Mandey pisze:Ale jak uzasadnić to jak lubię wszystko co zostało?
Zaczynam odczuwać takie same rozterki.
Przez moment mnie nawet
MZS tak zbajerował, że byłam bliska zagłosowania na
Maybe Tomorrow, bo mi jakoś przestało pasować. Na całe szczęście kryzys został zażegnany
Na
Bena ręki nie podniosę w tym momencie, na
Ain't No Sunshine tym bardziej.
Anialim pisała już wcześniej, że chyba czas na to, by jedną z tańcujących maszyn wywalić - i ja się do tego przychylam. Szkopuł w tym, że mi pomysłów na uzasadnienie brakuje, bo co mam napisać? Że jedna maszyna jest lepsza od drugiej?
Steve Aoki Remix - nienachalny, a jednak wyczuwalny rytm, fajne elektroniczne bajery w tle, ciekawie wkomponowane oryginalne elementy instrumentarium. Wszystko fajne, ale jakiegoś ekstra fajerwerku tam brak. Nie wiem, uładzone takie?
Polow Remix - tu w warstwie elektroniki i instrumentarium dzieją się rzeczy fajniejsze i mnie to osobiście buja bardziej.
Głos na
Dancing Machine (Steve Aoki Remix) - z bólem serca, bo w sumie to już bym nic z tego zestawienia nie wyrzucała.