Page 738 of 986

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:17
by tancerz
kaem wrote:różowe wdzianko
Jest moje :rocky: wystąpię w nim za rok na bemowie :mj:

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:18
by anialim
Image
cóż za emocje na finiszu;p

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:23
by Mandey
anialim wrote:cóż za emocje na finiszu;p
Image

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:30
by Talitha
Chciałam tylko pogratulować gustu, znakomity wybór ubranka. White Lord Vader z Hello Kitty na przodzie idealnie wpasowuje się w klimat remixu.
Osobiście chciałabym mieć taką piżamkę, ale z Troskliwymi Misiami, mam nadzieję, że jeszcze wyprodukują.

Widzę, że moja mała sugestia dotycząca powzięcia zdecydowanych kroków przyniosła skutki, milusio :)

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:36
by Mandey
Kopeć chciał mnie skompromitować w oczach rady galaktyki ale mu się nie udało! Ja w takim stroju paraduję zawsze wieczorami. ;-)
Talitha wrote:Widzę, że moja mała sugestia dotycząca powzięcia zdecydowanych kroków przyniosła skutki, milusio :)
Grunt to się nie dać rebeliantom! Darth Mandey ma jeszcze naście asów w rękawie jakby co.

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:39
by Erna Shorter
Widzę,że toczy się ostra bitwa,może ja pomogę ją rozstrzygnąć.;-)

Oddaję głos na "Dancing Machine",dlaczego?
Bo ten remix moim zdaniem odebrał urok temu utworowi. Jest zbyt nowoczesny z elementami muzyki technicznej,co do mnie nie przemawia.

Natomiast "Maybe Tomorrow" jest naprawdę cudowne w tym melancholijnym wykonaniu. Mogłabym tego słuchać non stop i zachwycać się dojrzałością głosu małego Michasia. Zabrzmi to może strasznie,ale podoba mi się bardziej niż oryginał...n o po prostu miód dla moich uszu...

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:42
by kaem
Mandey, boo Cięęęęęę zremiksuję!

Moje posiłki myślą po swojemu. Wzywam do walki, a oni i tak głosują potem na co innego. Wolę więc nikogo nie wołać.. Nie, Homesick, ja wcale nie o Tobie :smiech:

W remiksie Polow mix lubię te fanfary tam-tam tararararam i przejście w refren- gość świetnie to wyłuszczył. Mam wtedy fajne dreszcze. Kompozycja wyjściowa była już sama w sobie świetnym numerem tanecznym, stworzenie go na nowo było tym bardziej wyzwaniem- stąd szacun.
Argument że nie odbiega od oryginału jest nietrafiony, bo takie numery w NO przepadły z kretesem, znaczy takich tu się nie lubi. O koronę walczą remiksy dyskretne i bliskie wersjom albumowym. Oba finałowe są takie.
Jak wygra MT ja się uciesze, bo może wreszcie kolega polubi wczesne J5, znaczy te przed Skywriterem, jako że w J5 Charts ewidentnie tę część twórczości zespołu dyskryminuje. Zerknijcie sobie na Mandeyowe głosy nenene

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 17:45
by Mandey
kaem wrote:Jak wygra MT ja się uciesze, bo może wreszcie kolega polubi wczesne J5, znaczy te przed Skywriterem, jako że w J5 Charts ewidentnie tę część twórczości zespołu dyskryminuje.
Kurka chyba nie w tym wcieleniu. Ten etap twórczości J5 ma perełki ale te perełki przytłoczone są masą przeciętniactwa o smaku starej gumy balonowej zrobionej z opony do Zetora. A co do posiłków... Ja swoje posiłki pytam o zdanie, podsyłam linki by posłuchać można było. Jak uważają, że Maybe jest rzeczywiście lepsze namawiam do głosowania. Jak nie, za pomocą mocy ucinam zaraz głowę i po sprawie. ;-) A propos... Maybe dziś w oryginale w propozycjach do J5 Charts. Się wylosowało wreszcie.

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 18:25
by MJowitek
Dwa razy dwa.

Pierwsze2:
majkelzawszespoko wrote:02. Maybe Tomorrow (Sturken & Rogers Remix)
I drugie 2:
Canario wrote:2 - pozwoliliśmy Wam odwalić czarną ,mozolną robote ,a my przyszliśmy spijać śmietanke.Bo kto je ostatki ten piękny i gładki.
Teletubisie mówią papa.

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 18:51
by Mariurzka
Canario wrote:
Mariurzka wrote: Jak do tej pory to połowa głosujących w tej rundzie omijała to NO wielkim łukiem, nagle się teraz obudziła. A wcześniej to gdzie była, ja się pytam?
dwie odpowiedzi - wybierz sobie jedną ;]
1 - w barze
2 - pozwoliliśmy Wam odwalić czarną ,mozolną robote ,a my przyszliśmy spijać śmietanke.Bo kto je ostatki ten piękny i gładki.
Jak widać, NO rozgrzało się do czerwoności, a Wielka Trójka prześciga się w pomysłach na zwerbowanie zwolenników. Jeszcze może być tak, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni ;)
natpoznan wrote:3. "Mandey stoi z toporem i grozi banem" :D
Chyba raczej mieczem świetlnym ;-)

Image
Mandey wrote:Maybe Tomorrow w tym mixie ma po prostu kosmiczną siłę rażenia. Powoduje, że można się pobujać, przytulić i zadumać. Dancing Machine niestety tylko to pierwsze.
O to to. A miłośniczki balowych sukien lubią takie klimaty, choć i klubowe killery też im są niestraszne.
kaem wrote:Eee. To raczej celebrities death match między majkelemzawszespoko a Mandeyem o to który ma większy wianuszek kobiet.
Tadam!
Image
tancerz wrote:
kaem wrote: różowe wdzianko
Jest moje :rocky: wystąpię w nim za rok na bemowie :mj:
Spokojnie panowie, proszę się nie bić, jakby co, mamy wersję po kolejnym tuningu, wpadającą w delikatną pistację, specjalnie dla przeciwników pastelowego różu. Dla wszystkich wystarczy :smiech:
Image

A potem, jak już się wszyscy wystroją, to biegusiem na imprezę:

Image
Swoją drogą, gustowne to różowe wdzianko :hahaha:

Widzę, że moja skrzynka pęka w szwach, wszyscy się prześcigają w propozycjach korupcyjnych. Tyle ich, że muszę się porządnie zastanowić, czy wybrać te kolie z brylantów, czy futra z norek. Kaem coś o biletach wstępu napominał, tylko ZawszeSpokoProwadzącyMajkel jakoś z łapówką się spóźnia. Ja cierpliwa kobieta jestem, poczekam, poczekam, mam czas do jutra ;-)
A na razie znikam, idę przemyśleć strategię. Tym bardziej, że szopa chyba idzie w odstawkę, Lord ma lepsze pomysły :szepcze:

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 19:57
by agusiaa_w
Jeanny100 wrote:nie kupuję Jacksonów w kupie
ej, to moje powiedzonko :diabel:

no dobra, przesłuchałam sobie te dwa remixy i oddaję głos na


<napięcie>


:nerwy:



Dancing Machine

bo jakoś mnie nie przekonuje, nie lubię takich przeróbek, jakieś takie joł-joł umca-umca
a Maybe Tomorrow mnie 'bierze'

a poza tym uległam ;p

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 19:59
by Mandey
Niewiasty są niezastąpione! :*

Image

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 20:13
by Madzia
Dancing Machine
dlatego bo mnie zmusili, i ogólnie ten remix rozwalił tą piosenkę. Nie podoba mi się, tyle, straciła ta piosenka tylko urok przez to coś co nazywa się remixem. Dziękuję


To wina Man In The Mirror, zagroził mi batami xD

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 20:30
by a_gador
anja wrote:Jak pospolite ruszenie to ja też kcę się przyłączyć.
No właśnie, jak pod górkę to jednostki brały udział w remiksowym maratonie, a jak już z górki i meta na wyciągnięcie ręki to ilu zawodników biegnie. W świeżych, pachnących koszulkach, a nie spoceni od wysiłku podejmowania decyzji. I jakaż wola walki!

Głos na Dancing Machine polow remix. Nie to, że kondycja mi siada na finiszu i nie nadążam za rytmem, bardzo sympatycznym zresztą. Ale to taka oczywista, dancefloorowa przeróbka.
Maybe tomorrow natomiast z łagodnym intro, drapieżnym środkiem i echem na zakończenie intryguje, smyczki dodają lekkości. Całość pozostawia słuchacza w przyjemnym rozmarzeniu i pod wrażeniem jeszcze długo po wybrzmieniu ostatnich taktów. Tańcząca maszyna takich odczuć u mnie nie powoduje.

I żeby nie było. Ja tu żadnym wpływom nie ulegam. A na pewno, nie przebierańcom spod ciemnej gwiazdy, co nieświeżym i głośnym chuchem chcą przeciwnika przestraszyć. nenene

Posted: Thu, 30 Sep 2010, 21:21
by natpoznan
Mariurzka wrote:szopa chyba idzie w odstawkę, Lord ma lepsze pomysły
Haha, wieki tego nie słyszałam! Darth Mandey chyba rzeczywiście powinien rozważyć tę opcję, 2,20 za tonodobę to nie majątek, nawet jeżeli buntowników będzie wielu... Dobrze być po ciemnej stronie mocy, nie lubię ani mrozu, ani Jabby. To już chyba wolę dać się sprowadzić do roli kwiatka w jakimś tam wianuszku ;)