica/Paryż

Post autor: Kingoosia »

Jacksomanka pisze:Bo inaczej mozna nabawić się skrętu kiszek.
Aha.

A ja słyszałam, że jak się połknie pestkę czereśni to w brzuchu wyrośnie drzewo.
Ostatnio zmieniony czw, 19 cze 2008, 21:00 przez Kingoosia, łącznie zmieniany 1 raz.
To, co jest w nas, będzie i wokół nas.
: )
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Xscape pisze:zbyt mało empatii
Nie no empatii to ja mam właśnie za dużo.
Może nie zawsze, ale jednak często.

Do samej Smooth jako osoby nic nie mam (prawie jej priva na forum zazcęłam pisać, ale mój post mam nadzieję wystarczy), mniej mnie trochę na forum, ale wpadam od czasu do czasu, i nawet bywa bywa, że posty Smooth mi sie spodobają to tam to ówdzie.
Z tym, że w tym jednym konkretnym wypadku nie spodobał mi się ten jeden konkretny post. A konkretnie porównanie postu Xscape`a do tych dwóch definicji na masakrycznym poziomie.
Był wg mnie niepotrzebnym wtrąceniem zaburzajacym naturalny bieg tego wątku /rady, porady, wskazówki/, spotęgowanym przez post Mandaya (o ile Smooth mogłam przełknąć, tego drugiego nijak nie moge pojąć). Wtrąciłam się do tego wtrącenia, Kingoosia wtrąciła się do tego, że ja się wtrącam i tak oto się skręcamy zamiast jeść te truskawki.
Mam zaraportować samą siebie czy moderatorzy czujnie się wtrącą strącając ten fragment w przepaść?
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Lokalizacja: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

A nie chce mi się usuwać. Jestem zmęczony. Jem truskawki.
Wierzę, że skoro Xscape napisał że jest człowiekiem na poziomie, to ma do siebie dystans i do tego, co o tym co pisze, inni pisują.
Moje nie skwaśniały. A co do czereśni i nie picia niczego poza herbatą to ciekawe. Jest mnóstwo takich mitów. Jak to, że najwięcej witamin jest pod skórką. Jak byłem mały, byłem przekonany że witaminy to takie drobinki, co tak migrują z całego owoca pod skórkę.
A przecież chodzi tylko o błonnik ze skórki, a witaminy to normalnie się rozmieszczają. Chyba...
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Lokalizacja: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Xscape pisze:bo mam to głęboko w tyłku.
Xscape pisze:Jestem osobą na poziomie i nie będe przechodził obojetnie wobec takiego traktowania mojej osoby czy się to komuś podoba czy nie.
Cos zaczynalam ale daruję w tej i w innych kwestiach;)

Widze ze postarzelismy sie w wątku 'zdrowie i uroda' o pare lat, tak ze juz nawet ty-kać sobie nie wypada. A wiec powtorze znow ze do Pana Exscape'a i jego tematu nie mam nic. Tylko ze pozwólcie mi być soba tak jak pozwalacie Exscape'owi. Byc moze jak by przeczytać mojego posta drugi raz, zostalby wreszcie odczytany tak jak zostal napisany. kwestia odbioru?? Bywa ze nielatwo zintepretować litery i trzymajmy sie tego zamiast bez namysłu wymachiwać flagą z rodzxinnym herbem, dorzucając co nowsze powiązania rodzinne, ze ja nie wiem jak cos takiego ugryzc bo to dziwny styl nawet jak na kłotnie dla mnie.
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

MJowitek pisze:Był wg mnie niepotrzebnym wtrąceniem zaburzajacym naturalny bieg tego wątku /rady, porady, wskazówki/, spotęgowanym przez post Mandaya (o ile Smooth mogłam przełknąć, tego drugiego nijak nie moge pojąć). Wtrąciłam się do tego wtrącenia, Kingoosia wtrąciła się do tego, że ja się wtrącam i tak oto się skręcamy zamiast jeść te truskawki.
Mam zaraportować samą siebie czy moderatorzy czujnie się wtrącą strącając ten fragment w przepaść?
Są chwile na forum gdzie czytając pewne rzeczy człowiek nie
może powstrzymać się od zdumienia, łez czy smiechu...
Ludzka rzecz. Czułem potrzebę zaśmiania sie na forum i zrobiłem to.
Zgrzeszyłem nooo... :wariat: Jeśli tak to przeszkadzało trzeba było zgłosić post moderatorom a nie wywoływać niepotrzebne dyskusje. A no i zapomniałbym mój nick to Mandey nie Manday.

Pozdrawiam wszystkich wielbicieli truskawek. Peace! ;-)
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Mandey pisze:Są chwile na forum gdzie czytając pewne rzeczy człowiek nie
może powstrzymać się od zdumienia, łez czy smiechu...
Ludzka rzecz. Czułem potrzebę zaśmiania sie na forum i zrobiłem to.

Są też posty które poziomem przypominają raczej piszące zwierze a nie człowieka piszącego o drugim człowieku. I jak czytam te posty na forum wywołują u mnie skrajne emocje połączone z niesamowitym zażenowaniem. Dlatego takie posty zgłaszam moderatorom a ich właściciele dostają ostrzeżenia. :-)
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Mamy po jednym.. więc mamy po dwa życia jeszcze ;-)

A wracając do tych truskawek.
Słyszałem że właśnie dobre w Niemczech rosną.
Kuzyn mi kiedyś opowiadał.
Ja ogólnie nie przepadam bo nie czuję w nich tego smaku
jak kiedy byłem dzieckiem. Dziś to już nie ten smak.
Babcia moja miała dobre na działce swojej.
Mniam.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Xscape
Posty: 776
Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 0:13

Post autor: Xscape »

Mandey pisze:Mamy po jednym.. więc mamy po dwa życia jeszcze
O tak jedno życie stracone. Na szczęście z tego co pamiętam w bardziej godny sposób.
Mandey pisze:A wracając do tych truskawek.
Słyszałem że właśnie dobre w Niemczech rosną.
No mi truskawkowe zbiory kojarzą się i z Niemcami i z Holandią. Nigdy nie zapomne jak mój brat z kolegami pocinali co rok na zbiór truskawek do Holandii. Ja niestety zawsze byłem na to zbyt wygodny,ale to już chyba efekt mojego hedonizmu . A czy ktoś z Was robił kiedyś w truskawach ??
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Lokalizacja: ze Szkocji

Post autor: Maro »

Kocham truskawki! mój ulubiony owoc:) Najlepiej truskawki z cukrem :)

Mi się kojarzą truskawki z farmami w Szkocji,sam mieszkam między trzema w okręgu lub więcej.

Szef nam kupuje dość często jak wraca z jakiegoś wyjazdu czy czegoś tam,zawsze z farm,są mega giganty,zawsze zjadam dwa pudełka,co by inni mi nie zjedli,zawsze skromne pytanie czy chcesz jeszcze jedną,nie?spoko:D

Nie wiem dlaczego ale zawsze uroczę Polki sprzedają przy ulicach je,chyba na zachętę nie? ;-)
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Xscape pisze:O tak jedno życie stracone. Na szczęście z tego co pamiętam w bardziej godny sposób.
Zdarza się.
Takie życie kibica ;-)
Raz klniesz innym razem dostajesz w papę.
Proste.
Wolę jasno powiedzieć co myślę niż porównywać drogi
i inne rzeczy do gry reprezentacji piłkarskiej.
Xscape pisze:A czy ktoś z Was robił kiedyś w truskawach ??
Dwa razy mi się zdarzyło...
Brakowało kasy na płyty za młodego.
Z tego względu że długi i chudy jestem, kręgosłup prosił bym dał sobie
spokój.
Maro pisze:Kocham truskawki! mój ulubiony owoc:) Najlepiej truskawki z cukrem :)
Teraz mi się także przypomniało...
Fakt to jest dobry patent...
Ale Maro możesz sprobować jeszcze w galaretce ;-)
Żona moja niekiedy piecze biszkopt na to truskawki które zalewa galaretką, zapewne jadłeś taki placek.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

Ktoś z was jest może na diecie proteinowej? ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
endka
Posty: 474
Rejestracja: ndz, 19 lip 2009, 11:13
Lokalizacja: d-_-b kce

Post autor: endka »

heh Eva, widzę , że zaczęłaś? ;)
przeczytałam książkę i powiem jedno, może to i działa- nie przeczę,
ale uważam, że wszelkie diety tego typu to męczarnia.
Lepiej jeść posiłki mniej kaloryczne, ale do tego się ruszać.
Efekt będzie taki sam ( a może i lepszy),
a na pewno dla ciała ( i ducha ;-) )
lepiej będzie jak człowiek 'rozrusza kości'
"Don't say UH-OH! Vampires do NOT say UH-OH!"
Awatar użytkownika
moni
Posty: 552
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 16:25
Lokalizacja: kraków

Post autor: moni »

polishblacksoul pisze:hm, a dlaczego nikt nie mowi o paniach z malymi rozmiarami, o zbyt szczuplych ktore jednak przytyc nie moga? to tez jest problem, np. dla mnie i nie czuje sie z tym zbyt dobrze. mimo ze jem jak slon(?) a nawet wiecej, zupelnie nie tyje. jestem calkowicie zdrowa, nie ograniczam sie do "zdrowej" zywnosci, pochlaniam kilogramy miesa i czekolady a jednak wciaz jestem szkieletem. taki mam orgaznim.
szkoda, ze wiekszosc kobiet widzi problem tylko w nadwadze zapominajac o niedowadze.

ciesze się, że ten temat został poruszony bowiem faktycznie jest wiele takich kobiet, tylko o tym nie mówi się prawie w ogóle. Ja stety -niestety do nich też należę. Jestem bardzo szczupła i wszystkie moje próby przytycia kończą się fiaskiem. Tak samo nie odchudzam się wręcz przeciwnie - bez względu ile bym zjadła to waga ani drgnie. Oczywiście robiłam wszystkie badania itp...ale lekarze rozkładają rece: "No taka pani natura proszę się cieszyć bo nie jedna chciałaby wyglądać jak pani."
Tyle że tu się nie ma z czego cieszyć jak się nie lubi swojego ciała...A teksty typu "alaa Ty jesteś chuda...Ty w ogóle coś jesz.." bywają tak samo raniące jak wytykanie osobom z większa wagą ich kilogramów.
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
Awatar użytkownika
Eva
Posty: 625
Rejestracja: ndz, 13 wrz 2009, 17:08
Lokalizacja: Sercem tam gdzie Michael..

Post autor: Eva »

endka zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu. Ja np. swego czasu nie jadłam węglowodanów, chleba, ryżu, ziemniaków. Chyba jestem z tych co od sałaty przytyją. Ale ja już stosowałam wiele diet i schudłam. Nie mam nadwagi a teraz już chodzi tylko o zmiany "stylistyczne" ;)
endka pisze:lepiej będzie jak człowiek 'rozrusza kości'
Ja już próbowałam baaaardzo wielu sportów. Ale niekoniecznie mogę sobie pozwolić na jakieś szczególnie męczące bo niestety mam astmę i mogę dead zrobić w każdej chwili. ;-)
Obrazek
ODPOWIEDZ