Strona 764 z 986

: sob, 30 paź 2010, 17:21
autor: polishblacksoul
"They don't care about us" (Brazylia)
bo niechze wreszcie choc w jednym "no" wygra michael melancholijny, wykonawca ballad!!!!!

: sob, 30 paź 2010, 17:38
autor: Margareta
blackvarnish pisze: Cóż, już w poprzedniej rundzie zagłosowałam na TDCAU, więc zdania nie zmieniam. Niech wygra Stranger in Moscow! Bo niesie przesłanie.
"They Don't Care About Us" też niesie przesłanie ;-). My jedynie stwierdzamy na podstawie własnych odczuć co do nas bardziej trafia.

: sob, 30 paź 2010, 20:01
autor: Phoenix
marcinokor pisze:Jakie przesłanie! Że jak jest się smutnym to trzeba wyjść na deszcz. Jak dla TDCAU to perełka. Ach ten dźwięk bębnów.
Masz jeszcze mleko pod nosem, to możliwe, że nie skumasz przesłania, nie złapiesz sensu tego kfm. Poczytaj wcześniejsze posty broniące SiM, to może coś zrozumiesz.

: sob, 30 paź 2010, 20:40
autor: blackvarnish
marcinokor pisze: Jakie przesłanie! Że jak jest się smutnym to trzeba wyjść na deszcz.
Radziłabym się najpierw wgłębić w tekst i okoliczności powstania tego utworu, a potem spróbować zrozumieć ten kfm. Dziękuję.

: sob, 30 paź 2010, 22:36
autor: Speed Demon
NAJLEPSZYM KRÓTKIM FILMEM MUZYCZNYM Z "HISTORY" ZOSTAJE...

3...

2...

1...

"They Don't Care About Us" - wersja z brazylijskimi bębnami, długonogim Michaelem i Jezusem. Co zdecydowało o sukcesie tego klipu? Przede wszystkim jego naturalność, to że niewiele można mu zarzucić. Genialna prostota, nasz kochany idol w swoim żywiole, doskonały utwór. Do tego dostajemy coś więcej niż na płycie - dodatkowe uderzenia w "kotły". Inne teledyski zawiodła czasem ich "idealność", kiedy każdy doszukiwał się jakiegokolwiek minusa, ich status ("najdroższy teledysk w historii"), co pewnie sprawiło, że wielu podświadomie chciało pokazać, że to nic nie znaczy (niczym z "Billie Jean") czy też tylne części ciała, wywołujące zazdrość/niechęć płci pięknej naszego forum (i nie mówię tu o LMP) oraz "słynna" fryzura a la Grzyb.

Wyniki głosowania:

"Stranger in Moscow" - 18 głosów

"They Don't Care About Us - 8 głosów

Oto jak głosowaliście:

8.You are not alone

7.HIStory Teaser

6.Childhood


5.Scream

4.They don't care about us (prison version)


3.Earth song

2.Stranger in Moscow

1.They don't care about us (Olodum version)

The Best Of Najsłabsze Ogniwo pojawi się już wkrótce w odpowiednim wątku. Dziękuję za zabawę i zapraszam do kolejnej, w której będziemy wybierać najlepsze utwory Michaela z płyty "Brain Damage, Breathe, Speak To Me" z 1983 roku.
Wyniki można komentować tutaj.

: ndz, 31 paź 2010, 10:06
autor: kaem
Dziękuję Speed Demon za prowadzenie zabawy, która, dzięki Tobie i tej rozgrywce przywróciła "stare, dobre, wkur*iające NO".
Czas wkurw*ać dalej. A okazja nie lada. Na fali przywrócenia na forum zainteresowania muzyką The Jackson 5, wracamy i tu do piosenek małych Jacksonów. Specjalnie na tę okazję został stworzony temat o ich bajkowych perypetiach. Mało, zostały poszerzone posty o płytach Diana Ross Presents The Jackson 5, ABC, Third Album, Skywriter, Dancing Machine i Maybe Tomorrow!
Tą ostatnią właśnie zaczniemy już wkrótce analizować, rozbierać na kawałki i składać w całość, słowem- bawić się z nią.
A rolę wodzireja będzie pełnić nasz kolejny forumowy tłumacz; osoba której posty czyta się uważnie, bo to nigdy nie jest tylko takie sobie pisanie. Mówią o niej, że poważna, choć przypuszczam że nie zaaaaawsze.
Panie i Panowie!

Obrazek
  • &
Obrazek

Już w najbliższy piątek.

: pn, 01 lis 2010, 18:43
autor: a_gador
YYyyy.... Nnoo taakk.....
Pozwolono mi na chwilę przejąć stery w tym temacie i zająć się płytą wspomnianą powyżej.
Choć w realu mam doświadczenie w byciu animatorem, to w necie będę w tej roli debiutować.
Także proszę o wyrozumiałość, liczny udział w zabawie, barwne argumentacje, emocjonalne dyskusje, niech w ruch idą (wirtualne) pięści, noże i inne gadżety mające przekonać oponentów do Waszego zdania.

A tym razem Najsłabsze Ogniwo wybieramy spośród tej oto listy:

Maybe tomorrow
She's good
Never can say goodbye
The wall
Petals
Sixteen Candles
(We've got) Blues Skies
My little baby
It's great to be here
Honey Chile
I will find a way


W zakończonym niedawno Jackson 5 Hit Charts tytułowe Maybe tomorrow zajęło 22 pozycję, a drugim notowanym utworem w zestawieniu z interesującej nas płyty było Never Can Say Goodbye na pozycji 11. Czy rzeczywiście żadne inne nagranie nie zasłużyło na obecność w pierwszej trzydziestce?
Pokażmy, że jedynie bogactwo wyboru było tego powodem, bo, że Jackson 5 słuchać warto, to nikogo tu nie trzeba chyba przekonywać. A jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości niech zajrzy tu

Przenosimy się zatem do roku 1971 ubiegłego wieku, roku w którym:
- Edward Gierek zadał słynne pytanie "Pomożecie?"
- Telewizja Polska wyemitowała premierowe odcinki "Wakacji z duchami" i "Przygód psa Cywila"
- odbyła się eksperymentalna transmisja programu w kolorze przy użyciu systemu SECAM
- otwarto Spodek w Katowicach
- a z eteru popłynęła po raz pierwszy audycja Lata z Radiem
- Apollo 14, a potem 15 wylądowały na Księżycu
- otwarto Walt Disney World na Florydzie
- Oskara dla Najlepszego Filmu zdobył "Francuski Łącznik"
- urodzili się m. in. Mary J. Blidge, Leszek Możdżer, Ewan McGregor, Tupac Shakur, Fabien Barthez, Winona Ryder, Jared Leto
- zmarli m. in. Coco Chanel, Jim Morrison, Louis Armstrong, Jadwiga Smosarska, Rafał Wojaczek.
Więcej o wydarzeniach tu

Zaczynamy 5 listopada (piątek) o godz. 20.00

Edit.
anja pisze:Aaa, w filmiku Scream rolę drugoplanową zagrała jedna z użytkowniczek tego forum (pojawia się jej portret). Kto zauważył?
To nawet nie była rola na piątym planie. A miałam zakontraktowaną przynajmniej minutową obecność, a tu raptem sekundowy epizod. Uznałam takie działanie za afront i nawet nie odebrałam gaży. ;-)

: pt, 05 lis 2010, 21:54
autor: a_gador
Ladies and Gentlemen! Madames et Messieurs! Panie i Panowie!

Zaczynamy (z lekkim poślizgiem, za który przepraszam) przygodę z płytą Maybe tomorrow.

Lista kandydatów do Najsłabszego Ogniwa powyżej.


Zapraszam do głosowania!

Komisja wyborcza zamyka swe podwoje w niedzielę o 20.00.

: pt, 05 lis 2010, 22:36
autor: polishblacksoul
Sixteen Candles
bo nie ma tu nic ze slodkich melodii i uroku motown. piosenka pozbawiona emocji (czemu winien jest glowny wykonawca) a na dodatek jego irytujacy wokal... nie potrafie scierpiec, przepraszam

: pt, 05 lis 2010, 22:47
autor: kaem
Honey Chile. Jedyny bezbarwny utwór na płycie i kandydat do największego gniota J5. Jedynie kogut się broni.
No i ten tekst- w odniesieniu do oryginału Martha Reeves & The Vandellas:
the tune described how the narrator (Martha Reeves) wanting to get rid of her boyfriend who's been courting and dating other girls behind her back though she is too weak to let him go stating "I'll walk a country mile to stay with you
Czyli ona nie może go zostawić, choć on ją ma gdzieś, puszczając się z innymi dziewojami w niezłe bara-bara. Zostaw go Marto! On będzie miał poczucie winy, a Ty się umęczysz, udręczysz. I po co Ci to?

: pt, 05 lis 2010, 22:54
autor: Man in the mirror
My little baby

Nie rusza, młodemu Michaelowi brak tej energii jak np. w when i come of age, gdzie jego wokal mnie powala , tutaj mnie nuży.

: sob, 06 lis 2010, 0:36
autor: component
Długo kazaliście czekać na edycję wartą uczestnictwa...

Nie ulega wątpliwości, że piętą achillesową tego albumu jest 16 Candles ze względu na melancholijny charakter (przeciwstawny tekstowi utworu), brak nacechowania emocjonalnego, lecz przede wszystkim drażniący wokal wykonawcy i o ile w She's Good, tworząc połączenie z całkiem przyjemną melodią, jest on zjadliwy, o tyle w tym przypadku bynajmniej nie stanowi, że tak to ujmę, rozkoszy dla uszu.

: sob, 06 lis 2010, 9:01
autor: Ola2003
Z całym przekonaniem, Sixteen candles. Bezsprzecznie nasłabsza pozycja na liście; połączenie męczącej melodii i bezpłciowego wykonania Jermaine'a stawia ten utwór na przegranej pozycji. Nuży i irytuje, nic ponadto.

: sob, 06 lis 2010, 9:37
autor: GosiOla
Honey Chile choć brałam też pod uwagę Petals, ale na to jeszcze przyjdzie czas, przyjdzie czas...
kaem pisze:Jedynie kogut się broni
O tak, to jest to, co najbardziej zapada w pamięć po przesłuchaniu kawałka.

: sob, 06 lis 2010, 14:14
autor: songbird
Widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia co do Sixteen Candles. Piosenka sama w sobie jest całkiem fajna, ale jej przekaz do chrzanu. Bez emocji, monotonnie, nużąco, zupełnie bez wyrazu, a można było przy odrobinie wyczucia i lepszych zdolnościach interpretacyjnych (których Jermaine niestety w tamtym czasie nie posiadał) zrobić z tego utworku coś zapadającego w pamięć. Nie przekonuje mnie, nie czuję, że śpiewa to zakochany chłopak, jakaś letnia ta miłość.

A Honey Chile wcale nie jest taka zła. Fakt, najbardziej w pamięci zostaje ten kogut, ale jakie słodkie są te mówione wstawki. Figlarne "...why don't you put on your shoes, little girl, then I can kiss you..." zawsze mnie rozbraja.