Akon & Michael Jackson - Hold My Hand [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- Streetwalker
- Posty: 432
- Rejestracja: śr, 20 lut 2008, 15:38
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr, 25 cze 2008, 14:09
Dokładnie to samo skojarzenie miałam. I było to bardzo pozytywne skojarzenie, lubiłam ten kawałek.MJJ pisze:A dla mnie sam początek z "C U When You Get There"
Tak sobie słucham tysięczny raz tej piosenki i najbardziej podoba mi się w niej bezpretensjonalność i - DOSKONALE skomponowana harmonia głosów (kiedy nagrane jest wiele warstw głosów Michaea i Akona w tym samym czasie, na kilka różnych melodii). A sama końcówka to już jest po prostu masterpiece pod tym względem. Cudowne!
Prostota, ale za to z nieprzebrana ilością ozdobników i dodatków. Plus doprowadzony do perfekcji wokal Michaela.
Repeat.
Gdyby tam nie śpiewał Michael pewnie nie zwróciłbym wiekszej uwagi na tą piosenkę i się zbytnio nie przysłuchiwał a tak ciągły replay :)
Zgadzam się z wiekszością opini na forum, kawałek jest Akona a MJ robi tu tyko za gościa, chociaż dzielą się po połowie śpiewem :)
Mnie osobiście taki styl muzyczny ani nie grzeje ani nie ziębi i wolałbym MJ w innym klimatach, jak np Maroon 5 czy ostatnie Princy albo po prostu styl Michaela Jacksona :)
A sama piosenka, trzeba przyznać, że jest przyjemna, taka do radia. Poza tym melodyjna i miła do słuchania. Także jest spoko, ale bez większych rewelacji, ot taki nieinwazyjny kawałek. :)
Zgadzam się z wiekszością opini na forum, kawałek jest Akona a MJ robi tu tyko za gościa, chociaż dzielą się po połowie śpiewem :)
Mnie osobiście taki styl muzyczny ani nie grzeje ani nie ziębi i wolałbym MJ w innym klimatach, jak np Maroon 5 czy ostatnie Princy albo po prostu styl Michaela Jacksona :)
A sama piosenka, trzeba przyznać, że jest przyjemna, taka do radia. Poza tym melodyjna i miła do słuchania. Także jest spoko, ale bez większych rewelacji, ot taki nieinwazyjny kawałek. :)
Jest spoko jednak zdecydowanie najbardziej podoba mi się z tych poprocesowych rzecz jasna kawałek "No friends of mine" z Gangsta
Ten kawałek to jest normalnie killer i wymiatacz.
Michael i Akon jak dla mnie mają zbyt podobne głosy...głos Michaela powinno zestawiać się w kontraście z jakimś niższym z innej bajki to podkreśliłoby tą jego anielską barwę i nie przeszkadzało w jej odbiorze jak to ma miejsce gdy królowi zaczyna pomiaukiwać akon...
Jak dla mnie to bardzo szybko zostanie on zapomniany...
Czekamy na powrót Króla !!!
Ten kawałek to jest normalnie killer i wymiatacz.
Michael i Akon jak dla mnie mają zbyt podobne głosy...głos Michaela powinno zestawiać się w kontraście z jakimś niższym z innej bajki to podkreśliłoby tą jego anielską barwę i nie przeszkadzało w jej odbiorze jak to ma miejsce gdy królowi zaczyna pomiaukiwać akon...
Jak dla mnie to bardzo szybko zostanie on zapomniany...
Czekamy na powrót Króla !!!
Dokładnie.onlyKATE pisze:Ale tylko na początek.
Później chcę więcej.
Ale, im dłużej jej słucham, to stwierdzam,
że jest całkiem niezła, nawet dobra.
Do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić, i polubić.
Ale nowa płyta powinna być w stylu MJ.
No ale co najważniejsze, co pokazuje ten utwór - kondycja wokalna miodzio.
Just hold my hand....xD
Dokładnie o tym samym pomyślałem, też marzy mi się duet na bazie kontrastu.jacko17 pisze:Michael i Akon jak dla mnie mają zbyt podobne głosy...głos Michaela powinno zestawiać się w kontraście z jakimś niższym z innej bajki to podkreśliłoby tą jego anielską barwę i nie przeszkadzało w jej odbiorze jak to ma miejsce gdy królowi zaczyna pomiaukiwać akon...
Co do samego utworu to jako duet na płycie Akona jest OK.
Mike umie stopniować napięcie i liczę, że to pierwszy kroczek w stronę comebacku
ZAQ
spaceshuttle pisze:To chyba najbardziej przebojowa produkcja z MJ-em od wielu lat !!!
racjaBuszmen pisze:Jedynym błędem Michaela i jedyne co można mu zarzucić to sam fakt śpiewania z Akonem i ta piosenka. Reszta to arcydzieło. Jego głos, jakość, profesjonalizm.
A ja wracam z roboty i takie EMOCJE!!!
Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*
I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...
FOREVER! Thank You My King!
I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...
FOREVER! Thank You My King!
Ja również.Wiśnia pisze:Ja chce teledysk!
Ale do innego utworu.
Co raz bardziej się do niego przekonuję, podoba mi się, lecz to jeszcze nie to.
Jednak wszystko idzie w stronę Słońca
swoją drogą.. nie wiedziałam, że Akon ma tak interesujące nazwisko.
Aliaune Damala Bouga Time Puru Nacka Lu Lu Lu Badara Akon Thiam przynajmniej tak podaje m.in wikipedia.
Szkoda, że używa tylko pseudonimu.
Mogłoby być ciekawie.
Zastanawiając się nad tym duetem.. chyba aż za dobrze się panowie dobrali.
Obaj oskarżeni o molestowanie sexualne nieletnich.
Dobrze chociaż, że sprawa Akona nie była tak rozdmuchana.
Recenzenci mieliby świetny wstęp.
a kiedyś robiłam prezentację na TI o gwiazdach show biznesu to napisałam o tym i słyszałam, że ma kopalnię diamentów (?)onlyKATE pisze:swoją drogą.. nie wiedziałam, że Akon ma tak interesujące nazwisko.
Aliaune Damala Bouga Time Puru Nacka Lu Lu Lu Badara Akon Thiam przynajmniej tak podaje m.in wikipedia.
Szkoda, że używa tylko pseudonimu.
Gone Too Soon... We see again but not yet, not yet.... in the sky on the better side... I love You My King! Forever:*
I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...
FOREVER! Thank You My King!
I believe that we can change the world... this begun Michael The King Of Pop... help him...
FOREVER! Thank You My King!
po przespaniu sie stwierdzam juz z pelna odpowiedzialnoscia, ze ta piosenka jest wprost tragiczna ;P......ALE nie moge dzis przestac jej sluchac, czyli zalicza sie do kategorii tzw guilty pleasures ...
MJ rozsiewa specyficzna aure....jest jak lep na szemranych typkow showbiznesu...patrz R.Kelly, ale ze Akon tez ma przeprawy z jakims molestowaniem to dla mnie nowosc. wszyscy trzej to chlopaki z jednego podworka jednym slowem ;PonlyKATE pisze:Zastanawiając się nad tym duetem.. chyba aż za dobrze się panowie dobrali.
Obaj oskarżeni o molestowanie sexualne nieletnich.
Dobrze chociaż, że sprawa Akona nie była tak rozdmuchana.
Recenzenci mieliby świetny wstęp.
'the road's gonna end on me.'