Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
Przecież ten królik to jakaś krzyżówka Wilka i Zająca. I dobrze, bo innych królików nie lubię, szczególnie miniaturek - kiedyś taki jeden nasiusiał mi na łożko, jeszcze nigdy nie miałam tak na pieńku z żadnym zwierzakiem jak wtedy z nim. Ale ten królik jest nieszkodliwy, darujcie mu.
Po raz trzeci głos na Bad (Daryll), za rolę Darylla. Może to nie Michaela wina, że tak wyszło tylko reżysera, nie chciało mu się pewnie dubli robić.
Po raz trzeci głos na Bad (Daryll), za rolę Darylla. Może to nie Michaela wina, że tak wyszło tylko reżysera, nie chciało mu się pewnie dubli robić.
Mimo mojej zapowiedzi ataku na APOM zmieniłem zdanie i mój głos idzie na Liberian Girl. Tutaj już się nie mogę przywalić ,że to nie teledysk ale co z tego ,że teledysk skoro wiejee nudą.. Niemalże zero akcji.. a Michael pojawia się tylko na chwilę na koniec klipu. I co z tego ,że pewien pomysł na klip jest skoro i tak go nie trawie w większej ilości? W przeciwieństwie do pozostałych.
Więc abstrahując od tego co powiedziałem wcześniej stwierdzę teraz ,że Liberian Girl to nie jest żaden teledysk. Bo co to za teledysk skoro nie potrafię go znieść w większej ilości? To jest tylko wytwór teledyskowatopodobny
Więc abstrahując od tego co powiedziałem wcześniej stwierdzę teraz ,że Liberian Girl to nie jest żaden teledysk. Bo co to za teledysk skoro nie potrafię go znieść w większej ilości? To jest tylko wytwór teledyskowatopodobny
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice
Ktoś tu trafił w sedno sprawy, bodaj tu był Canario.
Michael Jackson w wersji 'bad' jest dla mnie śmiechem na sali.
Wytapirowana, pomalowana lala, która jest anty-bad. Strój jedynie wzmaga kontrast i absurd.
Ładnie to ujął mówiąc, że to był 'strzał w stopę' na dobry początek promocji albumu.
Nie oddam jednak głosu, bo tu przecież bierze się pod uwagę więcej czynników, jak np. świetny moim zdaniem scenariusz Pana Richarda Price'a, który pisze również do genialnego serialu The Wire, no i Scorsese to wiadomo. Akurat Michael jest jednym ze słabszych ogniw całości.
Głos na Speed Demon. Nie wiem czy wstyd czy nie wstyd się przyznać, ale widziałem ten 'klip' tyle razy, że można na palcach jednej ręki policzyć. Nie mój klimat, nie mój pasztet nawet. Choć wydaje się dosyć oryginalny, to oryginalny w ogóle nie jest, jeśli wiecie o co chodzi.
Z całego 'Bad' imagu, ja preferuję gangstera. Sadomaso outfit to taki raczej dla pań z zaciągami homoseksualnymi, a striptizer w białej koszuli i skórzanych spodniach dla niewyżytych.
Michael Jackson w wersji 'bad' jest dla mnie śmiechem na sali.
Wytapirowana, pomalowana lala, która jest anty-bad. Strój jedynie wzmaga kontrast i absurd.
Ładnie to ujął mówiąc, że to był 'strzał w stopę' na dobry początek promocji albumu.
Nie oddam jednak głosu, bo tu przecież bierze się pod uwagę więcej czynników, jak np. świetny moim zdaniem scenariusz Pana Richarda Price'a, który pisze również do genialnego serialu The Wire, no i Scorsese to wiadomo. Akurat Michael jest jednym ze słabszych ogniw całości.
Głos na Speed Demon. Nie wiem czy wstyd czy nie wstyd się przyznać, ale widziałem ten 'klip' tyle razy, że można na palcach jednej ręki policzyć. Nie mój klimat, nie mój pasztet nawet. Choć wydaje się dosyć oryginalny, to oryginalny w ogóle nie jest, jeśli wiecie o co chodzi.
Z całego 'Bad' imagu, ja preferuję gangstera. Sadomaso outfit to taki raczej dla pań z zaciągami homoseksualnymi, a striptizer w białej koszuli i skórzanych spodniach dla niewyżytych.
O matko, czyli jednak jestem zboczonamajkelzawszespoko pisze:Sadomaso outfit to taki raczej dla pań z zaciągami homoseksualnymi, a striptizer w białej koszuli i skórzanych spodniach dla niewyżytych.
Wracam do głosowania na Liberian Girl, bo nie lubię i zawsze wciskam "next" na pilocie, jak oglądam. Sorry, Majki ...
Nie odpuszczam Man in the mirror - Moonwalker/concert version
Co do Liberian girl, czy nie dostrzegacie jak tu się te wszystkie gwiazdy prężą, pękają z dumy, że je Michael zaprosił do udziału w kmf-ie? Dla nich to świetna reklama i ugruntowanie pozycji w showbiznesie, dla MJ zdobycie nowych przyczółków w rozrywce. Jedni się licytują do kogo Michael osobiście zadzwonił, a do kogo nie. Inni podśpiewują. Jeszcze inni starają się Michaela odszukać wśród zgromadzonej gawiedzi. A on ma uciechę obserwując to wszystko z wysokości, jak miłościwie panujący patrzący ukradkiem na swoich poddanych, a tak był przecież wtedy postrzegany, miał świat u swych stóp.
Moim zdaniem ten kmf powinniśmy potraktować jako satyryczne udokumentowanie istniejącego wtedy stanu rzeczy. Mnie ten zamysł bardziej odpowiada niż byłoby to z dosłownym, a przez to banalnym, potraktowaniem tekstu piosenki. A tak mamy autoironiczną perełkę.
Co do Liberian girl, czy nie dostrzegacie jak tu się te wszystkie gwiazdy prężą, pękają z dumy, że je Michael zaprosił do udziału w kmf-ie? Dla nich to świetna reklama i ugruntowanie pozycji w showbiznesie, dla MJ zdobycie nowych przyczółków w rozrywce. Jedni się licytują do kogo Michael osobiście zadzwonił, a do kogo nie. Inni podśpiewują. Jeszcze inni starają się Michaela odszukać wśród zgromadzonej gawiedzi. A on ma uciechę obserwując to wszystko z wysokości, jak miłościwie panujący patrzący ukradkiem na swoich poddanych, a tak był przecież wtedy postrzegany, miał świat u swych stóp.
Moim zdaniem ten kmf powinniśmy potraktować jako satyryczne udokumentowanie istniejącego wtedy stanu rzeczy. Mnie ten zamysł bardziej odpowiada niż byłoby to z dosłownym, a przez to banalnym, potraktowaniem tekstu piosenki. A tak mamy autoironiczną perełkę.
"Zbierz księżyc wiadrem z powierzchni wody. Zbieraj, aż nie będzie widać księżyca na powierzchni." Yoko Ono
www.forumgim6.cba.pl
www.forumgim6.cba.pl
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Skąd: z kątowni
Ponownie oddaję głos na pokręconego królika (momentami wygląda jak by był niedorozwinięty )
Speed Demon
Speed Demon
Zgadzam się z Tobą w 100%,mnie również nie kręci Michael w stylu "bij mnie rznij mnie"Z całego 'Bad' imagu, ja preferuję gangstera. Sadomaso outfit to taki raczej dla pań z zaciągami homoseksualnymi, a striptizer w białej koszuli i skórzanych spodniach dla niewyżytych.
_________________
Ostatnio zmieniony czw, 27 sty 2011, 17:35 przez Sephiroth820, łącznie zmieniany 1 raz.
Kłólik jest THE BEST
Tymczasem oddaję głos na LIBERIAN GIRL ponieważ ten teledysk pobudza we mnie uczucie "zobojętnienia".Wogóle nie trawię kleksona z ery BAD.On się tam wizerunkowo skończył-że tak nieskromnie ujmę
Tymczasem oddaję głos na LIBERIAN GIRL ponieważ ten teledysk pobudza we mnie uczucie "zobojętnienia".Wogóle nie trawię kleksona z ery BAD.On się tam wizerunkowo skończył-że tak nieskromnie ujmę
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
I tak i nie.majkelzawszespoko pisze:Choć wydaje się dosyć oryginalny, to oryginalny w ogóle nie jest, jeśli wiecie o co chodzi.
Pierwszym dziełem, w którym gra aktorska łączy się z animacją był film pt. „Kto wrobił królika Rogera?” z 1988r.
Pewnie Michael skorzystał z tego pomysłu kiedy rok później kręcił swój filmik z królikiem o imieniu Spike. Dużo tutaj poczucia humoru np. policjant dostaje autograf Michaela na mandacie, ten cały Dziki Zachód w wytwórni filmowej, dużo odwołań do amerykańskiego przemysłu filmowego itd. ale…
No właśnie, ale Michael jest tutaj za bardzo słodki. Tak, wiem, że chodziło o przerysowanie, pastisz, ale inne klipy bardziej mi się podobają.
A w dodatku za ten klip MJ nie został poproszony o bycie twarzą kampanii przeciw rozwijaniu nadmiernej prędkości na drodze jak za Beat It stał się promotorem walki z przemocą.
Więc za promowanie złego prowadzenia (nie się, ale pojazdów) głosuję na Speed Demona.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
Doing what I’m doing
Watching the wheels - John Lennon
jesteście słodcy jak pączki z dziurką ;]
ale Michaela radziłabym w to nie mieszać ;]
głos na Speed Demon.
bo mnie te infantylne żarciki wcale nie śmieszą, tylko żenują, bo mi się te postacie nie podobają.
nie kumam czaczy i zamysłu.
głupie to dla mnie i nic ponad to, a uśmiech boskiego Jacksona też nie wynagradza tych ułomności.
plusik za samą animację i robotę w to włożoną, ale pomysł durny.
o ile poczuwam się do drugiej części zdania, to jakoś nie wyczuwam tego "pedalskiego feelingu" <pardon, bez nacechowania negatywnego rzecz jasna ;p>majkelzawszespoko pisze:Sadomaso outfit to taki raczej dla pań z zaciągami homoseksualnymi
poproszę.Sephiroth820 pisze:"bij mnie rznij mnie"
ale Michaela radziłabym w to nie mieszać ;]
głos na Speed Demon.
bo mnie te infantylne żarciki wcale nie śmieszą, tylko żenują, bo mi się te postacie nie podobają.
nie kumam czaczy i zamysłu.
głupie to dla mnie i nic ponad to, a uśmiech boskiego Jacksona też nie wynagradza tych ułomności.
plusik za samą animację i robotę w to włożoną, ale pomysł durny.
'the road's gonna end on me.'
Mandey pisze:Boże, Canario trzeba ukręcić głowę albo co najmniej łapska upie*** by takich bredni nie pisał bo żal czytać.
Wiem,wiem ,że to boli. Przez to Cię ostrzegałem żebyś przyjął znieczulający płyn przed przeczytaniem.
Prawda zawsze boli.
Mandey lepsza bolesna Prawda , od okłamywania samego siebie ;]
chce dodać ,że mój post dotyczy tylko i wyłącznie Mandeya, Pisze to bo widze , że tu niektórzy przenoszą nawyki z tematu Interpretuj Tekst.
Ostatnio zmieniony czw, 27 sty 2011, 22:20 przez Canario, łącznie zmieniany 1 raz.
M - chora z 'Miłości'.
J - Jebus z pseudo mafii.
P - zakompleksiony Psychol/og o tysiącu nickach.
T - użyteczne Tłuki.
-------------------> MJPT <-------------------
J - Jebus z pseudo mafii.
P - zakompleksiony Psychol/og o tysiącu nickach.
T - użyteczne Tłuki.
-------------------> MJPT <-------------------