No to ci niespodziankaDangerous pisze:Dangerous
Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Ja się również zgodzę,z tego albumu mogę posłuchać tylko 4 kawałki:Rzadko słucham, nie mój klimat.
D.S.T.Y.G.E
RWT
OTW
i czasami She's out of my life
reszta męczy,i to nie ziemsko,takie np.Workin day n night
ja bym Ci ze dwa wbiłhomesick pisze:tak to jest jak sie o cos was porposi..przyjdzie taka i noz w plecy wbije Jęzor
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
O tym nie zapomniałem ale za to:a ja myslalam, ze byla inna umowa, boj na gole klaty, o ile dobrze pamietam
to będziesz gorzko żałować palce precz od Akonhomesick pisze:jestes i tak poszkodowany...sluchasz Akona
Też kończę.homesick pisze:koncze haniebny off top.
Masz szczęście
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Oddane głosy:
Off The Wall- 15
Bad- 11
Thriller- 4
Dangerous- 3
Off The Wall najsłabszym ogniwem.
Runda 5
Thriller
Bad
Dangerous
michaelzawszespoko głosuje na Bad.
Smooth_b głosuje na Thrillera.
Mój głos- Thriller. Dla mnie to trudny wybór, bo i T i B zmieniają się na mojej prywatnej liście co pewien czas. Zarówno Bad jak i Thriller zawierają po 6 piosenek-gigantów- T: T, BJ, BI, HN, WBSS, TLIML, B: LG, APOM, MITM, DD, SC, LMA. Obie zawierają poważne wpadki- TGIM, IJCSLY. Thriller zawiera elementy jazzu, Bad za to jest mocno funky. Ale Bad jest bardziej płytą Michaela, Thriller jest bardziej płytą Quincy'ego.
No i Thriller zbudowany jest głównie wokół złotej trójki: BJ-BI-T. Bez tych utworów album nie byłby już taki potężny. Byłby podobny do Off The Wall albo do ostatnich autorskich płyt Pana Q. Na Bad można wyciąć jakiekolwiek 3 utwory i pozostaną jeszcze kolejne 3, które mają podobną siłę rażenia. Bad jest bardziej równym albumem.
Off The Wall- 15
Bad- 11
Thriller- 4
Dangerous- 3
Off The Wall najsłabszym ogniwem.
Runda 5
Thriller
Bad
Dangerous
michaelzawszespoko głosuje na Bad.
Smooth_b głosuje na Thrillera.
Mój głos- Thriller. Dla mnie to trudny wybór, bo i T i B zmieniają się na mojej prywatnej liście co pewien czas. Zarówno Bad jak i Thriller zawierają po 6 piosenek-gigantów- T: T, BJ, BI, HN, WBSS, TLIML, B: LG, APOM, MITM, DD, SC, LMA. Obie zawierają poważne wpadki- TGIM, IJCSLY. Thriller zawiera elementy jazzu, Bad za to jest mocno funky. Ale Bad jest bardziej płytą Michaela, Thriller jest bardziej płytą Quincy'ego.
No i Thriller zbudowany jest głównie wokół złotej trójki: BJ-BI-T. Bez tych utworów album nie byłby już taki potężny. Byłby podobny do Off The Wall albo do ostatnich autorskich płyt Pana Q. Na Bad można wyciąć jakiekolwiek 3 utwory i pozostaną jeszcze kolejne 3, które mają podobną siłę rażenia. Bad jest bardziej równym albumem.
Ostatnio zmieniony pt, 04 lip 2008, 23:39 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Kurde,na ten czas biorę pod uwagę ten album którego najrzadziej słucham,ale jak tu wybrać...ehhh...Vinyl Bad leży w adapterze...święta 5(czasami 4 bo Thrillera rzadziej słucham) z Thrillera na Nokii....brak Dangerous...ale wczoraj słuchałem...ehhh...kaem pisze:Thriller
Bad
Dangerous
Dobra Dangerous.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster