MJPT

Przyznam się szczerze, że ulegam przewadze specjalistów w temacie i również oddaję głos na Poppy Girls.
Jestem romantyczną naiwniarą, co wciąż wierzy w miłość na świecie.
Narkotyki, płatny seks,alfonsi i wszelkie formy odczłowieczenia budzą we mnie głęboką potrzebę "uratowania" i resocjalizacji.

5 na 6 oddanych głosów zdecydowało ,że Poppy Girls wysyłamy na odwyk i terapię.



Let god bless them

Zbliżamy się do mety zaczarowanego NO

Theresa Merritt - The Feeling That We Have
wrzuta<<
Thelma Carpenter - He's The Wizard
wrzuta<<
Michael Jackson - You Can't Win
wrzuta<<
Diana Ross & Michael Jackson - Ease On Down The Road
wrzuta<<
Nipsey Russell - What Would I Do If I Could Feel?
wrzuta<<
Richard Pryor & The Emergald City Citizens - Emerald City Sequence
wrzuta<<
Mabel King - Don't Nobody Bring Me No Bad News
wrzuta<<
Luther Vandross & Choir - A Brand New Day
wrzuta<<
Lena Horne - Believe In Yourself (Glinda)
wrzuta<<
Diana Ross - Home
wrzuta<<



tradycyjnie obrazek na zachętę i dla inspiracji



"Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym

Charles Chaplin "

zostając w klimacie kinowym trochę zboczyło mnie w trasie
kiedy wklejałam te zdjęcia w radiu zaczęło grać "Smile"- znaczy Michael klepnął temat odgórnie ...wciaż mi się to zdaża a Wam?

S'il vous plâit..!

Nipsey Russell - What Would I Do If I Could Feel? ta piosenka jest bardziej mowiona niz spiewana i strasznie sie ciagnie dlatego oddaje na nia glos :)

Emerald City Sequence - nie potrafię przekonać się do tego utworu. Nie przemawia do mnie ani tekst, ani muzyka. W filmie sekwencja ta dłuży mi się niesamowicie i kusi mnie za każdym razem, żeby przewinąć dalej. Podobnie jest z płytą, tylko tutaj pozwalam już sobie na ten luksus i praktycznie po green przełączam na kolejną piosenkę. Rzadko przebrnę przez red, a już muszę być w wyjątkowym nastroju, żeby wysłuchać gold. Widocznie ujawnia się moja podświadoma niechęć do koloru czerwonego i żółtego Doceniam cały kunszt aranżacyjny, jednak byłby to czysty masochizm, gdybym grzecznie wysłuchiwała całego utworu, kiedy nie muszę.

Emerald City Sequence urzeka mnie sekcją rytmiczną, feerią instrumentów dętych. Mamy trzy utwory w jednym. Ten dźwiękowy konglomerat uwodzi i pochłania bogactwem. Podobnie jak scena z filmu, powalająca wielką przestrzenią, na której była kręcona. Jeżeli chcemy eliminować utwory z podobną rytmiką, to Ease On Down The Road jest dobrym kandydatem.
Na tym etapie odkryciem z płyty jest dla mnie ignorowane wcześniej What Would I Do If I Could Feel, w którym słychać w muzyce blues, a w wokalu jazz knajpiany. I robi to przyjemność dla ucha- mimo, czasem, irytującej postaci Blaszanego Drwala. Utwór ma większy wdzięk niż michaelowe You Can't Win.

Przychylę się jednak do wcześniejszych propozycji i zagłosuję na The Feeling That We Have. Piosenka nie ma takiej palety dźwięków, jak najczęściej wymieniane teraz do eliminacji. Bardzo lubię piosenkę Theresy Merritt, z chórkami. Prawdziwie czarne popisy wokalne. Szkoda, że nie pozwolono w finale kompozycji wybrzmieć mocniej.

Emerald City Sequence dla podgrzania atmosfery.Wojna?? pisałam już wcześniej, że to nie moje klimaty.Może i przestrzeń, rozmach i chóry anielskie ale nie porywa mnie ten kawałek.Ostateczny głos na ECS.Utwór to nie tylko melodia ale też i tekst.
Theresa Merritt - The Feeling That We Have jest jak powrót do mamy. Ja się w ramionach Theresy w jej ciepłym soulowym głosie zatapiam z ufnością.
Ease On Down The Road to jest dobrym kandydatem aby być na szczycie.

Właśnie mam problem z Ease On Down The Road. Kompozycyjnie to banał, ale taneczny flow nie daje mi spokoju. I w ogóle kłopot z tym NO jest taki- jak tu przekonać na forum Michaela Jacksona, że piosenki z udziałem idola wcale nie są nawet top 5 tego albumu, a ledwie top 10?

Emerald City Sequence rozumiem odpadnie, bo jest zbyt rozbudowane? Czyli wraca stara prawda- przy piosenkach o budowie cepa inne nie mają szans.

cóż ja Ci mogę poradzić....sytuacja jest taka- kto zagłosuje przeważy szalę.Nie jest wcale powiedziane że będzie to ECS ...czekaj cierpliwie a będzie Ci dane ...to czekamy.Swoją drogą to taka klasyka a koneserom tematu nawet w klawisz się nie chce stuknąć.

A stuknę, szkoda by taki świetny instrumental odpadł w tej chwili.
The Feeling That We Have, zasnąć by można przy tym kawałku ;)

To ja też stuknę, ale w obronie matki Teresy, o przepraszam, cioteczki Em stuknę i dam prztyczka Emerald City Sequence.
Gdzieżby się tam zasnąć dało, toż to same emocje i tak pięknie wyśpiewane, że nawet szmaragdy bledną. Ale to Wasza wina, że na to głosuję . Nie trzeba było w jednej rundzie zestawiać tych kawałków.

Emerald City Sequence?
Przy swoim rozbudowaniu, chórach, warstwie instrumentalnej, grze basu, dęciaków i feerii konglomeratów ( )?...

Przypomiało mi się, przy okazji, ten utwór Bowiego. Tu w duecie z prawie tak samo zjawiskowym Albarnem.

The Feeling That We Have. Już sam ckliwo-sentymentalny nastrój piosenki działa na mnie wystarczająco niekojąco, głos Merritt - proszę wybaczyć - wydrapuje mi miejscami rysę, jak paznokcie na tablicy. Pozostawienie tego utworu, przy jednoczesnym odrzucenie Emeraldy, byłoby nieporozumieniem. Już niech idzie się kochać duet Diany z Michaelem. You Can't Win jest lepsze, he, he.

i już był w ogródku, już witał się z gąską....a tu znowu remisik
The Feeling That We Have- kaem, Talitha,Pank
contra
Emerald City Sequence. songbird,@neta,anja

Kto da więcej??






edit:
Nie ma chętnych??


Wooooosh! nie ma utworów
Jednogłośnie po trzy głosy odpada


Emerald City Sequence.

The Feeling That We Have

Pozostają w kolejnej rundzie :

Thelma Carpenter - He's The Wizard
wrzuta<<
Michael Jackson - You Can't Win
wrzuta<<
Diana Ross & Michael Jackson - Ease On Down The Road
wrzuta<<
Nipsey Russell - What Would I Do If I Could Feel?
wrzuta<<
Mabel King - Don't Nobody Bring Me No Bad News
wrzuta<<
Luther Vandross & Choir - A Brand New Day
wrzuta<<
Lena Horne - Believe In Yourself (Glinda)
wrzuta<<
Diana Ross - Home
wrzuta<<

Mogę zapomnieć całe mnóstwo rzeczy, ale nigdy nie zapomnę melodii. Michael Jackson

nie zapominaj proszę i zagłosuj

You Can't Win. Michael był wtedy zaledwie 20 Y.O. Wystąpił w otoczeniu dojrzałych, doświadczonych wokalistów. Sam owszem miał za sobą ponad 10 lat w rozrywce, jego głos jednak wciąż był młody, a doświadczenie płynęło głównie z okresu adolescencji. Jego wykonanie You Can't Win mimo to powala, on momentami bierze bluesową nutę. Piosenka była napisana dla niego, w pierwotnej wersji Strach wcale nie miał śpiewać- i to różni wersję filmową od broadwayowskiej.
Piosenka nie ma jednak takiej potęgi, jak pozostałe, a instrumentalny mostek brzmi nawet jeżeli nie tragicznie, to co najmniej groteskowo. Utwór dość szybko wypada z pamięci i muzycznie nie oczarowuje. Cały jej magnetyzm to jej wykonawca. A to za mało.
Owszem, Ease On Down The Road jest prostsze, mniej rozbudowane aranżacyjnie. Rzekłbym nawet że proste. Ale jednak ma taneczny dryg, funkowy sznyt. I można słuchać po raz kolejny z tą samą przyjemnością.
Uważam, że jak pozostałe piosenki miałyby przegrać z You Can't Win tylko dlatego, że tam Michael nie śpiewa, byłoby to oznaką naszej ignorancji i dużą niesprawiedliwością.

kaem wrote: Rzekłbym nawet że proste. Ale jednak ma taneczny dryg, funkowy sznyt. I można słuchać po raz kolejny z tą samą przyjemnością.

dobra dobra lecisz na ten demerol na początku
Luther Vandross & Choir - A Brand New Day to mój głos.
Uzasadnienie? hurraoptymizm w tekście, afroamerykańskie czekanie na wolność i nadzieję.Jak mówią nadzieja matką głupich.Człowiek w życiu nie może być wiecznie szczęśliwy. Rollercoaster emocji buja od gór po doliny.
Muzycznie Luthera wolę w innych duetach np z Janet w kawałku The Best Things In Life Are Free czy Marią w pięknym Endless Love.
Luther nie raz przyprawiał mnie o dreszcze.
Ten kawałek jednak do mnie nie przemawia choć pewnie dla niektórych oddaje głos na świętość,
a co tam....raz się żyje.

@neta wrote:pewnie dla niektórych oddaje głos na świętość

Na najlepszą piosenkę w zestawieniu, zaraz świętość...

Między dylematem czy He's The Wizard czy jeszcze coś innego, głos na miniaturkę tego zestawienia, czyli What Would I Do If I Could Feel. Bardzo ładne, ale to - no właśnie - miniaturka, nawet jak urocza, z dobrym tekstem, ginie przy rozbudowanych kompozycjach. I jeszcze - głos! Za Rusellem nie przepadam. Bo co do głosów...

kaem wrote:Wystąpił w otoczeniu dojrzałych, doświadczonych artystów.

Otóż to! Właśnie dzięki temu jego dwudziestoletnie, młodzieńcze wykonanie You Can't Win bierze - moim zdaniem - górę nad niejedną z pozostawionych tutaj piosenek; odświeża składankę pośród dojrzałych, nieznośnie manierycznych miejscami głosów, dodaje filmowi smaczku. Dlatego mogę przymknąć ucho z powodu instrumentarium, przynajmniej póki co. To nie za mało.
I gdzie indziej Michael tak fajnie śpiewa nisko jak w końcówce, no gdzie.

kaem wrote:I można słuchać po raz kolejny z tą samą przyjemnością.

Można... Ja nie. Mów za siebie.

A Brand New Day to najlepszy numer z tego albumu- również tak uważam. Piosenki Mabel, Leny i Thelmy są również genialne, zaś wykonanie Home przez Dianę wywołuje u mnie łzy zawsze niemal, jak oglądam film. Nipsey broni się jazzowym klimatem. Słuchając słyszysz te skradające trąbki, ten dźwięczący fortepian. Dla mnie ten utwór tak zintegrował się z bohaterem, że tak samo jak Blaszany Drwal brzmi jak piosenka starszego pana z kapeluszem, z nienagannymi manierami. Oj Pank, to piosenka o Tobie i w Twoim stylu.. I te delikatne żeńskie chórki. Przepraszam, jak do tego cuda ma się średniawe You Can't Win? Gwarantuję Wam, że gdyby What Would I Do If I Could Feel zaśpiewał Michael, zapomnielibyście o wszelkich kompozycjach z tej półki, czyli Can't Help It, Smile czy The Lady In My Life.
Przypominam jednak, żeby nie dawać forów Michaelowi tylko dlatego, że to Michael.

Obstawiam, że francuski Air, gdyby był bardziej rozeznany w musicalach, mógłby What Would I Do If I Could Feel spokojnie wziąć na swój wysmakowany w starych brzmieniach warsztat. To te właśnie smaczne, oldschoolowe tonacje.