Interpretuj tekst!

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

triniti
Posty: 468
Rejestracja: pt, 30 paź 2009, 14:09

Post autor: triniti »

Talitha pisze:Wygląda Julia z balkonu i umawia się na spotkanie po kryjomu z Romeo na dzień następny, ewentualnie planują wspólne "danie nogi"...
Ja dostrzegam. Ewidentnie chcieli "dać nogę"…Dlatego też napisałam o ucieczce …

Poczytałam sobie właśnie o dramatach szekspirowskim i antycznym. No i szekspirowski zawsze kończył się tragedią. Więc nawet jak widzimy tutaj kochanków pełnych optyzmizmu, to strach, który już daje się wyczytać między wierszami, w wydaniu szekspirowskim, mógłby być zapowiedzią jakiegoś nieszczęścia..
W obu typach dramatu nie występowały kobiety ( co mnie niezmiernie irytuje), a ich role odgrywali mężczyźni, czyli że Julia była pięknym, młodym mężczyzną...Taka, mała dygresja..

Natomiast jeżeli chodzi o wiarę w "zmienianie świata", to chyba nie pierwszy raz Michael w tekst o miłości wplata podobne stwierdzenia. Wydaje mi się, że Michael szukał w kobiecie nie tylko kochanki, ale też pomocnika, partnera, przyjaciółki, by wspólnie móc kontynuować misję, do której czuł się powołany.
Ostatnio zmieniony czw, 16 sie 2012, 0:47 przez triniti, łącznie zmieniany 1 raz.
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

triniti pisze:Natomiast jeżeli chodzi o wiarę w "zmienianie świata", to...
Moja wina, sądziłam, że autorem tekstu jest Siedah Garrett... jak zwykle coś z czymś poplątałam, tym razem z Man in the mirror.

I istotnie, można interpretować ten tekst jedynie przez pryzmat tego, co autor miał na myśli.
W tym konkretnym fragmencie myślał zdecydowanie o misji zmieniania świata, tak jak wspomniałaś wyżej Triniti.
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

trinity pisze:Michael o wielu osobowościach to właściwie mógłby stworzyć teatr jednego aktora, i z dużym powodzeniem, wcielać się we wszystkie role, poczynając od nimf i wróżek, a kończąc na bardzo bad meduzach i chimerach, idąc tropem mitologicznym. Chronologia nie byłaby ważna, bo facet zmieniał nastroje jak rękawiczki. Pod tym względem był prawdziwym demiurgiem. Michaela nie sposób zaszufladkować zarówno jako człowieka jak i artystę. Wymyka się on wszelkim prostym ocenom (odkrywcze ). Co wyciągam jakąś kalkę z szufladki z charakterologicznymi profilami i próbuję dopasować do postaci Michaela, to albo kawałek ręki wystaje, albo stopa się nie mieści. Coś wciąż jest nie tak..
Właściwie, jakby tak głębiej przemyśleć dlaczego płyta Bad jest tak "słodko - gorzka", to okazuje się, że wyłania się z niej bardzo spójny obraz jej autora ;-). Zauważyłam bowiem, że te utwory są bardzo emocjonalne. Daje się zauważyć młodzieńczy idealizm w stosunku do świata, a jednoczesne już wielkie rozczarowanie owym światem który chce się "jutro zmienić", tak jak w piosence tytułowej, "zero jedynkowy" stosunek do niesienia pomocy bliźniemu w MITM oraz "zero - jedynkowy" stosunek do miłości ("Tym razem to już na zawsze", "To nie może się nie udać", "Nie miałbym po co żyć/
Gdybym nie mógł być z tobą") właśnie w IJCSTLY. Michael wokalnie jest albo bardzo ostry, albo bardzo słodki - nie ma czegoś pomiędzy. Zupełnie jakby w trakcie realizacji nagrań nie miał chwili wytchnienia, spokoju ani dystansu. I naprawdę wierzył, że jeśli powie "Zostawcie mnie w spokoju", to adresaci Leave Me Alone zostawią go w spokoju, "Tym razem to na zawsze" w IJCSLY to istotnie tamta miłość będzie trwała wiecznie, że jeśli zachęci się, aby każdy zaczął od siebie jak w MITM to świat będzie lepszym miejscem. Że, jednym słowem, chcieć to zawsze móc.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

Michael był bardzo odważnym artystą o głębokiej wnikliwości psychologicznej.Nie bał się przekraczać barier i granic, wręcz kochał to robić.Te wszystkie kolejne totalne przemiany bez podziałów na płeć, jak kolejne role.Wszystko po to by zaspokoić swoją publiczność, która była jego rodziną, kochanką i lustrem.Czy to nie kojarzy wam się z kobietą..która zmienna jest, która dla swego ukochanego przybiera coraz to nowe role, aby mu się podobać?. Ta kobieta jest raz słodką romantyczką jak w IYCSLY by za chwile stać się drapieżną wyuzdaną Dianą.Jest też Annie która potrzebuje ochrony i opieki.Jest też Liberyjka która przychodzi i zmienia całe życie.Michael rozumiał moc dysonansu, potrafił go doskonale stworzyć i utrzymać.Nie przyzwyczajaj się do jednego obrazka, bo zmienia się jak w kalejdoskopie.Po wielkim uczuciu od pierwszych spojrzeń i zakochania, przez miłość, nienawiść i dramat.... po rozstanie.Leave me alone w tej wersji bez teledysku i prasy jest kawałkiem o rozstaniu.Jest też Just good friends do którego uparcie wracam.Ona mnie kocha/Ale nigdy nie pokazuje, że jej na mnie zależy kolejna kobieca rola.Nie wspomnę o The way you make me feel z zalotami.Jacie ja wcześniej nie zauważałam na tej płycie tylu utworów o kobietach i tak różnych relacjach z nimi
glupija No proszę, a tytuł płyty to BAD kolejny dysonans.Myśleć odbiorco myśleć i wychodzić z ramek i sztamp.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Do analizowania budowania przez Michaela scenariuszy na podstawie kolejności piosenek proponuję wrócić za jakiś czas.
Talitha pisze:Ze słów piosenki wyłania się jakaś niepewność jutra, obawa, że coś może zakłócić tę opisaną tu cykadę rozstań i powrotów
Tymczasem kontynuując tematykę miłosną...

Heaven Can Wait
Album: Invincible (2001)
Autor piosenki: Michael Jackson, Teddy Riley, Andreao Heard, Nate Smith, Teron Beal, E.Laues, K.Quiller

Posłuchaj na YT

Obrazek
"Heaven Can Wait" jest prawdopodobnie jednym z najlepszym popisów wokalnych Jacksona od czasów "The Lady in My Life" z "Thrillera". Michael Jackson jest po prostu olśniewający, na przemian błagając, domagając się, będąc niepewnym, potem łagodząc i finalizując piosenkę i doprowadzając ją do końca Mark Anthony Neal (SeeingBlack.com)
Piosenka jest zapierającą dech i zdecydowanie zasługuje na większą rozpoznawalność Milena Brown (PRessure PR)
"Heaven Can Wait" czyni "Invincible" prostym i gładkim, co przemawia najbardziej Bill Johnson (The Urban Daily)
Historia o odprawianiu anioła, gdyż chce zostać ze swoją miłością, a który przyszedł, by wziąć go do niebios, wydaje się sięgać niskiego pułapu odbiorców typu fani N'Sync - trudny teren dla mężczyzny, który osiągnął 43. rok życia Robert Hilburn (Los Angeles Times)
W okolicach tego momentu zdajesz sobie sprawę, że Jackson przestał być pionierem - ten numer równie dobrze mógłby funkcjonować jako ballada Ushera. Ma klasyczny zwrot "I should die tonight" z piosenek miłosnych, napuszone harmonie i niewiele dodaje do całości obrazu (NME)



Trochę historii:

W kompozycji w chórkach pojawiają się wokale Dr Freeze i Que.
Piosenka pierwotnie została napisana przez Teddy'ego Rilleya w 1999 roku na album Finally Blackstreet. Jednak w czasie jej pisania Michael poprosił Rileya, by dał mu to nagranie - chciał je dla siebie i czuł że wyraża go teraz. T. Riley zgodził się.
Teddy Riley pisze:Kiedy zrobiłem ten kawałek z nim, on chwycił się za serce i powiedział: "Teddy, to jest moje?" "Jest Twoje, jeśli chcesz, Michael". "Chcę! Do roboty!" Był taki podekscytowany.

W wywiadzie dla Hip-Hop Wired Riley wypowiedział się na temat sesji nagraniowych do tego utworu:
Praca z Michaelem nad "Heaven Can Wait" wyglądała tak, że najpierw zrobiliśmy ten numer, co zajęło nam jeden dzień, potem zajęliśmy się sekcją smyczków, potem partią gitary, a to w około 3 dni. Tak więc współczesny dzień nagraniowy jest krótki.
Po ukazaniu się albumu, piosenka miała być dana stacjom radiowym w całych Stanach Zjednoczonych, ale plan ten został zaniechany z bliżej nieokreślonych powodów. Nie przeszkodziło to wielu stacjom R&B zacząć emitować Heaven Can Wait, powodując że kompozycja znalazła się na #72 miejscu US Billboard Hot R&B/Hip-Hop Songs i pozostała na liście przez 16 tygodni.
Wiosną 2008 roku polscy fani Michaela Jacksona wybrali Heaven Can Wait #10 najlepszym nagraniem z Invincible.
W 2006 roku Riley wyznał, że przygotowuje nową wersję nagrania na potrzeby nadchodzącego albumu Blackstreet. Informację tę potwierdził 21. grudnia 2010 roku mówiąc, że cover Heaven Can Wait w wykonaniu zespołu da niesamowity efekt.
Teddy Riley po śmierci Michaela pisze:Jedną rzeczą, którą chciałem zrobić, o czym miałem szansę mu jeszcze powiedzieć, to nagrać cover "Heaven Can Wait". To jedyna rzecz, o którą chcę prosić - i wrócę do tej prośby z rodziną Michaela, gdyż chcę tej wersji na albumie Blackstreet, nieważne czy będę musiał odprowadzić dochód na rzecz jego fundacji czy jeszcze gdzieś, nie obchodzi mnie to. Chcę zrobić ten kawałek, ponieważ nigdy nie wyszedł na singlu, a był to jeden z naszych faworytów.

Piosenka pojawiła się na promocyjnym albumie an epic nalentine, wśród nagrań Ginuwine, Glenna Lewisa, Ruff Endz, Muet, Collin, Best Man & B2H.

Lista płac:
Written and composed by Michael Jackson, Teddy Riley, Andreao Heard, Nate Smith, Teron Beal, Eritza Laues and Kenny Quiller
Produced by Michael Jackson and Teddy Riley
Co-Produced by Andreao Heard and Nate Smith
Lead and background vocals by Michael Jackson
Additional background vocals by Dr. Freeze and "Que"
Orchestra arranged and conducted by Jeremy Lubbock
Recorded and mixed by Teddy Riley, Bruce Swedien and George Mayers
Digital editing by Teddy Riley and George Mayers


Obrazek

Tell the angels no,
I don't wanna leave my baby alone
I don't want nobody else to hold you
that's the chance I'll take
Baby I'll stay, Heaven can wait
No, if the angels took me from this earth
I would tell them bring me back to her
It's the chance I'll take, maybe I'll stay
Heaven can wait

You're beautiful, wonderful,
incredible, I love you so

You're beautiful,
each moment spent with you is simply wonderful
This love I have for you girl it's incredible
And I don't know what I'd do,
if I can't be with you the world could not go on
So every night I pray
If the Lord should come for me before I wake
I wouldn't wanna go if I can't see your face,
Can't hold you close
What good would Heaven be
If the angels came for me I'd tell them no

Tell the angels no,
I don'twanna leave my baby alone
I don't want nobody else to hold you
That's the chance I'll take
Baby I'll stay, Heaven can wait
No, if the angels took me from this earth
I would tell them bring me back to her
it's the chance I'll take, maybe I'll stay
Heaven can wait

Unthinkable
Me sitting up in the clouds and you're all alone
The time might come around when you'd be moving on
(moving on)
I'd turn it all around
And try to get back down to my baby girl
Can't stand to see nobody kissing, touching her
Couldn't take nobody loving you the way we were
What good would Heaven be
If the angels come for me I'd tell them no

No, I don't wanna leave my baby alone
I don't want nobody else to hold you
That's the chance I'll take
Baby I'll stay, Heaven can wait
No, if the angels took me from this earth
I would tell them bring me back to her
it's the chance I'll take, maybe I'll stay
Heaven can wait

Oh no, can't be without my baby
Won’t go, without her I'd go crazy
Oh no, guess Heaven will be waiting (Ooh)
Oh no, can't be without my baby
Won’t go, without her I'd go crazy
Oh no, guess Heaven will be waiting
No

No, I don't wanna leave my baby alone
I don't want nobody else to hold you
that's the chance I'll take
Baby I'll stay, Heaven can wait
No, if the angels took me from this earth
I would tell them bring me back to her
it's the chance I'll take, maybe I'll stay
Heaven can wait

Just leave us alone,
(you're beautiful, wonderful, incredible, I love you so)
Leave us alone, leave us alone (you're beautiful)
Please leave us alone
Leave me alone, Leave me alone, I said leave me alone

Niebo Może Poczekać
tłum. anialim

Odmówię aniołom
Nie chcę zostawiać mojej ukochanej samej
Nie chcę, by ktoś inny cię przytulał
Zaryzykuję
Kochanie, zostanę, niebo może zaczekać
Nie, jeśli aniołowie zabiorą mnie z tej ziemi
Powiem im, by zaprowadzili mnie znów do niej
Zaryzykuję, może zostanę
Niebo może zaczekać

Jesteś piękna, wspaniała
Niewiarygodna, tak bardzo cię kocham

Jesteś piękna,
Każda chwila z tobą jest po prostu wspaniała
Moja miłość do ciebie jest nieprawdopodobna
I nie wiem, co bym zrobił
Gdybym nie mógł być z tobą, mój świat zatrzymałby się
Więc każdej nocy modlę się
Jeśli Bóg przyszedłby po mnie nim się obudzę
Nie chciałbym odejść, jeśli miałbym nie zobaczyć więcej twojej twarzy
Nie mógł cię przytulić
Nieważne jak dobrze byłoby w niebie
Jeśli aniołowie przyszliby po mnie, powiem im 'nie'

Odmówię aniołom,
Nie chcę zostawiać mojej ukochanej samej
Nie chcę, by ktoś inny cię przytulał
Zaryzykuję
Kochanie, zostanę, niebo może zaczekać
Nie, jeśli aniołowie zabiorą mnie z tej ziemi
Powiem im, by zaprowadzili mnie znów do niej
Zaryzykuję, może zostanę
Niebo może zaczekać

Nie do pomyślenia
Ja - siedzący w chmurach,a ty tutaj, całkiem sama
Czas może płynąć, ty będziesz żyć dalej
(żyć dalej)
Odwróciłbym to wszystko
I spróbował wrócić na ziemię do mojej ukochanej
Nie zniosę, jeśli ktoś inny miałby ją całować, dotykać
Nie zniósłbym, gdyby ktoś kochał cię tak jak ja
Nieważne jak dobrze byłoby w niebie
Jeśli aniołowie przyszliby po mnie, powiem im 'nie'

Nie chcę zostawiać mojej ukochanej samej
Nie chcę, by ktoś inny cię przytulał
Zaryzykuję
Kochanie, zostanę, niebo może zaczekać
Nie, jeśli aniołowie zabiorą mnie z tej ziemi
Powiem im, by zaprowadzili mnie znów do niej
Zaryzykuję, może zostanę
Niebo może zaczekać

O nie, nie mogę być bez mojej ukochanej
O nie, bez niej zwariuję
O nie, chyba niebo będzie musiało zaczekać (Ooh)
O nie, nie mogę być bez mojej ukochanej
O nie, bez niej zwariuję
O nie, niebo będzie musiało chyba zaczekać
Nie

Nie, nie chcę zostawiać mojej ukochanej samej
Nie chcę, by ktoś inny cię przytulał
Zaryzykuję
Kochanie, zostanę, niebo może zaczekać
Nie, jeśli aniołowie zabiorą mnie z tej ziemi
Powiem im, by zaprowadzili mnie znów do niej
Zaryzykuję, może zostanę
Niebo może zaczekać

Po prostu zostawcie nas w spokoju,
(Jesteś piękna, wspaniała, niewiarygodna, tak bardzo cię kocham)
Zostawcie nas, zostawcie nas w spokoju (Jesteś piękna)
Proszę zostawcie nas
Zostawcie mnie, zostawcie mnie, powiedziałem zostawcie mnie w spokoju


ಪಠ್ಯ ಅರ್ಥವಿವರಣೆ!
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
MJowitek
Posty: 2433
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 18:51
Skąd: Wrocław

Post autor: MJowitek »

Przytoczone krótkie recenzje na początku sprawiły, że na przekór zapragnęłam udowodnić, jak krótkowzroczni są ich autorzy. Przesłuchałam czytając tekst. Piękny wokal, aż pożałowałam, że tak dawno tego nie słuchałam. Ale odnośnie tekstu czułam nieprzyjemna pustkę w głowie. Okay, okay, to zrobimy sztuczkę. Na MJowisku pogadałyśmy z triniti o teledyskach Michaela vs Kate Bush, nawiązując do interpretuj tekst. Youtube. Hasło Kate Bush Love, i oto... Love and Anger. Nijak się to ma do analizowanego tu tekstu, ale toto czego mi brakuje. Złości. Bo jakże to...miłość, ta jedyna, tak cenna, tak rzadka, nagle zostaje odebrana na zawsze. Miłość powiązana z życiem, pasją, energią, namiętnością przerwana nagłą śmiercią, a szanowny zakochany ckliwie śpiewa tonem, którym się odmawia drugiego ciastka u cioci nie chcąc być jednocześnie niegrzecznym. Ta brakująca złość zawiodła mnie do Mistrza i Małgorzaty, też ma się nijak do tego tekstu, ale widać mam dziś taki tok rozumowania. Tam kobieta, która straciła ukochanego, wpada w szał, lata nago na miotle i robi totalną demolkę w domu winnego. Trafia na bal u szatana, męczy się w ramach pełnienia honorów gospodyni, by móc w nagrodę spotkać swojego Mistrza. A ten tu co, dyga i grzecznie prosi, żeby ich zostawić w spokoju na ziemi. Michael! Gdzie Twoja miotła?! Nie pasuje mi tu nic, w sąsiednim wątku pada zdanie, że MJa nie przekonują aktorzy, którzy tylko odgrywają swoje role, potrzebuje wrażenia, że oni naprawdę wierzą w opowiadaną historię. Nie mogę się pogodzić z myślą, że będąc geniuszem, mając takie wymagania wobec samego siebie i innych, zbłądził w tym utworze. Zwłaszcza, że podobno był dla niego tak ważny. Mamy rok 1999, a Michaelowi się podoba słodkomaślana ballada o tym, że jak anioły go zabiorą do nieba, to on "oh, oh" poprosi, żeby mógł wrócić na ziemię. Sama już jestem ciekawa waszych interpretacji, co może skłonić człowieka do takiego podejścia do własnej śmierci w okresie wzmożonej, szczęśliwej miłości. Co to za jakieś dziecko kwiat w oparach kadzidła szczęśliwości i optymizmu (jak sądzę), że sprawę da się załatwić.
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

Treść tego utworu odczytuję jako wyznanie, które stanowi założenie hipotetyczne.
To także coś na kształt porównania homeryckiego, tyle że dawniej ten archaiczny rodzaj stylistyczny stosowało się raczej w odniesieniu do zwierząt lub zjawisk, a tutaj znajdujemy sedno w porównaniu sytuacyjnym.

Autor porównuje miłość, którą odczuwa do życia w niebie...
Jednak jeśli musiałby wybierać między wieczną i szczęśliwą egzystencją w niebiańskich obłokach a bytowaniem na ziemi (które z jednej strony dostarcza nie mało przykrych doświadczeń, natomiast z drugiej pozwala zakosztować we wzniosłych uczuciach), wybrałby tę drugą możliwość.

To tylko założenie, ponieważ wypowiadane początkowo słowa są poprzedzone spójnikiem "jeśli":
Nie, jeśli aniołowie zabiorą mnie z tej ziemi
(...)
Jeśli Bóg przyszedłby po mnie nim się obudzę
Nie chciałbym odejść, jeśli miałbym nie zobaczyć więcej twojej twarzy
Podmiot liryczny wypowiada je z tak emocjonalnym zaangażowaniem, iż mogłoby się wydawać niektórym odbiorcom, że za chwilę przerodzi się ono w "opętańczą" retorykę. W pewnym stopniu tak się dzieje... choć w moim przekonaniu nie ma w tym jeszcze nic niepokojącego.

Zdarza się komuś czasami powtarzać w myślach wcześniej ułożone zdanie w trzeciej osobie liczby pojedynczej, tak by w pewnym momencie zorientować się, że wypowiada je w pierwszej osobie? Podobne przekształcenie zauważam w tym tekście. Autor słów dał się porwać uczuciu do tego stopnia, że zatracił rzeczywiste odniesienia.

Na końcu to już w ogóle "szaleństwo"...
Po prostu zostawcie nas w spokoju,
(Jesteś piękna, wspaniała, niewiarygodna, tak bardzo cię kocham)
Zostawcie nas, zostawcie nas w spokoju (Jesteś piękna)
Proszę zostawcie nas
Zostawcie mnie, zostawcie mnie, powiedziałem zostawcie mnie w spokoju
...choć w "niebiańskim", rozmarzonym stylu.
Awatar użytkownika
anja
Posty: 459
Rejestracja: sob, 19 gru 2009, 20:41
Skąd: Kielce

Post autor: anja »

Miłość jest lepsza niż niebo.
Nie chcę do nieba, chcę miłości. Niebo może sobie poczekać.
Podobnie jak Talitha „jeśli” odczytuję jako” gdyby”. Gdyby nawet dawano mi niebo, ja wolę miłość. Gdybym miał wybierać, wybiorę Ciebie kochanie.
Fajna deklaracja. Kto nie chciałby usłyszeć ze strony ukochanej osoby, że jest najważniejszy na świecie?

Kiedyś już Michael śpiewał ciut podobną piosenkę .
If I had a chance to choose between a million bucks and you
I’d choose you babe
”…
Even the flowers and lollipops could never hope to top the sweetness of your kiss

Czyli:
„Jeśli miałbym okazję wybierać kochana pomiędzy milionem dolarów a Tobą, wybrałbym Ciebie” bo „nawet kwiaty i lizaki nie mogłyby dorównać słodyczy Twojego pocałunku”.

Miał wtedy znacznie mniej lat, ale jak widać temat aktualny jest na różnych etapach życia. Chociaż, jak podaje cytowany przez kaema pan z Los Angeles Times, trudny dla faceta po 40.
Więc to co wypada nastolatkowi nie przystoi dorosłemu facetowi?
A może właśnie trzeba mieć odwagę, aby głośno wypowiedzieć swoje myśli i uczucia.

A te wypominane Michaelowi przez Mjowitka słodkomaślane klimaty i opary kadzidła szczęśliwości jak najbardziej oddają sens słów jednej i drugiej piosenki, bo jakżesz tu nie rozczulać się gdy ukochana jest taka „beautiful, wonderful, incredible” i tak słodka, że nawet pszczoły się do niej zlatują (even the little honey bees turn to you when they need more honey).
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

A mnie się ten tekst kojarzy z filmem "Miasto aniołów"
Za opisem filmweb:
Co stanie się, gdy Anioł zapragnie doznać najzwyklejszych ziemskich uczuć: poznać smak łez i śmiechu, poczuć dotyk dłoni, zakochać się? Co sprawi, że racjonalną, śmiertelną kobietę pochłonie uczucie do nieziemskiej istoty. Niezwykła historia i niezwykłe aktorskie wcielenia: Meg Ryan oraz Nicolasa Cage'a.
I ta piosenka jest idealna jako motyw przewodni filmu. ;-)
Ja zaś ulegam modulacji głosu Michaela.Historie o miłości i aniołach zawsze poruszają.Słowo "angelos" z greckiego oznacza posła, wysłannika lub zwiastuna. Wyobrażenia o tych stróżach lub opiekuńczych duchach są naprawdę odległe. Według wierzeń od początku trwają przy człowieku i z reguły pozostają niewidoczni dla zwykłego śmiertelnika. Z jednym z pewnością trzeba się zgodzić, są to istoty boskie i pośredniczą między Bogiem a ludźmi. Idąc tym tropem, wiemy, że przepełnia je dobro, a ich celem jest ochrona od złego, jak mówi modlitwa.
Już w YANA Michael pluskał się w wodospadzie jako anioł. :surrender: Teraz o tym śpiewa.Coś w tym jest.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Pozostając wciąż w miłosnej tematyce...

Johnny Raven
Album: Music & Me (1973)
Autor piosenki: Billy Page

Posłuchaj na YT

Obrazek
Na tej płycie to nagranie dla mnie mogłoby nie istnieć. Denerwuje mnie powierzchowny brak polotu i połamana konstrukcja melodyczna Stanisław Leon Kazberuk
Jest jakiś smutek w niej, ściska mnie w środku Margareta
Na płycie wszystkie nagrania ładne są, poza "Johnny Raven". I tak trudno się z nimi rozstawać Maverick



Trochę historii:

Piosenka, którą Michael nagrał na potrzeby swojego albumu Music & Me, wydanego w kwietniu 1973 roku w USA i w lipcu tego samego roku w Wlk. Brytanii. Nagranie powstało w okresie styczeń-marzec 1973 roku. Za produkcję odpowiedzialny jest Hal Davis, aranżacją zajął się zaś Gene Page.
Nagranie ukazało się na drugiej stronie singla Music & Me w Wlk. Brytanii.
Poszerzona wersja kompozycji z dodatkowym wstępem pojawiła się na boksie ze wszystkimi solowymi nagraniami Michaela z okresu Motown, Hello World, z 2009 roku.
Polskim fanom Michaela Jacksona nagranie nie przypadło do gustu. Jesienią 2007 roku uznali Johnny Raven drugą najsłabszą piosenką z płyty Music & Me.
Płyta zawiera łagodniejsze brzmienie młodego wtedy idola, pokazując jego delikatniejsze oblicze, odwołując się do nagrań filmowych, musicalowych. Album ukazał się w trudnym dla Michaela czasie. W wieku 14 lat mierzył się właśnie ze zmianą barwy głosu i zmianą muzycznych zapatrywań. Zafascynowany swoimi kolegami z wytwórni, Marvinem Gaye i Stevie Wonderem pragnął uzyskać pełną artystyczną samodzielność i móc wydawać własne kompozycje, na co wytwórnia nie pozwalała.
Pomimo że na okładce pojawia się z gitarą, nie zagrał on jednak na żadnym instrumencie.
W czasie wydania albumu Michael był w trasie z braćmi i w efekcie w niewielkim stopniu promował płytę.
Wydano na singlu cover Stevie Wondera, With A Child's Heart, które dotarło do #14 Billboard R&B Singles chart i #50 Billboard Pop Singles chart. Dwa pozostałe nagrania (Music and Me i Morning Glow) ukazały się na małych płytach w Wlk. Brytanii. Too Young pojawiło się na singlu we Włoszech, Happy w Australii, a Doggin' Around w wersji limitowanej w Holandii. 10 lat po premierze płyty Happy ukazało się na Wyspach, by promować kompilację 18 Greatest Hits.
Na potrzebę edycji kompaktowej Music & Me zmieniono czcionkę na okładce, a zielone tło miało ciemniejszy odcień.
Album sprzedał się na świecie w nakładzie 2 milionów egzemplarzy. W późniejszym czasie Motown wydało kompilację pod tytułem Music & Me, usuwając z listy nagrań Doggin' Around, dodając za to 5 nagrań z pozostałych solowych albumów Michaela Jacksona z okresu Motown.
Latem 2007 roku polscy fani Michaela Jacksona uznali Music & Me najlepszą solową płytą Michaela Jacksona z okresu Motown.
Michael Jackson dwukrotnie wrócił z sentymentalną retrospekcją do tej płyty. Za pierwszym razem, w programie Michael Jackson... The Legend Continues, gdzie wybrzmiewa With A Child's Heart. Michael był współproducentem dokumentu. Drugi raz w swoim filmie Moonwalker, gdzie pojawia się tytułowe nagranie Music And Me.



(He's born to be wild)
Free and untamed that's how I've grown
(He's Johnny Raven)
Settling down ain't my nature
Roots I'll never own
(He's Johnny Raven)
Oh, your smile
But tell me, ain't your child
How can you cage a bird
Born to be wild
(Born to be wild)


I'm Johnny Raven
(He's Johnny Raven)
Bye and bye
(Bye and bye)
Oh, I'm going to leave your nest girl
Another nest to try
Ooh, I'm Johnny Raven
Girl, you know I shouldn't have loved you
Yeah, but I gotta leave you
When my restless heart says goodbye

Look at you, little girl
You feel love so deep
(He's Johnny Raven)
Yeah, yeah
If I could change in a second
I'd change for you like that
Stay right here for keeps
(He's Johnny Raven)
But I'm home free for no thrills
Stray I will
Seems I gotta need one girl
Never can feel

Yeah, I'm Johnny Raven
(He's Johnny Raven)
Bye and bye
(Bye and bye)
I'm going to leave your nest
Another nest to try
Ooh, I'm Johnny Raven
Girl you know I shouldn't have loved you
Yeah, but I gotta leave you
When my restless heart says goodbye

Everybody knows my name
I'm Johnny Raven
(He's Johnny Raven)
Yeah, yeah
Bye and bye
(He's Johnny Raven)
Ooh, I'm gonna fly
(Johnny, Johnny, Johnny)
When you cry
Part of me's gonna die
(He's Johnny Raven)

Ooh, I'm Johnny Raven
(Johnny, Johnny, Johnny)
Yeah, yeah
Bye and bye
(He's Johnny Raven)
I'm gonna fly
(Johnny, Johnny, Johnny)
When you cry, yeah
Part of me's gonna die
(He's Johnny Raven)

(Johnny, Johnny, Johnny)
(He's Johnny Raven)
Johnny, Johnny, Johnny
(He's Johnny Raven)
Johnny, Johnny, Johnny
(He's Johnny Raven)

Johnny Raven
tłum. Speed Demon/kato

(Urodził się, by być wolnym)
Bezstresowo, tak właśnie dorastałem
(To Johnny Raven)
Ustatkowanie się nie leży w mojej naturze
Nigdy nie zapuszczę korzeni
(To Johnny Raven)
Och, ten twój uśmiech
Ale powiedz mi, nie jesteś dzieckiem
Jak możesz więzić ptaka
Urodzonego, żeby być wolnym
(Urodzonego, żeby być wolnym)

Jestem Johnny Raven
(To Johnny Raven)
Pa i pa
(Pa i pa)
Och, odfrunę z twojego gniazda, dziewczyno
Spróbuję w jakimś innym
Uch, jestem Johnny Raven
Mała, wiesz, że nie powinienem cię kochać
Tak, gdyż muszę cię opuścić
Bo moje niespokojne serce mówi "żegnaj"

Spójrz na siebie, mała
Tak bardzo przeżywasz miłość
(To Johnny Raven)
Tak, tak
Jeśli mógłbym zmienić się w jednej chwili
To zmieniłbym się dla ciebie
Żeby zostać tutaj na dobre
(To Johnny Raven)
Ale ja jestem wolny od emocji
Będę się włóczył
Zdaje się, że kiedy będę potrzebował raz dziewczyny
Nie będę nic czuł

Tak, jestem Johnny Raven
(To Johnny Raven)
Pa i pa
(Pa i pa)
Odfrunę z twojego gniazda
Spróbuję w jakimś innym
Uch, jestem Johnny Raven
Mała, wiesz, że nie powinienem cię kochać
Tak, gdyż muszę cię opuścić
Bo moje niespokojne serce mówi "żegnaj"

Każdy zna moje imię
Jestem Johnny Raven
(To Johnny Raven)
Tak, tak
Pa i pa
(To Johnny Raven)
Uch, zaraz odfrunę
(Johnny, Johnny, Johnny)
Kiedy płaczesz
To umiera część mnie
(To Johnny Raven)

Uch, jestem Johnny Raven
(Johnny, Johnny, Johnny)
Tak, tak
Pa i pa
(To Johnny Raven)
Zaraz odfrunę
(Johnny, Johnny, Johnny)
Kiedy płaczesz, tak
To umiera część mnie
(To Johnny Raven)

(Johnny, Johnny, Johnny)
(To Johnny Raven)
(Johnny, Johnny, Johnny)
(To Johnny Raven)
(Johnny, Johnny, Johnny)
(To Johnny Raven)


ಪಠ್ಯ ಅರ್ಥವಿವರಣೆ!
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

No i odleciał...
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Skoro jest to według nas jedna z najsłabszych piosenek na płycie, to moim zdaniem pokazuje jak album Music & Me jest świetny. Stara reguła - oceniaj zespół po jego najsłabszym zawodniku...

W Heaven Can Wait śmierć była mniejszym złem, niż samotność. Utrata nie życia, a tej drugiej osoby kazała krzyczeć nie! Ta sama obawa obecna była już w I Just Can't Stop Loving You, pomimo wszechobecnej słodyczy i zauroczenia.
W tym nagraniu samotność staje się wartością. Ciągła podróż, brak korzeni, niechęć do "ustatkowania" jest motywem przewodnim, pragnieniem, nadrzędną wartością, dającą upragnioną wewnętrzną wolność. Miłość ogranicza czy uwalnia?
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

kaem pisze:Skoro jest to według nas jedna z najsłabszych piosenek na płycie, to moim zdaniem pokazuje jak album Music & Me jest świetny. Stara reguła - oceniaj zespół po jego najsłabszym zawodniku...
Piosenka jak piosenka.
kaem pisze:W Heaven Can Wait śmierć była mniejszym złem, niż samotność. Utrata nie życia, a tej drugiej osoby kazała krzyczeć nie! Ta sama obawa obecna była już w I Just Can't Stop Loving You, pomimo wszechobecnej słodyczy i zauroczenia.
W tym nagraniu samotność staje się wartością. Ciągła podróż, brak korzeni, niechęć do "ustatkowania" jest motywem przewodnim, pragnieniem, nadrzędną wartością, dającą upragnioną wewnętrzną wolność. Miłość ogranicza czy uwalnia?
Sama miłość ani ogranicza, ani uwalnia. To czyni nasz stosunek do niej i nasze priorytety decydują czy jest w danym czasie "uwalniająca" czy "ograniczająca".
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Talitha
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 06 wrz 2009, 0:13
Skąd: inąd

Post autor: Talitha »

kaem pisze:Miłość ogranicza czy uwalnia?
Z jednej strony ogranicza, a z innej uwalnia.

Uwalnia gdy daje poczucie bezpieczeństwa i świadomość powrotu do czegoś/kogoś, co/kogo kochamy. Miłość to pewnego rodzaju fundament.
Najmocniej kocha się to, co już przeminęło. Nadajemy wówczas uczuciu dowolną upragnioną formę, która gdyby mogła się spełnić, zrealizowałaby nasze najgłębsze potrzeby.

Miłość ogranicza w stanie rzeczywistym, obecnym. Wtedy gdy nie jest wyobrażeniem tylko związkiem realnym.
Ponieważ zachodzi tu czasami konieczność pójścia na ustępstwo wobec drugiej osoby. Uczucie należy pielęgnować, a to wymaga od nas zaangażowania.

Zdarzają się ludzie, którzy nie chcą iść na kompromis. W ich mniemaniu nie mogą sobie na niego pozwolić, dlatego świadomie uciekają przed miłością w obawie, że ta mogłaby zahamować ich dążenie do realizacji jakichś sobie tylko znanych celów.

Ustatkowanie i bezpieczeństwo vs. plan realizacji swoich pragnień i życie w niepewności.
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Czy Johnny Raven ma coś wspólnego z bohaterką tej piosenki?
Dziś premiera telewizyjna w Europie filmu Bad 25. Wciąż świętując jubileuszową edycję płyty, zapraszam do interpretowania:

Dirty Diana
Album: Bad
Data wydania singla: 18. 04. 1988
Autor tekstu: Michael Jackson
Obejrzyj na YT

Obrazek
Przypomina mi tutaj bardzo mocno Iana Gillana z Deep Purple. Świetna praca gitary - Speed Demon
Och, Diana, Ty, Ty i tylko Ty jesteś królową tego albumu. A wykonanie Michaela na żywo w Nowym Yorku sprawia, że miękną mi kolana i mam myśli, których ekspresja w żadnym wypadku nie może zaistnieć na tym Forum. Dirty Diana niesie ze sobą taki ładunek emocjonalny, że czuję się bogatsza ilekroć słucham tej piosenki - zu
Dirty Diana próbuje być tegorocznym Beat It - hard rockowym kawałkiem o natarczywej groupie, który katapultowany został na orbitę dzięki gitarowemu solo Steve Stevensa - Richard Cromelin (Los Angeles Times)
To hard rockowy numer, co oznacza, że Michael poszedł bardziej w kierunku hard rocka, bardziej w kierunku egzaltowanej muzyki dla dorosłych, bardziej w kierunku mocnego dance - zasadniczo biorąc każdy fragment Thrillera i i doprowadzając go do ekstremum. Obok "Man In The Mirror" to najgorsza odsłona Michaela Jacksona - Stephen Thomas Erlewine (All Music Guide)
To piosenka o groupie która uczepiła się narratora; będąc miksem seksualnych lęków z "Billie Jean" i hard rockowej gitary z "Beat It" zredukowała Jacksona do przerażonego skomlącego - Jon Pareles (New York Times)
To heavy metalowa ballada; opowieść o uwodzącej, złośliwej fance, powodującej u Jacksona heavy metalowe, rockowe zawodzenie, brzmiące wiarygodnie, w którym towarzyszy mu gitarzysta Billy Idol - Thom Duffy (Orlando Sentinel)
To mizoginistyczny numer, jak każde metalowe pianie spod znaku ssij mi jajka - Robert Christgau
"Dirty Diana" i "Speed Demon" są tym, co czyni "Bad" bogatszym, seksowniejszym, lepszym od "Thrillera" - Davitt Sigerson (Rolling Stone)
Jak ostrzejszy wizerunek jest trochę trudny do przełknięcia, to muzycznie on działa w takich piosenkach jak "Bad", "Man In The Mirror" czy "Dirty Diana", choć nie osiąga poziomu "Thrillera" - Jennifer Clay (Yahoo! Music)
Heavy metalowa ballada. By pozyskać rockowy tłum (jak przy pomocy Beat It z Eddie Van Helen) Michael wykorzystał Stevie Stevensa, by piosenka nabrała metalowego brzmienia - Philadelphia Inquirer



Trochę historii:
Pierwszą wersję piosenki Michael napisał w 1983 roku. Kolejną, kompletną wersję Michael skomponował w następnym roku, ale została ona przez niego odrzucona. Powrócił do niej dopiero przy kompletowaniu nagrań do płyty Bad, wydanej we wrześniu 1987 roku.
Nagranie jest inspirowane rock groupies, które podążają za gwiazdami podczas ich tras. Gitarzysta, którego można usłyszeć w nagraniu to Steve Stevens, ówczesny główny gitarzysta Billy Idola.
Otrzymałem telefon od Quincy Jonesa, by to zrobić - powiedział Stevens. Miałem doświadczenie pracy dla Dianą Ross, kiedy jej nie było podczas sesji. Moim warunkiem postawionym Quincy'emu było to, by Michael był obecny podczas nagrania. Michael był bardzo otwarty i poczynił kilka rozsądnych sugestii.
Singiel odniósł duży sukces. Nagranie było kolejnym z tej samej płyty, piątym z rzędu #1 singlem na liście Billboard, ustanawiając rekord. Piosenka znalazła się też na #4 miejscu w Wlk. Brytanii oraz w Top 10 większości krajów europejskich.
Na drugiej stronie singla można usłyszeć wersję instrumentalną.
Kompozycję Michael wykonał na koncercie Wembley - występie, na którym uczestniczyła księżna Diana wśród publiczności (w tym roku wydanym na DVD przy okazji jubileuszowej edycji Bad 25). Piosenka pojawiła się podczas koncertu za jej namową. Usunąłem tę część występu, by uczynić honor Jej Wysokości- Michael powiedział. Ona wzięła mnie na bok i zapytała: "Zaśpiewasz Dirty Dianę?" Ja na to: "Nie. Usunąłem ją z listy z Twojego powodu". A ona na to: "Nie! Chcę byś ją wykonał. Zrób to- zaśpiewaj tę piosenkę!".
Piosenkę promowało pierwsze w historii solowej kariery Michaela parakoncertowe video udające realny występ, nagrane na Long Beach w Kalifornii, wyreżyserowane przez Joe Pytkę. Krótki film muzyczny miał swoją premierę 14. kwietnia 1988 roku. Alternatywna wersja emitowana przez MTV to fragment rzeczywistego koncertu Michaela z trasy Bad, podczas którego, oprócz Jennifer Batten, wystąpił też Steve Stevens.
Kfm wygrał nagrodę Number One Video In The World na World Music Awards. Michael przyjął nagrodę poprzez łącza satelitarne.
KFM pojawił się w zestawie Visionary, Vision oraz na edycji Bad 25 przeznaczonej dla sieci Target.
W KFM pojawia się Lisa Dean. Michael wybrał ją osobiście na castingu, pośród innych kobiet eksponujących głównie swoje nogi. Lisa była pierwszą, którą Michael zauważył i od razu stwierdził, że jest najlepszą kandydatką, choć potem jeszcze przyglądali się setkom innych dziewczyn. Lisa Dean umarła w tym samym roku, co Michael. Zmarła na nowotwór.
Krótko po ukazaniu się płyty pojawiły się plotki, że słowa piosenki opowiadają o Dianie Ross. Plotkę zdementował Quincy Jones, mówiąc że jest ona o groupies. Dirty Dianę nazwał zaktualizowaną wersją Killing Me Softly. Nie przeszkodziło to wykorzystać utwór Dianie Ross jako opener jej trasy koncertowej z największymi przebojami Greatest Hits Live - w formie zajawki można go usłyszeć na albumie koncertowym, wydanym w 1989 roku (na tym samym albumie można znaleźć koncertową wersję Muscles - nagrania napisanego przez Michaela dla Diany).
Jednym z ciekawszych coverów tego nagrania stworzyła Lucy Diamond, której pseudonim jest zainspirowany nagraniem Beatlesów, Lucy In The Sky With Diamonds. Zawsze kochałem intensywność z jaką Michael zaśpiewał to nagranie, jak naprawdę dobrze brzmią jego wokale, portretujące ten typ gwałtowności płynącej z tekstu. Chciałam pokazać perspektywę Diany z tej piosenki, zatem moja wersja jest bardziej miękka, z niewielką zmianą w tekście. Piosenka nie miała ujrzeć światła dziennego, ponieważ ma jedynie formę demo, ale zyskała wspaniałe przejęcie mimo to - komentuje artystka. Nagranie wyciekło do sieci i zostało umieszczone na stronie myspace zespołu. Inny ciekawy cover nagrał zespół Weeknd. Ich wersja nosi tytuł D.D.
Kfm i singiel pojawił się jako 8. krążek w ramach Visionary - The Video Singles. Ta reedycja ukazała się w kwietniu 2006. roku w Wlk. Brytanii i dotarła tam do 17. miejsca.
Piosenka była wykonywana w drugiej części tournee Bad. Miała też pojawić się na koncertach This Is It, gdzie - jak zdradza Kenny Ortega, Michael miał być zwabiony przez zawodową tancerkę na rurze, wykonującą akrobatyczne ruchy taneczne na wielkim, stalowym łóżku.
Dirty Diana przypadła do gustu polskim fanom. Zimą 2007 roku uznali oni Dirty Dianę #2 najlepszym nagraniem na płycie Bad. Wiosną 2010 roku nagranie zostało okrzyknięte przez nas #9 najlepszą piosenką z katalogu solowych kompozycji Michaela z okresu po Motown. KFM też cieszył się sympatią - w głosowaniu został uznany za #4 najlepszy obrazek z 12 towarzyszących promocji albumu. Okładka singla zaś uznana została za najlepszą wśród wszystkich singli Bad.

Joe Vogel o Dirty Diana (tłum.anialim):
W “Dirty Diana” Jackson powraca do klimatów filmowych. Od początkowych efektów dźwiękowych, napięcie rośnie, nakręca się, robi się coraz bardziej dramatycznie. Wideoklip (wyreżyserowany przez Joe Pytkę) doskonale oddaje dramatyzm utworu, kiedy Jackson – śpiewając do publiczności na żywo – spogląda niespokojnie za kulisy, gdzie można zobaczyć postać kobiety wysiadającej z limuzyny. „Dirty Diana” jest o poczuciu winy, sławie i uwodzeniu.

Jackson chciał nagrać na płytę utwór z mocnym rockowym zacięciem, coś o brzmieniu nawet lepszym niż „Beat It”. Dlatego też zaangażował byłego gitarzystę Billy’ego Idola, Steve’a Stevensa, który zagrał tu niesamowitą solówkę. Wraz z Quincym Jonesem postanowili również dodać odgłosy tłumu, by nadać piosence żywsze, bardziej surowe brzmienie; zaś za klimat piosenki odpowiada aranż instrumentów smyczkowych Johna Barnesa. Wszystko to razem stworzyło dla Jacksona doskonałe pole dla jego opowieści, którą Quincy Jones nazwał zaktualizowaną wersją „Killing Me Softly” (piosenki, którą zresztą wyprodukował).

Jak tamten klasyk czy „Billie Jean” Jacksona, „Dirty Diana” jest utworem o drapieżnej „groupie”. Jednak w odróżnieniu od „Billie Jean”, podmiot liryczny (Jackson) nie zaprzecza już swojemu zainteresowaniu i własnej winie. Zamiast tego, w żywych szczegółach, maluje obraz kobiety - „która czeka za drzwiami kulis na tych, którzy cieszą się uznaniem” - oraz mężczyzny, który jest nią zarówno zaintrygowany, jak i przerażony. Utwór złożony jest z dramatyczną walką między uwodzeniem a racjonalizacją. Podmiot jest żonaty, co wzmacnia jeszcze napięcie sytuacji. Kiedy Diana mówi: „Nie znoszę spać sama / Dlaczego nie pójdziesz ze mną,” Jackson odpowiada, że jego „ukochana jest w domu / Pewnie tego wieczoru już się martwi / Bo nie zadzwoniłem do niej / Że wszystko w porządku.”

Jackson ukazuje tu wewnętrzny konflikt między dążeniem do perfekcji, dominowaniem nad frustracją, poczuciem winy, podnieceniem, gniewem i bólem związanym z romansem. Jackson przekazuje zmysłowość utworu w sposób – jak dotąd - najbardziej wyraźny; jednakże tak samo, jak w przypadku wszystkich innych najlepszych jego kompozycji o związkach, opowiadana historia jest na tyle subtelna i sugestywna, że pozostawia otwarte pole do interpretacji.

Muzycznie utwór był wstrząsem dla tych, którzy oczekiwali melodyjnego R&B w stylu „Off The Wall” czy brzmienia „Thrillera”. W zawrotnym finale, Jackson wielokrotnie woła „Dalej!” a solo gitarowe Steve’a Stevensa przebija się z przerwami wśród dźwięków laserów i krzyczących fanów.
Lista płac:
Napisana i skomponowana przez Michaela Jacksona
Wyprodukowana przez Quincy Jonesa w kooprodukcji Michaela Jacksona
Michael Jackson: główny wokal i chórki, Clave' clapstick
Aranż rytmu: Michael Jackson, John Barnes i Jerry Hey
Aranż klawiszy: Michael Jackson, Quincy Jones i John Barnes
Aranż strun: John Barnes
Aranż wokalu: Michael Jackson
Perkusja autorstwa Johna Robinsona
Programowanie bębnów przez Douglasa Getschala
Gitary autorstwa Paula Jacksona Jr i Davida Williamsa
Synclavier: Christopher Currell
Synclavier synthesis: Denny Jaeger
Syntezator: John Barnes, Michael Boddicker i Randy Waldman
Solo gitarowe wykonane przez Steve'a Stevensa
Tracklista:
7" single, 12" maxi
"Dirty Diana" – 4:42
"Dirty Diana" (instrumental) – 4:42

3" CD single
"Dirty Diana" (single edit) – 4:42
"Dirty Diana" (instrumental) – 4:42
"Dirty Diana" (album version) – 4:52

DualDisc
CD side
"Dirty Diana" – 4:40
"Dirty Diana" (instrumental) – 4:40
DVD side
"Dirty Diana (music video) – 5:08
Miejsca na listach przebojów:
Australia #30
Austria #7
Dania #2
Holandia #3
Eurochart #1
Francja #9
Włochy #6
Nowa Zelandia #5
Norwegia #17
Hiszpania #1
Szwecja #29
Szwajcaria #3
Wielka Brytania #4
USA Billboard #1
USA Billboard R&B #8
Lista Przebojów Pr. 3 #1


Obrazek

Oh, no
Oh, no
Oh, no

You'll never make me stay
So take your weight off of me
I know your every move
So won't you just let me be
I've been here times before
But I was too blind to see
That you seduce every man
This time you won't seduce me

She's saying that's OK
Hey baby do what you please
I have the stuff that you want
I am the thing that you need
She looked me deep in the eyes
She's touchin' me so to start
She says there's no turnin' back
She trapped me in her heart

Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana
Let me be!

Oh, no
Oh, no
Oh, no

She likes the boys in the band
She knows when they come to town
Every musician's fan after
The curtain comes down
She waits at backstage doors
For those who have prestige
Who promise fortune and fame
A life that's so carefree

She's saying that's OK
Hey baby do what you want
I'll be your night lovin' thing
I'll be the freak you can taunt
And I don't care what you say
I want to go too far
I'll be your everything
If you make me a star

Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana

Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana

Diana!
Diana!
Dirty Diana!
It's Dia...ia...ia...iana!
Ooh!

She said I have to go home
'Cause I'm real tired you see
But I hate sleepin' alone
Why don't you come with me
I said my baby's at home
She's probably worried tonight
I didn't call on the phone
To say that I'm alright

Diana walked up to me
She said I'm all yours tonight
At that I ran to the phone
Sayin' baby I'm alright
I said but unlock the door
Because I forgot the key
She said he's not coming back
Because he's sleeping with me

Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana, no
Dirty Diana

Diana!
Diana!
Diana!
Diana!

Cwana Diana
tłum. Kelly/Speed Demon

Och, nie

Nigdy mnie nie zatrzymasz
Więc ze mnie zejdź
Znam każdy twój ruch
Więc zostaw mnie w spokoju
Bywałem tam wiele razy
Jednak byłem zbyt ślepy, by zauważyć
Że uwodzisz każdego mężczyznę
Tym razem mnie nie uwiedziesz

Mówi: "W porządku
Hej skarbie rób co zechcesz
Mam wszystko czego pragniesz
Jestem tym, czego potrzebujesz"
Spojrzała mi głęboko w oczy
Dotknęła mnie, aby zacząć
Powiedziała, że nie ma odwrotu
Uwięziła mnie w swym sercu

Nieprzyzwoita Diana, nie
Nieprzyzwoita Diana, nie
Nieprzyzwoita Diana
Zostaw mnie!

Och, nie
Och, nie

Lubi gości z zespołu
Wie kiedy przybywają do miasta
Fanka każdego muzyka
Kiedy opadnie kurtyna
Czeka za kulisami
Na tych, którzy mają prestiż
Tych, którzy obiecują fortunę i sławę
I beztroskie życie

Mówi "w porządku
Hej skarbie rób co chcesz
Będę twoją nocną kochanką
Będę wariatką, którą możesz poniżać
Nie obchodzi mnie co powiesz
Chcę posunąć się za daleko
Będę dla ciebie wszystkim
Jeśli zrobisz ze mnie gwiazdę"

Nieprzyzwoita Diana, nie
Nieprzyzwoita Diana

Diana!
Diana!

Nieprzyzwoita Diana!

Powiedziała "muszę wracać do domu
Bo widzisz, jestem naprawdę zmęczona
Jednak nie znoszę sypiać sama
Może poszedłbyś ze mną?"
Powiedziałem "moja ukochana jest w domu
Z pewnością się o mnie martwi
Nie zadzwoniłem
By powiedzieć, że u mnie wszystko w porządku"

Diana podeszła do mnie
Powiedziała "jestem dziś cała twoja"
Wobec tego pobiegłem do telefonu
I mówię "kochanie, u mnie wszystko w porządku"
Powiedziałem "zostaw drzwi otwarte
Bo zapomniałem kluczy"
Powiedziała "On nie wraca do domu
Bo dziś śpi ze mną"

Nieprzyzwoita Diana, nie
Nieprzyzwoita Diana, nie
Nieprzyzwoita Diana

Diana!



تفسير متن!
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
ODPOWIEDZ