Strona 861 z 986
: czw, 12 maja 2011, 14:56
autor: Margareta
component pisze:No i już widać, ile słabych punktów zawiera według słuchaczy ta płyta. O ile Love Call jest u mnie w kolejce do odstrzelenia następne i nie dziwię się głosom na tę dyrdymałkę, to przestępstwem jest próba eliminacji utworu na albumie najlepszego, utworu, który jakością dorównuje, jeśli nie przewyższa, takim gigantom jak np. Who's Lovin' You.
DYRDYMAŁKĘ?
To ja chyba odbieram muzykę zupełnie innymi ośrodkami w mózgu niż co niektórzy tutaj, ba, możliwe, że mój mózg ma zupełnie inną budowę bo mnie ta piosenka od razu "wzięła". Nie tylko melodią, ale i intrumentarium, żywiołowym wykonaniem nie tylko najsłynniejszego członka J5 który już w wieku 11 lat przewracał do góry nogami muzyczny świat wielu ludzi. W moim odczuciu absolutna perełka na tej płycie. Gdyby wrzucono na singla te 40 lat temu, byłby jeszcze jeden wielki hit TJ5.
Zresztą jak dla mnie wszystkie numery na tej płycie miałyby taką szansę.
Dlatego nie wezmę i tym razem udziału w głosowaniu, a ponieważ nie jest to zabronione, wypowiem się od czasu do czasu na temat poszczególnych utworów.
: czw, 12 maja 2011, 18:35
autor: songbird
Trudno porównywać piosenki, które powstały na przestrzeni kilku lat, co wyraźnie słychać po różnej barwie wokalu Michaela. Jest to w jakiś sposób atut tej płyty, generalnie całkiem dobrej. Ciekawe, ile jeszcze takich perełek kryje archiwum Motown i czy kiedykolwiek ujrzą światło dzienne.
Na pierwszy ogień idzie u mnie Love Call z najwcześniejszego okresu współpracy braci z szacowną wytwórnią Gordy'ego. Za dużo w niej wszystkiego, chaotyczna, za wiele nakłada się na siebie, zwłaszcza w drugiej części. Powstaje jeden wielki bałagan i w efekcie męczy uszy. Cały utwór sprawia wrażenie niedopracowanego.
: czw, 12 maja 2011, 18:51
autor: anialim
A ode mnie właśnie nominacja dla Man's Temptation. Rozumiem, że klasyka. Ale co ja poradzę, że wolę, kiedy ten malec z braćmi śpiewa o cukierkowej miłości (i to w różnych smakach!), niż o wodzeniu mężczyzn na pokuszenie? Ano nic.
: czw, 12 maja 2011, 19:31
autor: someone
kaem pisze:Lucky Day ma piękne harmonie, rodem z solowych motown Michaeli..
Mogliby tu śpiewać o worku kartofli, a ta piosenka nadal miałaby dla mnie tyle samo uroku
Ode mnie głos na
Man's Temptation
Za każdym razem omijam ten kawałek. Trochę mnie drażni, poza tym jest za wolna. Dla mnie pierwsza do odstrzału
: czw, 12 maja 2011, 20:04
autor: kaem
MacJack50 pisze:Michaela piskliwy głos sprawia, że ta piosenka jest denna
Cytat tygodnia jak dla mnie!
someone pisze:Trochę mnie drażni, poza tym jest za wolna. Dla mnie pierwsza do odstrzału
martina pisze:Dziecinny, piskliwy głosik nie brzmi zbyt autentycznie w tej piosence, biorąc pod uwagę słowa. Drażni mnie strasznie wolne tempo.
Wyszło szydło z worka. Lubilibyśmy piosenki małego Michaela i Jackson 5 pod warunkiem, że:
1. Nie śpiewałby w nich Jermaine,
2. 12- letni Michael śpiewałby głosem dorosłego faceta,
3. Piosenka nie może być bluesem, funkiem czy innym eksperymentem- no chybą że wydano by ją na singlu i powiedziano wszem i wobec że arcydzieło i głupio by było zaprzeczyć,
4. Piosenka nie zawiera improwizacji, nie odbiega od schematów i najlepiej przypomina I Want You Back, I'll Be There albo Dancing Machine,
5. Do utworu nagrano wyśmienity wideoklip.
: czw, 12 maja 2011, 20:31
autor: Detox
Zdecydowania Love Call. Kompozycja tego utworu przypomina mi konstrukcje kaloryfera.. Kilka powtórzonych "świergoczących fujarek" oddzielonych wręcz banalnymi przejściami. Całość doprowadza mnie do szału.
: czw, 12 maja 2011, 20:37
autor: Man in the mirror
Love Comes In Different Flavors, tu nie ma piskliwego głosu, matko, tu wokal (Michaela) jest idealny, bracia też bardzo dobrze się prezentują, to jest świetna piosenka, te zmiany tempa piosenki, chórki, melodia.... tu wszystko jest idealne. Sam chciałbym mieć tak uzdolnione muzycznie dzieci.
ja chyba nie zagłosuję, bo to za mocne kawałki.
Edit: Albo jednak Love Call, bo to monotonny kawałek.
Bezpłciowym chórkom mówię nie.:) a teraz zmykam oglądać Eurowizje na Rai:)
: czw, 12 maja 2011, 20:47
autor: songbird
Doprawdy,
...my mind don't belive what my eyes have seen..., jak śpiewał MIchael w jednej ze swoich pierwszych autorskich piosenek, kiedy widzę ten zmasowany atak na
Man's Temptation...
Czy Wy naprawdę nie dostrzegacie mistrzostwa tego utworu?
Piskliwy głos? Litości, przecież to dziecko miało raptem 11-12 lat, wiec jakim głosem miało śpiewać? Wolne tempo? Toż to jeden z najpiękniejszych kawałków czarnego soulu, a właściwie bluesa, jaki trafił się w całej dyskografii J5. Trudno, żeby blues miał tempo rock'n'droll'a. Czy naprawdę nie dostrzegacie, ile w tej interpretacji jest pasji, uczucia, ile prawdy, a przecież tak naprawdę Michael nie miał zielonego pojęcia w tym czasie o rozdarciu emocjonalnym, o którym śpiewał. Mnie zauroczył totalnie od pierwszego odsłuchania i za każdym razem mam takie same dreszcze, gdy słyszę tę piosenkę. Zgadzam się z
component, to perełka tej płyty.
Uśmiałam się z podsumowania
kaema, ale coś w tym jest
: czw, 12 maja 2011, 21:35
autor: Vesna
Ode mnie głos na
LOVE CALL za jeden wielki chaos; wokal sobie, powtarzalna muzyka sobie, chórki sobie.
Detox pisze: Kompozycja tego utworu przypomina mi konstrukcje kaloryfera.
a moje pierwsze skojarzenie to taki troszkę rozklekotany pociąg ;)
: sob, 14 maja 2011, 1:44
autor: magnolia
Super, że teraz pobawimy się z małym Michaelem...
Mój głos wędruje na
Man's Temptation za drażniący wokal. Poza tym piosenka działa na mnie jak kołysanka, może przez to, że jest już dość późno. A właśnie przed chwilą odsłuchałam sobie ponownie ten utwór, by się upewnić czy na pewno to wyeliminować.
: sob, 14 maja 2011, 3:43
autor: anja
Love Call dlatego, że Man's Temptation powinno zostać ze względu na piękne chórki.
Love Call nie ma tego czarownego klimatu, którym przepełnione jest Man's Temptation. Dla mnie to jedna z lepszych piosenek J5, a w Love Call, jak pisało już wielu z Was, jest jakiś męczący chaos.
A... i ja z tych co to lubią głos Jermaine'a;)
: sob, 14 maja 2011, 16:17
autor: anialim
Po atrakcjach z "Michaelem" miało być tu spokojniej, a tu wszyscy jacyś podenerwowani: tu coś piskliwego, tu coś drażniącego i - o hilfe! - coś dziecinnego.
Jaktotakto? U J5
Wyniki rundy pierwszej:
Oddano 14 gosów.
Love Comes In Different Flavors - 1 głos
Lucky Day - 1 gos
That's How Love Is - 1 głos
Man's Temptation - 4 głosy
---
Najsłabszym ogniwem zostaje:
Love Call - 7 głosów
Zaczynamy rundę drugą. Teraz wybieramy najsłabszy utwór z następujących:
1.
That's How Love Is
2.
Listen I'll Tell You How
3.
Man's Temptation
4.
Love Comes In Different Flavors
5.
Buttercup
6.
Lucky Day
7.
I'll Try You'll Try (Maybe We'll All Get By)
Głosujemy do wtorku do godz. 20. Mam nadzieję, że w kolejnych głosowaniach do zabawy dołączą wielcy nieobecni
: sob, 14 maja 2011, 20:42
autor: a_gador
Controlling my temptation
Gdzie w tym nieśpiesznym rytmie, w tym
uuuuuuuuuuuu drażnienie zmysłów? O jakiej pokusie tu mowa? A jednak libido zrobiło sobie tylko pozorną sjestę, leniwie przeciąga się jak kocur w promieniach słońca, tylko czasem wystawiając pazurki w momentach uniesienia (kiedy głos wokalisty wznosi się na wyższe rejestry). Kontrolowana erupcja.... uczuć
w dziecięcym wykonaniu. Utnijmy tej hydrze głowę już na wstępie, bo odczucia słuchacza ocierają się
niechybnie o karalną skłonność do małolatów.
Głos na
Man's Temptation
O! Jestem pierwsza w tej rundzie!
: sob, 14 maja 2011, 20:49
autor: Ola2003
Konsekwentnie, do skutku
Man's Temptation, gdyż
Ola2003 pisze:Drażniące ucho wokale sprawiają, iż cały urok piosenki pryska niczym bańka mydlana.
Niemożliwym staje się skupienie na pozostałych aspektach kompozycji.
: sob, 14 maja 2011, 21:17
autor: martina
martina pisze:Man's temptation.
nie przypadła mi do gustu. Dziecinny, piskliwy głosik nie brzmi zbyt autentycznie w tej piosence, biorąc pod uwagę słowa. Drażni mnie strasznie wolne tempo.
Konsekwentnie.