Ło matko i córko, co tu się dzieje.
Jump For Joy jest jednym z moich ulubionych utworów na płycie i nie wyobrażałam sobie do tej pory, że może pójść na pierwszy ogień.
Margareta wrote:Jump For JoyPorywa, ale tylko wtedy kiedy jest się w odpowiednim nastroju do skakania z radości, w przeciwnym razie słowa mogą irytować.
kaem wrote:A głos oddaję na Jump For Joy. Dość sympatyczny, wpisujący się w późniejszy Michaelowy eskapizm, ale okrutnie banalny tekst.
Moonwalker27 wrote:Mój głos leci na Jump for joy. Jak dla mnie niezbyt chwytliwa nuta, mało tekstu, ciągłe powtarzanie refrenu.
Mnie ten niepohamowany, entuzjastyczny eskapizm, radość z jaką Michael śpiewa "JJ" porywa za każdym razem. Niezależnie od nastroju chce mi się śmiać i tańczyć w zasadzie zawsze gdy to słyszę. Jestem zaskoczona faktem, że 3 osoby się przyczepiły do tekstu tej piosenki. No jest to tekst banalny. Optymistyczny do granic. Ok. Ale nie rozumiem jak można krytykować tekst, który jest o tym, by wszystko co złe, czy smutne rzucić i skakać sobie dla samej radości skakania za to, że jest prosty i banalny? A jaki ma być? Chcecie skakać do wierszy Artauda? Wczesnego Keatsa? Krzysiek, co powiesz na jump for joy z Nosowską? "If you just try it, I know you like it"! He, he.
Maverick wrote:Czekałam z niecierpliwością aż skończą się dwa pierwsze utwory aby zatopić się z przyjemnością z ulubionym "Different Kind Of Lady" i... nic. Nul. Keine anything. No cóż. Shit happens.
No biedna jesteś Mav. Z gorączką. Tak mi przykro, że Ci się rzuciło na słuch. Ale za to:
Maverick wrote:Utworu ciągnącego się jak dziegieć na Bohunie.
ubóstwiam Cię i wielbię dozgonnie. Planuję zaimplementować ten przewspaniały związek frazeologiczny do codziennego użycia. Idealna forma, melodyjność, dosadność, elokwencja, patriotyzm... no długo by wymieniać. Ach! I jeszcze to niejasne skojarzenie z palem w Azji. Robić co jak pal w Azji, Mav?
Pank wrote:Goin' Places ewoluowało u mnie od ulubionej Jacksonów po stwierdzenie czy w ogóle nie traktować tej płyty jako zbiór odrzutów z debiutu - bo gdzie jej do pozostałych albumów z lat 1976-1981 (tak, tak, również Live)...
Bla bla bla bla.
Bla bla
Bla.
I co Ty na to, Tigierku?
Piotrze. Niektórzy wiedzą, że jesteś mądrym, uprzejmym i najczęściej doprawdy rozkosznym młodzieńcem. O tym zaś, że Twój gust muzyczny zawiera pewne, hm, nazwijmy to... rysy, kilka rzeczy na które można spojrzeć pobłażliwie i kilka niewyobrażalnych dziwactw - wiedzą chyba wszyscy

Z przytoczonej wyżej wypowiedzi wynika dodatkowo, że skłonności dewiacyjne w zakresie Twojego gustu mają niestety charakter postępujący. "Goin' Places" był ulubiony a teraz lekko pół-średni? Quo vadis Panku? Nie idź tą drogą!
Ola2003 wrote:stanąć w obronie Jump For Joy.
Nie rozumiem, powiem szczerze, ataku przypuszczonego na tę piosenkę. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy porównywać jej do przyśpiewki lub, co gorsza, melodyjki z reklamy napoju wyskokowego... Jestem miłośniczką tego kawałka i cenię go za bezpretensjonalną radość, którą epatuje
O, to to to. Bezpretensjonalność. Tak.
No to mamy wyniki rundy pierwszej:
Do What You Wanna - 1 głos
Music's Takin' Over - 1 głos
Jump for Joy - 5 głosów
Heaven Knows I love You, Girl - 7 głosów
Najsłabszym ogniwem zostaje Heaven Knows I love You, Girl!
Runda 2
Głosujemy na jeden z poniższych utworów:
[url=http://www.youtube.com/watch?v=wSYKhlnXfnE]Music's Takin' Over[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=9yRHH2jAe5g]Goin' Places[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=y-SQuLsVi7k]Different Kind Of Lady[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=tJSfpjjJgg8]Even Though You're Gone [/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=uAQbkQ3HtmI]Jump For Joy [/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=sFNONQ0v8X4]Man Of War [/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=Dl3bAbq-was]Do What You Wanna [/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=BRlJKKUYgiY]Find Me A Girl [/url]
Głosowanie trwa do 22.00 w sobotę.