Page 714 of 986

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 11:49
by Pank
OMC? OMG! :podejrzliwy:

I jeszcze jeden dowód na miernotę One More Chance - to kawałek po premierze puszczany masowo bodaj tylko w jednym ogólnopolskim radio. W Esce. A Eska, jak wiadomo, promuje marność.
We Be Ballin' You. Z dwójki złego.

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 12:04
by ghost_ola
Girlfriend

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 12:06
by MJowitek
M.Dż.* wrote:Tatą jest Muminek, a nie Żuczek
Niech żyją trójkąty!

Dlaczego są tak potępiane?
No why?
Why?
Why?

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 17:08
by Margareta
Girlfriend

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 17:41
by Xander
A gdyby tak Michael wydal One more Chance w innym czasie:

History: Michael wydaje OMC zamiast YANA, nagrywa podobny teledysk, gra na koncertach - z pewnoscia sukces. ale jednak mniejszy.

Dangerous: piosenka pozostaje niezauwazona...

Bad/Thriller: na Bad to by z pewnoscia nie weszla, a w czasach Thrillera musialaby ustapic miejsca The girl is mine - nie ma co gdybac.

Off the wall: raz ze przy tym albumie to juz ta piosenka wydaje sie rodem z disco polo, a dwa ze 21 letni Michael plus ta piosenka to juz podchdzi pod porno (zbyt slodkie to to)


Dlatego wlasnie ta piosenka najwieksze szanse mogla miec w czasach History. oczywiscie i tak marne. Nic tu po niej.

Tak jak napisalem wczesniej oddaje glos na to co napisalem wczesniej;p

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 19:23
by magnolia
Przyłączam się do obrońców One More Chance.

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 21:15
by Margareta
kaem wrote: Odpadnie teraz kawałek, który jest kompletnie nijaki, jeden z miliona innych pospolitych r'n'b-polo podobnych, których było pełno na liście Billboardu w połowie lat 90-tych. I do tego kawałek bardzo serio, a w tym serio jest pustka, bo nie ma tu treści. Nie ma żadnej energii, o którą można się zahaczyć. Kawałek pokazujący, że Michael był chwilami smutnym człowiekiem, któremu przybyło wiele lat i że były dni, kiedy mu się już coraz mniej chciało. To był tani chwyt, sequel słabego You Are Not Alone z zamysłem, by powtórzyć ten sam sukces.
OMC jest tym samym, czym jest płyta, którą ten singiel anonsował. Michael chciał dać byle co, by pokazać, gdzie ma $ony... Dokładnie tam.


Szkoda. No chyba że podniosą się inne głosy, że mjówkom się chce. Czas do 22-iej.
Nie mam tak kategorycznego stosunku do "One More Chance", ale rzeczywiście, na tle tych utworów wypada raczej blado. Także nie jestem fanką wygładzonych, niejednokrotnie przesłodzonych ballad urban/R&B z lat 90. Brakuje im żaru soulu z poprzednich dekad, energii funku, porywających wykonań. Chociaż jeśli chodzi o "You Are Not Alone", to najbardziej podoba mi się w niej wykonanie właśnie. Chociaż i tak jest dla mnie o wiele za mało Michaela. Brzmi raczej jak R. Kelly "ukradł" mu jego głos.
Co do soulu, czytałam ostatnio o modzie na niego i moje serce raduje się z tego powodu. Trzeba rozwijać ten szlachetny gatunek.

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:02
by M.Dż.*
a_gador wrote:Ja przepraszam panią prowadzącą, ale na OMC głosowało 5 osób.
Powiem wprost- miała kryzys przy poprzednim podsumowaniu :wariat:
Jednak inna liczba głosów niewiele w zestawieniu zmieniła, więc sza! ;-)
kaem wrote:We Be Ballin' You. Jak tytuł sugeruje, numer ma jaja.
Krzychu....
Jaja potrzebne są do jajecznicy, omleta, faworków, pisanek....
Do sztuki potrzebna jest.... sztuka- nie jaja w ilości hurtowej :glupi:
kaem wrote:No cóż. Najsłabszym utworem, wychodzi, zostanie Trouble.
Oj! Zaraz! Tu się tak dziwne rzeczy dzieją, że możemy być jeszcze nie raz zaskoczeni :diabel:
MJowitek wrote:
M.Dż.* wrote:Tatą jest Muminek, a nie Żuczek
Niech żyją trójkąty!
Nic do trójkątów nie mam, ale Żuczka przy tym nie było- randki odbywały się w Poznaniu :cool:

--------------
Cóż, ja tu dzielnie chciałam "One more chance" bronić, ale widzę że znów jestem mu niepotrzebna :-)
Tym samym znów ckliwie pytam "Why".
Bo.... No bo qrcze.... Bardzo lubię 3T, ich głosy..... i nie tylko ( :diabel: )
W połączeniu z Michael'em..... Mogłabym tak sobie siedzieć i się wpatrywać i chłonąć....
I chyba nie ważne co oni by sobie tam mamrotali i tak zrobiliby na mnie takie samo cudne wrażenie :zgon:
Takie reakcje to u mnie nieczęste zjawisko, więc tym bardziej szacunek dla chłopaków ;-)
Może za bardzo kieruję się sercem, emocjami, hormonami, czy jakkolwiek by to mądre głowy nazwały, ale w końcu od czego jest sztuka, jeśli nie od robienia nam dobrze.
Zatem informuję, że 3T + Michael robią mi cudnie dobrze :aniol:

--------------

Ciaraaaam! "One more chance"- 13 głosów. No w końcu! :happy:
Dalej:
"We be ballin' you"- 5 głosów
"Why"- 4 głosy
"Girlfriend"- 3 głosy

Na polu bitwy pozostały:
Girlfriend
Work That Body
Trouble
Why (& 3T)
We Be Ballin' You (& Shaquille O'Neal + Ice Cube)

No, w tej rundzie mam dwóch faworytów :lal:
Głosujemy do piątku, do 22-iej.

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:10
by Moscan
We Be Ballin'.

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:11
by Man in the mirror
Dobra: Trouble, nie chcę przyłożyc ręki do uratowania Why nenene

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:11
by Black_or_white
To ja zagłosuję na Why

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:27
by kaem
cicha wrote:hymmm...to sie nazywa regula przekory...z tym omc, a wlasciwie z tym ucieraniem nosa.
We Be Ballin'

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:47
by songbird
Girlfriend encore une fois

Posted: Wed, 28 Jul 2010, 22:49
by SuperFlyB.
M.Dż.* - może i mój głos na Work That Body nie bardzo się liczył, ale no jednak :-/ :P

Tymczasem Girlfriend

Posted: Thu, 29 Jul 2010, 0:38
by MJackson
Girlfriend