Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
-
- Posty: 253
- Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
- Skąd: Warszawa
- Dangerous_Dominika
- Posty: 530
- Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
- Skąd: Łodź ;D
Blood On The Dancefloor - za mało nowych utworów, a remixy średniacze.
Gdyby jednak takie utwory jak pierwsze pięć zajmowały całą płytę BOTD poleciałoby o wiele wyżej ;)
Tymczasem jednak odpada u mnie
Blood On The Dancefloor, bo nie jest pełnowartościowe ;D
Wachałem się między Off The Wall, bo nie przepadam, ale od tego się przecież wszystko zaczęło...
Gdyby jednak takie utwory jak pierwsze pięć zajmowały całą płytę BOTD poleciałoby o wiele wyżej ;)
Tymczasem jednak odpada u mnie
Blood On The Dancefloor, bo nie jest pełnowartościowe ;D
Wachałem się między Off The Wall, bo nie przepadam, ale od tego się przecież wszystko zaczęło...
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Skąd: się biorą dzieci?
Wiesz, matki dzielą się na biologiczne i niebiologiczne ;pNo zazwyczaj tak jest, że matka jest tylko jedna.
A zgodzę się co do niepowtarzalności i 'duszy' "OTW", ale już z tym, że "Thriller" to "komercyjna bomba"...?! Jeśli któraś płyta Michaela jest komercyjna, to raczej "Bad" lub "HIStory".Thriller to komercyjna bomba...ale prawdziwa klase i dusze ma Off The Wall.
a co wy z tym, ze to negatywne....malakonserwa pisze:że "Thriller" to "komercyjna bomba"...?!
komercyjnosc to dzialanie z nastawieniem na zysk.
no a jesli zalozeniem ponoc mialo byc stworzenie najwiekszego albumu w historii i o zgrozo zostal on najlepiej sprzedajacym sie albumem wszechczasow, to chyba jest to komercyjna bomba, zeby nie rzec bron masowej destrukcji :P
wszystkie sa. owszem Bad jescze bardziej od Thrillera, tylko ze efekt gorszy...wiec bomba juz tego nie nazwe.malakonserwa pisze:Jeśli któraś płyta Michaela jest komercyjna, to raczej "Bad" lub "HIStory".
a HIStory to raczej samoboj komercyjny...bo piszac takie kawalki, dajac taki zestaw... jakos musial sie liczyc z tym, ze moze sie nie sprzedac...
TDCAU i teledysk na tyle ostry, ze praktycznie blokowany przez wiekszosc stacji plus cenzura tekstu, ambitne, szczere choc malo przebojowe Stranger in Moscow, apokaliptyczne z przeslaniem Earth Song, totalnie niesprzedajne Childhood i chaotyczne, ostre, chalasliwe Scream....jakos malo to wszystko trzyma sie dobrze pomyslanego komercyjnego planu na plyte ;) No ale ratuje wszystko najwieksza beza z tej potrawy czyli YANA...to juz jest typowa "artystyczna prostytutka" ;)
'the road's gonna end on me.'
Blood On The Dancefloor- HIStory in the mix - nie jest w stanie konkurowa? z pe?nowarto?ciowymi albumami, jest to wg mnie produkt wydany typowo na potrzeby trasy koncertowej, jego zalet? oprócz kawa?ka tytu?owego i Morphine jest wywalczenie tytu?u najlepiej sprzedaj?cego si? albumu z remiksami.
Za Off The Wall te? kiedy? nie przepada?em, ale teraz zaczynam docenia? ten album (mo?e kiedy? bed? tak mia? z Vince'm )
PS. Brawa dla homesick za okre?lenie pozycji YANA w artystycznej hierarchii utworów
Za Off The Wall te? kiedy? nie przepada?em, ale teraz zaczynam docenia? ten album (mo?e kiedy? bed? tak mia? z Vince'm )
PS. Brawa dla homesick za okre?lenie pozycji YANA w artystycznej hierarchii utworów
ZAQ
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Blood On The Dancefloor
Znakomita kompozycja pięciu utworów, tylko na cholerę te remixy?
Wszystkie nowe i te wcześniej niewydane utwory są moim zdaniem absolutnymi hitami.
Szkoda,ze jest ich tak mało na tym albumie.
Michaela stać na coś znacznie lepszego niż tandetne remixy...
Znakomita kompozycja pięciu utworów, tylko na cholerę te remixy?
Wszystkie nowe i te wcześniej niewydane utwory są moim zdaniem absolutnymi hitami.
Szkoda,ze jest ich tak mało na tym albumie.
Michaela stać na coś znacznie lepszego niż tandetne remixy...
Ostatnio zmieniony śr, 25 cze 2008, 8:47 przez Erna Shorter, łącznie zmieniany 1 raz.
- iguana_night
- Posty: 25
- Rejestracja: pn, 23 cze 2008, 14:49
Mimo, że 'Morphine' i 'Blood on the dancefloor' są według mnie genialnymi utworami to niestety faktycznie muszę przyznać, że ta płyta na nich się zatrzymuje (no i jeszcze na tych trzech pozostałych). Według mnie mógł poczekać i wydać to wszystko razem z Invincible - wtedy całość mogłaby znów powalić na kolana.
A najlepsza.. Tu trudno mi wybrać - wszystkie płyty mają 'to' coś.. Jako, że ja nie bardzo lubię jego głos (chociaż kilka piosenek z tego okresu zasługuje na szczególną uwagę) z okresu wczesnej młodości, to skupię się na tych późniejszych płytach. W 'Off the wall' czuję jeszcze taki klimat, jak właśnie w tych piosenkach z okresu 'Jacksons 5' jednak sama w sobie płyta bardzo mi się podoba. 'Thriller' - ujawnia się nowy, niezależny artysta, tam dopiero widać jego ogromny potencjał. Ale chyba najlepsza będzie History - tam widać, wszystko jest dopracowane i na prawdę robi to niesamowite wrażenie. Ale uwielbiam też utwory z 'Bad' dlatego trudno mi się zdecydować.. No i jeszcze świetne kawałki z 'Dangerous' wraz z tytułowym.. I tak bym mogła wymienić każdą.. Dlatego myślę, że co do określenia najlepszej się wstrzymam i określę jego całą twórczość dwoma słowami - Muzyczny Geniusz
A najlepsza.. Tu trudno mi wybrać - wszystkie płyty mają 'to' coś.. Jako, że ja nie bardzo lubię jego głos (chociaż kilka piosenek z tego okresu zasługuje na szczególną uwagę) z okresu wczesnej młodości, to skupię się na tych późniejszych płytach. W 'Off the wall' czuję jeszcze taki klimat, jak właśnie w tych piosenkach z okresu 'Jacksons 5' jednak sama w sobie płyta bardzo mi się podoba. 'Thriller' - ujawnia się nowy, niezależny artysta, tam dopiero widać jego ogromny potencjał. Ale chyba najlepsza będzie History - tam widać, wszystko jest dopracowane i na prawdę robi to niesamowite wrażenie. Ale uwielbiam też utwory z 'Bad' dlatego trudno mi się zdecydować.. No i jeszcze świetne kawałki z 'Dangerous' wraz z tytułowym.. I tak bym mogła wymienić każdą.. Dlatego myślę, że co do określenia najlepszej się wstrzymam i określę jego całą twórczość dwoma słowami - Muzyczny Geniusz
Stranger in Moscow.
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Skąd: się biorą dzieci?
Głosuje na BOTDF. Gdyby nie te remiksy..
Bad jest dla mnie wiecznie żywa i raczej nic nie wskazuje na to by sie mi zestarzała. Nie wiem co ma piernik do wiatraka, czyli w przypadku MJa, co mają narzedzia do idei. Nawet jak pominać cale szalenstwo z Bad, nowy image, klipy i koncerty to MJ byl nowa jakością lat 80tych. Zestarzala to sie Madonna z 'Music' przedwczoraj, a jutro zestarzeje sie Hard Candy. Przykladowo '4 minutes' potzrbowalo pieciu moich przesluchan by sie zestarzec;P
W Smooth Criminal czuje niepokoj przy kazdym przesluchaniu i uwielbiam to uczucie. Michael ma pewnie jeszcze kilka pomyslow na przerobke poszczegolnych utworow z tego albumu, jestem ciekawa co stworzylby z nich dzisiaj.
Zaskakuje mnie nalot na OTW. Z poprzednich glosowan wynikalo ze płyta jest lubiana i doceniana szczegolnie przez mlodszych a tu sie okazuje ze niekoniecznie :(
Bad jest dla mnie wiecznie żywa i raczej nic nie wskazuje na to by sie mi zestarzała. Nie wiem co ma piernik do wiatraka, czyli w przypadku MJa, co mają narzedzia do idei. Nawet jak pominać cale szalenstwo z Bad, nowy image, klipy i koncerty to MJ byl nowa jakością lat 80tych. Zestarzala to sie Madonna z 'Music' przedwczoraj, a jutro zestarzeje sie Hard Candy. Przykladowo '4 minutes' potzrbowalo pieciu moich przesluchan by sie zestarzec;P
W Smooth Criminal czuje niepokoj przy kazdym przesluchaniu i uwielbiam to uczucie. Michael ma pewnie jeszcze kilka pomyslow na przerobke poszczegolnych utworow z tego albumu, jestem ciekawa co stworzylby z nich dzisiaj.
Zaskakuje mnie nalot na OTW. Z poprzednich glosowan wynikalo ze płyta jest lubiana i doceniana szczegolnie przez mlodszych a tu sie okazuje ze niekoniecznie :(
- malakonserwa
- Posty: 634
- Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
- Skąd: się biorą dzieci?