Podświadomość, energia, sny i inne czary mary. Oraz MJ:)

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
dirty_susie
Posty: 235
Rejestracja: sob, 15 gru 2007, 15:15
Lokalizacja: nie pamiętam

Post autor: dirty_susie »

homesick pisze:
dirty_susie pisze:mówisz poważnie...?
powaznie powaznie, sa rozne jej rodzaje

najpowszechniejsza jest wlasnie ta zwiazana z nadawaniem barw literom i liczbom, kazdy ma swoj wlasny kolorystyczny alfabet ty zapewne masz zupelnie inny od mojego ;)

dalej jest to slyszenie barwne, czyli nadwanie dzwiekom kolorow
mozna laczyc zapachy z kolorami, dotyk z zapachami itp..tylko ze to juz zadsze przypadki.
(...)
ja nadaję kolory literom, dźwiękom i zapachom...
a jeśli chodzi o dotyk i zapachy... chyba raczej nie...
qrde, ja naprawdę myślałam, że każdy tak ma...
żeś mnie zaskoczyła... :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

dirty_susie pisze:ja nadaję kolory literom, dźwiękom i zapachom...
o wlasnie o zapachach nie wspomnialam, zapachy u mnie to tez jak muzyka okreslone barwne kombinacje....ale tego akurat juz tak silnie nie odczuwam...jak wlasnie muzyki.

moja matka swego czasu mnie testowala, bo nie wierzyla, ze kazde imie czy kazda nazwa wlasna ma dla mnie okreslony kolor...zapisywala moje wszystkie odpowiedzi, zeby sprawdzic czy nie sciemniam i nie zmyslam ;)
'the road's gonna end on me.'
marcia654
Posty: 134
Rejestracja: ndz, 11 lis 2007, 20:04

Post autor: marcia654 »

Ja też tak mam i byłam pewna, że każdy tak ma. Czasem jak pytałam kogoś z jakim kolorem kojarzy mi sie jakieś tam imie to nie umiał odpowiedziec :-/ hehe
Obrazek
MJwodzuMJ
Posty: 222
Rejestracja: śr, 07 lis 2007, 20:09

Post autor: MJwodzuMJ »

homesick pisze:zeskanuj wodzu z checia przeczytam, zwazywszy na to, ze miewam deja vu jakos pare razy dziennie ostatnio i nie usmiecha mi sie jedna z teorii, ze jest to stadium wstepne przed atakiem padaczki ;-)
Troszeczkę czasu minęło. Przepraszam za drobny 'poślizg'. A oto i obiecane skany:

ObrazekObrazekObrazek

magazyn Wiedza i Życie, numer 4/2006 KWIECIEŃ; strony 66-68
Miłej lektury, kochani! :-)
Awatar użytkownika
maadziulaa
Posty: 169
Rejestracja: sob, 08 mar 2008, 14:09
Lokalizacja: Skarżysko

Post autor: maadziulaa »

Mimo,że uderzeń w głowę cegłą na co dzień nie doświadczam,to deja vu nie jest mi obce glupija Świetny artykuł,współczuje temu Japończykowi,to musiało być straszne.Więcej takich artykułów,jak ktoś ma ;-)
http://unpredictableamateur.deviantart.com/
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
Awatar użytkownika
Dangerous_Dominika
Posty: 530
Rejestracja: pn, 10 mar 2008, 19:42
Lokalizacja: Łodź ;D

Post autor: Dangerous_Dominika »

deja vu..no coz nie raz mnie rowniez spotyka
kiedys na lekcji polskego przedstawialam cos na temat oberka
i stanelam przed klasa i takie wrazenie ze juz to bylo, ale czegos mi w tym zabraklo...i wtedy uswiadomilam sobie ze musze zlapac kwiatka...i co sie okazalo?ze akurat jak sie odwracalam kwiatek zaczynal spadac ja oczywscie go zlapalam:)
"Jestem
Powątpiewaniem w sens
Formą ponad treść
Bywam protestem, planem B
I wlepką w metrze" - HEY
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: MJowitek »

MJowitek pisze:Potem wynikło pytanie, czy przypadkiem podświadomość nie rejestruje informacji także SPRZED naszych narodzin.
Wzięło mnie na wspominki i przekopywanie forum, i oto zagadam samą siebie sprzed siedmiu lat. No kto by się spodziewał...

Z badań przedstawionych w książce "Życie sprzed życia" Jima Tuckera (proszę, jak się człowiek z wiekiem wyrabia, umiem już podać autora książki, którą czytam :wariat:) wynikałoby, że i owszem, zdarzają się przypadki dość silnie sugerujące możliwość pamiętania czegoś sprzed życia.
W ciągu minionych czterdziestu lat naukowcy z University of Virginia Medical Center przebadali ponad 2500 przypadków dzieci posiadających wspomnienia z poprzednich wcieleń. W tej książce wyniki tych badań zostały po raz pierwszy udostępnione opinii publicznej. Jej autor (psychiatra dziecięcy) przytacza najbardziej niezwykłe historie, opatrując je chłodnym naukowym komentarzem. Zapoznaje czytelników z najlepszym, jego zdaniem, sposobem ich interpretacji, po czym pozwala im wyciągnąć własne wnioski, które dla wielu mogą okazać się prawdziwym wstrząsem. "Życie sprzed życia" to fascynująca książka, która może zmienić nasze rozumienie spraw życia i śmierci.
Dość ciekawie napisana książka, choć z czasem opis kolejnego przypadku stawał się nieco nużący. Ciekawie, bo obiektywnie, z nastawieniem na badania a nie dywagacje filozoficzne. Ot, badacz ma ludzi, ci ludzie wyszukują rodziny, w których dzieciak opowiada o tym, że "jak kiedyś był dorosły, to", przeprowadzają wywiad z dzieciakiem i rodziną. Jak dzieciak potrafi podać więcej szczegółów (np było kupcem w mieście X i miało sklep kolo portu oraz trzy córki), badacze starali się odnaleźć miasto, sklep, rodzinę kupca. Interesowały ich też bardzo opisy stanu "zdrowia "zmarłego. Często okazywało się, że nie dość, że dało radę namierzyć opisywaną przez dzieciaka osobę, to jeszcze dzieciak miewał czasem bliznę w miejscu, które było mocno powiązane ze śmiercią poprzednika. Czasem sami rodzice się zgłaszali ze swoimi pociechami, bo jak malec oznajmiał w kąpieli "wiesz mamo, jak byłam Twoją babcią..." to trudno chyba przejść obok tego obojętnie. A książka napisana fajnie, bo bez prania mózgu, dopuszczająca też różne warianty, nie tylko reinkarnację. Zawierająca też rozmyślania na temat dlaczego nie każdy ma wspomnienia sprzed swojego życia, może nie jest to właściwość dana każdemu? Myślę, że polecam, w sam raz na jesienne wieczory.

A jak ktoś ma ochotę poczytać coś doraźnie, to nawiązując z kolei do tematyki snów, piękny zestaw artykułów:
http://www.sny.net.pl/Sections-index-re ... tid-6.html

Sama kiedyś większość przeczytałam, skoro mnie temat wciągnął, zatem nie linkuję na chybił trafił ;) Sny się przeważnie ludziom kojarzą z niewiele dającymi sennikami, stratą czasu czy zlepkiem obrazów, a to taki szeroki temat może być, o ile włoży się w niego trochę serca i pracy :)
ODPOWIEDZ