Strona 752 z 986

: pt, 22 paź 2010, 22:04
autor: KinGa *
agusiaa_w pisze:ak możecie głosować na SIM????????????????????
doriseq napisał:
to zbrodnia zagłosować na mokrego Michaela

Mandey napisał:
więc mi się tu opamiętać!


Jak zobaczę jeszcze jakieś głosy na SIM, to powieszę, zabiję, uduszę, poćwiartuję i zamarynuję!!
Kobiety no, looknijcie tu, to może się nawrócicie

Mój głos na Scream - teledysk bajera, ale pozostałe są po prostu lepsze. No i makijaż Michaela, który jest prawie tak mocny jak u Janet, doprowadza mnie do szału i makes me wanna scream.
Kocham Cię.

Głos na Earth Song.
Głęboki przekaz, ale moje oczy go nie trawią.

: pt, 22 paź 2010, 22:36
autor: kaem
W zastępstwie Speed Demona.
NAJSŁABSZE OGNIWO RUNDA PIĄTA

Wyniki czwartej rundy NO:

Scream - 14 głosów
Stranger in Moscow - 11 głosów
They Don't Care About us (Więzienie)- 9 głosów
Earth Song- 5 głosów
They Don't Care About us (Olodum)- 1

Najsłabszym ogniwem zostaje krótki film muzyczny do "Scream". Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

ObrazekObrazek

Trzeba było się na Muncha nie powoływać, Michael! I nawet biust Janet nie pomógł. Gorzej, nawet jej świetna fryzura!!

Oto pozostali kandydaci:

"They don't care about us" (Olodum)
http://www.michaeljacksonjams.com/micha ... 925ab.html

"They don't care about us" (Więzienie)
http://www.youtube.com/watch?v=97nAvTVeR6o

"Earth song"
http://www.youtube.com/watch?v=XAi3VTSdTxU

"Stranger in moscow"
http://www.youtube.com/watch?v=pEEMi2j6lYE

Głosujemy na Najsłabszy Krótki Film Muzyczny.
Głosowanie do niedzieli do godziny 21:30 - 22.

: pt, 22 paź 2010, 22:44
autor: KinGa *
Ponownie głos na Earth Song.
'Uzasadnienie' już było :)

: pt, 22 paź 2010, 22:47
autor: Agnieszkaaaaa
Ponownie Stranger In Moscow
kaem pisze:Scream - 14 głosów

Najsłabszym ogniwem zostaje krótki film muzyczny do "Scream".
a tego nawet mi się nie chce komentować :surrender:

: pt, 22 paź 2010, 22:59
autor: SuperFlyB.
They Don't Care About Us (więzienie) niby wszystko ok ale czegoś mi tu brakuje ....i jeszcze telewizory na ścianie rodem z Lady Ga Ga.
Co to, to nie - jak już to Lady GaGa rodem z telewizorów na ścianie w They Don't Care About Us (więzienie)
___________________________
Ciężkie to NO, ale jakże interesujące. Inne 'okresy' będą miały problem z dorównaniem jemu.


A w tym głosowaniu, ponownie Earth Song, bez głębszego uzasadnienia. Teledyski, które pozostały należą do moich ulubionych i wybór jest baaaardzo trudny. Istna tortura.

: pt, 22 paź 2010, 23:07
autor: billiejean89
Ponownie They don't care about us(Prison Version).
Uzasadnienie już podawałam. ;)

: pt, 22 paź 2010, 23:34
autor: Detox
Scream? To już bym chyba wolał TDCAU prision version. :surrender:

Głos na Stranger in Moscow - uzasadnienie już było.

: sob, 23 paź 2010, 0:08
autor: Jeanne
Porażka. Scream odpadło, a we mnie się krew gotuje. Kurcze, klip z lat 90, a oglądając go dzisiaj mogłabym przysiąc, że został zrobiony w ostatnich latach. No ale o nieobecnych się nie rozmawia, więc przechodzę do dalszego głosowania.

Mój głos dzisiaj idzie również, tak jak wcześniej, na TDCAU prison verison. Uzasadnienie to samo, ale jednak wtrącę słówko więcej.
Wersja więzienna jest dla mnie gorsza od brazylijskiej. I to o wiele. Ten teledysk jest nawet gorszy od SIM!! A dlatego, że został zrobiony pod presją oskarżenia Michaela o antysemickie przesłania. I wyszła z tego taka papka "musimy pokazać ból, cierpienie, ale i odważny sprzeciw wobec temu". Obrazy głodujących dzieci, zamieszek na ulicy itd. przypominają mi teledysk MITM czy HTW. To już było! Może nie podchodziłabym do tego tak krytycznie, gdyby nie włączali do tego dźwięku zawartego w tych filmikach, a to trochę wkurza. Ja rozumiem, że Michael chciał pokazać bunt w najszerszym tego słowa znaczeniu, ale wyszła, jak wspomniałam, papka. Wcześniej mówiłam, że pomysł na wersję więzienną był genialny. Wykonanie, gdyby było wyłącznie w więzieniu, bez przerywników w postaci nagrań z zamieszek itd. i tej wstawki z wersji brazylijskiej na końcu (what the helll... : ( ), byłoby świetne również. Wyszło jak wyszło, i ja tego nie kupuję w 100%.

: sob, 23 paź 2010, 2:25
autor: Phoenix
Wybór jest potwornie trudny. Obejrzałam pozostałe filmy jeszcze raz i wcale mi to zadania nie ułatwiło. Każdy kfm ma w sobie COŚ.

Napewno nie zagłosuję na Stranger in Moscow. Taka naszła mnie refleksja, widząc Michaela idącego ulicą, mijającego ludzi, że kiedy my sami idziemy ulicą, nie mijamy tylko ludzi. Mijamy historie. Mijamy ludzkie tragedie, nieszczęścia, zmartwienia, ale także radości, szczęścia. Osoba siedząca w kawiarni przy stoliku obok może właśnie przeżywać rozczarowanie lub radość. To jest bardzo ciekawe, bo czasem ciężko wyjść poza swoje własne problemy, dostrzec coś głębszego. Ciężko czasem dostrzec, jakie emocje wzbudzamy w kimś, z kim rozmawiamy, kogo zraniliśmy... Tak mnie naszło. :D
Poza tym, mimo że nie podoba mi się fryzura MJa, bo proste długie włosy jakoś mu nie leżały, to jednak kiedy spada deszcz, wizualnie jest super. ;) Szczególnie podoba mi się scena, kiedy Michael zarzuca mokre włosy do tyłu... :love: (to tak typowo okiem babskim ocenione)
Nie zagłosuję także na TDCAU Olodum. Jak wcześniej pisałam, te bębny są hipnotyzujące, a MJ tańczący do tego, śpiewający i krzyczący, to dodatkowe elementy wprawiające w stan całkowitego oczarowania i zahipnotyzowania.

Pozostaje wybór między dwoma filmikami. Głos wędruje do Earth Song. Przy całej jej rozpaczliwej wymowie, TDCAU prison jest jakby bardziej osobiste, bo oparte na przykrych doświadczeniach Michaela. Ma tego pazura, ten pełen buntu krzyk osoby niesprawiedliwie ocenionej, krzyk wołający o poszanowanie godności i praw. Earth Song, żeby nie było, też mnie porusza dramatyzmem. Jest w stanie uświadomić, jak krzywdzimy, my jako ludzie, środowisko i siebie wzajemnie przez bezsensowne wojny, zasiedlanie terenów wcześniej nieskażonych ręką ludzką, zabijanie zwierząt dla futer, itd. Niesamowita jest scena, kiedy do życia wraca zastrzelony mężczyzna, a potem słoń zabity dla kości słoniowej. Mimo wszystko właśnie na to oddaję głos. Trzeba było na coś głosować, gdy nie chciało się kończyć zabawy...

: sob, 23 paź 2010, 7:59
autor: Mandey
Jackson w klipie do Earth Song nie jest Chrystusem Zbawicielem. To jest po prostu Michael Jackson, który po wielkiej tragedii jak spotkała ludzkość przez swoją pychę, wojny i niszczenie środowiska wychodzi bezradny na ulice i zaczyna narzekać cośmy takiego uczynili! Narzeka w piękny sposób śpiewając jedne z najbardziej dramatycznych słów jakie wyszły z jego ust. Earth Song niejako przenosi nas w przyszłość ukazując co się może wydarzyć jeśli człowiek nie zmieni swojego postępowania. Sceny przy konarach drzew kiedy się trzyma i drze na całego dają niesamowitego kopa oglądającemu. Pamiętam premierę jakoś w połowie grudnia 1995 roku i wrażenie jakie na mnie wywarł ten obraz. Ciary miałem maksymalne bo nie dość, że sam utwór piękny to jeszcze tak dobitny obraz ukazujący wiele zakątków świata i w każdym z nich bezradność zwykłych ludzi... Takiej siły przekazu moim zdaniem nie miał żaden wcześniejszy ani późniejszy jego klip. Szkoda, że występem na Brit Awards i koncertami zepsuł to wszystko. To tam zaczął być Chrystusem i to mi bardzo przeszkadzało. No ale to cały Michael...

W środku tygodnia na FB napisałem, że chciałbym aby They Don't Care About Us (Prison Version) wygrało. Po tym jak dziś przypomniałem sobie wszystkie klipy już nie chcę. Earth Song skopało mi tyłek znów... Obcy w Moskwie w dobitny sposób pokazał, że ten człowiek jak mu było źle i ogarniała go samotność to potrafił pisać niesamowite rzeczy i ubrać to w ciekawy obraz, a brazylijska wersja TDCAU pokazuje, że Michael potrafił wyjść do ludzi i zaaranżować swoją muzykę ciut inaczej niż miał to w zwyczaju bo to pierwsza i ostatnia taka sytuacja, że w jego klipie towarzyszą mu inni muzycy niż koncertowi. Takimi z całą pewnością można nazwać bębniarzy z Olodum.

Głos na They Don't Care About Us (Więzienie), które też cholera uwielbiam ale nie broni się w tym momencie no! :-/

: sob, 23 paź 2010, 8:59
autor: drewno23
Ponownie Stranger in Moscow

: sob, 23 paź 2010, 9:39
autor: Pank
kaem pisze:Najsłabszym ogniwem zostaje krótki film muzyczny do "Scream". Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Że so? :podejrzliwy:

They Don't Care About Us. Prisonowy. Wyjątkowo jestem dzisiaj kompatybilny z Mandeyem... Który i tak nie ma nic na usprawiedliwienie za to, że wpłynął na wywalenie najlepszego Screama! :cool:

: sob, 23 paź 2010, 9:45
autor: Mandey
Pank pisze:że wpłynął
Ja na nikogo tu nie wpływam. Płaszcz wisi w szafie. Miecz schowany.

: sob, 23 paź 2010, 9:49
autor: marcinokor
Stranger In Moscow uzasadnienie znajdziecie wcześniej.

P.S.
Jak mogliście wywalić Scream!!! :rocky:

: sob, 23 paź 2010, 9:53
autor: agusiaa_w
Phoenix pisze:Szczególnie podoba mi się scena, kiedy Michael zarzuca mokre włosy do tyłu...
To też jest i moja ulubiona scena ... :diabel:
Podoba mi się to co napisałaś o ludziach, których mijamy na ulicy. W ogóle Stranger in Moscow jest tak klimatyczny i mimo że traktuje o smutku i samotności, to mnie oczarowuje. To jest bardzo dojrzały teledysk i wreszcie Michael jest mężczyzną, a nie chłopcem ganiającym z pistoletem na wodę.

I teraz mam ogromny dylemat, czy zagłosować na TDCAU więzienie, którego tak broniłam w ostatniej rundzie, czy na ES....

Mam słabość do TDCAU, zwłaszcza jak słyszę te słowa:
I am the victim of police brutality, now
I'm tired of bein' the victim of hate
You're rapin' me of my pride

Myślę wtedy o Michaelu i oskarżeniach z 93 roku, co on musiał wtedy przejść... zdeptano jego godność, potraktowano jak zwyrodnialca. I zawsze jak patrzę na niego w tych kajdankach, to sobie myslę, że naprawdę mógł zostać w nie zakuty :-/

Więc jednak oddam głos na Earth Song. Ja wiem, że to obraz niosący ogromnie silne i ważne przesłanie, a także ostrzeżenie. Pamiętam, jak go zobaczyłam pierwszy raz w tym 95 czy 96 roku to mnie wbiło w fotel. I zaznaczam, że uwielbiam piosenkę i teledysk. Ale:
Mandey pisze: Szkoda, że występem na Brit Awards i koncertami zepsuł to wszystko. To tam zaczął być Chrystusem i to mi bardzo przeszkadzało
Mnie też i stąd mój głos.

Michael był mistrzem, dlatego tak trudno się zdecydować... :surrender: