: sob, 05 mar 2011, 21:04
Każdy wie, że gust użytkowników tego forum, a co za tym idzie - również i wyniki głosowania NO są absurdalne. Skoro nikt nie zamierza targnąć się na amatorskie, ślepo przez wszystkich gloryfikowane (ale kiego?!) Blues Away, zmieniam typ i celuję w bliskie mu jakościowo Keep On Dancing. Nie dość, że nuży i ma płaski tekst (co w połączeniu z takimi frykasami jak Strength of One Man daje prawdziwy koktajl Mołotowa), to, o zgrozo, znajduje się tuż obok tej wymienionej wcześniej, co w efekcie zmusza do podwójnego przeskakiwania podczas słuchania albumu. Jeszcze tylko Enjoy Yourself i mamy triplet shitów w pełnej krasie
Pojawiły się już ponadto głosy na Dreamer, które pośród piosenek z The Jacksons muzycznie jest najlepsze - i bynajmniej nie jest to moja opinia, a fakt. Nie można dopuścić do jego przedwczesnego opuszczenia rozgrywki.
