MJPT

placebo i manson głownie.

A ja mam dwa ulubione zespoły/wykonawców, którzy są dla mnie numerami JEDEN. Od dziewięciu lat jestem zagorzałą fanką Bon Jovi - jest to mój numer jeden razem z Michael'em (chociaż jego wciąż jeszcze "dopiero" poznaję). Ten typ muzyki bardzo mi odpowiada - czasem lżejsze, delikatne brzmienia...a czasem nieco mocniejsze.

A numer DWA...hmm...bardzo cenię sobie twórczość zespołu IRA oraz Starego Dobrego Małżeństwa, chociaż to dwa zupełnie odległe od siebie nurty.
Jak widać, lubię bardzo różne style muzyczne... :)

U mnie nieustannie Mercury i Queen. Gdyby zapytano mnie, który z nich jest dla mnie ważniejszy (Freddie czy Michael), to nie wiedziałabym, co odpowiedzieć.
"Freddie's voice is like a glass of liquor.Taste stays on tongue for long.
Michael's voice is like a can of pepsi. Refreshing and fizzy."

a mój numer 2 do Xavier Naidoo. A nr 2,5 to Söhne Mannheims, z którymi Xavier również tworzy :) Polecam.

mój numer dwa?
chyba Simple Plan, chociaż lubię też Timberlake'a (może dlatego, że przypomina mi trochę Michaela? ;])
ale ogólnie słucham wszystkiego po trochu, więc mam wiele numerów dwa. ;)

Metallica i Lenny Kravitz

Na dzień obecny Phil Collins, Freddie Mercury oraz Lionel Richie. Mógłbym też napisać, że Mateusz Ziółko, jednak nie ma on jeszcze żadnej płyty i trudno powiedzieć, czy wyda, ale byłem na koncercie i bardzo mi się podobały/podobają jego piosenki (nie wspominając o genialnym wykonaniu)

Stevie Wonder/Donny Hathaway - nie mogę się zdecydować.

James Brown, Queen, Guns N'Roses, Red Hot Chili Peppers,Stevie Wonder, Prince (nie mogę się zdecydować na jedyny NUMER DWA :) a od niedawna jeszcze Sly & the Family Stone i Parliament - Funkadelic

Nr 2?
Red hot chili peppers.

Tyle.
Chociaz obecna plyta RHCP jest troche badziewna, to i tak lubie. o.

Po Michaelu jest długo, długo, długo nic xD.
Ale nr.2 to dla mnie Metallica. Bardzo podoba mi się ich muzyka. Ta gitara, perkusja- lubię ich .
No Leaf Clover <3

1. Great King Michael
2. Coś w zupełnie innym klimacie i chyba będę bardzo oryginalna : Acid Drinkers !!!

-ponieważ nie nagrali złej płyty,
-ponieważ ich koncerty są tak samo dobre od zawsze,
-ponieważ na perkusji gra mój idol nr 2 Slimak

Manson, bo im dlużej się go słucha, tym wydaje się lepszy. A to naprawdę rzadkie.

Defekt MuzgÓ lub Sedes.
Albo Srachy Na Lachy. :)

dla mnie numer dwa to Red Hot... a numer trzy to Staind;) Czyli bardziej rokowe brzmienia;)