: czw, 07 lip 2011, 20:34
Who Is It - już nie wiem, która runda z rzędu.
Ale czy żeby teledysk Michaela był świetny to musi w nim być 100% Michaela w nim? On ma tam tworzyc tylko klimat i opowiadac historię.La_Pantera_Rosa pisze:WHO IS IT po raz kolejny Michaela tu praktycznie nie ma ...pseudo film ktory nie wyszedl...
I właśnie to jest w nim wyjątkowe, że jest najzwyklejszym teledyskiem Michaela (co czyni go jeszcze bardziej wyjątkowym, ponieważ jest najzwyczajniejszy, przez co najbardziej niezwykły, będąc najzwyczajniejszym. A jednak w przypadku MJ jest najbardziej niezwykły, bo jest najnormalniejszy)MacJack50 pisze:Who is it zdecydowanie - podtrzymuje argumentacje z 2 ostatnich rund. Nic w nim Michaelowego nie widzę, nic. Ot, zwykły teledysk jakich wiele.
No ten film bez piosenki nie istnieje. Jakim sposobem może ona psuć efekt?Margareta pisze:Film doskonale zmontowany, niestety piosenka psuje efekt.
0oMacJack50 pisze: Nic w nim Michaelowego nie widzę, nic.
Co masz na myśli, że "nie wyszedł"? Mieli nakręcić 90min? Świetnie przedstawiony tekst piosenki w kilka minut.La_Pantera_Rosa pisze:pseudo film ktory nie wyszedl
Piosenka, jak i teledysk to ciągła tajemniczość, więc chyba ma to sens?La_Pantera_Rosa pisze:takie ujecia ze nic nie widac
Źródło? "Mówi się", że MJ miał mało czasu (1 dzień), był wkurzony itd., ale nie słyszałem, żeby się go "wstydził". Dla USA jest po prostu "majstersztyk", który odpadł u nas w 1 rundzie. Faktycznie lepiej wybrali...La_Pantera_Rosa pisze:sam MJ sie go wstydzil dlatego dla ameryki jest inna wersja
nosz kurde żeby do króla popu wołać cho no tu??Get_On_The_Floor pisze:jak strażnicy mówią do Michaela trzymając dzidy "cho-no-tu", a on piruecik i znowu zmienia się w piasek... ale mimo wszystko 3. miejsce wystarczy.
Eee.Maverick o Remember The Time pisze:teraz pęta się bez sensu po NO jak YANA po History.
Ale z ten film jest bardzo Michaelowy. A wiesz dlaczego? Bo jest przełomowy, bo coś zmienia, bo w chronologii filmografii Michaela jest progresywny, gdyż po raz pierwszy tak bardzo odwołuje się do dojrzałego świata i dylematów dorosłego człowieka. I jeszcze sięga po estetykę kina europejskiego.MacJack50 o Who Is It pisze:Nic w nim Michaelowego nie widzę
Talitha pisze:Nie widziałam w tańcu MJ nic zdrożnego, dorośli postrzegają to inaczej, doszukują się jakichś podtekstów, gestów o podłożu seksualnym. Dzieci widzą wyraz emocji, zaznaczenie granicy swojej wytrzymałości - szybki obrót, dynamiczny ruch dłonią, napięcie wszystkich mięśni, spojrzenie jak żyleta, idealny szlif
yyyy...kaem pisze:Oglądając w 1992 roku byłem w 7. klasie szkoły podstawowej i nie widziałem seksualnych konotacji. Dla mnie był zwyczajny. Jak i dla moich rówieśników.
działa u ciebie sentyment i głuchyś na argumenty po prostu ;pkaem pisze:A Remember The Time to dla mnie definicja "krótkiego filmu muzycznego". Pod adresem tego obrazka nie padł jeszcze żaden argument, który by mnie przekonał i który nie można podważyć.