Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Widzę, że eliminowane są pewniaki, a średniakom się udaje. Ben (Akon mix).
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Z tym Ain't No Sunshine to lekka przeginka jest na tym etapie rozgrywki. Higher! Higher! Higher! To musi być!
Podsumowując to szlag trafia teraz cały mój klucz do głosowania, bo wedle niego Skywritera powinienem eliminować ale sprzymierzeńców nie widać ani za górą ani za rzeczką, na niebie tym bardziej więc muszę taktycznie w obronie tego pierwszego...

Jak się nie ma do czego doczepić to zawsze można się do Akona przywalić!
No to... bo lekko spieprzył chórkami mixa, bo namówił Jacksona na trzymanie się za rączkę i śpiewanie taniego tekstu w owym czasie, bo spierdzielił doszczętnie WBSS na jubileuszu dreszczowca, bo za dużo go na MTV i w radio, bo w prawie każdym utworze używa słowa Konvict no i ogólnie bo jest tak słabym artystą, że brakuje mi słów by to opisać.

Ben (Akon Konvict Mix)
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Mandey pisze:
Kopeć pisze:Mejbi Tumoroł bo w ogóle co? Cicha woda niby? Że skrzypki lepsze od klawiszy?
Facet! Się zastanów następnym razem a nie tu winnera policzkujesz. ;-)
Eeeeej, tożto oczywista prowokacja była, na którą:
Mariurzka pisze:Przez moment mnie nawet MZS tak zbajerował, że byłam bliska zagłosowania na Maybe Tomorrow, bo mi jakoś przestało pasować.
Prawie złapałem wypasionego łososia!

Oczywiście, że Maybe Tomorrow jest u mnie bardzo wysoko, ale to tylko albo aż 2 miejsce.
Kurde mam 3 utwory teraz do odstrzału i nie potrafię się zdecydować, na który oddać głos... może to nawet są 4 utwory.

Skywriter troszke ma za głośny wokal w stosunku do bitu i nie da się na słuchawkach słuchać na ful, tak strasznie wrzeszczącego Michaela z podbitym wokalem. Bębenki mi rozsadza. A poza tym wstęp mi nigdy nie siadał.
I Wanna Be Where You Are to jest spoko pozytywny kawałek, ale coś mógł innego wymyślić autor na końcówkę. Bo powtarzanie przez minutę i dwadzieścia sekund jednego wersu w kółko nie jest oryginalnym pomysłem...
Ale niech będzie że jeszcze zostaną u mnie.
Ain't No Sunshine, depresyjno-pochmurnie, do wylotu niebawem. Ale przypominają mi się beztroskie czasy rozgrywek na amidze u kolegi, gdyż ja miałem tylko commodore 64.
Ben - ben ben ben... gdyby to zrobił kto inny, a nie mój ulubieniec, na pewno byłbyś subtelniejszy i bardziej dostojny, a Akon jak zawsze musiał czegoś nie dopracować... Poza tym nie lubię Akona, to wszyscy wiedzą. Nie ma też Maro, który by go zawzięcie bronił. Atakuję więc miałczka jak najbardziej.
Głos na Ben (Miałczek 'Konvict Partaczący' Mix).
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Mariurzka
Posty: 384
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 14:52
Skąd: lasy i bory Roztocza ;)

Post autor: Mariurzka »

majkelzawszespoko pisze: Eeeeej, tożto oczywista prowokacja była, na którą:
Mariurzka pisze:Przez moment mnie nawet MZS tak zbajerował, że byłam bliska zagłosowania na Maybe Tomorrow, bo mi jakoś przestało pasować.
Prawie złapałem wypasionego łososia!
Ej no, ja sobie wypraszam! :-P

Z Maybe Tomorrow to jest trochę tak, że co innego jest, jak się słucha tego remiksu w muzycznej próżni, a co innego, jak puścimy to sobie w otoczeniu pozostałych. Nie macie wrażenia, że jakby tak trochę blednie? Bo ja miewam. Ale nie na tyle, żeby do tego strzelać.

Jednakowoż wasza nagonka na Akona mnie dziwi. Bo Akon? Bo się go nie lubi? Akon Akonem, ale - na bory liściaste, iglaste i inne - ten remiks nie jest taki zły i trochę nie rozumiem, dlaczego ma się mu obrywać za Hold My Hand czy WBSS z jubileuszowego Thrillera.
Zgodzę się, że te chórki niewyględne i akonowatością zalatują z daleka, ale z drugiej strony przecież cała kompozycja została przewrócona do góry nogami, fortepianowe klimaty są tu niczego sobie i mnie się zaserwowane przez Akona instrumentarium bardzo podoba. Nie mówię, że to winner ma być, ale że już? :wtf:
Chyba się fochnę, aboco.

Głos później, muszę zemstę obmyślić ;-)
-----------------------------------------------
Edit po kilku godzinach wymyślania krwawych tortur :knuje:

Mojego głosu na Bena teraz to proszę nawet nie oczekiwać, co to, to nie. Remiksowe mistrzostwo świata to to nie jest (no wiem, powtarzam się), ale jak mam się przyznawać, których remiksów z RS słucham najczęściej, to Ben wśród nich plasuje się naprawdę wysoko. No dobra, na Akonowy chórek zamykam oczy (i częściowo uszy), ale cała reszta jest naprawdę dobrze zrobiona. Lubię takie kompozycje z fajnym otwarciem i jeszcze lepszym finałem, gdzie wszystko się pięknie wycisza, a smyki robią śliczne tło.
Mandey pisze:To może zrobimy totalną rozpierduchę i zmienimy głosy wszyscy na Skywritera? :P
Ja tam zmieniać nic nie muszę, ale na Skywritera sobie właśnie zagłosuję ;)
Bo mam go na dole listy aktualnie, bo mi się osłuchał. I co prawda na pierwsze takty już bym biegła na parkiet, ale w tym momencie wyłazi ze mnie uklepana gdzieś na dnie miłośniczka balowych sukien i wolę nastrojowość od dyskoteki. A, i jeszcze - bo po entym przesłuchaniu wracające jak mantra w tym remiksie refrenowe Skywriter zaczyna mi wybitnie działać na nerwy.

Głos na Skywriter (Stargate Remix).
A wy róbta co chceta ;-)
Ostatnio zmieniony śr, 22 wrz 2010, 21:18 przez Mariurzka, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
Awatar użytkownika
magnolia
Posty: 447
Rejestracja: wt, 05 sty 2010, 22:10
Skąd: Łódź

Post autor: magnolia »

majkelzawszespoko pisze:Ain't No Sunshine, depresyjno-pochmurnie, do wylotu niebawem. Ale przypominają mi się beztroskie czasy rozgrywek na amidze u kolegi, gdyż ja miałem tylko commodore 64.
Jest pochmurnie, bo zaszło słońce :P. Mi się przypominają pegasusowe lata. Teraz są zapisy stanu gry, można grać od dowolnego momentu. A wtedy grało się czasem kilka godzin, aż zniecierpliwiona rodzinka chciała wkońcu obejrzeć TV. A wtedy się mówiło, że gra jeszcze nie skończona i nie mogą wyłączyć, bo się wszystko "skasuje" i cała robota pójdzie na marne :D. Choć te gry miały prostą grafikę i muzykę, to jednak to są lata dzieciństwa :).
Dopiero w dobie internetu dorwałam grę Moonwalker. Wcześniej jej nie znałam. Można tańczącym MJ ratować świat przed złym Mr. Big. Jednak gry na emulatorach na komputerze to nie to samo co na konsolach video przed TV...

Mam ogromny sentyment do muzyczki 8-bitowej. Głos zatem na Ben (Akon Remix), w obronie Ain't No Sunshine (Benny Blanco Remix).
Mandey pisze:Podsumowując to szlag trafia teraz cały mój klucz do głosowania, bo wedle niego Skywritera powinienem eliminować ale sprzymierzeńców nie widać ani za górą ani za rzeczką, na niebie tym bardziej więc muszę taktycznie w obronie tego pierwszego...
Mandey, ja też chętnie bym wyeliminowała utwór Skywriter. Ale, że nikt nie głosuje na to, to sobie pomyślałam "co ja z jednym swoim głosem zdziałam", więc wybierałam inne piosenki.
Obrazek
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

magnolia pisze:Mandey, ja też chętnie bym wyeliminowała utwór Skywriter.
No i ja też, może zaczniemy wierzyć w siebie i innych? ;d
Bo wychodzi na to, że każdy chciał, ale tego nie zrobił.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

majkelzawszespoko pisze:
magnolia pisze:Mandey, ja też chętnie bym wyeliminowała utwór Skywriter.
No i ja też, może zaczniemy wierzyć w siebie i innych? ;d
Bo wychodzi na to, że każdy chciał, ale tego nie zrobił.
No to widzę, że pora się włączyć ...!
Głos na Skywriter!
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

To może zrobimy totalną rozpierduchę i zmienimy głosy wszyscy na Skywritera? :P
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
GosiOla
Posty: 234
Rejestracja: śr, 09 gru 2009, 23:58
Skąd: Łódź

Post autor: GosiOla »

Mandey pisze:To może zrobimy totalną rozpierduchę i zmienimy głosy wszyscy na Skywritera?
Ja ani myślę.
Mój głos i tak nic nie wniesie ale ponownie I Wanna Be Where You Are . Z tego samego powodu co poprzednio.
No jak by Michael wiedział, że Wy tak szczurków nie lubicie, to chłopakowi by było przykro...
"Mijaj zdrów otwarte okna"
Obrazek
Awatar użytkownika
lazygoldfish
Posty: 152
Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 19:20

Post autor: lazygoldfish »

jeszcze kilka rund temu Akon był spoko, Akon dał radę, ale po tym jak owy Akon pokonał świetne Dancing Machine Steve'a Aokiego moja sympatia do Akona i jego magicznego fortepianu zmalała niemalże do zera.

Głos na Ben (Akon remix)
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Skąd: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

Mandey pisze:To może zrobimy totalną rozpierduchę i zmienimy głosy wszyscy na Skywritera? :P
Hm, ciekawe by to było, ale i tak czuję zmasowany atak na Skywriter'a w następnej rundzie, więc w sumie nie szkoda mi tego Akona...
Man in the mirror pisze:No to widzę, że pora się włączyć ...!
Hahaha, doczekałeś się w końcu co?
Mariurzka pisze:Z Maybe Tomorrow to jest trochę tak, że co innego jest, jak się słucha tego remiksu w muzycznej próżni, a co innego, jak puścimy to sobie w otoczeniu pozostałych. Nie macie wrażenia, że jakby tak trochę blednie?
Wg mnie to Ben blednie przy Maybe Tomorrow, a można je porównywać z czystym sumieniem. Jest to najlepszy twór Akona do tej pory wg mnie, związany z MJ i niech tak może pozostanie, bo dowodzi to tylko i wyłącznie tezy, że Akon potrafi zepsuć nawet kawałek, w którym nie udziela się wokalnie. Zepsuć w sensie dodać coś, co powoduje, że po całkiem miłym wstępie łapiesz się za czoło i głęboko wzdychasz, powtarzając w duchu 'wiedziałem'. Nawet nadzieja tutaj nie wchodzi w grę.
lazygoldfish pisze:po tym jak owy Akon pokonał świetne Dancing Machine Steve'a Aokiego
też byłem w ciężkim szoku...

Podsumowanie rundy którejś tam z kolei:
Głosowało 10 osób, łał, nieźle, poniżej wyniki:


I Wanna Be Where You Are - 1 głos
Skywriter oraz Ain't No Sunshine - po 2 głosy każdy

Ben od ejkyna - 5 głosów i żegna się z zabawą miałcząc oraz kwicząc z rozpaczy.



ROUND 16. FIGHT!
01. Skywriter (Stargate Remix)
02. Dancing Machine (Polow Remix)
03. I Wanna Be Where You Are (Dallas Austin Remix)
04. Ain't No Sunshine (Benny Blanco Remix)
05. Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix)

Pozostała wielka piątka, powoli zacznie kształtować nam się podium.
Coraz bliżej końca, ludzie się cieszą, już czekają na następną edycję.
Ale póki co...
Głosujemy do soboty do godziny 12:00!
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Skąd: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

Mój głos na Dancing Machine (Polow Remix) nie trawie tak świetnej piosenki z tym współczesnym " timbalandowym " bitem.
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
magnolia
Posty: 447
Rejestracja: wt, 05 sty 2010, 22:10
Skąd: Łódź

Post autor: magnolia »

No to rozpoczynam ten zmasowany atak na Skywriter (Stargate Remix)... :smiech:
Drażnią mnie powtarzające się słowa:
Skywriter
Sweep your silver pen across the sky so high
Skywriter
Won't you write the biggest I love you across the sky?

Za oryginałem też jakoś szczególnie nie przepadam.

Kto się przyłącza do ataku? :diabel:
majkelzawszespoko pisze:Głosowało 10 osób, łał, nieźle,
Rozkręcamy się pod koniec :D.
Obrazek
"I'll never let you part for you're always in my heart."
Awatar użytkownika
a_gador
Posty: 773
Rejestracja: ndz, 12 lip 2009, 21:03
Skąd: Śląsk

Post autor: a_gador »

A mnie jest wszystko jedno co teraz wyleci. Per me è lo stesso, bo nie ma już w zestawieniu anty-remiksowych, w opinii tu niektórych, ani musicalowego Bena, ani chilloutowego Darling Dear, ani daabowego ABC.
Choć właściwie z uporem maniaka ponownie zagłosuję na Ain't No Sunshine (Benny Blanco Remix). I nieodmiennie z tych samych powodów. Nie podoba mi się to zniekształcanie głosu Michaela, nie czuję klimatu tego utworu, nie kręci mnie to pulsowanie i drganie dźwięków. Nie podoba mi się i już.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
Obrazek
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

majkelzawszespoko pisze:Ben od ejkyna - 5 głosów i żegna się z zabawą miałcząc oraz kwicząc z rozpaczy.
Niech Wam się szczury przyśnią. A jeśli we śnie odbieracie fonię, niech Wam do tego Akon śpiewa! żeby już wywalić Bena...
Nie podoba Wam się, jak coś za bardzo zremixowane, jak za mało też źle.
Trzymam się Ain't No Sunshine (Benny Blanco Remix). Skywritter, wg mnie, świetnie otwiera tę płytę i zasługuję przynajmniej na jeszcze jedną rundę. A tym samym na głos w swojej obronie.
Zablokowany