Oo jak miło :D Zmobilizowałam Cię do głosowania :DMJowitek pisze:To ja na Bridge Over Troubled Water aczkolwiek głosu na 100% pewna nie jestem, zalogowałam się coby złożyć zażalenie na Likę :D
Kogo jeszcze mogę wkurzyć, żeby poprawić statystyki? Jestem w tym dobra i chętnie pomogę ;P
Przypuszczalnie dlatego, że nie uprawiam innego sportu
Czasem tylko chodzę na basen, albo jeżdżę na rowerze stacjonarnym, bo na zwykłym nie umiem.
Ktoś na ochotnika :P ??
Zawsze to jakiś sposób...
Tak poważnie Jowitka --> masz rację
Zapędziłam się. Nie pomyślałam, że zaburzam naturalny porządek wszechświata i panującą od zawsze w przyrodzie harmonię.
Spokojna głowa :D Więcej uwsteczniania się nie będzie. Przynajmniej nie w tym temacie.
Ogólnie rzecz biorąc uważam, iż niekiedy zdrowiej edytować, niż spamować - chyba się ze mną zgodzisz :)?
To jasne, że nie chcę odbierać przyjemności wąskiej grupie MJówek, która się jeszcze /przy okazji J5/ w tym wątku bawi.
Zapomniałam, że nie wszyscy muszą być na "moim" etapie czytając temat... Ot taka chwilowa pomroczność
No coś Ty...homesick pisze: ale nudno tu teraz.
Przecież Bogurodzica i Childchood właśnie wróciły do szeregu. W dodatku idą równym krokiem
Basia o kukułczej naturze ;) proponuje ciekawe praktyki :>
Maverick zaś się upiera, iż gwarancją aktywności forum jest nieustanna "burza mózgów" --> inaczej bidne nieuchronnie zemrzeSmooth_b pisze:pranie mozgu, wudu, wyrywanie paznokci, skrobanie widelcem po talerzu i dotykanie własnego białka w oku;P
W sumie Mav ma rację... Krzyk to życie! Obwieszczane dumnie od pierwszej chwili po narodzinach!Maverick pisze: Jowitka nakrzyczała na Likę. Wcale nie jest nudno.
Obkrzykujmy więc bliźniego swego i siebie samego ile powietrza w płucach!
Zaraz idę stanąć przed lustrem. Mam duże w przedpokoju :]
A propos "krzyku" Rzeczywistość wygląda tak --> Jowita złożyła na mnie "reklamację", ale w sposób kulturalny :D
Co jest jasne, bo kobieta ma klasę. A że nie była zadowolona z rozwoju sytuacji... no to też chyba oczywiste, skoro napisała o tym posta :)
Ochrzanianie trudna sztuka, trza umieć :D Gdyby rzeczywiście był to krzyk... Ojjj... niewiele by osiągnęła!!
Ze mną można dużo, a nawet więcej :) Obrazić mnie trudno. Właściwie wcale się nie obrażam. Jak mam zły dzień, najwyżej strzelę sobie "focha", ale szybko mi przechodzi.
Masochistyczne praktyki pomagają rozładować napięcie... ;]
Jedyne czego NIENAWIDZĘ!!! - to właśnie tego, kiedy ktoś /ktokolwiek/ próbuje na mnie agresywnie coś /cokolwiek/ wymusić. Patrz krzyk. To uwłacza godności człowieka, jak dla mnie :)
Reaguję wówczas alergicznie - zacinam się i z premedytacją postępuję dokładnie... odwrotnie, albo w ogóle "olewam" sprawę!
Aaa wystarczy użyć kilku mądrych argumentów, czy pospolitego ludzkiego "proszę", żeby była inna rozmowa :D
Konstruktywną krytykę bardzo doceniam. Pozwala wyciągać wnioski i poprawiać błędy ;) Poza tym "nie peszy" tak mocno, jak pochwały...
Homesick osobiście namierzyłaś tu błąd matrixa :D, a może to spiskowa teoria dziejów o kryptonimie "NO"homesick pisze: deja vu, blad matrixa czy cos :D
... i twierdzisz, że nudno?!
A jaak zjada, zjada ;)homesick pisze:najslabsze ogniwo zatoczylo kolo i teraz zjada swoj ogon.
... by nie być gołosłowną - odgryzam i żegnam: The Love I Saw In You Was Just A Mirage.
Zastanawiam się nad końcem / 2 utwory zamykające płytę / od początku tej rundy :P, a że pojęcia nie mam co <ja naprawdę całe wczesne J5!> teraz wybrać???
Korzystam póki kaem nie wprowadził embargo na tyły - kto wie... może potem będzie za późno i nigdy sobie tego nie wybaczę :P
Tak, tak my to wiemy ,a świstak siedzi i zawija ;)kaem pisze:Chcę oznajmić, że to najsłabsze ogniwo jest ostatnie. Podobnie jak kilka następnych :)
Kasiu czy chciałaś przez to powiedzieć, że to musiało być rozbrajająco urocze :] ?Maverick pisze:(...) ale przypomina mi popis wokalny pięcioletniego Miśka jak fałszował w przedszkolu "Ain't No Mountain High Enough"
Oryginał niestety jest nieosiągalny - chyba, że coś mi umknęło...
Krzyśkowi zależało na zwycięstwie Dangerous, więc według zasad tu panujących raczej nie :)Maverick pisze: Boisz się szefować głosowaniu na Dangerous?
Od początku miał świadomość na co się porywa - no chyba, że coś go nagle i niespodziewanie przeraziło... czasem i tak bywa :P
Mnie na przykład przeraża, że nie umiem pisać krótszych postów...
Podobny "problem" pojawia się przy wysyłaniu smsów.
W 80% przypadków nie kończy się na jednym