To ja też coś napiszę. W piosenkę demo samego Akona nie wsłuchiwałem się, bo faktycznie nic fantastycznego.

Ale czuć było, że Michaela tam tylko brakuje.
A teraz gdy jest, piosenka w sumie nie zyskała zbyt wiele.
Słychać, że to kompozycja Akona, charakterystyczne przeciąganie wysokich tonów. I co jest fantastyczne:
TO MICHAEL się dostosował, idealnie wpasował się w duet z Akonem, głos Michaela jest niesamowicie elastyczny !! Momentami naprawdę gubię się który śpiewa. W zasadzie Akon nam jest niepotrzebny, bo mógłby go świetnie naśladować Michael i tu chylę czoła. Jedynym błędem Michaela i jedyne co można mu zarzucić to sam fakt śpiewania z Akonem i ta piosenka. Reszta to arcydzieło. Jego głos, jakość, profesjonalizm. Pamiętajmy, że to piosenka Akona, a na jego (MJa) płycie będą jego kompozycje (w dominującej większości).
Podobne zmiany można zauważyć w There Must Be More To Life Than This, gdzie Michael śpiewa w stylu Freddi'ego i Someone In The dark, gdzie to też nie była Michaela kompozycja jednak śpiewa on doskonale w całkiem innym stylu
