Strona 822 z 986

: pn, 07 lut 2011, 18:47
autor: songbird
Wybierać można w zasadzie między Dirty Diana a Bad, dwa pozostałe kfm są poza konkurencją. Lubię i jeden i drugi filmik, każdy z nich ma coś do zaoferowania, choć stylistyka jest skrajnie różna. Niegrzeczna Diana wodzi Michaela na pokuszenie, a On biedny w rozterce. I chciałby i boi się. Końcówka jest zdecydowanie najlepsza, skusi się, czy pozostanie twardy i odporny na widok taaakich nóg? Każdy sam sobie odpowie na to pytanie. W Bad udaje, że udaje złego, jakoś mnie nie przekonuje, za słodki, za miły, za grzeczny, to "groźne" spojrzenie raczej rozczula, nie straszy, no ale jak tu się bać takiego niewinnego Michaela, rzecz niewykonalna ;-) . Nie mam wśród tej dwójki zdecydowanego "faworyta" do wyeliminowania, ale widząc, że tej długonogiej Diany nic już nie uratuje, oddam głos na Dirty Diana - niech już przestanie kusić tego biednego Michaela.

: pn, 07 lut 2011, 19:35
autor: give_in_to_me
majkelzawszespoko, kliknęłam na ten skan, co zapodałeś...

Nogi super, gorzej z twarzą. Kobieta-koń. Ratunku!

No ale w tym klipie twarzy nie było widać. Ale to już chyba wiemy, co się stało, jak Jackson pobiegł do tego samochodu, otworzył drzwi i klip się skończył. Otóż nic się nie stało, po tym jak niechcący zapalił światło, jak już dojechali do jej domu :P No, chyba że chłopakowi było już wszystko jedno...

Dlatego tym bardziej wyrzućmy DD :) Zresztą, liczyłam głosy, przy takim tempie, jakie macie, dziś wieczorem przystawię jej do tej końskiej twarzy ze 3 karabiny :P :knuje:

: pn, 07 lut 2011, 19:44
autor: Detox
ona pisze:
Detox pisze:Przyszedł czas na Brudną Dajane
Chyba "dirty" w przypadku naszej kochanej Diany oznacza raczej "niegrzeczną" niż "brudną" :D
Bycie brudnym nie wyklucza możliwości bycia niegrzecznym nenene Spotkałem się już z wieloma różnymi interpretacjami i żadna nie jest na 100% pewna ;-) Ale niech sobie będzie niegrzeczna ;-)

: pn, 07 lut 2011, 21:37
autor: a_gador
kaem pisze:napisz proszę
Pisząc o tych nielicznych na koncercie, bardziej miałam na myśli aktorów drugiego scenicznego planu, czyli tancerzy, muzyków towarzyszących Michaelowi, niż zwykłych widzów. Przypominają mi się pierwsze ujęcia z This is it - ci młodzi ludzie aż drżeli z emocji, łkali na myśl, że wystąpią ze swoim idolem na scenie, że spełnili swoje marzenie.
Masz rację. APOM jest reklamą, ale który kfm nią nie jest? I nie chodzi tylko o Michaela. Przecież jest to jeden z elementów promocji, bardzo atrakcyjny, bo odwołujący się do naszych wrażeń wzrokowych, choć o muzykę przecież chodzi, ale jednak wizualna oprawa potęguje muzyczne doznania, lub zmienia jej odbiór. Ileż to razy słuchając jakiejś piosenki skupiałam się na znaczeniu słów, na fakturze dźwięków, co jest absurdalne przecież, bo dźwięków nie można dotknąć, można jedynie poczuć wibracje, a jednak mają jakieś rowki, wgniecenia, wybrzuszenia, są przyjemne w dotyku lub przeciwnie - dreszcz jakiś podszyty wstrętem mnie przechodzi, gdy położę na nich dłoń. A potem te dźwięki zostają zobrazowane i czasem zachodzę w głowę, o co do cholery tutaj chodzi, kołacze mi się pytanie, co autor miał na myśli, bo ja nie widzę związku między tym, co widzę, a tym, co słyszę lub odwrotnie - doznaję jakiegoś olśnienia, że to można tak pokazać, że te zgrabnie połączone ze sobą dźwięki zyskują głębię uchwyconą w tym obrazie. Co nie znaczy, że równie poetyckie skojarzenia mam przy APOM. Po prostu ten kfm świetnie oddaje słowa piosenki i jeszcze te zbliżenia na detale stroju i gesty Michaela idealnie pasują do kwestii It's just another part of me, szybki montaż podkreśla ulotność chwili, ale stoi w opozycji do natężenia gwałtownych pozytywnych emocji, a jednocześnie daje poczuć "frenetyczność" sytuacji. Podobnie wstawka na klawiszach, ujęcia bawiącego się tłumu ale i artystów na scenie. Do mnie to przemawia. Natomiast w Dirty Dianie, wszystko mi przesłaniają te ohydne nogi, niemożliwie szczupłe i długie, choć w zasadzie doskonale się komponują z lichym torsem Michaela - to może taki ukłon, gest na rzecz równouprawnienia płci. ;-) Ale ja wcale nie mówię, że ten kfm jest gorszy, czy słabszy. Jest inny, innością, która do mnie nie przemawia.

: pn, 07 lut 2011, 22:16
autor: GosiOla
Kolejny raz głos na Bad.
songbird pisze: W Bad udaje, że udaje złego, jakoś mnie nie przekonuje, za słodki, za miły, za grzeczny, to "groźne" spojrzenie raczej rozczula, nie straszy
Właśnie pokazuje, jakie to zgrywanie twardziela jest żałosne i śmieszne, dla mnie w tym tkwi sedno tego klipu. Dlatego uważam, że cały ten kfm z Daryllem jest niepotrzebny albo, że ktoś inny powinien wcielić się w jego rolę. Wypadło to dość smętnie, nie twierdzę, że gra Michaela to całkowita porażka ale mnie nie przekonuje jako czarny uczeń dobrej szkoły. Wraca na wakacje do swojej murzyńskiej dzielnicy, do której też nijak nie przystaje ale głównie ze względu na kolor skóry, którego nawet użycie czarno-białej taśmy filmowej nie zatuszuje (wiem, wiem to retrospekcja).
Nie czuję, że Daryll to inteligentny wrażliwiec i autsajder, raczej jakieś takie ciepłe kluchy.

Jeśli chodzi o DD, to nie tylko nogi są tu zjawiskowe. Michael jest tu równie zjawiskowy- jakiś taki neurotyczny, rozhisteryzowany, diabelski :diabel: .Na mnie działa jak magnes.

: pn, 07 lut 2011, 22:47
autor: Man in the mirror
Chyba nie głosowałem , a więc głos Dirty Diana- official video.
Nie wiem czemu to jeszcze siedzi. Głosuję, bo to co zastało to poziom wyżej:)

: pn, 07 lut 2011, 23:05
autor: give_in_to_me
Pozbyliśmy się długich nóg wokół MJa. Teraz zostały nam tylko jego nogi do kontemplacji. Jacyś fetyszyści białych skarpet, przepoconych po koncercie mokasynów są?

Odpada Dirty Diana official video i zapowiedziane trzy karabiny prosto w jej końską twarz:
:snajper: :snajper: :snajper:

Teraz wybieramy brązowy medal:

1) Bad- długa wersja (Daryl)
2) Smooth Criminal (Moonwalker version)
3) Leave Me Alone


Jako że to ważne głosowanie, głosujemy jeden dzień dłużej, do czwartku do 23.00. Proszę o przemyślane, refleksyjne uzasadnienia i NIEunikanie kłótni i starć.

A ja tym czasem idę wzorem Diany opleść kogoś nogami :) Dobranoc!

: wt, 08 lut 2011, 8:55
autor: GosiOla
Bad a sio! :snajper:

: wt, 08 lut 2011, 9:02
autor: majkelzawszespoko
Gdzieś tam już pisałem, dlaczego Bad musi odejść.

: wt, 08 lut 2011, 9:19
autor: Pank
give_in_to_me pisze:trzy karabiny prosto w jej końską twarz
Eee. A to już niezdrowe... :wariat:

Bad. Ciekawe, że klip tak przez niektórych nietrawiony, zaszedł w ogóle tak daleko. Głos na niego chociażby z tego względu, że g d z i e mu do dwóch pozostałych. Albo z tego względu, że przez większość klipu bardziej chcę się roześmiać. Szyderczo.
give_in_to_me pisze:Jacyś fetyszyści białych skarpet, przepoconych po koncercie mokasynów
Jak skarpety, to tylko w sandałach. Poza tym, WŁAŚNIE JADŁEM.

: wt, 08 lut 2011, 9:33
autor: marcinl884
Leave Me Alone :snajper:
Klip mnie zawsze przerażał. Nie znoszę go. Nie podobają mi się teledyski w tym stylu. Jest strasznie sztuczny.
Na Bad nigdy nie zagłosuje a co dopiero na mojego smootha ukochanego. Więc zostaje Leave Me Alone

: wt, 08 lut 2011, 10:53
autor: Sephiroth820
Leave Me Alone

Mam nadzieję że już po raz ostatni nenene

: wt, 08 lut 2011, 11:14
autor: agusiaa_w
Leave me alone
bo Bad nie tknę
bo uwielbiam takiego Michaela i nie obchodzi mnie, czy wygląda jak ciota czy jak wujek, jaki ma makijaż, jakie włosy i czy ma pedalski strój - I don't care :D
wali mnie to, czy jest śmieszny, żałosny i Allah wie jaki jeszcze - I don't care!
kocham Michaela w Bad, więc leave him alone!

: wt, 08 lut 2011, 14:22
autor: Margareta
Hi, hi, hi... :diabel:
Smooth Criminal (Moonwalker version) !
Bo to najsłabsza piosenka z całego zestawienia, a fabuła trochę nieczytelna w porównaniu z "Bad" i "Leave Me Alone". W "Bad" jest konkretna historia, w "Leave Me Alone" jest konkretne przesłanie, a tutaj właściwie nie wiadomo po co wchodzi do nocnego lokalu, udaje, że kogoś zastrzela i robi trochę zamieszania. W każdym razie trudno połapać się o co chodzi komuś kto ogląda "SC" w oderwaniu od całego filmu "Moowalker", nie znając go. Nie ma takiego problemu przy "Leave Me Alone" które wygląda jak osobne video czy "Bad" którego nawet krótka wersja jest czytelna - główny bohater spotyka się z kolegami "spod ciemnej gwiazdy" żeby "wyrównać rachunki".

: wt, 08 lut 2011, 15:03
autor: drewno23
Bad- długa wersja (Daryl)