MJPT

homesick pisze:(...) skusić was do zabawy w sposób niecny, niczym Baba Jaga kusząca dziatki chatką z piernika.

Na babyjagi to trochę za stara już jestem, ale Michael kuszący laską to za wiele nawet dla mnie

W poprzedniej rundzie głosowałam na Gone Too Soon, więc w tej tak dla odmiany głos oddaję na

Gone Too Soon (Vision version)

Ja już wolę słuchać o prokreacji i dzieciach niż o śmierci. Poziom przygnębienia, depresji wręcz w tej piosence i klipie po prostu mnie dobija, a ja dobijać się przy filmach Michaela nie mam zamiaru, bo mi to do szczęścia niepotrzebne. A jeszcze w takim stanie doszukiwać się przekazu... To nie dla mnie. Nic mnie do tej piosenki i teledysku(-ów) nie przekona, nawet taki wzniosły cel jak hołd dla przyjaciela. Zimna dranica jestem, przykro mi :(

Noemi pisze: nie mam ochoty go oglądać ponownie (no chyba, żebym miała samobójcze czy masochistyczne zapędy, a tego u siebie jeszcze nie zdiagnozowałam)

I nic więcej nie wymyślę na temat tego teledysku, więc AMEN.


A co do Heal The World, przyjdzie czas i na to. Na razie zostawiam ze względu na rudego ;P I tak offtopując, wczoraj wzięło mnie na sentymenty i znalazłam coś z Michaelowym akcentem - i to dosłownie ;P Takie tam Heal The World w wydaniu PL ;) Michael byłby dumny :D

Gone Too Soon (Vision version) bo nudny ,bylejaki , nie powinien ujrzec światła dziennego -jak dla mnie przynajmniej, starannie go omijam i nie pasuje mi do MJ w ogóle ale cóż.......

Gone Too Soon (Vision version)
W poprzedniej rundzie odstrzelony został brat bliźniak, a że bliźniąt nie należy rozdzielać, bo odbija się to na ich psychice, pora, żeby wersja z Vision dołączyła do tej pierwszej. Jestem konsekwentna w swoich działaniach, w poprzednim poście pisałam, że obydwa klipy są dla mnie najmniej ciekawe i podtrzymuję tę opinię, chociaż korci mnie, żeby dać czerwoną kartkę HTW, ale to w kolejnej rundzie. Mimo zachęty ze strony prowadzącej, nie skuszę się na tę marchewkę, bo nie mam weny twórczej do wymyślania uzasadnienia. Dziś stosuję zasadę niezwykle praktyczną i uniwersalną, często używaną gdy brak argumentów " tak, bo tak". Zresztą, jeśli jest marchewka, to pojawi się też kij, to tylko kwestia czasu

Gone Too Soon (Vision version)
Piosenki słucham jak mam ochotę sobie popłakać, klip omijam szerokim łukiem, ponieważ zupełnie do mnie nie przemawia.

Czas pomóc temu kotu, bo się biedaczyna męczy, a ja źwierzątek nie lubię mieć na sumieniu

Wahałam się pomiędzy Heal The World a Gone Too Soon, zastanawiając się, co mnie bardziej uwiera - to mocno idealistyczne przesłanie, że oto da się uzdrowić świat, czy też depresyjność a jednocześnie łopatologiczność przekazu w GTS? Pozornie wydawało mi się, że to GTS lubię bardziej, ale zestawiając te dwa filmiki obok siebie doszłam do wniosku, że (o dziwo!) tym razem HTW wygrywa. Może nie całością, ale drobnymi szczególikami, które sprawiają, że mogę ten obraz obejrzeć raz jeszcze. GTS ma swoją wymowę, ale ona działa na mnie tylko jednorazowo, oglądane raz za razem szybko staje się nie do zniesienia.

Głos na Gone Too Soon.

[uzasadnienie miałkie, wiem, ale chwilowo wyzuta jestem kompletnie z inwencji twórczej i lotności wypowiedzi]

Margareta pisze:A skoro już wspomniałaś o wizji to jak wygląda Twoja?

Nie jestem wizjonerką, to nasz idol celował w tej materii. Wiem natomiast, co mnie wzrusza, skłania do refleksji, przyciąga uwagę. Wychodzę z założenia, iż kfm, a przecież o nim traktuje obecnie trwająca edycja NO musi być wyrazisty. To, co pozostaje w mej pamięci na dłużej dobrze ilustrują materiały dokumentalne, wykorzystane w Man In The Mirror; szokujące obrazy ciał dziecięcych trawionych przez głód, Hitler przemawiający w szaleńczym transie do zgromadzonych tłumów, konający Robert Kennedy, przerażające zgromadzenia członków KKK, krwawo tłumione wiece społeczności, walczących o swe prawa na przestrzeni dziejów. Terapia szokowa w postaci wstrząsających, miejscami nawet odrażających przejawów zła potrafi w moim przypadku zdziałać więcej, aniżeli lukrowane scenki z udziałem niewinnych maluchów, niosących przesłanie miłości.
Ponownie Heal The World

Gone Too Soon. Jak to miała być najlepsza, zwycięska wizja na ten klip, to bardzo słabych specjalistów mają. Tak na dobrą sprawę, to najmocniejszą stroną tej hybrydy jest o dziwo wokal, czyli strona muzyczna. Wizualnie jako dodatek dla fana przechodzi niezauważenie.

Między książkami z dziedziny sacrum i profanum...
Gone Too Soon.

Nie będzie uzasadnienia; w przypadku stosunkowo miernych teledysków, niczym się nie wyróżniających, czy warto? Raczej ciekawostka niż krótki film muzyczny. Czekam czym prędzej jednak na bitwę o klipy mocne.

Gone Too Soon (Vision version.Bo mało interesujący zlepek scen.Zwykła wersja o wiele lepsza.

No tak, trzeba ratować świat, więc spieszę na pomoc i wybieram Heal The World.
Nie ukrywam, że na mój wybór wpłynął fakt, że tej piosenki nigdy specjalnie nie lubiłam. Nie moja estetyka. Zawsze mnie jakoś uwierała. Nie mogło mi się pomieścić w głowie, że do TAKIEJ płyty Jackson „przykleił” takie coś. Całości dopełniają te teatralne i przerysowane przedstawienia z trasy History. Brr
Na tym samym pomyśle zasadza się scenariusz short filmu: czołgi, żołnierze, dzieci i kwiaty. I happy end. Szkoda tylko, że nie pobiegli ku zachodowi słońca trzymając się za ręce.
Podpisuję się pod tym co twierdzi @neta:

Bo to nie dzieci uzdrowią świat ale dorosły który utuli w sobie skrzywdzone dziecko

Bo zachowanie w sobie dziecka a dziecinada to zupełnie różne historie.
Za to Gone Too Soon lubię od pierwszego usłyszenia. Taki jednostkowy wymiar nieszczęścia bardziej do mnie przemawia, niż infantylne rozwiązywanie problemów całego świata. Przeglądanie fotografii kogoś bliskiego, kto już odszedł, jest jak przywoływanie wspomnień. To też nie jest dobry klip, bo wykonanie niespecjalne, momentami wręcz kiczowate, ale przynajmniej koncepcja trafna.

no proszę, głosowało 21 osób.

Noemi pisze:ale Michael kuszący laską to za wiele nawet dla mnie

a jednak działa ;]

decyzją większości odpada Gone Too Soon (vison version) [13 głosów], żegnam i żałować nie będę.

pozostałe głosy;

Heal The World - 5.
Give In To Me - 2.
Will You Be There - 1. < się chyba komuś klawiatura popsuła, albo co.

kaem pisze:Home, a co jak Ty sobie będziesz musiała wręczyć nagrodę?)

dokonam uroczystej ceremonii wręczenia we własnym pokoju, zdam relację na youtubie.

@neta pisze: homesick ajolwiu

za obrazki i całokształt mimo, że Cię nie znam

kochasz zapewne właśnie dlatego, że nie znasz ;p

@neta pisze:Bo to nie dzieci uzdrowią świat ale dorosły który utuli w sobie skrzywdzone dziecko i wybaczy rodzicowi jego niedoskonałość.

amen!


głos na Heal The World.
wszystko ładnie, pięknie, ale Imagine Lenona to z tego nie jest, a ja tylko tego typu naiwność przyswajam.
piosenka słaba potwornie, jak na jej warunki dostała najlepszy z możliwych klipów, ale to nadal nie wystarcza.
na wojnie ci żołnierze co najwyżej użyliby dzieciaków jako żywych tarcz, albo one same stałyby się małymi detonującymi się samobójcami.
prawda boli, powinna uderzać w splot słoneczny i oślepiać oczy, wtedy może jakaś zmiana byłaby możliwa.
kreowanie wojny na bajkę z happy endem uleczyć może jedynie nasze wyrzuty sumienia i trzymać nas nadal w bezpiecznym poczuciu stagnacji.

muzyczna i wizualna terapia szokowa jest o wiele lepsza
proszę samemu sprawdzić;
M.I.A. - Born Free


nieprawdaż, że taki przekaz zostaje na dłużej?

stan ciągłego wewnętrznego niepokoju wchodzi pod skórę jak drzazga w przeciwieństwie do mrzonek o lepszym świecie, który od samych marzeń lepszy nie będzie.


Runda V.


Black Or White


Remember The Time


In The Closet


Jam


Who Is It


Heal The World


Give In To Me


Will You Be There



głosujemy do czwartku wieczorem lub piątku rano.

Zapewne zostanę posądzona o drwinę ale co mi tam... zaryzykuję;
obejrzałam sobie przed chwilą Heal The World i chcąc nie chcąc nasunęło mi się takie oto porównanie:



Nic dodać, nic ująć...

Heal The World
1:22
Mina srającego kota na pustyni...Bezcenna.

Will You Be There ponownie i nie, nie popsuła mi się klawiatura.