Page 949 of 986
Posted: Sat, 17 Nov 2012, 18:34
by @neta
kaem wrote:Why? Aż się dziwię, że Sneddon nie wziął tego obrazka jako dowód na rozprawie.
przyznam się szczerze do czegoś po latach

kiedy pierwszy raz zobaczyłam Why w tv nie wiedziałam, że to kuzyni Michaela.
Pomyślałam..o nie Michael...znowu z jakimiś chłopczykami w "dwuznacznej" sytuacji.Chłopie co ty odpier..asz po tej fali nagonki??Ulżyło mi po info,że to rodzina
małe ot
ps Kaem widziałeś występy
Dynamo na discovery albo youtube??? to jest dopiero odlot.Przy tym wirtualna rzeczywistość jest jak domowe ciasto u babci

Posted: Sat, 17 Nov 2012, 23:23
by triniti
Talitha wrote: Co to właściwie ma być?
proponuję obejrzenie bez dźwięku.
kaem wrote:(to dzieło $ony, oni tak specjalnie ;)),
że też ja na to nie wpadłam, pierwsza…
Talitha wrote:za udział zwierzaków wszelkiej maści
ale wąż bez fedorki? To jakaś ściema. Wąż przesądził sprawę. Głos na:
Behind The Mask.
Whatzupwitu
Gdzie są serpentynki, gdzie są baloniki i gdzie jest tort? Kinder bal bez tortu? Co za przeoczenie.Od biedy mogłyby być jeszcze pieski w kropki, kotki w paski, i aniołki w gwiazdki. Dzieci byłyby zachwycone. No bądźmy przez chwilę poważni. Kfm jest słodki podejrzaną słodkościa gdzieś z pogranicza groteski ze szczyptą perwersji. A może taki był zamysł reżyserski ?
Michael sam się wpakował w ten budyń malinowy skutkiem czego teraz mamy, co mamy - równoległą rzeczywistość. Sony niczemu winne.
Posted: Sat, 17 Nov 2012, 23:31
by Olekx
@neta wrote:kaem wrote:Why? Aż się dziwię, że Sneddon nie wziął tego obrazka jako dowód na rozprawie.
przyznam się szczerze do czegoś po latach

kiedy pierwszy raz zobaczyłam Why w tv nie wiedziałam, że to kuzyni Michaela.
Pomyślałam..o nie Michael...znowu z jakimiś chłopczykami w "dwuznacznej" sytuacji.Chłopie co ty odpier..asz po tej fali nagonki??Ulżyło mi po info,że to rodzina
małe ot
ps Kaem widziałeś występy
Dynamo na discovery albo youtube??? to jest dopiero odlot.Przy tym wirtualna rzeczywistość jest jak domowe ciasto u babci

Nawet tak nie pomyślałem... uważam, że do teledysku może być wzięty każdy. Nigdy nie zastanawiam się nad postaciami w teledysku - tak jak z filmem.

Do tego nawet jak w "Living with MJ" widziałem jak ten Gavin Vizo przytulał się do MJ'a, to wiedziałem, że Michael nigdy by nie miał żadnego kontekstu seksualnego co do dzieci... Jak z nimi spał, to nie oznaczało to seksu... eh.
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 10:44
by @neta
Olekx wrote:
Nawet tak nie pomyślałem... uważam, że do teledysku może być wzięty każdy.
Masz racje, ale byłeś zbyt malutki w tych czasach, kiedy cały świat zwariował na punkcie podejrzeń wobec Michaela.To był ogromna medialna nagonka.Pamiętam, że w polskiej TV nawet Lew Starowicz wypowiadał się na ten temat. To powinien być naturalny odruch unikania pewnych sytuacji, aby nie dawać kolejnej pożywki prasie. Ja się wściekałam, kiedy słuchałam tych bzdur i było mi trudno. A Michael jak to Michael robił wszystko na opak.
ps wytłumaczcie mi proszę te insynuacje wobec BTM? bo ja już też nie nadążam.Przecież to miała być tylko zabawa??

a tu co...że banda świrów tak? i podarte buty i wąż bez kapelusza yyy??
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 13:09
by triniti
@neta wrote:ps wytłumaczcie mi proszę te insynuacje wobec BTM? bo ja już też nie nadążam.Przecież to miała być tylko zabawa?? a tu co...że banda świrów tak? i podarte buty i wąż bez kapelusza yyy??
eeetam, żadnych insynuacji. Mnie się ten clip nie podoba i już. Rozbawiła mnie ta równoległa rzeczywistość, tzn, sama siebie rozbawiłam. Jak się obejrzy bez dźwięku, ty wygląda jakby wszyscy powariowali, ale przecież to nie oznacza, że jest to banda świrów. Taki był szczytny cel, by oddać hołd Michaelowi. Moim zdaniem nie wyszło najlepiej.
@neta wrote:i podarte buty
jakie podarte buty?
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 13:43
by Xander
Blood On The Dance Floor (8mm version) - strasznie mi się nie podoba, trudno jest oglądać, remix jest słaby.
Can You Feel It - nie rozumiem tego teledysku. Mogłby być dobry a wyszło raczej źle. Dynamika utworu nie pasuje do wizji.
Nie rozumiem głosów na Behind the Mask. Świetny teledysk, bo od początku do końca miałbyć zlepkiem fanów, którzy pokażą się w klipie. Każdy z nas tak wygląda/wyglądał. Występuje w tym teledysku, w 33 sekundzie. Jestem dumny, że jestem w klipie Michaela Jacksona. Tak samo dumni są setki fanów, którzy zobaczyli tam również siebie. Chcieli jak najlepiej ukazać, jakimi są fanami. A teraz nazywa ich się świrami i porównuje do psychofanów? Takie było założenie teledysku? Połowa MJPT powinna teraz opuścić to forum, bo to że kolekcjonują w ogóle jakieś gadżety związane z Michaelem, podchodzi pod zbrodnie. Większość tych osób z Behind the Mask prowadzi normalne życie i wcale tak z tym wszystkim się nie obnoszą jak z okazji klipu. Bo co mieli wyjść w kapciach i eleganckiej koszuli i pomachać? A może w czarnych żałobnych strojach, filmować ich jak zapalają znicze?
Na koncertach tez w takim razie pełno psychofanów rodem z Eminema... Nic tylko masowe mordy...
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 14:21
by triniti
Xander wrote:Nie rozumiem głosów na Behind the Mask. Świetny teledysk, bo od początku do końca miałbyć zlepkiem fanów, którzy pokażą się w klipie. Każdy z nas tak wygląda/wyglądał. Występuje w tym teledysku, w 33 sekundzie. Jestem dumny, że jestem w klipie Michaela Jacksona. Tak samo dumni są setki fanów, którzy zobaczyli tam również siebie. Chcieli jak najlepiej ukazać, jakimi są fanami. A teraz nazywa ich się świrami i porównuje do psychofanów? Takie było założenie teledysku? Połowa MJPT powinna teraz opuścić to forum, bo to że kolekcjonują w ogóle jakieś gadżety związane z Michaelem, podchodzi pod zbrodnie. Większość tych osób z Behind the Mask prowadzi normalne życie i wcale tak z tym wszystkim się nie obnoszą jak z okazji klipu. Bo co mieli wyjść w kapciach i eleganckiej koszuli i pomachać? A może w czarnych żałobnych strojach, filmować ich jak zapalają znicze?
Na koncertach tez w takim razie pełno psychofanów rodem z Eminema... Nic tylko masowe mordy...
ejże, każdy ma prawo do własnej opinii. Rozmawiamy przecież o warstwie wizualnej, która moim zdaniem zawiodła i nie dlatego, że fani Michaela pokazali się od tej, czy innej strony. Nad całością czuwali reżyser , scenarzysta oraz grafik i to oni zawiedli. Można to było zrobić inaczej. Rzucić jakiś filtr, trochę pobawić się kolorem, cokolwiek. Wtedy kapcie i meblościanki by nie drażniły. Mnie się najbardziej podobają momenty, kiedy fani tańczą na ulicach w grupowych układach, są wzruszające. Natomiast zwierzaki to już przesada i te sceny nie ukazują fanowania w najlepszym świetle. Trzeba czasami na to spojrzeć z boku, nie jako fan, ale potencjalny widz. W ten sposób to odbieram i nic na to nie poradzę.
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 15:28
by MJowitek
HIStory Mix - sam pomysł zmiksowania muzyki i zajawek z ważnych momentów historii na telebimach nawet fajny. Ale nie jakiś odkrywczy. To nie jest kfm. Rozumiem, że MJ lubił to określenie, kaem tez, ale to wciąż nie jest kfm. To jest zupełnie przyzwoity teledysk do puszczenia jako tło dyskoteki. ale nie coś, nad czym by można dłużej debatować. Jedyne co mnie w tym intryguje, to kobieta na leżance. ona na pewno ogląda tam ten teledysk? bo ruchy ma jakieś..niedopasowane. Według mnie to lesbijka oglądająca soft erotykę 3D, próbująca pogładzić krągłości jakiejś postaci w owym filmie. A mi dają do oglądania jakieś ekraniki na dyskotece, no ejże.
One more chance - ponownie - to nie jest krótki film muzyczny. Ponadto, fajnie ktoś rozkminił, zamienimy gwiazdę i fanów miejscami, ale poza tym większego szału nie ma. Gwiazda nadal tańczy i śpiewa, tłum nadal sie cieszy i klaszcze w dłonie. Za to zostały złamane zasady BHP. Fanów nie chronią żadne barierki, Michael skopał dwa kieliszki i jedną lampę. O ile pierwszy kieliszek wygląda na kopnięty przypadkiem, to oglądając dalszy ciąg w zwolnionym tempie, z przykrością muszę stwierdzić, że później kopał specjalnie. Czy on wie ile litrów wody trzeba tez zużyć do wyprania białych obrusów, na które z buciorami się pcha? Zero wychowania...
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 17:33
by Miss Janet
Can you feel it - jak dla mnie ta piosenka mogłaby nie istnieć, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam teledysk na Vision to padłam - ze zdzwienia. Chłam tak trochę. Wiem, że w tamtych czasach mogło to być cool, ale mi do gustu nie przypadło.
Behind the mask - po prostu, wolę Michaela na takich bardzo Jego płytach ;)
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 17:47
by triniti
Obawiam się, że Can you feel it odpadnie i już cholernie żałuję. Moim zdaniem, to jest wizualnie bardzo interesujący kfm, mimo że archaiczny. Niektóre kadry to piękne obrazy.
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 18:02
by magnolia
Głos na
Why, jak w poprzedniej rundzie.
magnolia wrote:Kolejny głos na Why. Mały budżet, zabrakło kasy na kolor... ;)
MJ znów przesiedział cały klip...;)
A kolejny głosik idzie na
Behind The Mask. A dlaczego? A dlatego, że mnie tam nie ma

. Troszkę żałuję, że nie posłałam swojego zgłoszenia do tego projektu. Fajnie by było znaleźć się w tym międzynarodowym zaszczytnym gronie fanów. No i pochwalić się w CV możnaby, bez względu kto w jakiej branży siedzi. Bo "Wystąpiłam/em w teledysku Michaela Jacksona" robi wrażenie i brzmi tak hm ... światowo... ;). Choć produkcja jest amotorska, selekcja też pewnie robiona tak na szybko. O tym klipie to chyba tylko fani wiedzą. Ja widziałam go tylko kilka razy na polskim kanale 4fun.tv, w telexpressie mówiono o nim jako ciekawostka. I jako ciekawostkę w sumie można traktować ten klip (projekt). Oczywiście dla tych co się znaleźli w klipie to frajda na całe życie. I nikt im tego nie odbierze.
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 18:29
by @neta
triniti wrote:jakie podarte buty?
no te
Uploaded with
ImageShack.us
Bo tak na co dzień fani Michaela schodzą do podziemia i udają normalnych

są dyrektorami, nauczycielami i grzecznymi uczniami...a gdy tylko zapada mrok.....rozpoczyna się THRILLER!!!!
Mnie się projekt BTM podoba i już.Nie mówię, że przez wszystkich, ale przez niektórych zazdrość przemawia
a zwierzaki no cóż...Michael oficjalnie kochał zwierzęta i Bubbles to świetna inspiracja. Zoo w Neverland też jest świetnym przykładem.Z tego co sobie przypominam to Muscles nie nosił fedorki :)
KFM to to nie jest.Jednakże miło popatrzeć,że ktoś ma jak ja :) i nawet tą meblościankę

Posted: Sun, 18 Nov 2012, 18:58
by triniti
no masz, ale się porobiło..
@neta wrote:Bo tak na co dzień fani Michaela schodzą do podziemia i udają normalnych są dyrektorami, nauczycielami i grzecznymi uczniami...a gdy tylko zapada mrok.....rozpoczyna się THRILLER!!!!
Fani zamienijacy się w wilkołaki to byłoby coś. Jestem wszystkimi kończynami na taaaak..
@neta wrote:Nie mówię, że przez wszystkich, ale przez niektórych zazdrość przemawia
@neta wrote:Bubbles to świetna inspiracja.
mnie Bubbles nie inspiruje
@neta wrote:Z tego co sobie przypominam to Muscles nie nosił fedorki :)
uff
@neta wrote:Zoo w Neverland też jest świetnym przykładem
ale Zoo w "projekcie" teledysku?
@neta wrote:KFM to to nie jest
otóz to..
Ojej, czepiliśmy się tych zwierzaków. Zwierzaki to bardzo wdzięczny temat. Piesek a la Mikuś też może być. Poddaję się.
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 19:02
by Talitha
kaem wrote:Efekt jednak nie. Kfm bliżej do patchworku z psychofanów
kaem wrote:niż zbioru talentów, którzy są przy okazji wielbicielami króla - co byłoby prawdziwym hołdem.
Przychylam się do tej opinii, co w dalszym ciągu rzutuje to na mój ponowny głos na
Behind The Mask.
Zwierzaki to jeszcze nic, resztę wolałam przemilczeć. Bez urazy...
A drugi głos wędruje do
Ain't No Sunshine (Benny Bianco remix)
Depresja, jeszcze tego nam brakuje w listopadzie...
Nie przepadam za tą piosenką, nie pasuje do repertuaru dziecka i nie zaakceptuję czegoś podobnego.
A co do oprawy wizualnej remixu - przygnębieni szarzy ludzie nijak mają się do tego, co widzę za ich plecami. Nie takie było przesłanie.
Posted: Sun, 18 Nov 2012, 20:26
by kaem
Och, nie aż tak osobiście.
Xander wrote:Bo co mieli
Coś, co by robiło coś więcej, niż lekki uśmiech za pierwszym razem, a potem już tylko coraz większe zmieszanie. Nie fajniej by było, gdyby na przykład:
1
2
3
?
W sensie fani Michaela mają talent, a nie są jednak no tego.. Zabawni
Rozumiem, że to zabawa była i fajnie. I gratuluję. I luz. I nawet odrobinę zazdroszczę udziału. Sam nie lepszy, co pewnie Prowadząca, jak mi szpiedzy donoszą, udowodni zdjęciami niedługo.
Dobrze, że taki pomysł udało się zrealizować. Ale skoro to wybór na najlepszy kfm Michaela Jacksona, to jednak sorki pomidorki.
Propos
Can You Feel It. Sonya Saul (prezenterka MTV) chyba, jak niczego nie mylę, ta co prowadziła
Dangerous Diary, w okresie kiedy Michaela odsądzano od czci i wiary powiedziała, że jej ulubionym kfm w ogóle jest
Can You Feel It. Miło mi się zrobiło. Tak mi się przypomniało.