MJPT

Tfuuuuu zapatrzylam sie na poprzedni post xD tak o to mi chodzilooo :)

Przy piosence Believe In Yourself ciśnie się oczywiście porównanie Diany Ross z Leną Horne. Wypada ono niekorzystnie dla Diany, ale to wykonanie nie zachwyca również w zestawieniu z innymi utworami, w których to albo fajnie stopniowane są emocje, albo fajne instrumentarium słychać.
Chyba sprawdzi mi się powiedzenie "do trzech razy sztuka". Więc trzeci raz to samo poproszę: kasujemy Dorotkę.

kaem wrote:mnie Meat Loaf jednak bardziej kojarzy mi się z klipową wersją musicalu Upiór w Operze w I'd Do Anything for Love, stąd pewnie analogia

Przecież ten klip i Upiór-Meat Loaf niosą piękne przesłanie: miłość jest wieczna; skojarzenia więc powinny być przyjemmne:)
A tak w ogóle jeśli mowa o Lwie i Tedzie Rossie, to jego piosenka jest akurat jedną z tych, których lubię posłuchać zwłaszcza ze względu na aranżacje. Szkoda, że odpadła pogrążona sromotnie dwoma głosami;)

Miażdżącą ilością głosów jednogłośnie odpadła

Believe In Yourself (Dorothy)

Wybieramy kolejnego kandydata z :


Theresa Merritt - The Feeling That We Have
wrzuta<<
Thelma Carpenter - He's The Wizard
wrzuta<<
Diana Ross - Soon As I Get Home
wrzuta<<
Michael Jackson - You Can't Win
wrzuta<<
Diana Ross & Michael Jackson - Ease On Down The Road
wrzuta<<
Nipsey Russell - What Would I Do If I Could Feel?
wrzuta<<
Poppy Girls (instrumental)
wrzuta<<
Richard Pryor & The Emergald City Citizens - Emerald City Sequence
wrzuta<<
Mabel King - Don't Nobody Bring Me No Bad News
wrzuta<<
Luther Vandross & Choir - A Brand New Day
wrzuta<<
Lena Horne - Believe In Yourself (Glinda)
wrzuta<<
Diana Ross - Home
wrzuta<<






enjoy!

Diana Ross- Soon As I Get Home sa wakacje czas zabawy i rozrywki ;) jakos nie podchodzi mi sluchanie kawalkow tego typu... glos piekny tylko ze ta piosenka taka "rozmaślona" wstep ma bardzo rozbudowany i to brzmi dobrze tylko wtedy gdy jest wplecione w fabule filmu :)

La_Pantera_Rosa wrote:Diana Ross- Soon As I Get Home sa wakacje czas zabawy i rozrywki ;) jakos nie podchodzi mi sluchanie kawalkow tego typu... glos piekny tylko ze ta piosenka taka "rozmaślona" wstep ma bardzo rozbudowany i to brzmi dobrze tylko wtedy gdy jest wplecione w fabule filmu :)

popieram czyli- Diana Ross- Soon As I Get Home

Sto lat, Maverick!

anja wrote:Szkoda, że odpadła pogrążona sromotnie dwoma głosami;)

Ach, te dewizowe perwersje. Wszyscy patrzą, prawie nikt nie pisze.
Czas na Makowe Panienki. Zastanawiam się, czemu Sidney Lumet w ogóle nie zrezygnował z baśniowej oprawy i nie postawił jedynie na odniesienia z codzienności Nowego Jorku. Żadnego Stracha na Wróble, tylko włóczęga, że podam na przykład. Bał się, że ludzie nie załapią analogii do pierwowzoru i trzeba pijaczka ubierać w strój wrony? Z drugiej strony może właśnie ta nieokreśloność czyni The Wiz wyjątkowym.
Makowe Panienki to oczywiście naćpane prostytutki. Melodia nawet może kojarzyć się z wyboistym pornosem; żuliki awansowały tu do roli alfonsa- odsyłam do filmu, kto nie wyłapał wątku.
Głos na Poppy Girls. Wysoka pozycja tego instrumentala za tę perwersję właśnie się należy.

kaem wrote:Melodia nawet może kojarzyć się z wyboistym pornosem;

wyboisty pornos?? bawarskie harce to to nie są ...powiedziałabym, że to jakieś nieudolne próby naćpanego impotenta.
Ten bas zajeżdża mi Hendrixem o 4 nad ranem w jakimś zadymionym klubie z zwisającym jointem w lewym kąciku ust,
Tak mnie te obrazek uwodzi,że wolę oddać głos na Emerald City Sequence
W trzech wydaniach:zielonym, czerwonym i złotym nie trafia do mnie jak okładka Invincika czy Marlin w wizji Warhola.
Te chórki, głosy i saksofonik z zapowiedzią na koniec ....i już widzę pląsające na koturnach snobistyczne Panie disco burn z klubu 54 lansujące się na gwiazdy.
Nie kręcą mnie szaleństwa modowe. Melodia jest dla mnie przestarzała choć bogato zaaranżowana przez Quincego

tak od czapy
pamiętam taki wierszyk:
czarne na czerwony jedzie po zielonym.....co z mrugnięciem oka tłumaczono murzyn na jawie jedzie po trawie.

Odrzucam zielone ...lubię żyć w "czystości" i prostocie

edit jawa- czechosłowacki motor

Theresa Merritt - The Feeling That We Have

Jedna z niewielu piosenek z The Wiz która szczerze mnie denerwuje. Zdecydowane nie nie nie!!!
Soon as i get home nie wybieram nie tylko ze względu na sympatię do Diany Ross (oooj nie ma to jak Diana Ross z lat 70. ...) , ale po prostu to już jest o niebo lepsze od irytującego głosu Theresy Merritt. Odrzucę to w następnej turze!

Znowu niegrzeczni zbanowaliście Dianę Ross
Diana Ross- Soon As I Get Home






Scarecrow:Sukces, sława, bogactwo... to iluzje. Prawdziwa jest jedynie przyjaźń, którą można się dzielić.
Dorota: To jest piękne! Kto to powiedział?
Scarecrow: [skromnie] ja.


Dzisiaj jest szczególny dzień.Z okazji urodzin wiadomo kogo


zamykam kolejną rundę i poddaję laureatów głosowaniu

Theresa Merritt - The Feeling That We Have
wrzuta<<
Thelma Carpenter - He's The Wizard
wrzuta<<
Michael Jackson - You Can't Win
wrzuta<<
Diana Ross & Michael Jackson - Ease On Down The Road
wrzuta<<
Nipsey Russell - What Would I Do If I Could Feel?
wrzuta<<
Poppy Girls (instrumental)
wrzuta<<
Richard Pryor & The Emergald City Citizens - Emerald City Sequence
wrzuta<<
Mabel King - Don't Nobody Bring Me No Bad News
wrzuta<<
Luther Vandross & Choir - A Brand New Day
wrzuta<<
Lena Horne - Believe In Yourself (Glinda)
wrzuta<<
Diana Ross - Home
wrzuta<<

na deser bardzo ciekawa strona o The Wiz choć po angielsku:

http://www.thewizthemusical.com/product ... m/film.php

uprzejmie proszę o oddanie głosów z ciekawym uzasadnieniem prosto z serca

Konsekwentnie Theresa Merritt - The Feeling That We Have.

Nie rozumiem dlaczego ten syf nie poszedł na pierwszy ogień, czy jak to się tam mówi

Och, myślałam, że mi się przywidziało kiedy zobaczyłam głosy na Theresę Merritt w poprzedniej rundzie. Ale nie, w tej rundzie znowu widzę, więc to nie żadna fatamorgana.
No dobra, powiem bez ogródek o co mi chodzi: dla mnie to czołówka tego musicalu. Tej piosenki słucham dla przyjemności.
Theresa ma w głosie ciepło i moc potrzebną do uwierzenia w historię.
W jej głosie najpierw „słyszę aksamit”, potem ten głos jest „szeroki” i to dzięki niemu piosenka ma przestrzeń, jest fajne operowe brzmienie, piękne akcentowanie głosek.
Świetne są też harmonie i przepiękne chórki (w których śpiewali m.in. matka Whitney Huston – Cissy i James Ingram- klasa sama w sobie).

Gdzie tam te różne Diany do tego? To nie ona według mnie niestety(!) trzyma ten film. Mnie podstarzała Dorotka nie leży w tej historii. Wokalnie lepiej niż wizualnie, ale to nie przed nią padam na kolana. A przed ciotką Em ręce same składają się do oklasków. Mistrzostwo.
Ale spoko, nie zagłosuję na Dajanę;)

Trudno odrzucić teraz którykolwiek utwór wokalny, padło więc na instrumentalny.
Poppy Girls zdecydowanie najmniej mi będzie szkoda.

Poppy Girls dlatego ze jest to wersja instrumentalna nie wokalna chociaz porywa do tanca to sam instrumental nie ma przekazu :)

W końcu została ilość utworów, przez które można już na spokojnie przebrnąć, ogarnąć i - w końcu - sklasyfikować. Uff!
Do pierwszej dziesiątki nie mieści się raczej typowane już jakiś czas temu Poppy Girls, ze swoim brakiem wokali. A potem...

Jak miło wrócić po urlopie i zobaczyć, że w końcu nie jestem odosobniona w moim typowaniu. Skoro jest realna szansa na usunięcie Poppy Girls , które według mnie powinno odpaść na samym początku, po raz kolejny oddaję na ten utwór swój głos.
A tak na marginesie, The Feeling That We Have jest rewelacyjne i też nie bardzo rozumiem głosowania na Theresę już teraz.

Poppy Girls oczywiście. Wyboisty, niewyboisty, ale to już nie ta półka, by dalej brać udział w zabawie z takimi wspaniałymi piosenkami. A zostały same rarytasy dla ucha. Tyle, bo piszę z komórki, stercząc w oknie w Rabce i marznąc, bo tylko tak łapię zasięg.