Strona 700 z 986

: czw, 08 lip 2010, 13:29
autor: component
Nite Line za klimat wczesnych lat 80. i aranżację.

Niechże ta edycja kończy się jak najszybciej, gdyż żadnej rozrywki nie stanowi wybieranie shita shitów... :-/

: czw, 08 lip 2010, 14:22
autor: lazygoldfish
Gone to Soon

: czw, 08 lip 2010, 14:25
autor: thewiz
Man in the mirror pisze:Oczywiście, że Gone too Soon !
Tak jak Thewiz nie miałem zadnego problemu nenene
Gone too soon jest pięknym hołdem, którego aktualność w zeszłym roku była porażająca. To rzadki utwór w karierze Michaela, bo choć rzewny to jednak mimo wszystko nie cukierkowy. Ponadto jedyny raz w swojej karierze Michael doknął problemu śmierci w kontekście nie zagłady świata, wojny lub innej katastrofy, lecz śmierci bliskiej osoby odchodzącej przedwcześnie. Fakt, że owa śmierć opisana w utworze została wywołana przez AIDS wynika już z samego kontekstu, a nie z jego treści, co czyni utwór ponadczasowym.

Dlatego też niniejszym chciałam wyrazić moje zdziwienie dla głosujących na Nite Line w tym starciu :wariat: . Toż Gone too soon jest perełką prawie jak The lost children, hello!?

: czw, 08 lip 2010, 14:50
autor: magnolia
Głos na Gone Too Soon. Zastanawiałam się wcześniej czy nie głosować na to, ale uparcie wybierałam od kilku rund You Are My Life. Skoro dogrywka i wybór między dwoma utworami, to Gone Too Soon zdecydowanie wyżej u mnie niż Nite Line.
A poza tym nie tak dawno był 25.06...

: czw, 08 lip 2010, 14:52
autor: songbird
Gone Too Soon

: czw, 08 lip 2010, 15:18
autor: Sybirra
Ponownie Gone too soon ;)
homesick pisze:o Hesus to teraz jeszcze bardziej nie trawie tej piosenki ;]
Heh, zauważyłam od pewnego czasu, że kilkoro osób z forum ma problemy natury zdrowotnej. Jakieś wrzody, powodujące niestrawnośc, jakieś konwulsje - spowodowane oczywiście konkretnymi produktami.
Ale to taka natura człowieka, że wszystkożernym jak miś Grizzly nie jest :)
I słusznie. Wyobraźmy sobie, że każdy ma takie samo podniebienie. I jest popyt na tylko jeden produkt. I co się dzieje, mamy po jakim sczasie deficyt. A musimy przecież pamietać, że deficyt w przyrodzie nie wskazany :P
Więc problemu z odmiennymi gustami nie widzę, a raczej nawet dostrzegam korzyść!
Nodyć bedzie wincyj dlo mnie!! :D <Góralski charakterek się odezwał ;p>

: czw, 08 lip 2010, 16:12
autor: moon_song
Gone Too Soon

: czw, 08 lip 2010, 17:59
autor: a_gador
Gone too soon, ze względu na wszystko o czym popierający ten utwór pisali wyżej. I za to, że wyróżnia się na Niebezpiecznej płycie delikatnością, refleksyjnym nastrojem nad ulotnością życia, jego chwilowością. Bez patosu, bez wzniosłych słów, a jednak poetycko, a jednak chwyta za serce. Piękno ubrane w prostotę przekazu.

: czw, 08 lip 2010, 21:00
autor: Lika
Gone Too Soon

: czw, 08 lip 2010, 21:05
autor: Maverick
Gone Too Soon

To jak porównywanie deseru czekoladowo-wiśniowego do zachodu słońca nad klifami, ale niech już będą te klify.

: czw, 08 lip 2010, 21:17
autor: SuperFlyB.
Baaaaaaaardo trudny wybór... Nie, żartuję. !!!!Nite Line!!!. GTS odpadnie kolejne i już. O. Bo z energią i bez ´tekstu´.
Pierwszy raz w życiu jestem konsekwentny :P

: czw, 08 lip 2010, 21:17
autor: Margareta
"Girlfriend" - uparcie i może wreszcie do skutku.

: czw, 08 lip 2010, 21:39
autor: Phoenix
Margareta, jest dogrywka między Gone Too Soon i Nite Line.

Głos na Gone Too Soon. Za to, że wystarczy czasem sama piosenka, by kanały łzowe odmówiły posłuszeństwa. Odpowiedni obraz do tej piosenki to murowane "mokre oczy".

: czw, 08 lip 2010, 22:47
autor: Margareta
Oj, sorry.
Nite Line proszę. Bo z doskonałej płyty "T", bo to funk i przypomina mi wokalem (kojarzącym się z tradycyjną muzyką afrykańską) "Startin' Somethin'". Słowem - mój klimat zdecydowanie.
"Gone Too Soon" cenię za to, że Michael "nie rozkleja się" nadmiernie, zachowuje mimo tragedii dystans i mimo wszystko nie jest dołująca, chociaż porusza trudny problem. Ale wolę "Nite Line".

: czw, 08 lip 2010, 23:03
autor: MJ_Aniuta
To ja stanę po stronie Gone Too Soon ;-) Piękna w swojej prostocie, a jeszcze Michael idealnie rozegrał emocje swoim głosem. A Nite Line jest mi po prostu obojętne.. i rzadko słucham...