Page 740 of 986
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 21:21
by anja
Zacytuję siebie. W temacie Interpretuj Tekst
anja wrote:KFM oglądam z niedowierzaniem i pewnym zawstydzeniem. Nie, nie z powodu nagości, bo to bardzo fajny pomysł, ale kompletnie zepsuty.
Lisa jest tu bardziej naturalna, a Michael udaje. Nawet jedno jego spojrzenie, ani jeden gest nie pozwalają mi uwierzyć w jakiekolwiek uczucie do tej kobiety z obrazka. Tak rozmijają się ich spojrzenia, uśmiechy i gesty pełne są skrępowania, że ja czuję się oszukiwana. Poza Michaela podczas rozmowy (...) jest sztuczna, widać wielki wysiłek i zero zainteresowania partnerką.
Piękna jest tylko początkowa scena: Michael na tle tłumu dziennikarzy. Sam. Samotny.
W to wierzę.
I tak jak Pan Prowadzący uważam, że Michael tutaj jest brzydki. I... sztuczny. Gdy widzę ujęcia z bliska, to zamykam oczy. Jak on mógł coś takiego wydać???

Ten teledysk to jedna lipa.
You Are Not Alone
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 21:24
by agusiaa_w
majkelzawszespoko wrote:
Grono dziewczyn się pewnie nie zgodzi i utnie Ci jajca za to.
No bez przesaaaaaaady
Speed Demon wrote: uważam, że Michael w tym okresie był brzydki
ale to sobie wypraszam, okres HIStory jest ciachowaty i proszę mi tu nie bluźnić
You Are Not Alone ->
za kicz, za fryz ala grzyb i gołą LMP wypinającą swój tyłek

Posted: Wed, 13 Oct 2010, 21:27
by SuperFlyB.
Oj, okrutny świat... Nie będę oryginalny.
You Are Not Alone - klip psuje piosenkę. Nagość, fryzura, sztuczność przez baaardzo duże SZ, Lisa, skrzydełka i green-screen.
I taka cipka z tego Michaela.
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 21:28
by anja
agusiaa_w wrote:gołą LMP wypinającą swój tyłek
Tyłek Lisy akurat tutaj wygląda fajnie, czego nie można powiedzieć o twarzy Michaela

Posted: Wed, 13 Oct 2010, 21:38
by Pank
Have you seen his childhood?
You Are Not Alone. On tam jest wydepilowany, fuuu!
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 21:53
by Speed Demon
Widzę niesamowitą zgodność;)
Szczerze mówiąc to powinienem więcej napisać w uzasadnieniu, ale zbyt pochłonął mnie post powitalny;)
W każdym razie w świetle tego, co zinterpretowaliśmy w "Interpretuj tekst" wyszło chyba na to, że "You are not alone" śpiewane jest do kobiety, która już nie jest z podmiotem. Nie rozumiem zatem, jak wiąże się z utworem przedstawienie małżeństwa, wtedy wciąż szczęśliwego i nie rozumiem, co do tego wszystkiego ma wątpliwy erotyzm i chuda jak szkapa klata MJa. Bo z reguły jego teledyski mają jakiś sens, jakoś się wiążą z utworem. Ten jest po prostu kiepski i nie ogląda się go z przyjemnością.
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:04
by Anet18
You are not alone
W zasadzie wszystko już zostało powiedziane, dlatego nie będę się powtarzać.
Mam żal do Michaela że stworzył takie dno i poszedł sobie na taką łatwiznę.
Goła klata, grzyb na głowie, zero koncepcji to nie jest w stylu króla popu a bardziej taki styl a la...Enrique...
Jeszcze pewnie mój głos wynika z samego faktu że za samym utworem nie przepadam jakoś szczególnie...

Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:05
by GosiOla
Jeśli chodzi o teledysk - przyznaję, nie lubię go oglądać. Powód tego jest taki, iż mam wrażenie, że Michael i Lisa są bardzo skrępowani na planie i to niestety mi się udziela. Czuję się zażenowana patrząc na te ich minki do kamery lub nagłe odwracanie do niej głowy i spojrzenia prosto w obiektyw. Czuję, że oboje są zawstydzeni więc nie wiem po co do diaska zdecydowali się na te ujęcia. Wolałabym, żeby ich nie było, to już Michaela samego w rozchełstanej koronkowej koszulinie jakoś bym zdzierżyła
Ja również zacytowałam siebie z tematu IT bo nic innego nie wymyślę.
Chodzi oczywiście o
You Are Not Alone.
Szkoda, że LMP wzięła udział w teledysku. Myślę, że z jakąś modelką, obcą kobietą wyszłoby mu lepiej. Tu niby miał być pokazany ich intymny świat ale to oczywiste, że tak naprawdę nie chcieli go pokazać.
anja wrote:
Tyłek Lisy akurat tutaj wygląda fajnie
Właśnie, właśnie - to niesprawiedliwe bo faceci mają na co popatrzeć a niewiasty nie bardzo.
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:05
by Renata
You Are Not Alone, z tych samych powodów co Wy wszyscy...
Bo sztucznie, bo brzydko, bo zbyt gładko.
Twórcy teledysku myśleli, że wszyscy się będą do Michaela ślinić i przedobrzyli sprawę, choć myślę że się nie pomylili aż tak bardzo.
Ja sama kiedyś tam w zamierzchłych czasach lubiłam patrzeć na MJ'a w tych zbliżanych scenach.
Nie zmienia to jednak faktu, że Michael wygląda tu, jakby na siłę ktoś Go na babę chciał przerobić a efekt marny wyszedł niestety.
Żeby choć tych włosów nie miał tak ulizanych.

Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:15
by MJ fan
A ja przełamie ten atak na You Are Not Alone i zagłosuje na
Childhood.

Teledysk widziałem tylko raz, jakoś nie porwał mnie, jedyne co z niego pamiętam to to że Michael był w nim totalnie biały...

Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:16
by doriseq
A ja się wyróżnię. W YANA zawsze mnie ciekawił ten śmieszny pępek Michaela
Głos na
Childhood, bo chyba tylko raz oglądałam ten teledysk.. a dlaczego? Bo mnie się nie podoba, nie moje klimaty.
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:22
by Mandey
Ale jedziecie! Chyba takiej zgodności NO jeszcze nie widziało :)
Nie będę się wychylał z szeregu. Powiem Wam jednak, że w 1995 po premierze tego klipu o Michaelu zaczęto w moim środowisku trochę lepiej mówić. Nie na temat wyglądu ale właśnie na temat tego, że pokazał się z żoną po wszystkich tych aferach, że fajnie, że taki delikatny itd. Więc jaki wniosek? Wniosek taki, że klip chwycił a taki był zapewne zamiar. Nie wszystkich ale jednak zdarzały się osoby, które zaczęły Jacksona postrzegać w lepszym świetle. Sam obraz dla mnie fana to tragedia. Wycackany chłopczyk, aniołek i jego nimfa. Nie takiego Michaela lubię. Zero drapieżności. Jedyne sceny, które lubię to te w pustej sali...
You Are Not Alone
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:23
by kaem
Co Wy chcecie od Jego fryzury? Dobrze wygląda. I to że chudy... Figura tancerza, dająca mi gibkość. Astaire też chudy był.
A erotyzm.. Pamiętam jak w 1995 roku kuzynka, wiedząc że mam bzika na punkcie Michaela chciała go pochwalić i powiedziała, że nagrał delikatnie erotyczny klip i że jej się podoba. Myślałem, że chodzi jej o
In The Closet, iż teraz dopiero go odkryła, tymczasem ona mówiła wtedy o aktualnym,
You Are Not Alone.
Ciekawe, że dziś taki MJ się nie podoba. Może zmienił się nam kanon i cherlawi faceci, jeszcze tak modni w ub. dekadzie, teraz są passé. Może się przejedli
Obejrzałem sobie dla porównania
filmik Prince'a, z jego żoną. Z podobnego okresu, bo zaledwie rok starszy. Owszem, tam chodzi o narodziny ich syna, ale i tak wygląda bardziej przekonująco.
You Are Not Alone można uznać za dobrze skonstruowany kfm, ale Lisa pełni tam rolę statystki i nie różni się nadto od Tatiany z TWYMMF. Niby dla niej Michael się nie rozebrał, dla Lisy tak. Ale dla Naomi potrafił robić seksualne figle..
Nie ma nic w YANA, co mogłoby nam się przekonać do Michaela- żonkosia, a wręcz przeciwnie.
No i na koniec, co by dobić naszego eliminowanego faworyta. Usta i wokal. Efekt zwolnienia kiepski. Może jeszcze nie było techniki. Przyszła z Strangerem.
Anioła przemilczę. Anioły są aseksualne. Skoro spali ze sobą, Michael tym strzelił sobie samobója.
Głos na
You Are Not Alone.
To nie wyżywamy się na Why?
Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:47
by raisa
Mój głos też na
YANA, nigdy nie podobał mi się ten teledysk. Za mało tam Michaela w Michaelu a zamiast tego jakaś dziwna koncepcja czegoś w czym nie wiadomo do końca o co chodzi.
Jeszcze jeden minus- Michael tam nie tańczy.
A anioła nie będę komentować, bo za bardzo lubię Michaela :p
anja wrote:agusiaa_w napisał:
gołą LMP wypinającą swój tyłek
Tyłek Lisy akurat tutaj wygląda fajnie
a to akurat jeszcze gorzej

Posted: Wed, 13 Oct 2010, 22:49
by Speed Demon
kaem wrote:
To nie wyżywamy się na Why?
Uznałem, że jednak nie;)