MJPT

Najlepsza edycja NO, najlepszy ranking, najlepsze głosowanie i co tylko chcecie EVER!!!!!!

Nie wiem co MJ na to, ale zgaduję, że miał niezłą polewkę z tych wszystkich maszkar. Patrzcie na tego pierwszego, nie wiem co twórca miał na myśli, ale prawdopodobnie postanowił połączyć Michaela z Latoją. Ta szminka, ta poza, ta mimika mówią wszystko... I te dłonie... Zdecydowanie zostałam fanką twórcy tej figury.
A ta ostatnia figura? typ wygląda jakby miał Alzheimera.

Zatem mój głos na numer 11. Wszystko jest tam pomieszane: twarz jakby thrillerowa, proste włosy (a Michael zaczął miewać proste od 2000 roku najczęściej), kurtka niby jak z bad... To jednak ta twarz mnie przekonuje i sądzę, że najwierniej ze wszystkich kukieł oddaje cząstkę wizerunku Michaela.

triniti wrote:kandydat nr 5 - dostrzegam napięcie w twarzy, co chyba poskutkowało wybrzuszeniem na dole

zu wrote:przecież to wykapany E.T.:

kaem wrote:W ogóle to strasznie czerwony ten Michael. Widać solarium Afroamerykanowi nie służy.

I jak tu być poważnym wieczorową porą? Niedasię, no niedasię, jak się patrzy na te zdjęcia i jak się czyta
Ale jak już się dobrowolnie skazałam na oglądanie tych wątpliwych arcydzieł, to powiem tak: piątkę poproszę. Pal licho tę twarz pełną cierpienia wędrującego w dół i tam się gromadzącego, pal licho brew odrysowaną jak od linijki, ale ten woskowy "cud" jak dla mnie ma (czego nie da się powiedzieć o reszcie) choć kilka miejsc wspólnych z oryginałem

homesick wrote:kukła nr 7 to ta sama co na fotce nr 14

Może i racja, ale nr 14 wykazuje zdecydowanie cechy, o których wspomniał Pank. 100% zatroskanego Waldemara. Ta edycja NO chyba w sumie nie będzie dużo dziwniejsza niż jest jeśli jeden kandydat wystąpi dwa razy. A 7 ma moim zdaniem szansę na podium.

triniti wrote:Kandydat nr 2 - pani z z pobliskiej garmażerki? Szeroka, mocna szczęka i zaciśnięta usta świadczą o sile charakteru. Jak huknie, to nie ma przeproś, musisz kupić kilogram śląskich.

Głosy na nr 5 moim zdaniem są mocno przedwczesne. Być może ta figura stosunkowo najlepiej oddaje rysy twarzy, ale sytuacyjnie jest zupełnie nieprawdopodobna.

majkelzawszespoko wrote:jak zauważyła homesick powyżej, nawet package oddali wiernie.

O, tu się zgodzę. Ale: oto Michael AD 1988, era Bad, kostium estradowy, rząd dusz w kieszeni, a mina... jakby właśnie został oskarżony o gwałt na no, powiedzmy, kozie. Na twarzy maluje się smutek całego świata, wyraz skrzywdzonej niewinności oraz grymas "ledwo się od łez powstrzymuję". WTF?

Ja oddam głos na lucky 13. No nie jest dobrze z twarzą, ale artysta rzeczywiście z rozmachem połączył thrillerowy make-up z badowym odcieniem skóry i dangerousowym nosem i kośćmi policzkowymi. Jest to przedziwny obrazek, ale ma w sobie coś z autentycznego wyglądu Michaela z różnych okresów. No i gacie ma zawodowe. Trochę gorzej z tą koszulą a'la tata idzie na Sylwestra 1991...

Pank wrote:Na dobranoc, coś równie absurdalnego.

Ja oddam głos na lucky 13. No nie jest dobrze z twarzą, ale artysta rzeczywiście z rozmachem połączył thrillerowy make-up z badowym odcieniem skóry i dangerousowym nosem i kośćmi policzkowymi. Jest to przedziwny obrazek, ale ma w sobie coś z autentycznego wyglądu Michaela z różnych okresów. No i gacie ma zawodowe. Trochę gorzej z tą koszulą a'la tata idzie na Sylwestra 1991...

Rzeczywiście, nr. 13 zdaje się takim "konglomeratem" - niby z okresu "Thrillera", ale twarz to takie skrzyżowanie czasów "Bad" i "Dangerous", Może szanowny autor miał taką wizję artystyczną? Cóż, trzeba docenić kreatywność

Nr 5
Taki łagodnie zamyślony, bezradny nawet z tą wymykającą się spod kontroli po jednej stronie głowy koafiurą. Ale piąstki twardo zaciśnięte. No uroczy jest. Cały Michael.

Ja swój głos oddaje na Numer 5 uzasadnienie jest takie nawet gdyby pokazano mi tylko pół tej figury górną lub dolna to i tak bym wiedziała o kogo chodzi a z niektórymi figurami mam problem nawet ogladajac je całosciowo

Miażdżącą przewagą 9 głosów najsłabszym ogniwem tej rundy, a zatem najpiękniejszym z Kandydatów okazał się, charakteryzujący się wypukłościami, żółtym uchem, niewymownym smutkiem na twarzy oraz zaciśniętymi piąstkami Kandydat nr 5: Pochodzenie - Guinness World Records Museum, Los Angeles!



Gratulujemy i żegnamy pospiesznie.

Łeb w łeb po piętach Kandydatowi nr 5 deptali nr 11 i 13:



Pewną atencją zostali również uraczeni panowie nr 4 oraz 8:



Głosy rozłożyły się następująco:

nr 5 - 12 głosów
nr 11 oraz 13 - po 3 głosy
nr 4 oraz 8 - po 1 głosie


W rozgrywce pozostali następujący Kandydaci:


Kandydat nr 1: Pochodzenie - NN


Kandydat nr 2: Pochodzenie - Grevin Wax Museum, Paryż


Kandydat nr 3: Pochodzenie - NN


Kandydat nr 4: Pochodzenie - NN


Kandydat nr 6: Pochodzenie - NN


Kandydat nr 7: Pochodzenie - NN


Kandydat nr 8: Beverly Hills, California (1)


Kandydat nr 9: Beverly Hills, California (2)


Kandydat nr 10: Pochodzenie - NN (chodzi o pana z lewej, gdyby ktoś miał problem)


Kandydat nr 11: Pochodzenie - NN


Kandydat nr 12: Fisherman's Wharf Wax Museum, San Francisco (1)


Kandydat nr 13: Fisherman's Wharf Wax Museum, San Francisco (2)


Kandydat nr 14: Pochodzenie - NN (chodzi o pana po prawej)


Głosujemy do środy do 21:00
Czadu! :]

Głos na ciacho numer 11, tak jak poprzednio.

poproszę Michaela troglodytę-Nergala aka Tanczącą Chmurę >>> nr 11.

bo każdy z nas posiada neandertalskie geny.
moja pramatka chętnie skrzyżowałaby się z takim homo neanderthalensis.

Znaczy bawimy się dalej?
No to kandydat nr 4 - za skrzyżowanie Michaela ze Steve Valentine'm

http://pl.wikipedia.org/wiki/Steve_Valentine

11 . Jeśli mogę się przyłączyć.

homesick wrote:poproszę Michaela troglodytę-Nergala aka Tanczącą Chmurę >>> nr 11.

bo każdy z nas posiada neandertalskie geny.
moja pramatka chętnie skrzyżowałaby się z takim homo neanderthalensis.

Między nami neandertalami..
Podobno mamy przynajmniej jeden gen neandertala. Jak widać jedni mają tych genów mniej inni więcej . Wódz apaczów - zdecydowanie je ma. Inni pochodzą od Adama i Ewy..Strasznie się namieszało w tej prahistorii..

Michael jest jak zwykle wyjątkowy, dowód? - ponoć pramatka afrykańska z neandertalami nie zdążyła się skrzyżować, bo wymarli… z powodu…a tutaj uwaga - "chowu wsobnego" (cokolwiek to znaczy)

No ale nic to…Nie wiem, czy to siła sugestii - ale ta kandydatura też do mnie przemawia..

głos oddany na kandydata nr ………………………11

No ja się staram zobaczyć to co Wy, ale nie mogę. No kurczę, tak się czesali tylko Indianie. Czy to ci prawdziwi:



czy mniej prawdziwi:




czy całkiem nieprawdziwi:





Nie nie nie, nr 11 nie wchodzi w grę...

Ja stawiam nadal na mojego 13 Co prawda przebrany w inny kostium mógłby z powodzeniem stać się Princem czy Audrey, ale to stanowi o jego sile na tle kolegów: mógłby być od biedy też Michaelem Jacksonem.

Waląc zdjęcia i porównania, walmy dalej i posuwajmy się.

Kandydat nr 11 to przecież Taylor Lautner, w 37. części Zmierzchu.



Dajcie mu jeszcze jakieś paredzieścia lat i tadam.


Głos na kandydata nr 14.
Toś sygnowany przez samego Mistrza.
Trochę zmęczony, jakby po koncercie i jędrności skóry brak, ale w zasadzie wypada dobrze.


PS: Widzieliście nową Kate Winslet w Madame Tussauds? To jest dopiero fantastyczna robota.

Oj, nie, nie, nie, za dużą traumę przeżyłam zobaczywszy kandydata nr 11 bym mogła teraz ocalić go od zwycięstwa.
Głos ponownie na pana z numerem 13 będącego połączeniem aparycji MJ - a z czasów od "Thrillera" po "Dangerous" i uroku osobistego Włóczykija z "Muminków".