: pt, 11 cze 2010, 9:51
Tak jak ostatnio, Just Good Friends.
Nadchodzę!M.Dż.* pisze:Niech mnie jeszcze ktoś wesprze, bo do końca konkursu pisac będę tylko "Speed Demon"
To się da do tego zatańczyć?!...kaem pisze:żeby gniew obrócić w tak zaraźliwy taneczny numer
Że nie będę wymyślała na siłę niczego innego, bom zajęta, więc z pokorą przyjmę, że powiedzą jakobym małpowała Maverick ;)M.Dż.* pisze: Ale że co?! Że na "Superfly Sister", bo jesteś zajęta?
To się nie liczy, noooo!
To ja również wesprę swoim głosem. Speed demon uwielbiam. Narazie uzasadniać nie mam siły bo upał mnie męczyM.Dż.* pisze:Niech mnie jeszcze ktoś wesprze, bo do końca konkursu pisac będę tylko "Speed Demon"
No nie wiem, nie słucham tego aż tyle, żeby zdążyło mnie wkurzyć. Bądź co bądź gadamy tu teraz o popłuczynach. O tym, co drażni, nudzi i jest beznadziejne. A teraz Kasia tu przyszła aby spełnić jakąś fantazję kaema, żeby całe forum wystrugać w wariata.Pank pisze:D.S. - monotonny riff gitary na dłuższą metę jest wkurzający.
ależ podpadłam z tymi edycjamiLika pisze:Edit:O tak??MJowitek pisze:Edytuj.Lika pisze:nie piszę więcej postów...
Cicha tak robi...
Stawiam, że to nasze ojczyste, polskie, rodzime czub. Tylko Michaelowi nie wyszło. Ale Madonnie w Sorry też nie wyszło. Nie wymagajmy od anglojęzycznych, żeby poprawnie wymawiali rz, sz, cz i jeszcze kilka ż. A dlaczego czub, nie pytać...kaem pisze:Speed Demon ma najbardziej obciachowy ozdobnik w dyskografii Michaela.
Nawet nie zwróciłem uwagi na czuba wcześniej, swoją drogą. To znaczy, ozdobnik obciachowy, ale jednak nie rzucający się w ucho. Nie wzdryga Cię bardziej jak słyszysz charczenie w One More Chance? Albo wypluwanie płuc w We've Had Enough? To są ozdobniki z naszą-klasą dopiero!MJowitek pisze:to nie interpretuj tekst