Strona 966 z 986

: ndz, 20 sty 2013, 18:31
autor: LittleDevil
@neta pisze:a podsumowując przychodzi facet do restauracji....
http://www.youtube.com/watch?v=Jlbm3DiJw_Y
grunt, żeby zawsze mieć pod ręką trafną ripostę.

(całość tu: http://www.youtube.com/watch?v=dBK8cBIXssM)
Dzisiejsze podsumowanie pod egidą angielskiego humoru. Z McCartneya już polewaliśmy....Żeby nie było, że my tylko o penisach i cyckach. Dzisiaj będzie poważnie i na poziomie, a kto się boi zmęczyć intelektualnie, zapraszam do quizu o MJ w hydeparku. Tam jest o gaciach i rozporku.

dobra, żartowałam.



Uwaga, sprawdzam moją "to do"- listę: Raz - zagłosowałam. Dobry początek. Dwa, członek dostał opierdol... Już parę postów wcześniej. Trzy: molestowani zostali zmolestowani. Nie zgłosili się wprawdzie, ale zabawa jeszcze się nie kończy, a gdzie Mjowitek nie może, tam Diabła pośle...Cztery: spam był. Wszystko gra, uwaga, podsumowuję wrażenia ostatnich dni:


Ożesz, cóż za naród malkontentów. Kilka rund temu wszyscy oburzali się z powodu dziwnych i niesmacznych eksperymentów erotycznych Michasia. Najpierw Wam było niedobrze, że z kuzynami. Potem gdy zabrał się za faceta ze złotym łańcuchem i chórek ministrantów, też było nieestetycznie.. Po ministrantach ofiarą padła własna siostra, tu akurat oburzenie zrozumiałe, bo tak się nie robi. Brzydki stary Anglik był w tym wszystkim tylko szczytem góry lodowej. Dobra, do tej pory przytakiwałam. ale teraz nie kapuję już nic. Po tak wielu nieudanych podejściach wreszcie MJ dobrał się do laski - i to jakiej! - potajemnie w jakiejś Szafie czy Klozecie, a Wam nadal nie pasuje. Seksi taniec w Bloodzie też nie zrobił wrażenia, bo warkoczyk, bo cekiny.... Nawet z Egipcjanką nie wolno, bo za dużo złota. Nie no, ludzie, ja się tak nie bawię. Kompletny brak konsekwentnego podejścia do sprawy : Jak jakiś tam Sullivan napisze w biografii, że Michaś umarł dziewicą, to wszyscy protestują. A jak niby miał inaczej umrzeć, skoro nic mu nie wolno zdziałać, bo wszyscy się nabijają i krytukują? Nie wiecie, co to dobra erotyka, ot co! Powoli się obawiam, że traktujecie seks jako zło konieczne do użytku jedynie w celach prokreacji. Oj, chyba wam zrobię jakieś korepetycje. Nie za darmo oczywiście, ale wszystko jest do uzgodnienia... Mam nadzieję, że wszyscy są pełnoletni. Zastrzegam z góry, że oczywiście wykładam tylko teorię, praktyki na własną rękę u kogo innego. mzs może być moim asystentem, bo chyba dość kumaty. W każdym razie obrazki fajne wstawił.
A jak na razie będziecie się uczyć nadal z Misiowych kfmów, bo wszystkie (prawie) wyżej wymienione zostają. Dobrze Wam tak!

Prawie wszystkie, ponieważ zadecydowałam, że wyrzucimy brzydkiego starego Angola. Wylądował wprawdzie na drugim miejscu, ale wyraznie wykrystalizował się na tle pozostalych filmów oraz otrzymał dużo głosów w poprzedniej rundzie. Myślę, że mamy go trochę dość. Żeby nie było, że znowu łamię regulamin i ustalam nowe reguły jak mi pasi, niniejszym oświadzczam, iż wypełniam polecenie kaema , kóry nakazał ustrzelić także srebrnego medalistę, jeśli przewaga głosów będzie duża.
Przykro mi rozczarować @netę, że owo przesłodkie urocze zwierzątko z białymi ząbkami z Say Say Sayjuż dla nas nie zatańczy w przyszłej rundzie. Okazalo się bowiem, że jest sprzedawane tylko w parze z podejrzanie wyglądającym Chrząszczem, który jest łasy na kasę i wygląda tak, jakby w nocy potajemnie właził do łóżka małym dzieciom..... Brrrrrrrrr!!
Zaszczytne pierwsze miejsce na podium loserów zajął You Rock My World jako kiepski remake Smooth Criminal, z przewidywalną fabułą, kiepską stylizacją i ogólnie dość ubogim przekazem... Stereotypowy i szowinistyczny teatrzyk, w którym główny bohater już na samym początku daje w dość prymitywny ("uuuuuu!!!......) sposób do zrozumienia, że klepałby główną bohaterkę jak Najman matę, w rezultacie jednak nawet klepnięcie wychodzi w raczej pożałowania godny niż imponujący sposób.



Molestowani będą Schmittko, Erna Shorter oraz billie_jean. Oczywiście nadal także ci, którzy mieli się tutaj zjawić w poprzednich rundach, a tego nie zrobili. Do listy dodaję dziś według własnego uznania, bo nikt nie wysunął nowych nominacji: akaagnes, bo niedawno widziałam ją w shoutboxie, czyli znaczy, że tu zagląda.Czy ktoś ma kontakz z Liką, bo jej chyba calą wieczność tu nie było? Na wszelki wypadek dodaję do listy.
.
1)Mazi
2)Stanisław Leon Kazberuk
3)MJwroc
4)Lika
5)Jeanny100
6)Pank
7)siadeh_
8)tancerz
9)cicha
10)Majkel
11)anialim
12)Sunrise
13)thewiz
14)akaagnes
15)SpeedDemon






Do czwartku, jak po staremu głosujemy na dwa filmy:

Billie Jean
Obrazek
Beat It
Obrazek
Thriller
Obrazek
Bad
Obrazek
Smooth Criminal
Obrazek
Leave Me Alone
Obrazek
Black or White
Obrazek
Remember The Time
Obrazek
In The Closet
Obrazek
Who Is It
Obrazek
They don't care about us (Olodum version)
Obrazek
Earth song
Obrazek
Stranger in Moscow
Obrazek
Blood On The Dance Floor
Obrazek
Ghosts
Obrazek

: pn, 21 sty 2013, 13:18
autor: Margareta
Naruszę świętość nad świętościami tego forum, ale zrobię to nie tylko przez przekorę i złośliwość, bo istotnie uważam, że ten kfm nie jest tak wybitny i oryginalny zwłaszcza jak go malują (a zwłaszcza to drugie) nenene !
Smooth Criminal, proszę Państwa! Tak, tak!
Toż to (pomijając małe szczegóły) jawna zżynka z The Band Wagon, co zdecydowanie podważa często obecnie spotykane stwierdzenie w pośmiertnych publikacjach jakoby Michael Jackson był genialnym innowatorem. Był genialnym, ale przede wszystkim adaptatorem który potrafił oddać unowocześniony klimat starych filmów (gangsterskich i nie tylko) w (wówczas) najlepszym stylu.
Jednak kopia, choćby najlepsza, zawsze jest kopią.
Drugi głos na Stranger In Moscow za upajanie się w zbyt teatralny sposób własnym nieszczęściem i osamotnieniem. Oglądając ma się wrażenie, że jest się zobowiązanym i zmuszonym do współczucia i wzruszeń równie intensywnych co deszcz powstały w studio nagraniowym z pryszniców. A figa z makiem, nie rusza mnie wcale. Chyba, że z fotela.

: pn, 21 sty 2013, 20:52
autor: dymarczyku
dymarczyku pisze:In The Colset- ogólnie, to za wygląd Michaela, wole Go ubranego w te wszystkie koszule i urocze krawaty :love:

Ghost- jakoś oglądałam go z dwa razy, taniec niczym z gangnam style, Michael strzela wodą (?), rozciąga twarz na 50 cm, ściąga z niej skóre... :wariat:

podtrzymuje

: pn, 21 sty 2013, 22:09
autor: kamlox
kamlox pisze:Blood on the Dance floor
Billie Jean - powody te same

: pn, 21 sty 2013, 22:41
autor: @neta
3 sek dosadności Monthy Pytona i podsumowanie LittleDevil mimo że,
cyt Dzisiaj wypada tzw. "Blue Monday" czyli najgorszy dzień roku. Wg obliczeń brytyjskiego psychologa i matematyka Cliffa Arnalla, w przedostatni poniedziałek stycznia, nasza frustracja (związana m.in. z krótkim dniem, niedotrzymaniem postanowień noworocznych, finansami) osiąga apogeum.
to...rozległ się mój złowieszczy rechot echem po mieszkaniu....

idę przemyśleć kandydatów do kolejnej eliminacji. :snajper: Oesuoesuoesu wąski korytarz się zrobił, jak ja się prześlizgnę?
_______________________________________________________
24 godziny później


po przespaniu problemu zdecydowanie, aczkolwiek z pewną nieśmiałością oddaję głos na Black or White uzasadnienie nic się nie zmieniło...nadal mam bałagan w oczach i przekonanie,że najlepszy seks to się w pojedynkę uprawia i najlepiej podczas wichury na dachu auta.....że mu nikt mandatu nie wlepił, to aż dziw?:wariat:
Ponadto od kiedy odkryłam, że piosenki Michaela mają większy sens niż giwju maj sol and hatgotu fil a dżeskend stop itp. to okazuje się,że kilka kmfów Michaela nie ma cokolwiek wspólnego z treścią utworu.
Po drugie wolałabym czasem nie znać "Making Of".Oglądanie powstawania filmu, to jak oglądanie kobiety podczas robienia make upu....zabija całą wyobraźnie i magię.Owszem, jestem ciekawa, zaskoczona i pełna podziwu....ale efekt końcowy to magia, a magii nie należy zdradzać.

Drugi głos na Who is it. Nie oglądam prawe wcale, a właściwie tylko do momentu jak Michael zamienia się w E.Casanowe.Seksistowska historyjka.Główną bohaterkę robią wszyscy w bambuko.Michael, zamiast ją uratować i wyciągnąć z prostytucji, to szczela focha i daje nogę.Ona dostaje w papę i leży na tej leżance jak na stole operacyjnym nooo
rozczarowałam się i już.A mógł na nią poczekać i porozmawiać, o co chodzi, tak?? all for L.O.V.E. tak??? to coś słaba ta Love. :-/

: pt, 25 sty 2013, 9:37
autor: Erna Shorter
Tadaaam! :happy:

Jako, że byłam nękana (choć muszę przyznać, że dosyć słabo, bo przez gg, którego prawie wcale nie używam) postanowiłam się tutaj pojawić.
Chciałam zrobić wejście niczym Mick Jagger w teledysku do „The Hardest Ever” i mam nadzieję, że mi się to udało. :diabel:

Obrazek

Takowoż (jak mawia mój małż) przyznać muszę, że mnie tu nie było dość dawno i niestety mój mózg zardzewiał nieco w kwestii zasad NO, ale kilka minut pozwoliło mi na odświeżenie pamięci.

Tak więc moja kochana MJówkowa rodzino oddaję swój głos. I może Wam się to wydać dziwne, ale odrzucam te oto 2 klipy :

In The Closet – bo Michael w tym klipie przypomina mi żigolaka, który tańczy w ubrudzonej podkoszulce, a to zaś kojarzy mi się z różnymi, nieciekawymi typami z mojej okolicy, którzy lubią wylewać za kołnierz. :P

Blond On The Dancefloor – nie wiem czemu, ale taka koszula, jaką miał w tym klipie na sobie Majki kojarzy mi się z piosenkarzami pokroju Krzysztofa Krawczyka albo kolesia z tego, bardzo popularnego ostatnimi czasy, zespołu Weekend. O zgrozo! Nie dla facetów noszących atłasowe koszule!

Wygląda tak jakbym skupiała się tylko na stroju króla, ale same teledyski jakoś wrażenia na mnie też nie robią.

Ave!

: sob, 26 sty 2013, 0:34
autor: kaem
Wciąż Blood On The Dance Floor. Michael tak szarpie tymi kobietami w tańcu, ze nie rozumiem, o co ten zachwyt.
Dwa. Billie Jean. Ten szpieg w prochowcu, tajemnica, opuszczone ulice tworzą fajny klimat. Ale reżyser miał rację. Elementy tańca są od czapy i nie powinny się tam znaleźć. Numery ze stop klatką są dziś archaiczne. I Michael w muszce i w skórze też.
triniti pisze:Kaem, gdzie ty biegasz? Czy tam jest aby bezpiecznie?
A tak raczej. Jakby co, niedaleko jest Cmentarz Bródnowski. ;) (nie)odżałowany Mjpower spał po którymś koncercie Michaela we wczesnych 90. na cmentarzu właśnie zakładając, że z umarlakami jest najbezpieczniej.

Obrazek
A to z Sosnowca, 20.08.2012.

: ndz, 27 sty 2013, 15:32
autor: LittleDevil
nooo? Co się tutaj dzieje? Czy raczej NIE dzieje....Tylko sześć głosów? Streszczać się proszę, bo najpózniej dziś wieczorem chciałabym zamknąć głosowanie :rocky:


Witamy koleżankę Ernę :dance: . Moje serce raduje sięza każdym razem, gdy widzę, jak pożyteczna dla forum okazała się decyzja o wprowadzeniu obligatoryjnego molestowania. Rozmyślam nad postulatem o wprowadzenie go do regulaminu forum, hehe!

: ndz, 27 sty 2013, 18:14
autor: majkelzawszespoko
Z bieguuuuuu.

Blood On The Dance Floor do skutku.

Billie Jean - Kaem ładnie napisał. Brakowało zdecydowania - albo tańczymy, albo realizujemy scenariusz. Jedna z gorszych stylówek również wg mnie.

: ndz, 27 sty 2013, 18:33
autor: Mariurzka
No to ja też szybciutko jeszcze:

zmarzłam dzisiaj niewyobrażalnie, bolą mnie opuszki palców od gry w nieogrzewanej sali i gardło od śpiewania tamże, więc dziś nic nie jest w stanie mnie zadowolić. Dlatego ponownie strzelę do:
Mariurzka pisze:Remember The Time.
Nie kumam tej egipskiej stylistyki, tego udawanego pocałunku i zegipściałego Michaela w tym wszystkim. Może dlatego, że od nadmiaru złota wszędzie zawsze bolały mnie zęby?
A drugi klip? Tu mam niejaki problem... Michaela w skórzanym czarnym i skórzanym czerwonym garniaku bym jeszcze oszczędziła, więc... strzelę do... Black Or White za to, że nadmiar obrazów sprawia, że jest to obraz najmniej spójny ze wszystkich tu wymienionych.

: ndz, 27 sty 2013, 18:46
autor: Talitha
Blood On The Dance Floor jak poprzednio.

&

Stranger In Moscow. Tu zgadzam się z Margaretą.

Lecę...

: ndz, 27 sty 2013, 19:10
autor: nati
Jako osoba już nie paląca fajek, od ponad 4 lat, ale pozostająca pod wpływem nałogu daje minus Billie Jean, bo pierwsze sekundy kmfu promują palenie, no i potem jeszcze ten plakat, z gościem z fajką w gębie, nie rozumię fabuły :surrender: która ni jak ma się do tekstu, gdzie ta billie jean? Tło miasta jest za banalne, do Michasia nie mam nic, jest jedynym pozytywem w tym klipie. Do twarzy mu w różu, ale nie trafia we wszystkie kwadraty

Drugi głos na Stranger in Mascow - nie podoba mi się, bez uzasadnienia nenene

Do molestowania wyznaczam SUNrise

: ndz, 27 sty 2013, 19:31
autor: Xander
Who Is It

Billie Jean

Te dwie najlepsze piosenki MJ (nie licząc Smooth Criminal) mają tak słabe clipy do których rzadko zaglądam - coś w ty musi być.

: czw, 31 sty 2013, 5:20
autor: LittleDevil
Jak zwykle, podsumowanie rozpoczynam od przeprosin za opóźnienie... :aniol: Na swoje usprawiedliwienie mam parę dość trafnych argumentów - jestem pewna,że zrozumiecie i wybaczycie, gdy tylko weźmiecie pod uwagę fakt, że Prowadząca prowadzi oprócz Najsłabszego Ogniwa również
-klasę fortepianu
-zajęcia na WSP
-samochód
-gospodarstwo domowe
-dwa psy na spacer
-mozolne dyskusje z przeciwnikami ustawy o związkach partnerskich
-niezdrowy tryb życia
-pamiętnik
-się źle, według opinii złośliwych plotkarek wtykających nos w nie swoje sprawy
:chlosta:

Oprócz tego doprowadzam ludzi do szału oraz własne finanse do nieuniknionej katastrofy. Wszystko razem jest dość czasochłonnym zajęciem. Mam nadzieję, że to wystarczy, żeby doprowadzić Was do łez nad moim marnym losem. Pragnę jeszcze poinformować, że opierdol już dostałam (@neta) oraz, że nie obiecuję żadnej poprawy, bo zawsze cienka byłam w poprawianiu czegokolwiek, z reguły było potem jeszcze gorzej


Erna Shorter pisze:Tadaaam! :happy:

Jako, że byłam nękana (choć muszę przyznać, że dosyć słabo, bo przez gg, którego prawie wcale nie używam) postanowiłam się tutaj pojawić.
Chciałam zrobić wejście niczym Mick Jagger w teledysku do „The Hardest Ever” i mam nadzieję, że mi się to udało. :diabel:
Jak najbardziej. Szczególnie podoba mi się czerwona czcionka, od razu z grubej rury po moderatorsku... I bardzo dobrze, aż mi się gęba cieszy na takie łamanie regulaminu. Ponieważ, jeżeli jeszcze nie zdążyłaś zauważyć, łamanie regulaminu jest w tej edycji NO obowiązkowe. Tak trzymać! Wszyscy widzieli? Proszę brać przykład z Erny, dokładnie tak wygląda anarchia. (kaem będzie miał masę roboty z doprowadzaniem NO do stanu sprzed panowania Lil'D, hihi!)
Żeby nie było, że ja gorsza, albo że się boję modów, dodaję nieprzyzwoitą ilość emotikonów skaczących z radości na powitanie Erny Shorter.


:happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy: :happy:


Dobra, pospamowałam i poofftopowałam, teraz na temat tematu, żeby nie było, że nie na temat :P
Zaczyna się dobra zabawa. Mamy przed sobą same arcydzieła z dziedziny tworzenia teledysków, każdy normalny człowiek z szacunkiem i pokorą pochyliłby głowę przed takim ogromem geniuszu i bezradnie rozłożył ręce, tłumacząc, że nie zagłosuje, bo żaden z kfmów pozostałych na liście nie zasługuje na wyrzucenie z rundy. Każdy normalny człowiek przyznałby całej bandzie pierwsze miejsce ex aequo w konkursie i na tym zakończył zabawę, sławiąc na świat cały niespotykaną kreatywność i nieskończony talent ich autora.


Ale my kuźwa normalni nie jesteśmy :diabel:



Tak więc, oto akt oskarżenia w sprawie Mjówki kontra Król Popu:
-MJ promuje nałogi, dokładniej zaś palenie fajek, Gdyby nie Billie Jean, to żaden fan nie wpadłby na pomysł wetknięcia sobie fajki w gębę. Do tego jeszcze alkoholizm, bo w sumie nie wiadomo, czy Billie Jean, czy pili dżin, no i stoczenie się do rynsztoka murowane.
-Niezdecydowanie też jest karalne: albo tańczymy, albo realizujemy scenariusz. Multitasking jest be i dziełem szatana, w życiu trzeba mieć ustalone priorytety, inaczej sprowadzi się fanów na zła drogę, bo też będą chcieli robić wszystko naraz.
-MJ brutalnie obchodzi się z kobietami, szarpiąc je. Postępowanie to jest karalne nawet w USA, tam nazywa się domestic violence i idzie się za to do pudła. W Polsce czasem też, Kowalskiego spod dziesiątki najpierw chcieli zapudłować, bo szarpał swoją Kryśkę i sąsiedzi dzwonili po policję w środku nocy. Dopiero jak się dowiedziano, że zołza przepiła całą jego pensję, to wypuszczono biedaka na wolność
-MJ ubiera się jak Krzysztof Krawczyk. Za to się wprawdzie do pudła nie idzie, ale w mordę jak najbardziej można dostać.
-Nie zagląda się pod sukienkę pani tańczącej na stole! Gdzie się ten facet wychowywał!


Na podstawie ww. punktów pozbywamy się Billie Jean oraz Blood On The Dancefloor równą ilością głosów.
Przynajmniej na czas trwania następnej rundy nadal nas będzie gorszyć autoerotyzm Black Or White oraz afiszowanie się swoimi emocjonalnymi problemami w Stranger In Moscow. Tym teledyskom się jeszcze raz upiekło.



Molestujemy Sunrise. W tej rundzie nie zmieniam składu listy, bo trzeba najpierw zmniejszyć ilość kandydatów. Poza tym mi się nie chce myśleć :P





1)Mazi
2)Stanisław Leon Kazberuk
3)MJwroc
4)Lika
5)Jeanny100
6)Pank
7)siadeh_
8)tancerz
9)cicha
10)Majkel
11)anialim
12)Sunrise
13)thewiz
14)akaagnes
15)SpeedDemon






Do poniedziałku (albo jakoś tak...):

Beat It
Obrazek
Thriller
Obrazek
Bad
Obrazek
Smooth Criminal
Obrazek
Leave Me Alone
Obrazek
Black or White
Obrazek
Remember The Time
Obrazek
In The Closet
Obrazek
Who Is It
Obrazek
They don't care about us (Olodum version)
Obrazek
Earth song
Obrazek
Stranger in Moscow
Obrazek
Ghosts
Obrazek

: czw, 31 sty 2013, 10:01
autor: Olekx
Jasne, że wybaczamy... tyle co prowadzisz.... to ja bym już zginął. :-) Głosowanie coraz trudniejsze, ale przemogę strach i zagłosuje!

Pierwszy kmf pod topór idzie Bad... pamiętam, że od zawsze jak go oglądam, to nie ogarniam tematu. Wiem, że przedstawia w nim huligankę, by zainponować kobiecie, której chyba nie zna... mnie te skakańce nie kręcą.

Na deser będzie Who Is It - Oglądając teledysk pierwszy raz nie wiedziałem do czego ten teledysk zmierza... niby przedstawia historię zdrady... ale jest wszystkiego za dużo napchane... na początku jakaś budowla, później pokojówki, no i Majkel - podobno w niektorych momejtach nie, bo został podstawiony sobowtór, ze względu na inne zajęcia MJ'a.