Posted: Sat, 08 Jan 2011, 15:23
Nieświadomość często robi nam psikusy. Jakby dokładniej przeanalizować ten tekst, on wcale nie jest taki słodki, a treści inne są ukryte.
Tu prawdopodobnie zagrało poczucie winy naruszające te przekonania i po bardzo subtelnej krytyce idzie miód, który ma ukryć ową krytykę. Stąd nie brzmi ta słodycz przekonywająco.
Znany jest taki rodzaj mechanizmu obronnego, zwany reakcją upozorowaną, (za: wikipedia) polegającą na radzeniu sobie z nieakceptowanymi impulsami przez wyrażanie przeciwstawnych im impulsów. Np.: nie lubimy szefa, lecz do niego mówimy "zrobić Panu herbatki". Powyższe wersy według mnie uchodzą za jej przykład.
Co ciekawe, pierwszy fragment śpiewany przez Michaela kompletnie nie odnosi się do rodziny Jacksonów, a jest odwołaniem bardziej uniwersalnym. I, jak popatrzymy na kfm, śpiewa skrępowany, z nerwowym uśmiechem.
Upatrywanie znaczenia w pojedynczych zdaniach tez może wydać się nadmiarowe, jednak historia rodziny już daje takie podstawy.
Oczywiście nie chodzi tu o obrzucanie błotem rodziców i przyklejanie im negatywnej etykiety, a bardziej pokazanie nie radzenia sobie z sytuacjami konfrontacji i mierzenia się z możliwością posiadania innego zdania i dalszego bycia ze sobą. Albo stawianie komuś granic, wyrażanie sprzeciwu wobec zachowania danego członka rodziny bez utraty więzi.
Taki brak asertywności i wikłania się w sytuacji tuż przed zapowiadającym się konfliktem można też było zobaczyć w The Jacksons Dynasty, jak bracia dyskutują nagranie i Jermaine, będący w opozycji, przy kolejnym spotkaniu wprowadza inny wątek rozmowy, uciekając w płacz, budząc litość i odżegnując ryzyko gniewu ze strony braci- niełatwo skrytykować słabego. Ukrywał jednak swoje pobudki agresywne, by zdominować braci i zostać liderem (bracia usunęli jego wokale do przygotowywanego nagrania, gdyż w efekcie stało się ono piosenką solo Jermaine'a, nie całego zespołu- usunęli je jednak w ukryciu przed nim, też unikając dyskusji i pokazując niewiarę w nią).
To wcale nie brzmi pochwalnie dla rodziców. Na powierzchni oczywiście jest melancholijny zwrot do losu, jednak za ten los odpowiedzialni byli rodzice właśnie.Wspomnienia dorastania
I ciężkiej pracy
Nasze dzieciństwo przeminęło obok nas
Od razu jednak jest zapewnienie wdzięczności rodzicom za ich trud, jakby pierwszy spontaniczny i naturalny odruch krytyki ich metod wychowawczych i uczynienie z dzieciństwa okresu pracy zawodowej, bez równoważenia z przestrzenią na beztroskę, był zły. Rodziców nie można krytykować, dzieci i ryby głosu nie mają. Nie mogą mieć własnego zdania, a już na pewno nie zdania różnego od mamy i taty.Mama i Tata
Poświęcili swe pragnienia i potrzeby
Abyśmy mogli sięgnąć światła
I mimo, że czasy były dla nas trudne
Wiedzieliśmy, że oboje ciężko pracowali
Ofiarowali nam wszystko, co tylko ich serca mogły dać
I wciąż robili miejsce na miłość
Tu prawdopodobnie zagrało poczucie winy naruszające te przekonania i po bardzo subtelnej krytyce idzie miód, który ma ukryć ową krytykę. Stąd nie brzmi ta słodycz przekonywająco.
Znany jest taki rodzaj mechanizmu obronnego, zwany reakcją upozorowaną, (za: wikipedia) polegającą na radzeniu sobie z nieakceptowanymi impulsami przez wyrażanie przeciwstawnych im impulsów. Np.: nie lubimy szefa, lecz do niego mówimy "zrobić Panu herbatki". Powyższe wersy według mnie uchodzą za jej przykład.
Tu już mamy zupełne zaprzeczenie. Zjednoczenie? A gdzie La Toya? Gdzie Marlon? Gdzie przyrodnia siostra Jacksonów?Wszyscy zjednoczeni
Pozostali silni
I po dziś dzień
Jesteśmy jedną wielką rodziną
Co ciekawe, pierwszy fragment śpiewany przez Michaela kompletnie nie odnosi się do rodziny Jacksonów, a jest odwołaniem bardziej uniwersalnym. I, jak popatrzymy na kfm, śpiewa skrępowany, z nerwowym uśmiechem.
Do symbolu urasta fakt, że bracia odwołali się do starego domu z Gary, a nie tego z Hayvenhurst. Kiedy jeszcze nie byli popularni, kiedy muzyka nie zajmowała ich tak bardzo. Okresu, który mogą słabo pamiętać i przez to idealizować.Och, harmonia, razem połączymy
Nasze ręce i wyśpiewamy
Naszą miłość na cały świat, och
Upatrywanie znaczenia w pojedynczych zdaniach tez może wydać się nadmiarowe, jednak historia rodziny już daje takie podstawy.
Oczywiście nie chodzi tu o obrzucanie błotem rodziców i przyklejanie im negatywnej etykiety, a bardziej pokazanie nie radzenia sobie z sytuacjami konfrontacji i mierzenia się z możliwością posiadania innego zdania i dalszego bycia ze sobą. Albo stawianie komuś granic, wyrażanie sprzeciwu wobec zachowania danego członka rodziny bez utraty więzi.
Taki brak asertywności i wikłania się w sytuacji tuż przed zapowiadającym się konfliktem można też było zobaczyć w The Jacksons Dynasty, jak bracia dyskutują nagranie i Jermaine, będący w opozycji, przy kolejnym spotkaniu wprowadza inny wątek rozmowy, uciekając w płacz, budząc litość i odżegnując ryzyko gniewu ze strony braci- niełatwo skrytykować słabego. Ukrywał jednak swoje pobudki agresywne, by zdominować braci i zostać liderem (bracia usunęli jego wokale do przygotowywanego nagrania, gdyż w efekcie stało się ono piosenką solo Jermaine'a, nie całego zespołu- usunęli je jednak w ukryciu przed nim, też unikając dyskusji i pokazując niewiarę w nią).