: śr, 30 wrz 2009, 18:03
Ooo, mam nadzieję, że Cię poznamy w sobotę ;D
A 18:15 nie za późno?
A 18:15 nie za późno?
Może i nie są to filmy najwyższych lotów, ale co ja poradzę, że kocham filmy romantyczne i szczęśliwe zakończenia :) I wcale nie robi mi to wody z mózgu :PMaharet pisze:- nie, ratunku, litości. Ja nie wiem, ale moim zdaniem polska kinematografia leci na łeb na szyję ... sorki ale zalatuje mi kolejnym, prostym jak drut shitem, które ostatnimi czasy rosną jak grzyby po deszczu![]()
kolejne polskie filmidło, w którego fabule nie widzę nic interesującego. Zrobiony pewnie bardzo podobnie do tych miłości na wybiegu, kochaj i tańcz, to nie tak jak myslisz kotku, lejdis i innych takich (tylko tematyka z deczka inna) ... drażni mnie już traktowanie polskiego widza jak głupka... (a genialnych offowych filmów znaleźć nie można... co za świat...)
- OK, ale skoro jest tyle pięknych filmów o miłości, dlaczego oglądać takie ochłapy jakie nam ostatnimi czasy serwują w kinach??Może i nie są to filmy najwyższych lotów, ale co ja poradzę, że kocham filmy romantyczne i szczęśliwe zakończenia :) I wcale nie robi mi to wody z mózgu :P
- no coś Ty.... dlaczego? Ja myślę, że byłoby OKniespodzianka pisze:A 18:15 nie za późno?
Ja proponuję tak o 18.10. Trzeba poczekać np. na spóźnialskich, rozpoznać ludzi z innym kolorem włosów ;) i kupić bilety. Pamiętajcie, że reklamy musimy oglądać od początku, bo może puszczą trailera TII! Aha, z tym że to jest sobota wieczór i nie my same będziemy w kolejkach do kas... Dlatego hmm... Nie wiem, może nawet lepiej by było się spotkać wcześniej i zakupić na spokojnie bilety.Maharet pisze:- no coś Ty.... dlaczego? Ja myślę, że byłoby OKniespodzianka pisze:A 18:15 nie za późno?
Już nawymieniałam się poglądami ze znajomymi 'kinomanami' i ich opinie są baaaardzo niepochlebne... (co nie oznacza, że moja też taka być musi oczywiście, ale mamy podobny gust i podobne oczekiwania od filmu - jeżeli odradzają - to trzymam się z daleka .... raz nie posłuchałam... skończyło się bulwersem i zniesmaczeniem na sali, chciałam ociekać z seansu, bo aż głupio się bzdurę oglądałoioreta pisze:Ja tam w sumie chciałabym obejrzeć Galerianki, nie uważam, że jest to kolejny film z cyklu "Nigdy w życiu", "Miłość na wybiegu" itd. Podobno oparty na faktach, podobno dostał jakieś tam nagrody.
ruda-ruda czy ruda-miedziana?? (jak ja! hahah)po-cichu pisze:PS: Jestem ruda!
- możemy iść i tu i tu w sumieioreta pisze:A później na cmentarz... tfu... znaczy na Doły do Basi :D
Ruda-kasztanowa!! Zielonego makijażu mi tylko brak, i prosto na drzewo:PMaharet pisze:ruda-ruda czy ruda-miedziana?? (jak ja! hahah)po-cichu pisze:PS: Jestem ruda!
A w Bagdadzie w sobotę Michael-Party, może zahaczymy po drodze?:> 5 zeta wstęp:)Maharet pisze:- możemy iść i tu i tu w sumieioreta pisze:A później na cmentarz... tfu... znaczy na Doły do Basi :D
Jeśli zrobimy rezerwację, to i tak trzeba będzie ją odebrać pół godziny przed seansem ;pA to nie zrobimy sobie rezerwacji?
Czemu nie? ;Dpo-cichu pisze: A w Bagdadzie w sobotę Michael-Party, może zahaczymy po drodze?:> 5 zeta wstęp:)
po-cichu pisze:I miło mi Was poinformować, że warszawskiego gościa będziemy miały:D IHIIIII :D Trzeba klasę pokazać:D